PiotreQ92 Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Witam. Jest to mój pierwszy post na tym forum :) ale do rzeczy. Mam w kupnie MZ ETZ 250 z 1988 lub 1989 roku od kuzyna. I jest mały problem: kuzyn ma papiery i umowę z 1. właścicielem, tamten zgłosił sprzedaż MZ ale kuzyn jej nie rejestrował i nie opłacał. Sprzedaż zgłoszona była ok. 6 lat temu. Dowiedziałem się, że mogę ją normalnie zarejestrować tylko pytanie czy będę musiał ja lub kuzyn płacić jakąś karę w urzędzie skarbowym? Może ktoś miał taką sytuację i opisałby co i jak. Cytuj "Bez Gwiazdy nie ma jazdy" ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 za 2 tygodnie zwłoki płaciłem 150 PLN kary, za dwa miesiące 200. Przyjdź, pokajaj się napisz pismo gdzie wyrażasz tzw. "czynny żal" i sam proponujesz karę, do tego i pismo z jakimś sensownym uzasadnieniem zaistniałej sytuacji. Trzymam kciuki men żeby Cię nie wydoili za te 6 latek :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 Trzymam kciuki men żeby Cię nie wydoili za te 6 latek :lalag: możesz podać przyczynę twierdzenia, że ktoś ma prawo "wydoić" autora tematu za te 6 lat? kuzyn winien był zgłosić zakup w us i zapłacić podatek od czynności cywilno-prawnych, ale jeśli wartość na umowie nie przekroczyła 1kzeta (chyba się nie zmieniła od paru lat), to podatku nie ma. jeśli tak - on odpowiada za zaległość. obowiązku rejestracji nie ma natomiast co będzie potrzebne Tobie, znajdziesz na forum jak poszukasz na hasło "ciągłość umów". przy okazji nabierzesz nieco orientacji jakie tu mamy bogate archiwum i zakres poruszanych tematów :icon_mrgreen: jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LORD VADER Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 za 2 tygodnie zwłoki płaciłem 150 PLN kary, za dwa miesiące 200. Przyjdź, pokajaj się napisz pismo gdzie wyrażasz tzw. "czynny żal" i sam proponujesz karę, do tego i pismo z jakimś sensownym uzasadnieniem zaistniałej sytuacji. Trzymam kciuki men żeby Cię nie wydoili za te 6 latek :lalag: A możesz podac podstawe prawną takiego "naliczania" ? :icon_mrgreen: Ewentualnie powiedz jaka była wartośc pojazdu na umowie i kiedy zabieg miał miejsce. Cytuj Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 25 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2010 (edytowane) A możesz podac podstawe prawną takiego "naliczania" ? Ewentualnie powiedz jaka była wartośc pojazdu na umowie i kiedy zabieg miał miejsce. Podstawa prawna była taka że dostałem wezwanie do urzędu i tam w konkretnym pokoju w krótkich, grzecznych ale żołnierskich słowach dostałem propozycje przyjęcia mandatu :biggrin:, zapłaciłem i na tym poprzestałem we wnikaniu w podstawy prawne. Pierwsza kara to był chyba koniec 2007 roku, wartość z umowy bodajże 13500, druga kara koniec lata 2008 wartość z umowy 5000. Faktycznie poniżej 1000 PLN wartości pojazdu z umowy opłaty skarbowe nie obowiązywały, posypuję głowę popiołem. Edytowane 25 Lutego 2010 przez jarek s Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woytas01 Opublikowano 20 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2010 (edytowane) Mam podobny problem. Kupiłem motocykl w czerwcu 2009r. (motocykl zarejestrowany w polsce) Po zakupie podbiłem pieczątkę w urzędzie skarbowym, ale motocykla nie przerejestrowywałem. Skończyło się ubezpieczenie już jakiś czas temu, ale go nie opłaciłem- z racji, że mam krótko prawojazdy i nie mam skończonych 25lat ubezpieczenie jest dość drogie bo koło 400-500zł. Podobno mógł bym przekazać jako darowizne motocykl komuś z rodziców wtedy ubezpieczenie kosztowało by koło 80zł. Dodam, że w niedługim czasie planuje i tak ten motocykl sprzedać. Czy coś takiego jest możliwe? czy będę miał z tego powodu jakieś problemy? pozdrawiam Edytowane 20 Marca 2010 przez woytas01 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 20 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2010 Podstawa prawna była taka że dostałem wezwanie do urzędu i tam w konkretnym pokoju w krótkich, grzecznych ale żołnierskich słowach dostałem propozycje przyjęcia mandatu :biggrin:, zapłaciłem i na tym poprzestałem we wnikaniu w podstawy prawne. Pierwsza kara to był chyba koniec 2007 roku, wartość z umowy bodajże 13500, druga kara koniec lata 2008 wartość z umowy 5000. Faktycznie poniżej 1000 PLN wartości pojazdu z umowy opłaty skarbowe nie obowiązywały, posypuję głowę popiołem. Kilka lat temu ( 2004 ) sprzedałem motocykl i kupujący zgłosił transakcję do US miesiąc, czy dwa po terminie. Dostałem ( sprzedający ) wezwanie do US gdzie podsunięto mi kartkę, długopis i zaproponowano napisanie prośby o samo ukaranie się mandatem ( grzywną ? ) nie pamiętam już w jakiej kwocie. Wziąłem tę kartkę i w krótkich żołnierskich słowach napisałem że nie mają racji, że nie zapłacę czyichś należności i jestem przez nich molestowany, prześladowany i takie różne. I pacz Pan ... odpierd* się. Dalej się już nic nie działo. Czasami można jak widać się postawić, zakładając oczywiście że ma się rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.