Skocz do zawartości

Śmierć motocyklisty – dla sądu warta 180 zł


Izzy-MM
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Po prostu zbadajmy sprawę ( biorę to na siebie bo w ty siedzę ) jaka organizacja byłaby dla nas najlepsza

Stowarzyszenie, partia, lobbing ( tu jest problem, bo nowe przepisy bardzo ograniczają tą działalność ), albo coś w tym stylu...

Jeżeli potrzeba 100 osób, wybierzmy liderów środowiska i po sprawie.

Najlepsze to projekt ustawy obywatelskiej - 100.000 podpisów. Ale to jest ciężka materia prawna, żeby coś tu tknąć. Kodeks karny i drogowy trzeba by zmodyfikować. I to i tak sejm może odrzucić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze to projekt ustawy obywatelskiej - 100.000 podpisów. Ale to jest ciężka materia prawna, żeby coś tu tknąć. Kodeks karny i drogowy trzeba by zmodyfikować. I to i tak sejm może odrzucić.

 

 

 

100.000 ok, ale fajniej byłoby jak by politycy się MUSIELI liczyć, podobno jest nas 2 miliony... wątpię aby tak duża liczba ludzi została zignorowana. Politycy są pazerni, na głosy wyborców też. Można odrzucić wszystko, ale trzeba znowu spróbować, znam taki przykład z życia jak facet w końcu coś wymusił na politykach, dużo bym musiał napisać i raczej nie na temat, ten film to "Garbage warrior" - chcieć to móc. "Stasi" tez myślało że jest wszechwładne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku trzeba sobie zadać pytanie, co chcemy uzyskać. Ja od razu odpowiadam, że od dawna interesuję się poprawą bezpieczeństwa motocyklistów, zmianą wizerunku itp. Nie jest to popularny temat w środowisku.

Od razu widać, że potrzebna jest znajomość prawa, żeby pomagać kolegom takim jak Zawisza. Czyli pojawia się temat - prawo. Pewnie dojdzie kodeks drogowy i mam nadzieję, że szkolenie na prawo jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Odkopuję, przy okazji artykułu dotyczącego Jaworowicz i jej sposobu przygotowywania programu:

Za wszelką cenę chciała wyciągnąć ze mnie i z córki jak największe emocje. Mówiła: "Co za baba, ma szansę załatwić sprawę przez telewizję, a nie potrafi się popłakać?!" albo do współpracowników: "Nie, no słuchajcie, jedziemy! Tutaj programu nie zrobimy!".

http://wiadomosci.onet.pl/1624962,720,1,kioskart.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta sprawa poprostu nie mieści sie w głowie... żałuje że nie została na tyle nagłośniona odrazu... ale wiadomo że o to ciężko i wszystko przyszło stopniowo. Pamiętam sprawe motocyklisty z Mielca którego zabił policjant otwierając drzwi od radiowozu... Chłopak zginął był on nie tylko motocyklistą ale też kibicem. Do Mielca Zjechały sie ekipy z całej Polski. Byli tez chłopaki od Nas... pewnie ktoś pomysli od "Nas" czyli?... i skąd to wiem czy byłem?... Na To już nie odpowiem. Chodzi w tym temacie o coś innego. Tam wszyscy sie zjednoczyli żeby zamanifestować... nie żeby robić rozrube jak niektórzy myśla, zamieszki sprowokowała policja... a potem się już ciągneło ale każdy wiedział w czyjej sprawie to sie działo a ten Policjant za swój czyn nie miał spokoju i to było słuszne bo kazdy wiedział że potem nie dostanie zbyt dużego wyroku... a gdyby nie ta sprawa pewnie nie dostał by żadnego ale naszczęście był cały autobus świadków... akcja byla świetna zdjęcie mordercy mam do dzis na kompie... Prawda jest taka że gdyby nie ich działania i nagłosnienie tego pewnie nie dostał by choc najmniejszego wyroku. Pewnie by to zatajono. A tak to cała Polska poznała tą sprawę. Zbyt agresywnym "pseudokibicom" sie oberwało, ale kibicom ogólnie udało sie dopiąć swego i każdy policjant teraz sie zastanowi zanim kogoś zabije bez większego powodu... a w Tym przypadku morderca pewnie nic sobie z tego nie robi tak napisał nawet ktoś w Tym temacie Nie możemy o tym zapominać... Jest Tyle ekip motocyklowych w Warszawie Mam nadzieje że ciagle pamietacie, za niedługo kończy sie sezon zorganizujcie coś na koniec w tej sprawie jakis przejazd z małymi transparentami itp, Chociaż nigdy nie podobała mi sie Warszawa to jak sobie przypominam o Tej sprawie żałuje że w Niej nie mieszkam. Jak bym tam mieszkał i zawsze jak bym miał chwile czasu Lub bym poprostu przejeżdzał w pobliżu to bym gościowi nie dał spokoju robił bym co bym tylko mógł... Podkreślam że nie chodzi tu o łamanie prawa! Ani nakłanianie to czynów zabronionych! Teraz pewnie niektórzy napiszą że pierdziele głupoty a dla innych to jest płytkie myślenie... Szanuje wasze zdanie i nie chce sie wdawac z Wami w konwersacje i juz nic więcej nie napisze w tym temacie ale Dla mnie dręczenie... to jedyna rzecz która ruszy jego sumienie. Jak ktoś cos zrobi źle bez późniejszych konsekwencji za ten czyn nie zrozumie że zrobił źle a powinien, powinien ponieść kare i cierpieć, Cierpiec tak jak rodzina zmarlego lub przynajmniej cierpieć z Nimi, przeprosić, żałować i przyznać sie do błedu do tego co zrobił to by wszystko zmieniło... A obecna kara to nie kara :/ Zabrakło sprawiedliwości przez znajomości i $$$ Pomyśl że następną ofiarą tego nadzianego mordercy możesz być Ty, on jest na wolności i zapewniam że napewno czuje sie bezkarny. Niech każdy z Was działa na ile może... W naszej Polsce niestety jest dużo luk w prawie... ale teraz to My możemy je wykorzystać stalking w Polsce jeszcze nie jest karany. Jest mnóstwo legalnych możliwości, Najprostrze to przyjazd w jego miejsce zamieszkania przed pracą odprowadzenie go do auta, można przecież z nim rozmawiać! i powiedziec mu pare rzeczy codziennie! Odwiezienie go do pracy, wcale nie musi nam sie spieszyć jadąc przed nim, w pracy jakies plakaty ,telefony, ciągłe domofony, zapychanie skrzynki na listy ogłoszeniami a tu jakimi od Was zalezy takie czeste akcje nawet z tą skrzynką są napewde uciążliwe, lub nakleji na samochodzie,paru minutowa odcinka przed domem przed 22.00 tak żeby poprostu on pamietał, żeby to do niego wracało! Że zabił człowieka! śledzenie, plakaty przed domem itp. Ktoś teraz myśli "a co to da" tu chodzi o jego psychikę, więc da bardzoo dużo... Czasami lud musi wziąć sprawy w swoje ręce bo władza robi z Nami co chce i tylko jak będziemy sie jednoczyć osiągniemy Swoje cele... Maciek byl jednym z Nas... Ktoś napisze dlaczego tak myśle? Bo sprawca wypadku jest mordercą wykonał świadomie ten manewr pojazdem"żeby nastraszyć" lecz zdawał sobie sprawe z konsekwencji jak to nie wyjdzie jest kierowcą pojazdu później sie tłumaczył że nie widział że nie... i wciskał inne rzeczy... dlatego że nie poniósł uczciwej kary i pewnie nie rozumie juz że zrobił żle bo czuje sie bezkarny. Dla jednych ten post będzie głupi dla innym da może troche do myślenia. Każdy weźmie coś dla siebie ja poprostu taki jestem, taki mam charakter i myśle jak napisałem.

Edytowane przez Masaż
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...