Skocz do zawartości

WSK 175


Gość Klezmer
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czolem!

 

Jako tako rozrusznika nigdy nie wprowadzono do produkcji seryjnej, z tego co mi wiadomo.

Byly przygotowania do teg0 - zauwazone przez Ciebie zaglebienie w silniku. Zmodyfikowano juz blok silnika, pod przyzly rozrusznik, ktorego nigdy nie udalo sie do konca dopracowac.

Podobnie z tego co wiem jest z kolami zamachowymi pod zebatka zdawcza sprzegla (na wale). Normalnie tam jest taki maly pierscien dystansowy, ale czasem mozna znalezc w tym miejscu duze kolo zamachowe. Te kola teraz przez wiekszosc osob sa uwazane za cos, co mialo poparawiac osiagi silnika (tzw. tuning). Ale z tego co wiem, to to bylo po prostu kolo zebate, z ktorym mial wspolpracowac ow rozrusznik.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wlasnie i tutaj kolejne moje zdziwienie gdy po zdjeciu dekla w WueSczawiKu znalazlem bonusowe kolo zamachowe na wale pod zebatka lancucha .

nie moglem wykombinowac po co to jest, kumpel nawet wysnul teze ze pewnie inzynierowie spie***yli silnik (nie wiem za lekki wal albo co :D i dali kolo wyrownujace obroty ;D teoria malo prawdopodobna acz ciekawa .

w kazdym razie jak by przechhodzily obroty z rozrusznika na wal? trzeba by wymienic kartery ?!

no bo raczej ta wytwornica pradu to niewydaje mi sie byc pradnico rozrusznikiem :D chociaz znajac patenty polakow to jestem gotow sie wszystkiego spodziewac :D

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Na moj gust zamyl byl nastepujacy:

Rozrusznik lezy sobie w tym przygotowanym zaglebieniu i przez otwor w bloku silnika przechodzi mala zebatka napedzajaca kolo rozrusznika przez jakas zapewne przekladnie czy cus.

Mozna to sobie wyobrazic lepiej przy pomocy fotek.

Pierwsza pokazuje gdzie wchodzilby walek z rozrusznika (czerwone strzalki), a na drugiej fotce widac, gdzie by wychodzil (tez czerwone strzalki) i jak wspolpracowalby z kolem zamachowym-zebatym (pogladowo namalowanym czerwonym okregiem).

Taki mi sie wydaje, ze mialo to dzialac :D.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niby wszystko ok ale ja na tym zamachu nie widzialem zemboof chyba ze sie zle przygladalem :D

a znajac polskich konstruktorow to pewnie mial byc "abarot" i napedzac lacuch :D odpalanie tylko na biegu,

niezly pomysl chyba go opatentuje i bede zbijal kokosy na malomiasteczkowych kierowcach krosowych(pisownia zamierzona :D

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Byc moze jest tak jak mowisz - ze przelozenie lancuchowe.

Ja tam powiedzialem to wszystko na podstawie tego co przeczytalem, dowiedzialem sie od innych oraz na podstawie wlasnej wiedzy na temat budowy silnika W2B, ktory mialem rozebrany na atomy.

Takze jest calkiem prawdopodobne, ze opowiadam herezje. Bo kto wie, czy rozrusznik w zalozeniu nie mial byc sprzezony z walkami skrzyni biegow?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Silnik nie dalby rady z takim przelozeniem. Za duzy opor, rozrusznik w ogole by nie zakrecil.

Chyba, ze jakas znowu przekladnia...

Wszystko cacy, tylko ciagle nie moge dojsc w jaki sposob taki rozrusznik bylby "wysprzeglany" po odpaleniu silnika. Trudno, zeby po odpaleniu wal "napedzal" rozrusznik...

Nie wiem, nie znam sie na rozrusznikach. Wiekszosc z tego co pisze to moje domysly :D.

Jak mialo byc, wiedza tylko chyba inzynierowie z WSK (jesli jeszcze zyja) :D

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Sorry, ze tak post pod postem. Zaraz pewno mnie zjedza, ze sobie posty nabijam :D.

Ale coz.

 

Na pewno te kolo zamachowe mialo sluzyc jako kolo rozrusznika.

Przekonalem sie widzac jak zbudowany jest rozrusznik w GS 400 Samsona.

Tu jest fotka. Tak samo by to wygladalo w WSK zapewne :D.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały motocykl SHL Gazela miał być bardzo bliski ówczesnym standartom europejskim/światowym, a rozrusznik był takim elelmentem, który ten standart wyznaczał. No i w zasadzie udało się zbliżyć ten motocykl do tych standartów. W zasadzie, bo tak na prawdę to nie zdołano uporać się z polskim rozrusznikiem. Zresztą alternatora też nie było w produkcji /choć taka nazwa pojawia się w całej dokumentacji Gazeli/. A na importowanie elementów nie było kasy.

Pozostała więc jedynie wnęka w karterach i...koło zamachowe, które miało mieć nacięte zęby do połączenia z rozrusznikiem. Ale ponieważ nie było jeszcze gotowego rozrusznika, no to po co nacinać w produkcji zęby.

A Zbyhu bardzo dobrze zilustrował całą koncepcję tego urządzenia: zdjęcia dwóch połówek karterów i czerwone znaczki-linie = tak właśnie miało być.

Wysprzęglenie rozrusznika po zapaleniu silnika? Znacie sprzęgło jednokierunkowe? Dziala dokładnie tak samo jak piasta tylnego koła w rowerze, a jeszcze dokładniej w rowerze kolarskim=wolnobieżka. Jak krecisz pedałami /to jest twój rozrusznik/ to moment obrotowy przenoszony jest na koło /tu byłoby to duże koło zębate na wale/. Ale jak wał zaczyna żyć swoim życiem i nabiera obrotów to sprzęgło 1-kierunk. rozłącza wał i zębatkę na osi rozrusznika.

A więc jak widać działa to nieco inaczej niż w samochodach.

Na koniec trochę o przekładni pośredniej /zbyhu napisał że rozrusznik bez niej nie pociągnąlby walu, bo za duże opory = to prawda/. Między tym dużym kołem zębatym i wirnikiem rozrusznika musi być przekładnia o bardzo dużym przełożeniu a dla uproszczenia powiem tak: identyczna zasada jak w akumulatorowych wiertarko-wkrętarkach. Wysokie obroty maleńkiego silniczka zamieniane są na ogromny moment obrotowy przy bardzo niskich obrotach /takich trochę już jęczących, charakterystycznych dla wszystkich rozruszników/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

no wlasnie ale tu pojawia sie taki troche moim zdaniem niepraktyczny patent

przeciez trzeba by ciac(frezowac wiercic ;D kartek albo go wymienic ale przeciez na lewym karterze sa numery silnika wiec jak oni to chcieli zrobic? macie pomysly?

a i jeszcze totalnie glupie pytanie ale musze je zadac :D czy mozna by zdjac to kolo zamachowe z walu skoro jest tam niepotrzebne(chyab ze spelnia jakas inna funkcje oprocz obciazania silnika :D

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ci opisałem koncepcje konstruktorów Gazeli = nie wcieloną w życie z różnych powodów. Ale jeśli chcesz przerobić istniejący silnik na silnik z rozrusznikiem- to musisz liczyć się z przeróbkami i już.

A czy można wyrzucić to wielkie "koło zamachowe" czy też - jak kto woli=nie dończone koło zębate na wale? Pewnie że można, i to bez żadnych konsekwencji dla silnka. No, może poza tym, że silnik powinien nieznacznie szybciej reagować na dodanie gazu. Jedyna "przebudowa" to dokupienie takiego pierścienia dystansowego, stosowanego w późniejszych WSK 175, /takiego jak zdjęciu / i wstawienie go w miejsce wywalonego "zamachu".

To praktykowany i sprawdzony zwyczaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

wiesz fenix na poczatku chcialem wske zrobic z rozrusznikiem zeby sprawdzic raczej swoje umiejetnosci mechaniczne bo watpie zeby frezowanie karteru w domu i nacinanie zebow na "zamachu" w piwnicy mialo sens :D

a swoja droga macie jakis katalog czesci albo instrukcje napraw czy cos takiego o silniku wiatra W2 ew S32(do M11) czy mozna to gdzies zciagnac?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
witam  - na poczatku chcialem wske zrobic z rozrusznikiem zeby sprawdzic raczej swoje umiejetnosci mechaniczne

To całkiem fajny pomysł przebudowy. Coś mi się zdaje że takich chętnych do zabudowy rozrusznika jest znacznie więcej. Ja też kiedyś miałem takie plany i nawet do dzisiaj klnę na siebie, bo kiedyś /jakieś dwa lata temu/ mogłem kupić caly rozrusznik z przekładnią / chyba do Simsonka/ za 50 zł. I zawahałem się /bo może za mała moc rosrusznika?/ Jakieś pół roku pożniej jeden mechanik powiedział mi że takie rozruszniki /simsonowskie/ czasami montuje się do znacznie większych japończyków i dają sobie radę/. Ale jak poleciałem żeby jednak kupić tenże rozrusznik to była już dupa zbita = po zawodach, ktoś był szybszy.

Ale ciągle zastanawiam się czy nie wrócić do tego pomysłu i jak tylko znajdę jakiś niedrogi rozrusznik to będę się w te klocki bawił = tak samo jak ty - dla sprawdzenia swoich możliwości "konstruktorskich" a trochę też po to żeby ... było fajnie / wsk z rozrusznikiem to byłoby coś!/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

jak myslisz mozna by zamiast rozrusznika zastosowac zwykly silnik elektryczny (pradu stalego)

po wzbydzeniu powiedzmy ze obrocil by walem a po uruchomieniu elektronika(triak transoptor albo chociaz przekaznik) przelaczyl by taki rozrusznik jako dodatkowe zrodlo pradowe...

a moze przebudowac fabryczna pradnice od WSKi??

co Ty na to?

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Pradnica w zaden sposob nie obroci Ci walem. Nie ma tam zadnej przekladni. Wirnik siedzi bezposrednio na wale. Nie wzbudzisz w zaden sposob takiego pradu, zeby obrocic walem. Nawet jak podlaczysz akumulator z TIRa.

A silnik elektryczny?

Coz. Nie sadze by to wytrzymal. Przy wysokich obrotach silnika wirnik w takim silniczku elektrycznym by sie rozpedzil do predkosci swiatla. Nie sadze by mogl to wytrzymac (ulozyskowanie, szczotki i same zwoje).

Zreszta, gdyby to bylo mozliwe i skuteczne, to pewno by juz to bylo ropowszechnione w roznych konstrukcjach.

Pozdrawiam

 

PS

A ten pierscien dystansowy ze zdjecia wyzej jezdzi w mojej WSK :buttrock:.

Palce naleza do brata ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...