Skocz do zawartości

Słabe, lub brak ładowania


wicek15
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z odpalaniem ,,na pych'' to ostrożnie. Jeżeli przeskoczy łańcuszek rozrządu na zębatce to możesz mieć pozamiatane nie tylko ładowanie, ale i tłok z zaworami, o zmianie faz rozrządu i zapłonie już nie wspominając. Staraj się odpalać wykorzystując jednak rozrusznik.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu kolejna ciekawa teoria, moze opowiesz dlaczego to odpalanie rozrusznikiem nie powoduje przeskakiwania lancucha na kolach zebatych rozrzadu a odpalanie na popych tak, bom niezmiernie ciekaw...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas odpalania moto metodą na pych większym obciążeniom podlegają niektóre podzespoły, zwłaszcza układ rozrządu i napędowy. W przypadku układów rozrządu zbudowanych w oparciu o pasek zębaty może wystąpić przestawienie faz rozrządu lub - w skrajnym wypadku - zerwanie paska. A to dlatego że rozrusznik generuje obroty wału które są wystarczające aby silnik odpalił. Natomiast jeśli będziesz odpalał moto np. z 2 lub 3 biegu to obroty silnika będą znacznie większe niż te które generuje rozrusznik, a co za tym idzie początkowe siły oddziałujące na układ rozrządu także będą znacznie większe, niż te które "wygenerowałby" rozrusznik. Niektórzy producenci w ogóle zabraniają uruchamiania silnika w ten sposób. W przypadku gdy wałek rozrządu jest napędzany łańcuchem, niebezpieczeństwo jest dużo mniejsze. Jednak gdy łańcuch jest już zużyty, także może się zerwać podczas próby uruchomienia na pych. Ta metoda negatywnie wpływa też na układ napędowy, skrzynie, sprzęgło....... Pozostaje jeszcze możliwość zniszczenia katalizatora. Zanim uruchamiane na pych moto zapali, do układu wydechowego może dostać się paliwo, które nieodwracalnie go uszkadza. W takim przypadku traci on swoje właściwości, a moto nie przejdzie testu na czystość spalin. A nowy katalizator to wydatek przynajmniej kilkuset złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajmijmy sie jedynie silami dzialajacymi w ukladzie napedowym, bo sprawa katalizatora to rzecz jasna. Bardzo ciekawa teoria, odnosnie sil jakim podlegaja uklad rozrzadu i napedowy. Rozumiem, ze uwazasz i twierdzisz ze sily dzialajace na pasek czy lancuch rozrzadu jak i uklad napedowy sa duzo wieksze podczas uruchamiania motocykla czy tez samochodu i sa wieksze od tych pochodzacych od rozrusznika. A jakim silom podlegaja wspomniane powyzej elementy plus dodatkowo sprzeglo i skrzynia w przypadku krecenia silnika pod czerwone, stawiania moto czy to z gazu czy z klamki na kolo, palenia gumy etc :icon_question:

:icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozróżnij stopniowy wzrost oddziałujących sił (gdy dokręcasz od wolnych obrotów aż do czerwonego pola) od nagłego przyłożenia siły na dany element - gdy nie jest on jeszcze poddany oddziaływaniu żadnej sile. To tak jakbyś miał zamiast sprzęgła tarczowego zastosowane sprzęgło kłowe. Zadaj sobie pytanie wtedy jakim siłą poddawany byłby wówczas np. łańcuch napędzający tylne koło podczas ruszania z miejsca (nie mówię podczas jazdy, ale podczas ruszania z miejsca) - czysto teoretycznie zakładając rzecz jasna sprawę. Ile kilometrów przebiegu mu dajesz wtedy? :cool:

 

Podobnie będzie z łańcuszkiem rozrządu. Odpalając na pych poddajesz go nagłemu obciążeniu i może dojść do jego zerwania. Podejrzewam że jeszcze nie doświadczyłeś osobiście takiego przypadku. No ale skoro niektórzy producenci zabraniają takiego odpalania to może powinien byłeś ich przekonać że mają kiepskich konstruktorów :icon_eek:

Edytowane przez gandżo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego mlody, sugeruje popatrzec z balkonu jak wyglada "wolne" wkrecanie na obroty motocykli a jezeli bedziesz mial z tym problem to osobiscie sie pofatyguje i ci to pokaze, bo zaczynam miec podejrzenia czy kiedykolwiek slyszales i widziales na oczy silnik motocyklowy i jego wkrecanie sie na obroty :wink:

Sprzegla klowe ponadto sa duzo lepsze i duzo drozsze od tarczowych, wlasnie o takim mysle do swojego moto, bo sa wstanie przeniesc wieksze moce i momenty.

Ponadto jezeli nastepuje zerwanie lancuszka to nie z powodu przeciazenia powstalego podczas odpalania moto na tzw. popych, bo te najwieksze wystepuje wlasnie podczas krecenia silnika pod czerwone, silnych redukcji i gwaltownych zmian predkosci obrotowych silnika a nie popychania moto sila ludzkich miesni tylko wlasnie z powodu zaniedban uzytkownikow, przeciagania w nieskonczonosc resursow miedzynaprawczych i niewlasciwego jego napiecia.

 

W kazdej sytuacji czy to na popych czy tez podczas odpalania silnika za pomoca rozrusznika lancuch jest w stanie spoczynku i oddzialywuja na niego takie same sily pochodzace od elementow wprowadzanych w ruch. Sugeruje rowniez rozwazyc jak wyglada naped rozrzadu i skad jest on pobierany. Rowniez radze zapoznac sie z przelozeniami skrzyni biegow i sprawdzenia jak wygladaja one dla wyzszych biegow w stosunku do predkosci obrotowych silnika, badz bardziej lopatologicznie, proba jazdy na 3 biegu z predkoscia np. 20km/h do jakiej to predkosci czlowiek jest wstanie popchnac czy to moto czy samochod w trakcie prob odpalania :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kazdej sytuacji czy to na popych czy tez podczas odpalania silnika za pomoca rozrusznika lancuch jest w stanie spoczynku i oddzialywuja na niego takie same sily pochodzace od elementow wprowadzanych w ruch.

 

Kolego starszy to ja ci proponuję abyś swoje auto odpalał przez rok na popych i po tym okresie sprawdził stan paska rozrządu. Analogicznie w moto.

 

Zauważyłem kolego starszy MOC że już w kilku tematach rozpoczynasz swoje dywagacje i stanowczo unikasz odpowiedzi na zadawane pytania, mówiąc jaką to piękną zime mamy tego lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi ci o zywotnosc lancucha odpalajac moto na pych. Moge sie zalozyc ze lancuch moto odpalanego na pych przezyje duzo dluzej i wiecej kmow niz lancuch moto uzywanego do ostrej jazdy, z gwaltownymi przyspieszeniami i jazda na kole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego starszy to ja ci proponuję abyś swoje auto odpalał przez rok na popych i po tym okresie sprawdził stan paska rozrządu. Analogicznie w moto.

Czepiasz się, nie odpalam moto cały rok na pych, to był tylko jeden raz. Do tego mam silnik na łańcuszku, a nie na pasku. Z tego co wiem, to łańcuszek jest praktycznie bezobsługowy (przykład znajomego - Opel Omega 2.5 TD, przebieg 410 000 km, a łańcuch nie miał luzu, ja mam to samo auto z przebiegiem 265 000 i również).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego pragne cie uswiadomic abys nie wierzyl slepo w ta "bezobslugowosc" wszystko sie zuzywa lancuszek rorzadu rowniez, nie tak szybko na pewno jak pasek ale i on wymaga wymiany.

 

Poza tym masz racje, odpalanie na pych to tzw wersja awaryjna i praktykowana sporadycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja nie mówię, że się nie zużywa, wiem, w motocyklach jest słabszy jak w samochodach, więc mam to pod uwagą, jednak mój silnik chodzi cichutko, stary wyga motocyklista mechanik powiedział, że łańcucha nie słychać i że z silnikiem jak najbardziej wszystko w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko to ukatrupiłeś akumulator, najpierw tym, że nie ładowałeś go zimą (piszesz tylko, że stał w ciepłym), a później doprawiłeś go tym prostownikiem od tira, który pewnie był dość mocny i ładował sporym prądem,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładowałem zimą, a że stał w ciepłym, to swoją drogą.

Ciężarówka a TIR, to różnica, sąsiad ma kilka Avi. Prąd był ustawiony na najmniejszy.

 

A swoją drogą, to nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Stało się i już. Trzeba kupić nowy, proste.

Nie kupiłem moto z myślą, że będę lał i jeździł. Czeka mnie jeszcze malowanie i zakup nowych opon, to tak na początek, żeby móc jeździć.

Edytowane przez wicek15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...