fenix Opublikowano 5 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2004 Jak pytasz o zdjęcia czesi to zobacz fotki maszyny mojego przyjaciela Maćka /Liska/ http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=12987 :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qler Opublikowano 6 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2004 ale ktos temata odkopal 8O jak w nim sie skonczyla dyskusja to mnie jeszcze na forum niebylo 8O Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dakmen Opublikowano 6 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2004 Brat mój ,jesienią ub. roku kupił CZ 350 6V z '82. Była w miarę sprawna i przedewszystkim z papierami (do tej pory praktykował ujeżdzanie WSK175 tylko po okolicy właśnie z powodu braku glejtów).Ponieważ studiuje on w Gdyni, a ja dysponowałem wolnym czasem i zapałem więc odrestaurowałem mu ją "pod choinkę" na święta ;) . Lekko ją przerobiłem tzn inna lampa z tyłu (okrągła) inna lampa z przodu (chromowana), prosta, szeroka kierownica, blachy osłaniające (pod siedzeniem) i kierunki poszły w ..... na półkę :lol:, do tego trochę chromu (zwłaszcza sprężyny amortyzatorów wyglądają zajebiście), przerobiona (uproszczona) instalacja elektryczna,nowe gumy . Jak na razie przejechaliśmy ok 150km (jest jeszcze niezarejestrowana).Wrażenia ( w porównaniu z różnymi weteranami którymi do tej pory jeżdziłem):-bardzo lekka (trochę nosi po szosie jak się zaczynam rozglądać na boki) ;) -dynamiczna-cicha, małe wibracje-wygodna-trochę dużo pali ale najprawdopodobniej to sprawa zużytego gażnika (przepustnica stuka na wolnych obrotach) -bez problemu można zrobić trasę Białystok- Bieszczady w jeden dzień :buttrock: Dla osoby która chce po prostu jeżdzić w dłuższe trasy nie wyrzucając przedtem nieziemskich pieniędzy w kupno sprzętu - jest to propozycja idealna. Brat kupił ją za 350 zł, kompletny i gruntowny remont kosztował kolejne 1000zł i mam nadzieję że nie będzie żałował zakupu, nawijając kolejne tysiące kilometrów na koła.Załączyłbym zdjęcie ale nie mogę znaleźć galerii a i do postu coś mi się nie udaje dokleić :? I dwa słowa nt. wstydu jeżdzenia dwusuwem czyli " olać ciemnogród ! "Ostatnio pokazałem znajomemu zdjęcia w/w Cezety. K.... aż mnie zamurowało :clap: Mnie, nie jego, bo nawija mi z tekstem " ...ku..wa co ty mi tu pokazujesz za pier...lone gówno, odwaliło ci, że się zajmujesz takim struclem?"Ręce mi opadły i się wk.... lekko :evil2: :evil2: . Pytam więc, czy kiedykolwiek jeżdził CZ 350, a jeżeli tak, to czy zauważył, że jeśli chodzi o właściwości jezdne to CZ przewyższa większość weteranów którymi się turlał do tej pory?" A k...wa co ty pier... mi tu o jakiś dwusuwie" Najdłuższe trasy wzmainkowanego kolesia (lat ok 45) to do Ełku i spowrotem 100km) :smile2: :smile2: :smile2: 2 razy w roku :smile2: ;) dlatego się nie denerwuję i olewam kolesi tak małego formatu Podobno człowiek z upływem lat mądrzeje.Niektórzy ,niestety się tylko starzeją. Ps. Przerobiłem tzw. czoło (uszczelnienie labiryntowe) na 2 simmeringiciekawe jak to się sprawdzi :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okrop Opublikowano 22 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2004 ja tez ogaldalem jedna czesie, ale skonczylos ie na jawie - motorkli baardzo podobne,ale troche inne :D generalnie swietna sprawa!!pozatym ta twoja to wogule koncowka produkcji, obrotomiez, 12V wiec wypas!!! i jest naprawde ladna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trpcp Opublikowano 24 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2004 Witam!Właśnie kupiłem sobie CZ 350 i wiem o niej tylko tyle że nie ma ładowania, i w ogóle chyba coś zwiera bo jak tylko podłącze akumulator to go zaraz wysysa, ale co tam, jakoś to zwalczę. Raz w życiu jeździłem na motorze jakieś 5min a teraz mam własnego. Jakieś wskazówki dla nowicjusza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okrop Opublikowano 24 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2004 tak serwisowka :D ew. zolta ksiazka o jawie 350 - baardzo podobne sprzety ale nie identyczne...http://gumpal.republika.pl/index_pliki/serwis.html i dowiedz sie czy nie ma ladowania czy cos zwiera - jezlei nie ma ladowania to kazdy aku ci padnie - jak jeszcze na zaplon daje... a jak jest ladowanie i aku pada, to gdzies zwiera do masy pewnie :)ew. poprostu stary akumlator!! - ja tak w aucie mialem - musialem zapalac na pych -aku trzymal 30 min :D a jedno i drugie...to fatal...zacznij od przywrocenia ladowania wg. mnie, bo wtedy przynajmnije pojezdzisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trpcp Opublikowano 25 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2004 Witam Zaprosiłem przyjaciela który się troche zna i...: Sprawa wygląda tak, ominięty jest wyłącznik silnika na kierownicy, obwód elektryczny jest zwarty na stałe gdzie indziej (gość od którego kupiłem CeZete wyłanczał ją wyjmując kluczyk) przez co mam pernamentny przepływ prawie 4A przez instalacje jak tylko założe klemy. Po odpaleniu motorka przepływ spada do 1,3A - czyli ładowanie jest. Prawdopodobne miejse zwarcia będzie pod pokrywą z prawej strony na dole, chyba tam gdzie skrzynia biegów, nie rozkręcałem jeszcze. Prawdopodobnie dokonał tego poprzedni-poprzedni właściciel. Czuje że jestem już blisko :D Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Okrop Opublikowano 25 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2004 nie wiem jak w czesi ale w jawie ORGINALNIE (IMO) zaplon jest po wlozeniu kluczyka z tego co sie orientuje-dlatego na postoju wyciaga sie kluczyk zeby luzno lezal w dziorce (kontrolki gasna) a jaks ie go wlozy to kontrolka luzu i ladowania sie swieca - jedno przekrecenie postojowe, drugie - drogowe)pozdrawiam i powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trpcp Opublikowano 29 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2004 Zaliczył ją motor, ja zeskoczyłem. Hm... to nie jest taki duży rower jedynie; uczę się respektu do tego sprzetu. Przy małej prędkości upadła na lewy bok i teraz nie mam luzu (tak pokazuje kontrolka, mimo że luz jest), ale gorsze jest to że nie ma siły ruszyć - jedynka, puszczam sprzęgło, a ona tylko delikatnie do przodu i się trzęsie. :D CZeka mnie więc rozbiurka skrzyni. Tak zdaje się jest jakiś olej w środku, trzeba go będzie potem nalać. Jakiego nalać?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dakmen Opublikowano 30 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2004 sorry ale jeśli piszesz "Tak zdaje się jest jakiś olej w środku, trzeba go będzie potem nalać" 8O to lepiej kup sześć piw i zaproś kogoś, kto się zna na rozbieraniu silnika. Dobrze radzę!, bo potem będziesz słał posty "jak złożyć silnik?" :) Ale nie przejmuj się. Początki zawsze są trudne :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trpcp Opublikowano 31 Maja 2004 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2004 Sorry, ale nic nie rozumiem z tego co mówisz ;pJak narazie, w moje branży, dawali mi sprzęt i "se radź". Myślę żę wszystko dla ludzi, skrzynie biegów też. Najwyżej dostane bana za głupi spam na forum...Niemniej, bardziej doświadczony kolega powiedział mi że tam się nic nie popsuło i żebym poszukał dobrze tych biegów... no i znalazłem. Co nie znaczy że nie rozbiorę silnika, to się tylko troche odwlecze... To mówicie że na tym sie da jeździć... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trpcp Opublikowano 27 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2004 Dzień dobry :crossy: Czy ktoś mógłby mi powiedzieć jak wyregulować gażnik Jkow w CZ 350? Wyczyściłem dziada, zamontowałem. nawet odpaliłem, ale chodziło jakoś tak nierówno i w końcu się zalało. Tą śrubą od mieszanki to się wpuszcza więcej powietrza czy paliwa? I jeszcze wyżej jest jakaś śruba-dysza nie wiem od czego i nie wiem jak ustawić. I tak sobie od pewnego czasu dłube w niej i dłube... i :buttrock: Z góry dziękuję i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dakmen Opublikowano 28 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2004 Ustaw iglicę w przepustnicy w środkowym położeniu.W gaźniku są 2 śruby zabezpieczone sprężynami przed odkręceniem:skośna i pozioma- właśnie nimi dokonujemy regulacji. Śruba pozioma bez sprężyny to dysza wolnych obrotów-powinna być wkręcona do końca.Poziomą śrubę ze sprężyną wkręcasz do końca a następnie wykręcasz o 1/2 obrotu. Śrubę skośną ze sprężyną wkręcasz mniej więcej do połowy.Próbujesz odpalić. Jak załapie kontroluj obroty manetką-daj mu się trochę nagrzać. Jak będzie już ciepły reguluj skośną śrubą ze sprężyną do momentu aż motocykl nie będzie gasł po puszczeniu manetki.Jeżeli trzyma już obroty, ale są dosyć wysokie wykręć trochę skośną śrubę, ale nie za dużo-motocykl musi pewnie pracować.Teraz wykręć poziomą śrubę ze sprężyną o 1/4 obrotu i słuchaj uważnie czy po chwili silnik nie zwiększy obrotów. Jeśli tak się stało - zmniejsz obroty silnika do poprzedniego poziomu wykręcając skośną śrubę.Ponownie wykręć poziomą śrubę ze sprężyną o 1/4 obrotu i słuchaj uważnie czy po chwili silnik nie zwiększy obrotów. Jeśli tak się stało- zmniejsz obroty silnika do poprzedniego poziomu wykręcając skośną śrubę.Postępujesz tak aż do momentu w którym stwierdzisz że mimo wykręcania poziomej śruby silnik nie zwiększa obrotów. Co przeszkadza w regulacji:-padnięte świece zapłonowe-rozregulowany zapłon-zużyty gaźnik (np.przepustnica wytarta)-przytkany kranik paliwa-gadająca nad uchem dziewczyna, matka, żona, teściowa itp. :buttrock: -awanturujący się sąsiedzi "że głośno" :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trpcp Opublikowano 30 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2004 Dzięki za rady, szególnie za tą dotyczącą wyregulowania zapłonu, teraz nie muszę jej już kopać przez 5-10min zamin zajarzy. Niemniej, nie stwierdziłem jakiejkolwiek reakcji na wykręcanie poziomej śruby, CZ reakowała jedynie ja tą skośną, pozatym chodziła stabilnie po przygazowaniu nawet jakieś 10s poczym spadały obroty. Trochę gazu, praca stabilna przez jakiś czas a potem znowu przygasała. Bawiłem się tak dość długo (wydech i silnik był ciepły, choć nie parzył - nie wiem czy dobrze była rozgrzana) po czym nie udało mi się jej utrzymać i zgasła. Wcześniej gdy ją odpaliłem, pochodziła trochę, zgasiłem żeby pojść po instrukcje i nie mogłem jej już odpalić, tak jak i teraz nie mogę. zalewa się - tak mi się wydaje... szkoda. Można coś z tym zrobić? Muszę do roboty iść. Dalsze przygody jutro. :buttrock:Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dakmen Opublikowano 30 Lipca 2004 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2004 Hmmmm....Sprawdź ile jest wykręcona pozioma śruba ze sprężyną (odpowiedzialna za skład mieszanki). Z reguły, po regulacjach, jest to ok 1,5 obrotu. I spróbuj odpalić. Jak znowu będzie to samo spróbuj wkręcić ją o 0,5 obrotu. Jak znowu to samo to wkręć o kolejne 0,5 obrotu, Jak i to nie pomoże to spróbuj w drugą stronę czyli 1,5 obrotu +0,5,+0,5 itd. Hmmmm. trudno wyczuć na odległość :? . Ewentualnie spróbuj zdobyć (pożyczyć) inny , mniej zużyty gaźnik.U mego brata była wytarta przepustnica -motocykl z trudem odpalał i były kłopoty z wolnymi obrotami. Na razie wymieniliśmy przepustnicę i jest trochę lepiej- już nie terkocze na wolnych obrotach ale moto nadal dużo pali. Trzeba będzie się rozejrzeć za innym gaźnikiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.