Hard Core Party VIII

[Olsen]

http://wsciekle-losie.pl/

 

Wybiera się ktoś? :crossy:

 

Jeżeli pogoda nie będzie wyjątkowo paskudna, to niewykluczone, że podjadę chociaż na sobotę, zwłaszcza że ma zagrać kultowy już zespół Go Naked!

[majkelpl]

A podobno ma byc ... wyjatkowo paskudna :banghead: :evil:

[Olsen]

A podobno ma byc ... wyjatkowo paskudna :banghead: :evil:

Właśnie sprawdzałem prognozę na Onecie i Meteo - jest szansa, że nie będzie padać. Tak więc nastawiam się na przejażdżkę jutro koło południa. :crossy:

 

A dziś cały dzień jeździłem w mniejszym lub większym deszczu. :icon_biggrin:

 

 

[majkelpl]

To dobrze ze jednak nie pojechalem :icon_mrgreen:

Wrocilem rano z pracy, wykapalem sie, spojrzalem na pole .... a tam Moskal Moskala pala ...... :biggrin: i poszedlem spac :icon_mrgreen:

[cezsek]

To dobrze ze jednak nie pojechalem :icon_mrgreen:

Po raz kolejny wymiękłeś...

 

 

 

 

 

 

 

Miętka faja z ciebie...

 

 

 

 

 

Gej?

[Peterek]

Byłem, wszyscy kompletnie najebani, aż mi się smutno zrobiło.

:biggrin:

 

Nie wszyscy YUBY, nie wszyscy :icon_rolleyes:

[majkelpl]

Po raz kolejny wymiękłeś...

 

Jak mam pic to wole w domu w doborowym towarzystwie :flesje:

Przynajmiej pozniej nie musze najebany motocyklem jechac :banghead:

[cezsek]

Jak mam pic to wole w domu w doborowym towarzystwie :flesje:

Przynajmiej pozniej nie musze najebany motocyklem jechac :banghead:

To jest ktoś taki, kto chciałby się z tobą napić???? :eek:

[majkelpl]

To jest ktoś taki, kto chciałby się z tobą napić???? :eek:

 

Wiesz, nie oceniaj innych wedlug siebie :icon_mrgreen:

Sa jeszcze normalni ludzie :flesje:

[jurjuszi]

Byłem, wszyscy kompletnie najebani, aż mi się smutno zrobiło.

:biggrin:

Mnie się urwał film. To przyszło nagle. Pamiętam jak sobie gadałem z ludźmi a potem już nagle było rano i byłem w domku. A podobno jeszcze w tym domku były jakieś nocne Polaków rozmowy, w których uczestniczyłem nie odbiegając poziomem od reszty współlokatorów... :icon_rolleyes:

 

pozdr

 

A podobno ma byc ... wyjatkowo paskudna :banghead: :evil:

Wiesz, z tym i prognozami to na ogół jest takie pierdolenie o szopenie. Majówka miała być paskudna i nie była. Ja sobie popatrzę na koty na kwiczoły i z ich zachowania często wychodzi coś zupełnie innego niż z TV i z lepszą sprawdzalnością. Chcę jeszcze sobie kupić perlice, one dobrze przepowiadają pogodę :)

 

pozdr

[pepe]

nie odbiegając poziomem od reszty współlokatorów... :icon_rolleyes:

 

 

Artysta a jaki skromny. My mówiliśmy w jednym języku, Ty w trzech. :flesje:

[jurjuszi]

Artysta a jaki skromny. My mówiliśmy w jednym języku, Ty w trzech. :flesje:

Eee...? No widzisz. To tego nie pamiętam... :bigrazz:

 

pozdr

[Olsen]

Byłem

:icon_question:

 

Nie wszyscy YUBY, nie wszyscy :icon_rolleyes:

Właśnie. Ja np. piłem jedynie colę. :flesje:

 

Przynajmiej pozniej nie musze najebany motocyklem jechac :banghead:

Owszem, spożywanie napojów wyskokowych i jazda jednośladem nie idą w parze. Dlatego jak jadę na jeden dzień, to nie piję w ogóle, a jak z opcją na nocleg, to zdarza mi się wypić dnia poprzedniego dwa-trzy browary, tak jak zeszłej jesieni w Borkach. Kiedyś byłem w stanie wypić więcej, ale ostatnio alkohol mi nie wchodzi. Za to nabawiłem się innego nałogu, nierujnującego co prawda zdrowia (a wręcz odwrotnie), ale dosyć kosztownego.

 

Podsumowując tegoroczne Hard Core Party (w moim subiektywnym odczuciu): fajna impreza, fajne koncerty i konkursy. Szczególnie do gustu przypadła mi "taczka" zrobiona z pozostałości po motorynce. :smile:

Gdyby tylko nie te cholerne komary przenikające nawet pod tekstylne portki motocyklowe. :evil: Choć trzeba przyznać, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania, umożliwiając zakup odstraszacza na miejscu.

 

Podziękowania dla Lefthandy'ego za wspólny powrót.

[jurjuszi]

Podziękowania dla Lefthandy'ego za wspólny powrót.

No właśnie ja rano patrzę, co ja mam w kieszeni a to był mój skórzany kołnierz. Wtedy dopiero przypomniałem sobie, że był Lefty i mi go przywiózł...

 

Naprawdę zacna impreza. Polecam

 

pozdr

[Gość Lefthandy]

Trochę późno wpadłem, bo późno się wybrałem. No i miałem drobne kłopoty z trafieniem. A jak się pojawiłem to było już po GO NAKED. Podobno dali zajebisty koncert i żałuję, że nie widziałem. Wniosek jaki mi się nasunął z waszych opowieści to taki, że musicie po prostu grać na bani. :D A jak już dotarłem, to wszyscy już byli najebani. Ale było całkiem przyjemnie.

Olsen, ten twój sqtr, to nawet nieźle zapie**ala.

Edytowane 17 Maja 2010 przez Lefthandy