Skocz do zawartości

odessa druga polowa lipca


szary_wilczur
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Planujemy malą wyprawe, kierunek Morze czarne. Stacja końcowa odessa, choć istnieja pomysły by zwiedzić ów słynny krym. ale dość opcjonalne. Jak narazie głośno myśle. wyprawa bedzie miala charakter dość spokojny, bez przesadzania z ostrymi predkosciami i bez wysiadywania jajek. Szukam chętnych, zainteresowanych. Narazie tyle info, trase i jakies bardziej szczególowe info podam pozniej. nie chce wydac na ta wyprawe calych pieniedzy na wakacje wiec chce to zrobic rozsadnym acz niskim kosztem finansowym. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, teraz mam chwilke by to opisać dokladniej. A wiec planujemy wyjechac z gdanska 15 lipca, jak narazie jade ja na marauderze, Moja Pani na Virago, i na plecaczek biore koleżanke mojej Pani, co jest biegła w ruskim jezyku. Gdzies w okolicy olsztyna dolaczy do nas kolega, ktory jedzie z ełku na hondzie. Pozniej kierujemy sie na lwów. Ponieważ chcialem zobaczyc cmentarz orląt. Póżniej lecimy na odesse, Tak patrzylem w mapach że ciezko znaleść połączenie pozniej by nie jechac przez mołdawie. Wiec pewnie gdzies za lwowem przebijemy sie do trasy lublin-kijów, gdzies przed Rivne. Potem polecimy na kijów i z kijowa na lwów. cała trasa ma ok 1500 km w jedna strone licząc z gdanska. Planujem wziac to na 7 dni, czyli 3 dni jechać, srednio po 500 km dziennie, jeden dzien w odesie, i spowrotem. Wiem że to dosć ambitny plan. Pozostali kierowcy maja niewielki staż wiec licze sie z tym ze to może być troche za dużo. dlatego jakbyco z jeden dzien mozna dodać. Z formalności. Na wiezdzie trzeba zaplacic oplate ekologiczna w wysokosci ok 5 dolarów. trzeba miec paszport. Benzyna na ukrainie jest dośc tania. Co do noclegów. Myślałem o tym by poprostu nocować w gospodarstwach napotkanych po drodze. Na zasadzie poprosic czy mozna rozbic namiot, czy to za pare dolaraów. jak bedzie okazja mozna kimnać w motelu czy cos, z prysznicem, ale to planowałem juz w samej odesie. w skladzie bedzie kolezanka od spraw kontaktu, znajaca jezyk ruski.

Teoria "pięć cięć" czyli koszty, na motor palacy ok 5/100 nie trudno przeliczyć ze spali ok 150 litrow, benzyna po stronie ukrainsiej kosztuje w przeliczeniu na zlotowki 2.40zł/l wiec ja stosuje technika byle do granicy. po stronie ukrainy bedzie do przejechania ok 1800-2000km w dwie strony. Ja planuje wyrobic sie z budżetem ok 1000 na motor. z czego jak dobrze wylicze 300- 400zł na wahe na motor(zalezy skad sie jedzie) pare groszy na policje, jedzenie i noclegi. Myśle że to jest super sprawa, w miare tania. Zabierze sie na motor sprzet. kochera, i inne ciekawe. dlatego nie ważne kim jesteś, kim chciałbyś być, czy twoje babcia była w hitler jugent czy w sprzedawała kasztany na placu Pigal. czy nosisz bielizne klasyczną czy nie! wstań zaklaszcz w dlonie, zatup nogami, krzyczac "Moge! Chcę! Jade!" :buttrock: i juz za chwile bedziesz z piwkiem w dłoni moczył stopy z ciepłej nieskazitenie czarnej otchłani morza które kiedyś graniczyło z Polską, kto wie może w miejscu gdzie rozbijemy obóz, dawno temu Jagienka Pasała Wołki :rolleyes: a boryna zgubił swój guzik :notworthy: dlatego zachecam:) i pozdrawiam

 

daje linka http://www.odyssei.com/pl/travel/ukraina.php

Edytowane przez szary_wilczur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Nie wiem co wy chcecie zobaczyc w tej Odessie ale moim zdaniem nie ma tam nic na tyle ciekawego żeby jechac taki kawał drogi. Bylem tam raz i więcej nie pojadę. To duże i brudne miasto, a nad Morze czarne się jedzie na Krym albo do Bułgarii. Już lepiej pojechac do Kijowa na weekend.

Jedyna rozsądna trasa na wasze sprzęty to trasa z Dorohuska na Kijów przez Rivne a później z Kijowa na Odesse przez Umań. Od granicy do Odessy jest jakieś 1100km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co wy chcecie zobaczyc w tej Odessie ale moim zdaniem nie ma tam nic na tyle ciekawego żeby jechac taki kawał drogi. Bylem tam raz i więcej nie pojadę. To duże i brudne miasto, a nad Morze czarne się jedzie na Krym albo do Bułgarii. Już lepiej pojechac do Kijowa na weekend.

Jedyna rozsądna trasa na wasze sprzęty to trasa z Dorohuska na Kijów przez Rivne a później z Kijowa na Odesse przez Umań. Od granicy do Odessy jest jakieś 1100km

 

Nie chodzi w sumie o ogladanie czegos konretnego, Ja nigdy tam nie bylem byc moze jak wroce tez powiem,, ee brudne, brzydkie, i w ogole do bani :eek: Plan jest taki by zrobic pare kilomotrow, zobaczyc morze czarne, a tam najblizej jest. Dzieki za info o trasie, wlasnie ta chcielismy sie wypuscic. Pozatym dojechanie z tamtad na krym coraz mocniej wchodzi w gre, wiec pewnie i o krym zachaczymy. tam benzyna tania wiec mozna kilka kilometersów nadłożyc. Dzieki waszym komentarzom i tego co znalazłem na forum, zrezygnowalismy z lwowa na rzecz dluższego pobytu w kijowie. Odesa tez nie jest jakąś ziemia obiecana, poprostu uważam że kazdy kto ma motocykl powinien choc raz tam w zyciu pojechac, chocby po to by nastepnym razem jechac gdzie indziej. Takze my juz kompletujemy zielone karty paszporty i polskie flagi;) wszystkich zapraszam:) i prosze o dalsze porady, jak jechać i jakies miejsca ktore warto by zwiedzic w okolicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej w wycieczce na Ukrainę odstraszają wielogodzinne odprawy graniczne, przypominające te sprzed 20 lat. pojedziesz na zachód-brak granic, Chorwacja-dowód osobisty, 0,5minuty i gotowe....a Ukraina? 4godziny? 11godzin?

A kiedy ostatni raz byłeś na Ukrainie ? Ja jeżdżę od 6 lat i ani razu nie stałem dłużej niż 2 godziny, a normalnie odprawa trwa max godzine. Jedziesz przecież motocyklem a nie ciężarówką i nie stoisz w kolejce. Ja sobie zachód zostawiam na emeryturę a póki co to tylko wschód pomykam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym się pisał na taki wyjazd ale mam jedno ważne pytanie - Jak wygląda od strony formalnej wjazd na np Ukraine motocyklem nie zarejestrowanym na siebie ???? tzn czy trzeba mieć jakieś upoważnienia itp czy wystarczy sam dowód rej ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje poczytajcie sobie naszą relacje Krymu ...może coś tego Wam sie przyda w podróży

 

rok 2007

http://www.yamaha-motor.pl/products/motorc...highlightID=696

 

przez Mołdawię

 

rok 2008

http://www.skuter.org/forum/viewtopic.php?t=1281 - łatwiejszą trasą

 

Na granicy nie płaciliśmy żadnej opłaty środowiskowej ..i policji też nic nie daliśmy .A zamiast dolarów lepiej miec Ukraińską walute ,mniejsze koszty :)))

 

powodzenia :icon_biggrin:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym się pisał na taki wyjazd ale mam jedno ważne pytanie - Jak wygląda od strony formalnej wjazd na np Ukraine motocyklem nie zarejestrowanym na siebie ???? tzn czy trzeba mieć jakieś upoważnienia itp czy wystarczy sam dowód rej ????

witam, jutro spróbuje obdzwonic ambasade, i spróbuje sie cos dowiedziec, choc nie wiem czy beda wiedziec. Ja sam niestety pojecia nie mam, mysle ze nie powinno byc problemów, bo jak np zatrzymuje w polsce policja, ewentualnie sprawdzaja czy moto nie kradziony, cos takiego zdaje sie widzalem w taki odcinkowym programie co jacys kolesie jechali na syberie z uk, i tez zdaje sie motorów nie mieli na siebie. i jakos ich wpuścili. Choc w sume oni z tv jechali. jak bede cos wiedziail to napisze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...