honda CB 750 seven fifty vs Nighthawk vs Suzuki GSX 1100G

[Buber]

Ile kilometrow zrobiles tym motocyklem? Czy cala swa wiedze opierasz na tym co w google znajdziesz? :icon_rolleyes:

Mniej niż moim stałym moto. Parę setek. Ale znam osobiście 2 kilkuletnich właścicieli.

Dalej czekam na rzeczowe argumenty. Pewnie inni też czekają. Więc śmiało, podawaj co tam jest takiego badziewnego, czekam na opinie prasy motocyklowej, oraz mechaników. Dawaj!

Bo to co ty czujesz albo ja to się w sumie mało liczy. Liczy się to co tzw. branża o tym moto sądzi. Więc proszę o merytoryczną wypowiedź popartą czymkolwiek poza "odczuciem własnym".

[zajc]

Wydaje mi sie ze juz raz na ten temat prowadzilem z Toba polemike. Ale jezeli jeszcze raz chcesz, ok. Jestem cierpliwy :D

Mniej niż moim stałym moto. Parę setek.

No widzisz, ja zrobiłem ponad 40 kkm na tym motocyklu.

Ale znam osobiście 2 kilkuletnich właścicieli.

A ja znam Piaska i mam paszport Polsatu :icon_twisted:

Dalej czekam na rzeczowe argumenty. Pewnie inni też czekają. Więc śmiało, podawaj co tam jest takiego badziewnego, czekam na opinie prasy motocyklowej, oraz mechaników. Dawaj!

Widzisz-tym sie roznimy, ze Ty opierasz swe wypowiedzi na tym co uslyszysz i przeczytasz. A ja na wlasnych doswiadczeniach opartych na 4 sezonach jazdy tym motocyklem.

Bo to co ty czujesz albo ja to się w sumie mało liczy. Liczy się to co tzw. branża o tym moto sądzi. Więc proszę o merytoryczną wypowiedź popartą czymkolwiek poza "odczuciem własnym".

Teoretyk :icon_twisted:

"Branza" pisze tez zle o francuzach-ja jezdze i jestem bardzo zadwolony. Moze jednak nie zawsze nalezy ufac slepo w to co przeczytasz?

 

Chcesz wiedziec co jest badziewnego? Juz odpowiadam.

Regulacja zaworów oparta na hydraulicznych samoregulatorach nie do konca sprawdza sie w tym motocyklu. Moze i jest dobra do samochodow i wolnoobrotowych HD, ale nie do silnika ktory kreci ponad 9 RPM. Po pewnym przebiegu pojawiaja sie denerwujace stuki na zimnym silniku, ktore mozna wyeliminowac wymieniajac 16 hydrosztosów. Cena pare lat temu dochodziła pod 200zł/sztuke. Albo jezdzic i codziennie sluchac na zimnym napierdalajacych zaworów.Po jakichs 5 kilometrach stuk ustaje ;)

Cały ten mit ciagnacy sie za tym motocyklem , ze on taki tani w utrzymaniu to bujda. Po Cebuli przesiadlem sie na litrowe Yamahy. Koszt utrzymania tych motocykli(2 razy mocniejsze silniki) jest na bardzo zblizonym,jak nie nizszym poziomie. Juz Ci mowie dlaczego

1.Wymiana oleju. Honda co 6 kkm 4 litry+filtr.Wchodzi 3,5 ale co najmniej 0,5 litra trzeba miec na dolewke. Bo jak to silnik chlodzony powietrzem lubi spalic sobie przy ostrzejszej jezdzie. Mi palil nawet do 0,2l/1000 km. Yamaha, ktora w obiegowej opinii pali olej, nie miala tego problemu. Stary kilofazer(pomimo 45 kkm przebiegu) obchodzil sie bez zadnych dolewek miedzy wymianami. W nowym w ogole nie znika olej, mimo wypadów na tor.A do silnika wchodzą tylko 3 litry.

2. Zestaw napedowy.

Oryginalny zestaw napedowy w Hondzie skonczyl sie po 15 kkm. Wszystkie nastepne zestawy byly identyczne(RK X ring) i konczyly zywot po podobnym przebiegu.

Yamaha nie oszczedza i zaklada DID XW ring. Efekt taki, ze pomimo dwukrotnie wiekszej mocy lancuch wytrzymuje spokojnie 30 kkm.

3. Przy sprzedazy Hondy(miala jakies 48 kkm) tarcze przednie nadawaly sie tylko do wymiany. Yamaha z podobnym przebiegiem miala tarcze, ktore spokojnie zrobilyby drugie tyle.

4.Spalanie w Hondzie(73 konie) spalanie od 5l/100(jazda w tempie WSK) do 10 na autostradzie(jadac 180 km/h). Srednio 6,5-7

Yamaha od 5(jazda do 120) do 12 tor. Srednio 6,5-7. Jadac na autostardzie 180 km/h pali 6,5 litra....

5.Wymiana świec/regulacja zaworów.

w Hondzie co 12 kkm/Yamaha co 20.

W Yamasze regulacja zaworów co 40 kkm.

W Hondzie tansze byly opony. Bo wezsze i na dluzej starczaly.

Teraz jak sie Tobie chce to mozesz policzyc sobie koszty na dystansie na przyklad 50 tysiecy kilometrow i ciekawe czy faktycznie Cebula jest tak tania w utrzymaniu? Według mnie są na tym samym poziomie. Natomiast poziom frajdy z jazdy jest nieporównywalnie wiekszy na duzym Fazim. Dwa razy wieksza moc, za ta sama cene-czysty zysk :D

Nie mowiac o poziomie zaawansowania technicznego zawieszen i hamulcow-to dwa rozne swiaty, w ktorym Honda jest o jakies 20 lat do tylu...

[Adam M.]

No tak, ale nie porownujesz tu ondy z Fazerem tylko ew. z moim ulubiencem GSX 1100G. Jest to rowniez ulubiony motocykl kilku moich kolegow z grupy Dziki Junak uprawiajacych blizsza i dalsza turystyke w 2 osoby.

I do tego sie glownie ten motocykl nadaje. Nie jest specjalnie bezobslugowy ani tani w utrzymaniu, bo jest na to za ciezki i za wielki ale przyspiesza jak wsciekly i nie trzeba mu specjalnie czesto biegow zmieniac bo na kazdym ma nadmiar mocy.

Jednak nie jest tak uniwersalny jak Honda i w miescie bedzie sporo palil, bo ciezko powstrzymac sie przed odkrecaniem gazu i ogladaniem zdumionych min jezdzcow na scigaczach nie mogacych go dojsc od swiatel do swiatel :)

Dla 20 latka po 2 sezonach na Virago moze byc troszke za brutalny.

[Buber]

Zajc, dzięki za rzeczowe argumenty. Jednak cały wywód jest bez sensu bo porównujesz 2 całkowicie inne konstrukcje.

Tzn, nie można uczciwie porównywać litrowego moto z silnikiem ze sporta, chłodzonym cieczą, itp itd z olejakiem chłodzonym powietrzem.

Zużycie łańcucha, opon, tarcz i zwłaszcza paliwa zależy w 80% od użytkownika, a dokładniej rodzaju użytkowania, a nie motocykla. Więc tez nia zabardzo mozna to porównywać. Porównujesz łańcuch RK xring do DIDA XW ring - czyli znowu chcesz porównywać dwie zupełnie różne rzeczy.

Piszesz że koszt obsługi większy - jeżeli mówimy o pieniądzach, to koszt zakupu fazera litrowego jest ciutkę większy od CB, i znowu wychodzi na to że argument finansowy jest trochę bez sensu.

Jedyny argument sensowny argument to okresy wymian (amerykańskie). W europie zalecenia są ciutkę inne. Świece można wstawić irydowe za 7$ sztuka (sam takie mam) i zapomnieć o nich na.. długo (producent mówi o ponad 50kkm)

Wydaje mi się że po prostu trafiłeś na trefniejszy egzemplarz, albo po prostu cos innego wpłynęło na Twoją opinię.

A wracając do meritum - co polecisz koledze? GS1100 będzie lepszy? Bo takie jest sedno sprawy. Otóż wydaje mi sie że w kontekście zadanego pytania Honda cb750 jest najlepszym wyborem.

 

P.S. To już w mieście Posen (a gdzie to w niemczech jest, przy okazji?) nie ma innych ludzi niż Piasek żeby sie zaznajamiać? ;)

Edytowane 14 Maja 2009 przez Buber

[zajc]

Zajc, dzięki za rzeczowe argumenty. Jednak cały wywód jest bez sensu bo porównujesz 2 całkowicie inne konstrukcje. Tzn, nie można uczciwie porównywać litrowego moto z silnikiem ze sporta, chłodzonym cieczą, itp itd z olejakiem chłodzonym powietrzem.

Z jednej strony bez sensu, a z drugiej z sensem. Moje porównanie miało na celu pokazać tylko,że utrzymanie CB 750 wcale nie jest tansze od innych motocykli. A jak sam powyżej napisałes-"branza" tak twierdzi. I chodzi mi tylko o ten bez przerwy powtarzany mit. Koszty utrzymania sa na takim samym poziomie, jak w kazdym innym motocyklu

Zużycie łańcucha, opon, tarcz i zwłaszcza paliwa zależy w 80% od użytkownika, a dokładniej rodzaju użytkowania, a nie motocykla.

No własnie. A obydwa motocykle uzytkowałem ja we wlasnej osobie ;) Wiec tutaj to porownane jest jak najbardziej miarodajne. Czyli przy moim sposobie jazdy szybsze zuzycie tych elementow nastepowało w Hondzie.

 

Porównujesz łańcuch RK xring do DIDA XW ring - czyli znowu chcesz porównywać dwie zupełnie różne rzeczy.

Porównuje zestawy napędowe seryjnie zakładane przez producentów i do nich zalecane. Swoja droga to X-ring w serwisowce Hondy ujety jest jako opcjonalny. Jako standard wystepuje O-ring...

Piszesz że koszt obsługi większy - jeżeli mówimy o pieniądzach, to koszt zakupu fazera litrowego jest ciutkę większy od CB, i znowu wychodzi na to że argument finansowy jest trochę bez sensu.

Buber, tylko zwróć uwagę na Twojego posta znajdującego się powyżej! Pisałes o niskich kosztach utrzymania a nie zakupu! I moje wyliczenia tylko i wyłącznie odnosiły sie do tych kosztów.

Jedyny argument sensowny argument to okresy wymian (amerykańskie).

[

Mówisz o wymianie świec czy oleju? Bo europejska serwisówka zaleca wymianę oleju co 6kkm i świec co 12.

Wydaje mi się że po prostu trafiłeś na trefniejszy egzemplarz, albo po prostu cos innego wpłynęło na Twoją opinię.

Czekałem na takie stwierdzenie :D Trefniejszy pod jakim względem? Ze stosowałem interwały serwisowe zalecane przez producenta? Nie narzekałem na ten motocykl, bo woził mnie kompletnie bezawaryjnie przez pare lat. Jednak (powtarzana kiedys rowniez przeze mnie) magia "niskich kosztów" okazała się kłamstwem powtarzanym przez rzesze ludzi. Pamietaj że nie mówimy o zadnych naprawach, tyko o wymianach eksploatacyjnych!

A wracając do meritum - co polecisz koledze? GS1100 będzie lepszy? Bo takie jest sedno sprawy. Otóż wydaje mi sie że w kontekście zadanego pytania Honda cb750 jest najlepszym wyborem.

Z Suzuki nie miałem do czynienia. Zreszta dla mnie to kompletnie nieporównywalne motocykle. Konkurencja dla CB jest raczej GSX 750. I nad tym motocyklem bym się mocno zastanawiał w kontekście wyboru CBvsSuzuki.

P.S. To już w mieście Posen (a gdzie to w niemczech jest, przy okazji?)

W Prusach Zachodnich :D

 

 

[vvaldi]

Widzę że temat sie troche rozwiną, i nawet mała sprzeczka... Osobiście uważam że żaden motocykl jest "bezobsługowy" , ale ja i tak nie patrze na to jaki jest koszt utrzymania, chyba że faktycznie jakis model wymaga cotygodniowych wizyt w warsztacie albo najlepiej to mu gablote wybudować, motocykl musi się przedewszystkim podobać według mnie, a Yamaha mi sie nie podoba bez względu na to o ile jest "lepsza". Zdecydowałem się wczoraj na Honde , Suzuki okazał się poprostu za ciężki i zbyt wymagający dla mnie. Dziękuje bardzo wszystkim za opinie i pomoc w dokonaiu wyboru. Pozdrawiam i dłuuuuugiego sezonu życzę.

[Piotrek]

Brawo :)

[kulka]

mysle ze to dobry krok, zobaczysz jak sie jezdzi odrobine mocniejszym, nakedem i na nastepny sezon czekam na nowy temat- co wybrac ;)

bo na 100% stwierdzisz niebawem ze to jednak nie to

powodzenia

pozdrawiam ;)

[Tom1100]

bardzo dobry wybór :clap: a za rok i tak kupisz -Suzuki GSX 1100 G- :icon_razz:

[vvaldi]

kto wie co będzie za rok, jak na razaie jestem zadowolony z zakupu i garne sie do dalszej nauki jazdy dwukołowcem, bo przecież jeszcze ogrom nauki przedemną, w motocyklu który kupiłem wkurza mnie tylko jedna rzecz - brzęczący lewy tłumik, może ktoś się spotkał?? i wie jak tę wadę naprawić, napiszę jeszcze że nie wytrzymałem i już rozwierciłem nity zaglądam do środka ale nie widzę żadnego luźnego elementu... czytałem pare postów na forum seven fifty ale odpowiedzi tam żadnych.. POZDRAWIAM Wszystkich którym rower nie wystarczył :D

Edytowane 17 Maja 2009 przez vvaldi