Skocz do zawartości

Problem podczas kursu na prawko


Adi20
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W naszym kraju chyba na palcach można policzyć instruktorów przez duże I.

Mój instruktor tysiąc razy mi powtarza, że używamy tylko i wyłącznie TYLNEGO hamulca, bo po przednim będzie koziołek. Na prośbę wytłumaczenia w praktyce jak działa przegazówka dowiedziałem się, że na motocyklu, na którym jeżdżę na kursie przegazówki się nie stosuje. I jeszcze smaczek na koniec. Instruktor, mimo umówionego placu chce mnie brać na miasto. Ja mu na to, że nie wziąłem kurtki i ochraniaczy. Instruktor: nie trzeba, dziś jest ciepło.

O przeciwskręt nawet chyba go nie będę pytał.

Podsumowanie. Dzięki wszystkim, którzy dzielą się wiedzą na tym forum, bo moja jazda bez wiedzy tu 'zdobytej' skończyłaby się kalectwem. Bankowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Instruktor, mimo umówionego placu chce mnie brać na miasto. Ja mu na to, że nie wziąłem kurtki i ochraniaczy. Instruktor: nie trzeba, dziś jest ciepło.

 

Niedawno dzwonilem do nowego kursanta i pytalem o jego "pelny stroj" dowiedzialem sie, ze ma wszystko, ku mojemu zdziwieniu przyszedl w jeansach. O ile bylem wk***ny, o ile nie lezalo mi to to niestety jako pracownik musze wypelniac polecenia szefa. Kursant podpisal przejecie odpowiedzialnosci na siebie, dzieki temu wykonywal przez 3 godziny slalom i jazde z predkoscia pieszego ( co jest elementem egzaminacyjnym ) zapowiedzialem, ze jezeli przyjdzie na lekcje bez " odpowiedniego ubioru, do lekcji nie dojdzie a zaplacic za godziny bedzie musial.

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno dzwonilem do nowego kursanta i pytalem o jego "pelny stroj" dowiedzialem sie, ze ma wszystko, ku mojemu zdziwieniu przyszedl w jeansach. O ile bylem wk***ny, o ile nie lezalo mi to to niestety jako pracownik musze wypelniac polecenia szefa. Kursant podpisal przejecie odpowiedzialnosci na siebie, dzieki temu wykonywal przez 3 godziny slalom i jazde z predkoscia pieszego ( co jest elementem egzaminacyjnym ) zapowiedzialem, ze jezeli przyjdzie na lekcje bez " odpowiedniego ubioru, do lekcji nie dojdzie a zaplacic za godziny bedzie musial.

 

:buttrock:

:clap: :lalag:

 

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno dzwonilem do nowego kursanta i pytalem o jego "pelny stroj" dowiedzialem sie, ze ma wszystko, ku mojemu zdziwieniu przyszedl w jeansach.

:buttrock:

 

 

A co jesli kursant nie bedzie mial stroju ochronnego bo go poprostu na niego nie stac> A moze chce zrobic prawko na kat A, a motor kupic powiedzmy kiedys w przyszlosci.

 

Wtedy tez go nie dopuscisz do czesci praktycznej mimo, ze zaplacil za kurs.

 

Nie wiem jak jest u Was w szkole, moze informujecie kursanta, ze jak chce sie zapisac na kat A to koniecznie musi miec kompletny stroj.

 

Pzdr

baner.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jesli kursant nie bedzie mial stroju ochronnego bo go poprostu na niego nie stac> A moze chce zrobic prawko na kat A, a motor kupic powiedzmy kiedys w przyszlosci.

 

 

Pzdr

 

A jak pójdziesz na kurs wspinaczki górskiej to będziesz się wspinał bez uprzęży?? Kupisz ją ewentualnie, powiedzmy w przyszłości?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co jesli kursant nie bedzie mial stroju ochronnego bo go poprostu na niego nie stac. A moze chce zrobic prawko na kat A, a motor kupic powiedzmy kiedys w przyszlosci.

 

Osobiscie nie znam ( w Niemczech ) nikogo kto najpierw chce zrobic PJ a dopiero w przyszlosci kupic motocykl. PJ kat. A jest drozsze niz kat. B i jezeli ktos decyduje sie na nie, wie na co sie pisze. Zasada prosta jek drut nie masz kasy nie robisz.

 

Wtedy tez go nie dopuscisz do czesci praktycznej mimo, ze zaplacil za kurs.

 

U nas jest troche inaczej niz w PL. W PL placisz na dziendobry za kurs w ktorym masz X godzin i po ich wyjezdzeniu dostajesz pieczatke ukonczenia z ktora jestes dopuszczony do egzaminu, bo masz wyjezdzone godziny.

 

W Niemczech oplacasz na dziendobry jedynie oplaty urzedowe, oraz oplate za teoretyczna czesc kursu. Jazdy oplacane sa w zaleznosci od szkoly nauki jazdy albo bezposrednio przed lekcja czy po 3 - lekcjach podwojnych ( 90 min ). ak wiec zrobienie PJ lezy bardziej w kwesti finansowej niz w tej " chce "

 

1. Jezeli w przepisach stoi wyraznie, ze kursant ma byc ubrany w " stroj ochronny " ( inaczej niema wogole podejscia do egzaminu - egzaminator obraca sie na piecie i tyle go widziales ).

 

2. jak myslisz jak potoczy sie sprawa gdy w czasie szkolenia kursant zrobi sobie kuku ? ? ? Jego adwokat najpierw zrobi w sadzie z Ciebie sieczke a to co zostenie rzuci na pozarcue urzedowi ktory zetrze Cie w proch.

 

Odpowiedz jest prosta mimo, ze zaplacil za kurs nie wsiadzie na motocykl bez odpowiedniego stroju.

 

Niektore szkoly maja ciuchy na wyposazeniu inne mniej lub wiecej kursant moze skorzystac. Pytanie tylko czy Ty zalozylbys jakies ciuchy ( o helmie nie wspomne ) po kims, gdy wiesz, e sa przepocone i np. nie byly prane od X czasu.

 

Nie wiem jak jest u Was w szkole, moze informujecie kursanta, ze jak chce sie zapisac na kat A to koniecznie musi miec kompletny stroj.

 

Kursant jest informowany i wie na co sie i pisze i podpisuje. Warto by wspomniec, ze branza motocyklowa oferuje zakup ciuchow na raty, niektorzy oferuja nawet komplet za 100,- € ( jaka jakosc ma sie za ta kase nie musze chyba wspominac ale aby spelnic warunki §§ ta wystarczy, bo o jakosci nikt nic nie mowi )

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak pójdziesz na kurs wspinaczki górskiej to będziesz się wspinał bez uprzęży?? Kupisz ją ewentualnie, powiedzmy w przyszłości?

 

Nie robilem kursu wspinaczki, wiec nie wiem jak wyglada, ale podejrzewam, ze wszystkie zabezpieczenia posiada instruktor, wiec to chyba nie jest dobry przyklad.

 

Osobiscie nie znam ( w Niemczech ) nikogo kto najpierw chce zrobic PJ a dopiero w przyszlosci kupic motocykl

 

No ale to jest w Niemczech, a niestety dla niektorych, co mieszkaja w Polsce, to nie wszytskich stac by kupic komplet ciuchow za 2500 zl, no chyba ze kupujesz sobie ochraniacze na rolki lub rower to wtedy bedzie tanio, ale nie sadze bys o takich ochraniaczach mowil.

 

Sprawa u was wyglada inaczej bo kursant jest o tym informowany przed rozpoczeciem kursu.

baner.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa u was wyglada inaczej bo kursant jest o tym informowany przed rozpoczeciem kursu.

 

Znam realia, nawet te polskie. Prawda jest taka jaka jest. Dziwie sie jednak bardzo jakie " murzynowo " jest wlasnie w PL podczas egzaminow na kat. A, oraz samemu nastawieniu Panow Egzaminatorow do ludzi podchodzacych do egzaminu ktorzy ubrani sa przepisowo. :banghead:

 

Przeciez to wola o pomste do nieba.

 

:crossy:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider, a co rozumiesz przez przepisowo? Przepisy określają wymagane elementy stroju motocyklowego (kask) plus te niezbędne do wygodnej jazdy (rękawice, kurtka). Reszta pozostaje w gestii szkolacego się. A od wypadków są oświadczenia i ubezpieczenie OC szkoły.

Jakoś na kursie nurkowym PADI nie wymagają aby kursant przychodził w swoim ekwipunku (choć to jest oczywiście możliwe).

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisy określają wymagane elementy stroju motocyklowego (kask) plus te niezbędne do wygodnej jazdy (rękawice, kurtka). Reszta pozostaje w gestii szkolacego się. A od wypadków są oświadczenia i ubezpieczenie OC szkoły.

 

"plus te niezbędne do wygodnej jazdy (rękawice, kurtka)" - to nie jest określone przepisami... W POLSCE! Prawda???

 

 

Ubezpieczenie? Hmmmm... Z tego co się orientuję, to większość(mówię odważnie WIĘKSZOŚĆ uważa, że wystarcza polisa NNW która jest wykupiona z OC pojazdu)

Pozdrawiam, Daniel Piecychna
Szkolenia motocyklowe w Lublinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"plus te niezbędne do wygodnej jazdy (rękawice, kurtka)" - to nie jest określone przepisami... W POLSCE! Prawda???

 

 

Ja w maju zdawalem egzamin to tam dawali tylko kask i egzaminator jakos nie wymagal kurtki czy rekawiczek, wiec pewnie nie jest to okreslone przepisami.

Przepisami to kask na egzaminie jest wymagany i kamizelka to jest pewne.

Edytowane przez bibor80
baner.jpg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ks-rider, a co rozumiesz przez przepisowo? Przepisy określają wymagane elementy stroju motocyklowego (kask) plus te niezbędne do wygodnej jazdy (rękawice, kurtka). Reszta pozostaje w gestii szkolacego się. A od wypadków są oświadczenia i ubezpieczenie OC szkoły.

 

Co kraj to obyczaj. O ile szkola nauki jazdy olewa pewne kwestie to robi to na wlasna prosbe.

 

Jest jeszcze cos takiego jak etyka i poziom ( o renomie nie wspomne ). Szkoly powinne czuc sie odpowiedzialne, szkoda, ze sie nie czuja i szkoda ze nie przeztrzegaja i niewymagaja.

 

Przepisy ubezpieczeniowe sa aktualizowane, nalezalo by sie zastanowic a przedewszystkim dokladnie przeczytac warunki umowy oraz ich dotrzymanie. moze sie bowiem okazac, ze Towarzystwo ubezpieczeniowe odmowi wyplaty odszkodowania zlasnie z racji braku odziezy ochronnej motocyklisty.

 

 

Jakoś na kursie nurkowym PADI nie wymagają aby kursant przychodził w swoim ekwipunku (choć to jest oczywiście możliwe).

 

Na ten temat sie nie wypowiem, kilkadziesiat lat temu robilem jedynie kurs pletwonurka wiec z ekwipunkiem maska, chrapa, kaczolapy :icon_mrgreen: nie bylo problemu. Aqualung dawal organizator wiec problem byl na tyle rozwiazany.

 

Ja w maju zdawalem egzamin to tam dawali tylko kask i egzaminator jakos nie wymagal kurtki czy rekawiczek, wiec pewnie nie jest to okreslone przepisami.

Przepisami to kask na egzaminie jest wymagany i kamizelka to jest pewne.

 

Spojrz na wymagania egzaminu, spojrz na poziom oraz kulture motocyklizmu. zacznijmy moze od tego, ze przepisy maja luki. Helm ma dokladnie przyjegac do twarzy, bo tylko w tym wypadku chroni. Luzny helm

( ktory lata na glowie jak przyslowiowy zyd po pustym sklepie nie spelnia swego zadania, wrecz odwrotnie.

 

Pytanie, czy panowie egzaminatorzy o tym wiedza czy tez nie, czy chca wiedziec czy nie. Jezeli wiedza to nasowa mi sie pytanie dlaczego osrodki WORD'u nie posiadaja palety helmow o roznych rozmiarach ?

 

Nie znam na tyle polskich przepisow aby dyskutowac na temat ale jak dla mnie to jest to ponizej pasa, ze podchodzac do egzaminu ma sie na glowie cos co nazywa sie helm czy kask i w sumie nic wiecej, ba wrecz odwrotnie, jezeli masz kompletny stroj, to jestes oblany.

 

Kamizelka, hmmm wydawalo mi sie, ze ta jest dobrowolna i nie ma na to §§ regulujacego jej zalozenie czy to podczas egzaminu czy tez w pozniejszym braniu udzialu w ruchu drogowym. Moze na temat kamizelki wypowie sie tu ktos bardziej obeznany, w kazdym razie dla mnie to po prostu paranoja, za wymaga sie zalozenia kamizelki a nie rekawiczek, kurtki czy spodni, o butach niewspomne.

 

:crossy:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie, sugeruję wrócić do założenia, że mówimy o: 2 różnych systemach przepisów, w tym wymagań; 2 krajach o odmiennej kulturze jazdy, w tym i szkolenia; 2 niestety odległych od siebie założeniach ekonomicznych. optymistycznie zakładam, że za jakiś czas może i u nas będzie istniał wymóg odpowiedniego stroju motocyklowego (przynajmniej do nauki i egzaminu, to już wpłynie na wyposażenie przeciętnego motocyklisty), oraz dzięki temu ceny spadną do poziomu 100zł/ komplet. w sumie już spadły, bo 10 czy kilkanaście lat temu za powiedzmy 1/4 średniej krajowej nie dało się nic kupić, a teraz owszem można

faktem jest, że poziom znajomości zagadnień motocyklizmu wśród prawodawców jest u nas tak mierny, że nie ma się co dziwić ani poziomowi wymogów egzaminacyjnych, ani tym bardziej kursowych, które wszak zawsze idą po najmniejszej linii oporu. pozostaje liczyć na powolne, ale jednak zmiany

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowanie. Dzięki wszystkim, którzy dzielą się wiedzą na tym forum, bo moja jazda bez wiedzy tu 'zdobytej' skończyłaby się kalectwem. Bankowo.

 

Polecam poczytać książkę David L. Hough - "Motocyklista doskonały"

Wprawdzie miejscami aż za bardzo czuje się, że pisana w USA, ale mądrości w niej dużo. :bigrazz:

 

P.S. Jeszua Uczyć, się uczyć a nie na forum siedzieć :icon_razz:

Edytowane przez Horb

"Ja tylko nie wierzę w jednego więcej boga niż ty. Gdy zrozumiesz, dlaczego nie wierzysz we wszystkich pozostałych, zrozumiesz, dlaczego ja nie wierzę w twojego." Stephen Roberts

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kamizelka, hmmm wydawalo mi sie, ze ta jest dobrowolna i nie ma na to §§...

 

Tak, rozporządzenie w sprawie szkolenia, egzaminowania i uzyskiwania uprawnień przez kierujących pojazdami, instruktorów i egzaminatorów "mówi", że osoby egzaminowane w zakresie prawa jazdy kategorii A lub A1 w czasie egzaminu praktycznego powinny być ubrane w kamizelkę barwy pomarańczowej z elementami odblaskowymi, posiadającą z tyłu i z przodu oznaczenie "L" według wzoru i wymiarów przewidzianych dla oznakowania pojazdów przeznaczonych do egzaminowania.

Pozdrawiam, Daniel Piecychna
Szkolenia motocyklowe w Lublinie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...