Olsen Opublikowano 8 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 Bo gwoli ścisłości jest to maksiskuter, a konkretnie Yamaha X-Max 250, rocznik 2007. Marzenie, które od paru lat dojrzewało w moim sercu. Kupiłem od człowieka-firmy na siebie-firmę. Wrażenia z pierwszych jazd jak najbardziej pozytywne. To chyba właśnie to, czego chciałem. W tym miejscu pragnę podziękować Dziadowi vel Jaskierowi za poświęcenie mi dziś czasu i paliwa oraz rzucenie okiem na sprzęt przed sfinalizowaniem transakcji. PS Kolor skutera srebrny. Może rozejrzę się za jakimś kaskiem w tymże kolorze, choć w starym czerwonym Uveksie (kupowanym pod kolor Bandita, którego dosiadałem poprzednio) jeździ mi się całkiem nieźle, mimo że tył jest wygryziony (zapewne przez rzep od tarborowego "śliniaka") i gąbka jest na wierzchu. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jaskier Opublikowano 8 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 I nawet to nie kulawo śmiga jak na rollera ;) Stylistyczne nawiązania do T-Maxa trafiają w mój gust :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rahu Opublikowano 8 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 no to gratulacje! :) niech się dobrze sprawuje. pzdr Cytuj KAPD Klub Anonimowych Piratów Drogowych"Człowiek zbyt poważny jest strasznie śmieszny" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Notturno SV Opublikowano 8 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2009 hmmm banditem tyle lat latales a teraz na skutra ?? hmmm skoro to cie uszczesliw :D gratki Cytuj Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :Dhttps://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 9 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 Dziś (a właściwie to już wczoraj) skuter przeszedł chrzest bojowy: najpierw jazda o charakterze półsłużbowym w garniaku, a potem powrót w ulewnym deszczu - deszczaki okazały się niezastąpione. Wcześniej, gdy jeszcze świeciło słońce, pojeździłem sobie po okolicach Konstancina-Jeziorny celem wjeżdżenia się w maszynę. A to wszystko nie bacząc na choróbsko, które dopadło mnie w dniu zakupu skutera. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 9 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2009 (edytowane) Olsen nawet jak jeździł Banditem i tak był skuterowcem w duszy :D No nic, mimo że to skuter i tak gratuluje :D PS. Będzie lans przy objeździe Warszawy nocą? Bandit był chyba bardziej znany :D Edytowane 9 Czerwca 2009 przez Greedo Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 10 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2009 PS. Będzie lans przy objeździe Warszawy nocą? Bandit był chyba bardziej znany :D Masz na myśli Tour de Varsovie? :icon_razz: :icon_twisted: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malvina Opublikowano 10 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2009 Gratulacje miłego dla oka i jak z opisu wynika wielce praktycznego sprzętu :bigrazz: I powtórne gratulacje (tym razem) podejścia: jeżdżę czym chcę i nie przejmuję się nikim :bigrazz: W nawiązaniu do pozostałych komentarzy: dla mnie przesiadka z Bandyty na skuter wymaga więcej odwagi niż w odwrotnym kierunku, zatem wierzę, że zasiejesz terror w stolYcy w służbowym garniaku na służbowym rumaku (jakie moto podjedzie pod każdy krawężnik?? służbowe) :bigrazz: :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 10 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2009 Nie wiedziałem że Dziadu zna sie na Skuterach :icon_mrgreen: Gratulacje :buttrock: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość auri Opublikowano 10 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Czerwca 2009 Gratuluje :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olsen Opublikowano 11 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2009 Olsen byliście już w Sofii, żeby to oczywiście uczcić. Nie, ale właśnie podsunąłeś doskonały pomysł. Rozumiem, że na Ciebie też mogę liczyć? Gratulacje miłego dla oka i jak z opisu wynika wielce praktycznego sprzętu :bigrazz: No, nie da się ukryć, że jest zajebiście praktyczny. Poręczność skutera, osiągi motocykla i pakowność samochodu. :wink: I powtórne gratulacje (tym razem) podejścia: jeżdżę czym chcę i nie przejmuję się nikim :bigrazz: W nawiązaniu do pozostałych komentarzy: dla mnie przesiadka z Bandyty na skuter wymaga więcej odwagi niż w odwrotnym kierunku Był okres, kiedy miałem równocześnie Bandita i skuterek 50 ccm, i naprawdę nie miałem kompleksów, gdy przesiadałem się na ten mniejszy, choć niektórzy się dziwili. W pewnym momencie zapragnąłem mieć dwa w jednym (OK, wiem, że nie ma rzeczy uniwersalnych, tzn. są, ale kosztem różnych kompromisów - coś za coś). Ze zdaniem innych się liczę, jednak najczęściej postępuję zgodnie z tym, co dyktuje serce. Chcę pojeździć maksiskuterem, na razie bardzo mi się to podoba (i niewykluczone, że tak zostanie), a zawsze można powrócić do dawnego układu, czyli większego motocykla do turystyki, szeroko pojętej rekreacji oraz fuch wyjazdowych i mniejszego skutera (np. 125 ccm o gabarytach pięćdziesiątki) na miasto i trudniejsze warunki pogodowe; można też z czasem pomyśleć o jakiejś biegówce do latania w terenie, a maksi sobie zostawić. Teraz chcę się cieszyć X-Maksem. Jazda nim sprawia niewysłowioną frajdę. Z roweru jednak nie zrezygnowałem, ale muszę przyznać, że od zakupu Yamahy ani razu jeszcze nie jechałem metrem. Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.