Damiano Opublikowano 17 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2010 GMP w którym można regulować zawory jest co 2 obrót wału, w suwie sprężania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek_1234 Opublikowano 17 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Maja 2010 Tak czy inaczej ściągnąłem pokrywę głowicy, bo przy zablokowaniu wału śrubką nie wyczuwałem luzu na dźwigniach ssania, co mnie zaniepokoiło. Postanowiłem mieć 100% pewność, czyli ustawienie wałka rozrządu płaszczyzną do góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
murdoch2 Opublikowano 18 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2010 (edytowane) 1. Do tego zawiasu wchodzi dużo oleju, w serwisówce masz podane ile mm od górnej krawędzi, ale będzie to około 600ml. Zawias złożony, sztyca wciśnięta, sprężyna również włożona przy zalewaniu. 3. Ustaw iglice jak serwisówka podaje i jeśli bedzie dalej się dławił to kręć śrubą od składu mieszanki benzyna- powietrze. 4. Jeśli blokujesz wał śrubą do tego przeznaczoną to masz pewność że tłok jest w GMP i można regulować zawory. 5. Luzy zaworowe ustaw poprostu po środku zakresu tolerancji, niektórzy ustawiają przy dolnej granicy bo niby wtedy ciszej pracuja. 6. Bez żadnego przekopywania zlej stary olej, w tym czasie wymień dwa filtry, przeczyść sitko(śruba obok dźw. zmiany biegów), zalej litr nowego oleju, odpal na 20sekund żeby zaciągnął do filtrów, poczekaj 10min i zalewaj do stanu. Do kata wchodzi coś około 1,5litra Ad 5. Na 0,12 najzwyczajniej klepie. Ja i 2 moich znajomych mamy na 0,10 ustawione i jest OK (400, 450 i 520) Ad 6. Są 2 sitka - Pierwsze koło i od stoany dźwigni biegów, drugie od dołu kartera po stronie dźwigni. Serwis mówi 1,25. Ja żeby było lekko pow połowy "oka" leje 1,3 Edytowane 18 Maja 2010 przez murdoch2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 22 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2010 Tak czy inaczej ściągnąłem pokrywę głowicy, bo przy zablokowaniu wału śrubką nie wyczuwałem luzu na dźwigniach ssania, co mnie zaniepokoiło. Postanowiłem mieć 100% pewność, czyli ustawienie wałka rozrządu płaszczyzną do góry. koles w Sx 525 mial to samo , zawory juz mocno siadly , dlatego luz nie wyczuwalem. Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek_1234 Opublikowano 23 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2010 Witam. Wyregulowałem zawory na około 0.12mm, wiadomo blaszki 0.10 i 0.15. Ustawiłem iglice na 3 pozycję od góry, czyli tak jak zaleca serwisówka, oraz wyregulowałem śrubę od mieszanki na 1.25 obrotu, wartość również z serwiski. Sprawdziłem pompkę przyspieszającą, i niby jest ok, ponieważ psika strumieniem benzyny na2 metry . No i ogólnie cały gaźnik został przeczyszczony i przedmuchany. Wymieniłem także oliwkę na motorexa zalecanego do 525, przy okazji filtry. Przeczyściłem i nasączyłem filtr powietrza. Sprawdziłem stan świecy zapłonowej, górna krawędź koło gwintu była lekko okopcona, zaś elektrody miały barwę rudawą, czyli niby tą która występuje przy prawidłowym spalaniu. Przerwa na świecy 6mm. Po prostu zrobiłem cały „serwis” motocykla, a on dalej leci ze mną w huuuultaja. Dlaczego? Po rozgrzaniu silnika przy nagłym dodaniu gazu dławi się, i jeśli nie odpuszczę manety to zgaśnie, nie ma różnicy czy na ssaniu czy bez jeśli to ma jakieś znaczenie. To samo dzieje się przy jeździe, już średnio gwałtowne dodanie gazu powoduje zadławienie, i jeśli przytrzymam gaz to po jakiś 2 sekundach nagle dostaje kopa i dopiero jedzie (takie niekontrolowane rwanie). Jeśli dodaje gazu płynnie to wszystko jest okey, ale gdy dodam agresywnie, to mogę wylądować na plecach. Jutro postaram się kupić nową świece, może wina leży po jej stronie… Czy może to być spowodowane zaworami które mogą nadawać się już do wymiany? A może jest to wina łańcuszka rozrządu, ponieważ napinacz jest na 4 rowku od końca…? Słyszałem także że kiedyś ktoś miał „podobny” problem do mojego, i ustawił zawory na 0.10, niby po tym zabiegu nie poznał swego motocykla…w sensie było o niebo lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamsel Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Najpewniej zmieniłes ustawienia odb-dob,i taki jest efekt.Ja miałem tak samo.Ale jak mam obecnie ustawione niepotrafie ci napisac.Poprostu jest dobrze i nic już nie kombinuje :banghead: .Pzdr. Problem rozwiązany, wystarczyło przekręcić tłumienie odbicia na "-". Cytuj motorynka -> aprilia pegaso 125 '98 -> kawasaki klx 250 '94 -> ktm exc 300 '01 -> sx 125 '06 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek_1234 Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Słyszałem o takiej opcji że można sprawdzić stan zaworów bez ściągania głowicy. Wystarczy zmierzyc jakąś sczeline czy coś takiego... Ktoś potwierdzi taką możliwość? Jeśli tak to proszę o ewentualne instrukcje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
major000 Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 Witam. Wyregulowałem zawory na około 0.12mm, wiadomo blaszki 0.10 i 0.15. Ustawiłem iglice na 3 pozycję od góry, czyli tak jak zaleca serwisówka, oraz wyregulowałem śrubę od mieszanki na 1.25 obrotu, wartość również z serwiski. Sprawdziłem pompkę przyspieszającą, i niby jest ok, ponieważ psika strumieniem benzyny na2 metry . No i ogólnie cały gaźnik został przeczyszczony i przedmuchany. Wymieniłem także oliwkę na motorexa zalecanego do 525, przy okazji filtry. Przeczyściłem i nasączyłem filtr powietrza. Sprawdziłem stan świecy zapłonowej, górna krawędź koło gwintu była lekko okopcona, zaś elektrody miały barwę rudawą, czyli niby tą która występuje przy prawidłowym spalaniu. Przerwa na świecy 6mm. Po prostu zrobiłem cały „serwis” motocykla, a on dalej leci ze mną w huuuultaja. Dlaczego? Po rozgrzaniu silnika przy nagłym dodaniu gazu dławi się, i jeśli nie odpuszczę manety to zgaśnie, nie ma różnicy czy na ssaniu czy bez jeśli to ma jakieś znaczenie. To samo dzieje się przy jeździe, już średnio gwałtowne dodanie gazu powoduje zadławienie, i jeśli przytrzymam gaz to po jakiś 2 sekundach nagle dostaje kopa i dopiero jedzie (takie niekontrolowane rwanie). Jeśli dodaje gazu płynnie to wszystko jest okey, ale gdy dodam agresywnie, to mogę wylądować na plecach. Jutro postaram się kupić nową świece, może wina leży po jej stronie… Czy może to być spowodowane zaworami które mogą nadawać się już do wymiany? A może jest to wina łańcuszka rozrządu, ponieważ napinacz jest na 4 rowku od końca…? Słyszałem także że kiedyś ktoś miał „podobny” problem do mojego, i ustawił zawory na 0.10, niby po tym zabiegu nie poznał swego motocykla…w sensie było o niebo lepiej. Pierwsza sprawa jest taka, co rozumiesz przez gwałtowne dodanie gazu bo jeśli robisz to bardzo szybko to ma prawo się zadławić. Po drugie, dławi się również jak na wyższych obrotach mu nagle dodasz gazu? Sprawdzałeś jakie masz dysze w gaźniku? Masz lub miał ten KTM kiedyś tuningowy wydech? Prubuj wykręcać śrubę składu powietrze-benzyna tak po pół obrotu i patrz co się dzieje. Co do zaworów to bez zwalenia głowicy nie obejrzysz i nie ocenisz ich stanu.Łańcuch rozrządu jeśli ma jeszcze 4 ząbki na napinaczu jest OK. Pociesze cię że jak miałem 525 to ten sam problem mnie nękał, dopiero po włożeniu dyszy głównej 48 i na praktycznie maxymalnie wykręconej śrubie składu mieszanki benzyna-powietrze zaczął w miarę normalnie jechać, tylko ja miałem kompletnego Akrapovica. Nie grzeb narazie przy zaworach bo to na 90% wina gaźnika. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek_1234 Opublikowano 24 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2010 (edytowane) Jak już napisałem nawet średni gwałtowne dodanie gazu powouje zadławienie. Tak, nawet gdy trzymam połowe manety na dwójce, i nagle odkręce do pełna to zamula i po chwili na koło. Mogę wykluczyć świecę, po jej wymianie jest dalej to samo. Próbowałem odkręcać śrubkę od regulacji mieszanki tak jak napisałeś, co pół obrotu od zera, bez rezultatu. Mam fabryczny wydech, i 0 kombinacji czy prowizorek 100% orginał. Edytowane 24 Maja 2010 przez krzysiek_1234 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
major000 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Na zimno i ciepło pali normalnie? Jeśli kręciłeś śrubą i było zero zmian to coś jest nie tak, jaką masz dysze główną zalożoną w gaźniku? w ogóle to stało ci się nagle czy od początku było? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek_1234 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Na zimnym raczej go tak nie testuje, czekam az sie rozgrzeje. Gdy wkręciłem śrubkę do końca to strzelał jak opentany, zaś gdy wykręciłem aż 2 obroty, to podczas jazdy przerywal, nierówno ciągnoł, rekacja na gaz wciąż taka sama, aż w końcu zgasł, i dopiero gdy ustawiłem 1.25 to odpalił. Nigdy przedtem tego nie miałem, tz. potrafił się zadławić gdy na luzie mega raptownie dodałem gazu, ale takich jaj to nie było. Zaczeło się to dziać stopniowo, na początku nawet nie zwaracałem uwagi, aż w końcu doszło do tego momentu że zaczeło mnie to porządnie wkurdenerwować, no a teraz to się jeździc nie da. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
murdoch2 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 (edytowane) Na zimnym raczej go tak nie testuje, czekam az sie rozgrzeje. Gdy wkręciłem śrubkę do końca to strzelał jak opentany, zaś gdy wykręciłem aż 2 obroty, to podczas jazdy przerywal, nierówno ciągnoł, rekacja na gaz wciąż taka sama, aż w końcu zgasł, i dopiero gdy ustawiłem 1.25 to odpalił. Nigdy przedtem tego nie miałem, tz. potrafił się zadławić gdy na luzie mega raptownie dodałem gazu, ale takich jaj to nie było. Zaczeło się to dziać stopniowo, na początku nawet nie zwaracałem uwagi, aż w końcu doszło do tego momentu że zaczeło mnie to porządnie wkurdenerwować, no a teraz to się jeździc nie da. Zobacz czy masz dysze i iglice taką jak powinna mieć Twoja wersja. Poszukaj sobie bazowe ustawienia gaźnika. U mnie np. wszytsko sie zgadzało tylko iglice mam od wersji SIXDAYS o kodzie OBDTR ( której do 400-tki nie pchali tylko 450/525 SD) a nie OBDVR jak powinno być. I gdy iglica ustawiona była u mnie wtedy na 2 rowku od góry (baza dla "oryginalnej" zarówno wersji EU jak i USA - OBDVR zaleca 1-szy od góry) nie szło nic z niego wykrzesać, dusił sie straszliwie, praktycznie ciążko go było wkręcić. A dla iglicy OBDTR, którą jak sie okazało mam założoną, dla 450-tki baza mówi 4 rowek a dla 525 - 5-ty od góry. Dopiero jak na 5 ustawiłem w swoim da sie jeździć, ale nadal trochę z dołu czka co lekko irytuje, jeszcze przy dawce muszę podłubać , mam 1,25 obrotu jak mówi "baza", ale i tak jest o niebo lepiej. Ale z tym czkaniem przy gwałtownym odwijaniu manety na luzie to chyba nie ma co przesadzać z wolnych to ma prawo czkać. Irytuje to w czasie jazdy, też to jeszcze sie mi zdarza... mam nadzieję że mieszanką to sie podreguluje) Moze to coś pomoże. Pzdr Edytowane 25 Maja 2010 przez murdoch2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
major000 Opublikowano 25 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2010 Sprawdź jeszcze tą dysze główną jaki ma rozmiar, gaźnik rozumiem że czyściłeś. Sprawdź również gumę łączącą gaźnik z cylindrem czy nie jest przetarta. Zajrzał bym również do fajki od świecy a najlepiej podmienił na inną, podobnie zachowuje się moto gdy fajka ma przebicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiek_1234 Opublikowano 26 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2010 Murdoch, wielkie dzięki, wina leżała po stronie iglicy. Okazuje się że też mam igiełke od siksdejsa" ustawiłem na pierwszy rowek od dołu, i jakoś to się teraz zbiera. Ale jeszcze będe grzebał przy śrubce od mieszanki. Wielkie dzięki za pomoc. A tak przy okazji, ma ktoś może manuala do exc 525 2005r? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
murdoch2 Opublikowano 27 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2010 Murdoch, wielkie dzięki, wina leżała po stronie iglicy. Okazuje się że też mam igiełke od siksdejsa" ustawiłem na pierwszy rowek od dołu, i jakoś to się teraz zbiera. Ale jeszcze będe grzebał przy śrubce od mieszanki. Wielkie dzięki za pomoc. A tak przy okazji, ma ktoś może manuala do exc 525 2005r? Jak pomogło to się cieszę :bigrazz: . Ja do tego sam musiałem dojść. Szukałeś manuala tutaj http://www.ktm.com/72.0.html?detailview=4&cHash=dcbf8829e1 ? Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.