ArekGS Opublikowano 10 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 Spoko, właśnie yeuop napisał na tym forum sporo przydatnych informacji, ale na pewno coś tam jeszcze można wydobyć, w ogóle w sezonie można by było się gdzieś spotkac i obgadać, trzeba też poczytać i dowiedzieć się jak teraz jest w Gruzji bo widzę że wszyscy którzy tam jeździli robili to przez 2007 rokiem, więc ciekawe jakie tam teraz nastroje panują, i 2 ciekawe czy w tej Gruzji da radę zobaczyć jakieś ciekawe rzeczy nie z jeżdzając z ubitych traktów, zalezy też ile by było trzeba zjechać, bo tym moim motórem to nie bardzo bo wertepach jeżdzić he chociaż ja już tereaz stwierdzam że głównie zalezy mi na Armenii i Turcji, a Gruzja to tylko po drodze Też mnie to interesuje bo jak obejrzałem zdjęcia na stronce tych dwóch Szwajcarów to doszedłem do wniosku, że mój GS jest na taki teren za ciężki, a ja tez nie mam takich umiejętności żeby w aż tak trudny teren ciągnąć. Właśnie zamówiłem przewodnik po Gruzji i mapę i będę rozpoznanie przedwyprawowe czynił :smile: Armenię też muszę gdzieś wyszukać, bo w ksiegarni w której wczoraj byłem nic o Armenii akurat nie mieli, ale też obiecali się rozejrzeć w swoich źródłach. A co do spotkania to jak najbardziej trzeba się przed taką wyprawą spotkać. Ja mam rodzinkę zarówno pod Zamościem jak i w Warszawie, a z Lublina tam nie jest zbyt daleko. Chyba, że na podbeskidzie będziecie chcieli się pofatygować - to za przewodnika robić mogę :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość yeuop Opublikowano 10 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 Arek, dasz sobie rade w terenie, zapewniam cie.. z ciebie przeciez kawal chlopa jest :buttrock: patrz, a ze mnie taki kurdupel, a jakos tam dalem rade w tej Svanetii.. w dodatku dopiero tam sie uczylem jazdy w terenie.. nie chce na ta Svanetie namawiac kolegi pilask, bo z jego sprzetem faktycznie moze byc trudno, ale z GSem sobie dasz rade.. i powiem ci jeszcze cos, tylko pssssssssssssssssst :icon_razz: po przejechaniu tej Svanetii stalem sie innym czlowiekiem.. stary, naprawde :eek: po prostu mnie zabilo to, co widzialem.. pozdrawiam i do zo we wtorek PS: w ostatnie wakacje powrocilem w Kaukaz, ale tym razem tylko ukraina i rosja.. jak chcesz rzucic okiem, to zapraszam tutaj: http://advrider.com/forums/showthread.php?t=525354 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pilask Opublikowano 10 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2010 Podoba mi się własnie takie podrózowanie jakie Ty prowadzisz, jednak nie ma to jak na wschód pojechać, tyle jest tam przecież pieknych miejsc o których nawet człowiek nie zdaje sobie sprawy, i ten dreszczyk emocji bo jednak tak czy inaczej jedzie się do krajów mniej cywilizowanych niż standardowo w Europie, ta inność, bo jednak na zachodzie Europy to wszystko takie nijakie, podobne, tylko inne zabytki, miejsca i typowo turystyczne atrakcje znane każdemu z reklam, filmów czy zdjęć, wschód to wschód mnie też własnie nakręca własnie skierować swoje zainteresowanie wschodnimi krajami, wystarczy na Ukrainę pojechać i już tak inaczej, fajnie się tam czuje, chociaż chyba oprócz Rosji, za dużo bezprawia urządzanego przez tych którzy powinni jego strzec:) będę musiał w najblizszych latach zmienić sprzęta, najprawdopodobniej na takie średnie enduro bardziej turystyczne jak suzuki dr 650, yamaha xt 600 lub kawasaki klr 650 jednak to na turystykę i szosową i bezdroża, no i za parę tysi ma się świetny, pewny sprzęt na lata, ale muszę jeszcze z 2 lata warriorem się nacieszyć, a jakoś się te morzez czarne zjedzie, oby przez Gruzję przejechac do Armienii i luz, a kiedyś najwyżej mozna wrócić na odpowiednim sprzęcie aby zwiedzić te bardziej niedostęone odcinki Gruzji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekGS Opublikowano 11 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Arek, dasz sobie rade w terenie, zapewniam cie.. z ciebie przeciez kawal chlopa jest :buttrock: patrz, a ze mnie taki kurdupel, a jakos tam dalem rade w tej Svanetii.. w dodatku dopiero tam sie uczylem jazdy w terenie.. nie chce na ta Svanetie namawiac kolegi pilask, bo z jego sprzetem faktycznie moze byc trudno, ale z GSem sobie dasz rade.. i powiem ci jeszcze cos, tylko pssssssssssssssssst :icon_razz: po przejechaniu tej Svanetii stalem sie innym czlowiekiem.. stary, naprawde :eek: po prostu mnie zabilo to, co widzialem.. pozdrawiam i do zo we wtorek PS: w ostatnie wakacje powrocilem w Kaukaz, ale tym razem tylko ukraina i rosja.. jak chcesz rzucic okiem, to zapraszam tutaj: http://advrider.com/forums/showthread.php?t=525354 Rzeczywiście kawał chłopa jestem :biggrin: całe 77 kg może i dałbym radę ale oponki na typowo terenowe trzeba najpierw zmienić. i tak zmienię przed tą wyprawą. Ale coś mi się nie wydaje, żeby Pilask chciał tamtędy Warriorem jeździć :wink: Piotrek - wyślij mi na maila swój numer tel. zmieniłem aparat i straciłem numery nie zapisane na SIM [email protected] do zobaczyska we wtorek. sprawdzimy czy jeszcze się ruszać w kubańskich rytmach potrafię bez procentowego wspomagania :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekGS Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Widziałem się z Yeuopem wczoraj, dostałem mapy Gruzji, Armenii i Turcji :bigrazz: więc jechać możemy. Dzięki jeszcze raz Piotrek :buttrock: Pilask - czy oprócz Ciebie jeste jeszcze ktoś chętny na wyjazd? Bo ja rozpytuję wsród znajomych, ale ci co mają motóry to dla nich za daleko, a ci co nie mają to chętnie by pojechali :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pilask Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Widziałem się z Yeuopem wczoraj, dostałem mapy Gruzji, Armenii i Turcji :bigrazz: więc jechać możemy. Dzięki jeszcze raz Piotrek :buttrock: Pilask - czy oprócz Ciebie jeste jeszcze ktoś chętny na wyjazd? Bo ja rozpytuję wsród znajomych, ale ci co mają motóry to dla nich za daleko, a ci co nie mają to chętnie by pojechali :smile: Tak, oprócz mnie jechałby bój tato na hondzie vtx 1300 i najprawdopodobniej na tak kolega na ktm 990 adventure, więc już w 4 byłoby spoko i wystarczająco na taki wyjazd, a jakby jeszcze się ktoś zgłosił to spoko, choć wydaje mi się że za dużo osób to też nie dobrze, 4-6 motorów by starczyło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekGS Opublikowano 18 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Tak, oprócz mnie jechałby bój tato na hondzie vtx 1300 i najprawdopodobniej na tak kolega na ktm 990 adventure, więc już w 4 byłoby spoko i wystarczająco na taki wyjazd, a jakby jeszcze się ktoś zgłosił to spoko, choć wydaje mi się że za dużo osób to też nie dobrze, 4-6 motorów by starczyło 4-6 motorów to optymalna ilość. pozostaje mieć nadzieję że dotrwamy do wyjazdu w takim składzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pilask Opublikowano 18 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Jak będzie mocne postanowienie i brak większych przeciwności losu to powinno dojść do skutku ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekGS Opublikowano 19 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2010 Jak będzie mocne postanowienie i brak większych przeciwności losu to powinno dojść do skutku ;) jeżeli o mnie chodzi to postanowienie jest bardzo mocne, urlop mam obiecany ale będę musiał przytargać jakiegoś gruzińskiego samogona dla szefa i po drodze go nie wypić. to chyba będzie większy wyczyn niż sama wyprawa ;) a na przeciwności losu to już większego wpływu nie mamy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
africa2 Opublikowano 9 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2010 Opony kostki to na taki wyjazd porażka bo zanim dojedziesz to nic nie zostanie z tych opon. Jedno z wyjść to taszczyć ze sobą oponki terenowe, ale lepszym wyjściem są oponki szosowo- terenowe. Mi haidenaua wystarczyło na jakieś 16 tys. Odnośnie granicy z między Gruzją i Rosją to granica niedawno została otwarta "Werchnij Lars" http://newsru.com/russia/01mar2010/larsfirst.html ale podobno przekraczać granicę mogą tylko Rosjanie i Gruzini :) Byc może przez te kilka miesięcy coś się zmieni. Najlepiej zasięgnąć info u źródła dzwoniąc do ambasady Gruzji. Do Dagestanu w zeszłym roku wjechała para motocyklistów z Polski, także da się wjechać. Mi też się marzy przelot wokół Morza Czarnego, ale póki co czekam na pewniejszą sytuację w regionie. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Joki Opublikowano 11 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2010 przejscie otworzyli.... ale tylko dla obywateli gruzji i rosji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekGS Opublikowano 12 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2010 Opony kostki to na taki wyjazd porażka bo zanim dojedziesz to nic nie zostanie z tych opon. Jedno z wyjść to taszczyć ze sobą oponki terenowe, ale lepszym wyjściem są oponki szosowo- terenowe. Mi haidenaua wystarczyło na jakieś 16 tys. Odnośnie granicy z między Gruzją i Rosją to granica niedawno została otwarta "Werchnij Lars" http://newsru.com/russia/01mar2010/larsfirst.html ale podobno przekraczać granicę mogą tylko Rosjanie i Gruzini :) Byc może przez te kilka miesięcy coś się zmieni. Najlepiej zasięgnąć info u źródła dzwoniąc do ambasady Gruzji. Do Dagestanu w zeszłym roku wjechała para motocyklistów z Polski, także da się wjechać. Mi też się marzy przelot wokół Morza Czarnego, ale póki co czekam na pewniejszą sytuację w regionie. Powodzenia. Dzięki za radę. A jakie byś polecił? Czytałem, że micheliny anakee są niezłe. co do objechania Morza Czarnego to granicę między Gruzją a Rosją ominiemy ponieważ w planach jest prom z Ukrainy do Poti Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
africa2 Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 Dzięki za radę. A jakie byś polecił? Czytałem, że micheliny anakee są niezłe. co do objechania Morza Czarnego to granicę między Gruzją a Rosją ominiemy ponieważ w planach jest prom z Ukrainy do Poti Z oponami jest jak z kuchnią- jednemu pasuje jedno, drugiemu drugie. Najlepiej samemu przetestowac i wybrac te które najbardziej odpowiadają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 23 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2010 bardzo wytrzymale na zuzycie - moim zdaniem - sa metzelery tourance (bez exp). Mam takie w moim GS i niebawem zmianiam na nowe. Micheliny sa ponoc niezle na mokre nawierzchnie, ale szybciej znikaja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ArekGS Opublikowano 12 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2010 bardzo wytrzymale na zuzycie - moim zdaniem - sa metzelery tourance (bez exp). Mam takie w moim GS i niebawem zmianiam na nowe. Micheliny sa ponoc niezle na mokre nawierzchnie, ale szybciej znikaja. no wygląda na to że Anakee będą testowane w 2010. zobaczymy ile wytrzymają bo trochę wyjazdów się kroi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.