Skocz do zawartości

Yamaha R1 alternator


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

I tu sie nie do końca zgodze , jezeli zewrze FAZY prądnicy samowzbudniej (pomiedzy sobą)to ta tez zdechnie (napiecie międzyfazowe jest o ~1,73 raza wieksze anizeli napiecie faza- masa). Prądnica jest przewidziana na zwieranie do masy (...)

Regulator zwiera fazy ze sobą, a nie z masą. Masa rozumiana jako klema minusowa nie ma tu nic do rzeczy. Prąd zwarcia w tym konkretnym momencie zadziałania regulatora płynie od końcówki fazy, przez tyrystor do obwodu masowego, z którego przez dwie diody przepływa do końcówek pozostałych faz. Właściwy przepływ będzie zachowany nawet po odłączeniu akumulatora. W praktyce bateria służy do uśredniania napięcia wyjściowego regulatora. Bez niej, jak już nie jeden się przekonał, regulator ma spore szanse na uszkodzenie przez przepięcia i nadmiar mocy zwieranej.

 

(...) a czasami w ogóle nie jest przystosowana do zwierania, tylko regler odłacza prąd z danej fazy w odpowiednim momencie (gdy napiecie chwilowe przekroczy wartość progową w danych warunkach i załącza jezei napięcie chwilowe spadnie ponizej) .To jest jeden ze sposobów regulacji napięca.

Są tez stabilizatory impulsowe, ale to już inna bajka .

Oczywiście zwarcie + z aku z fazą tez wchodzi w gre (w swoim poprzednim paździerzu mia lem taką przypadłość , wyleczyłem go dodatkowym przekaźnikiem rozłączającym + od regla do aku) .

 

W jakich sprzętach spotkałeś się z regulacją przez odcięcie zamiast tradycyjnej przez zwieranie?

 

Jeśli prąd płynie z akumulatora na alternator przez regulator to znaczy że regulator nie domaga. Muszą przewodzić (być przebite) przynajmniej dwa elementy (i to w różnych gałęziach mostka), aby ten przepływ był możliwy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj Krokodyl podał Ci fantastyczne rozwiązanie.

Jak sam nie umiesz to moze krokodyl Ci za opłata sklei taki.

a koszty? same elementy dadza cene zblizona do uzywki, a robocizna?...

w sumie bedziesz mial regulator za 400 zl zamiast oryginala za 800 ale dalej ma sie to nijak do ceny 150-200zl na allego

pozdr...

 

Mechanika Motocyklowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Regulator zwiera fazy ze sobą, a nie z masą. Masa rozumiana jako klema minusowa nie ma tu nic do rzeczy. Prąd zwarcia w tym konkretnym momencie zadziałania regulatora płynie od końcówki fazy, przez tyrystor do obwodu masowego, z którego przez dwie diody przepływa do końcówek pozostałych faz. Właściwy przepływ będzie zachowany nawet po odłączeniu akumulatora. W praktyce bateria służy do uśredniania napięcia wyjściowego regulatora. Bez niej, jak już nie jeden się przekonał, regulator ma spore szanse na uszkodzenie przez przepięcia i nadmiar mocy zwieranej.

W jakich sprzętach spotkałeś się z regulacją przez odcięcie zamiast tradycyjnej przez zwieranie?

 

Jeśli prąd płynie z akumulatora na alternator przez regulator to znaczy że regulator nie domaga. Muszą przewodzić (być przebite) przynajmniej dwa elementy (i to w różnych gałęziach mostka), aby ten przepływ był możliwy.

 

Nie pisz proszę na forum takich szczegółów bo już kilka razy naprawiałem motocykle w których właściciele zdejmowali klemę z akumulatora podczas pracy silnika. Teoretycznie nic nie powinno się stać ale praktyka mówi całkiem co innego.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisz proszę na forum takich szczegółów bo już kilka razy naprawiałem motocykle w których właściciele zdejmowali klemę z akumulatora podczas pracy silnika. Teoretycznie nic nie powinno się stać ale praktyka mówi całkiem co innego.

 

Do jakich uszkodzeń może dojść Piotrze? Jakbym miał się założyć, że się coś stanie to bym się założył i powiedział ze NIC - SHIT przegrał bym :banghead:. Musze więcej w tym dziale posiedzieć :bigrazz: .

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po odłączeniu aku w pracującym silniku jak również odłączeniu regulatora napięcia podczas pracy generuje się jego usterkę.

Kategorycznie nie można odłączać (w sumie czegokolwiek elektronicznego) podczas pracy silnika.

Oczywiście wolna wola i wiara w swoje lub zasłyszane teorie.

Jak Piotr napisał praktyka jest inna.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisz proszę na forum takich szczegółów bo już kilka razy naprawiałem motocykle w których właściciele zdejmowali klemę z akumulatora podczas pracy silnika. Teoretycznie nic nie powinno się stać ale praktyka mówi całkiem co innego.

 

 

Ależ ja dokładnie to samo napisałem. Tylko trzeba zaznaczyć rewolucyjnym kolorem jeszcze dwa kolejne zdania mojej wypowiedzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryś ,, patrząc na schemat regla to w sumie wychodzi na zwieranie międzyfazowe. Także :flesje:

A co do niekonwencjonalnych rozwiązań regli , jak pokopie w literaturze to dam znać .Z praktyki tego nie pamietam.

Odłączanie aku od pracującego moto to nienajlepszy pomysł. W zalezności od moto , raz sie uda a raz nie.

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ ja dokładnie to samo napisałem. Tylko trzeba zaznaczyć rewolucyjnym kolorem jeszcze dwa kolejne zdania mojej wypowiedzi...

 

Celowo zaznaczyłem tylko pierwsze zdanie bo ono może być podstawą błędnych wniosków.

Reszta jest wyjaśniona w dalszym tekście bardzo dobrze.

Występuje tutaj nieformalny błąd w tekście pisanym ponieważ swoje twierdzenie zakończyłeś kropką.

Gdyby tam było "ale" czytający miałby możliwość zrozumienia, że nie wolno odłączać.

Właśnie dlatego pojawiła się moja uwaga i poprosiłem aby nie pisać w ten sposób ponieważ wielu młodych początkujących może przyjąć takie jedno zdanie jako pewnik a tego musimy się wystrzegać.

Postaraj się podczas pisania tego typu tekstów wyjaśniać zawiłości elektryki w sposób łopatologiczny.

Sam osobiście mam od zawsze problemy z elektryką i ciągle powtarzam stare powiedzenie mechaników - prądu nie widać to się nie dotykam bo od tego jest elektryk :biggrin:

Wracając do tematu prądnic w motocyklach to od czasu jak zmontowałem sobie własny miernik do jednoczesnego pomiaru napięć na trzech fazach w czasie rzeczywistym sprawdzenie sprawności zajmuje mi 60 sekund.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...