Skocz do zawartości

Zgrzyt w silniku - help


Piekarz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie

 

Wczoraj w kolegi motorze (Suzuki GSX600F z 95 roku) po przejechaniu ok 100km, zrobienu 10 minutowego postoju i ponownym odpaleniu coś zgrzytnęło bardzo głośno w silniku i w taki sposób zakończyła się jego praca. Przy ponownej próbie odpalenia słychać głośny hałas metaliczny i nie da się go odpalić. Jest takie wrażenie jakby przeskakiwały jakieś zębatki.

Wiem, że bez dokładnych oględzin nie da się zdiagnozować usterki ale liczę na jakąś podpowiedź z Waszej strony co mogło ulec uszkodzeniu. Może miał ktoś podobny przypadek i podzieli się doświadczeniem.

Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie robicie sobie licytację - co padło?

Ja stawiam na sprzęgło jednokierunkowe.

A odpowiedź była by bardzo prosta gdyby któryś złapał do garści klucz imbusowy 5mm i odkręcił kilka śrub z pokrywy bocznej silnika. Kilka minut i sprawa się wyjaśni.

 

Dokładnie 9 sztuk i wszystkie w lewo.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie robicie sobie licytację - co padło?

Ja stawiam na sprzęgło jednokierunkowe.

A odpowiedź była by bardzo prosta gdyby któryś złapał do garści klucz imbusowy 5mm i odkręcił kilka śrub z pokrywy bocznej silnika. Kilka minut i sprawa się wyjaśni.

 

Dokładnie 9 sztuk i wszystkie w lewo.

Nom jutro juz bedzie wiadomo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli silnik poszedl sie ostro kochac ....zostaje szukanie nowego ,naszczescie do gsxf - silnikow jak psow za mala kase.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i pomyliłem się, zdaeza się ale na pocieszenie poszkodowanego mogę dodać że teraz ma sporo części zapasowych, skrzynia, sprzęgło,alternator.

Ta i 2000 PLN w plecy. Natomiast takie rzeczy nie biorą się z przypadku. Jak kto dba tak ma. Łańcuszek rozrządu to taka sama rzecz eksploatacyjna jak klocki czy opony. Wielu o tym zapomina...

U nas na wydziale leży taki sam silnik też z porwanym łańcuszkiem oraz pokrzywionymi dźwigienkami i zaworami. Robią z tego przejściówke;]

Edytowane przez Szymon_R6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...