Skocz do zawartości

Od przybytku głowa nie boli... A jednak!!


Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze, nie muszę mieć litra żeby czuć sie "prawdziwym motocyklistą" ;). Jeśli umie się wykorzystać cały potencjał 600-ki to naprawdę nic więcej nie potrzeba.

 

Po drugie, brak dołu w rzędówkach nie przeszkadza im aż tak bardzo jak brak góry w fałkach. I dlatego V2 to lipa :P

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze, nie muszę mieć litra żeby czuć sie "prawdziwym motocyklistą" ;). Jeśli umie się wykorzystać cały potencjał 600-ki to naprawdę nic więcej nie potrzeba.

 

Po drugie, brak dołu w rzędówkach nie przeszkadza im aż tak bardzo jak brak góry w fałkach. I dlatego V2 to lipa :P

 

Lime - a powiedz, miałeś okazję się kiedyś przejechac jaką V? Typu np. TLR albo VTR? TLR ma tak potworne j*b*ięcie, że przez moment zwątpiłem czy przeżyję :icon_razz:

 

Z dupy takie gadanie, że V to lipa :icon_razz:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TLR ma tak potworne j*b*ięcie, że przez moment zwątpiłem czy przeżyję

Marzę o TLR, ale boję się niesamowicie :bigrazz:

Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie glupie pytanie: Co to ta hamownia?

Czy to takie cos jak z Dyno czy cos inego?

 

Niema głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi.

Hamownia to takie urządzenie do badania przebiegu krzywej momentu obrotowego pojazdów mechanicznych. Dyno to jedna z wielu firm zajmująca się właśnie produkcją hamowni.

 

 

Po pierwsze, nie muszę mieć litra żeby czuć sie "prawdziwym motocyklistą" mrugacz.gif. Jeśli umie się wykorzystać cały potencjał 600-ki to naprawdę nic więcej nie potrzeba.

 

Po drugie, brak dołu w rzędówkach nie przeszkadza im aż tak bardzo jak brak góry w fałkach. I dlatego V2 to lipa j.gif

 

Nie chodzi tu o posiadanie litra żeby wiedzieć co potrafi V-ka, przejedź się SV650 i porównaj ze swoją F3 a dowiesz się o czym rozmawiamy.

 

Jest taki slogan na jednym z zagranicznych for TL-ek (w potocznym tłumaczeniu):

Dla tych co wiedzą czemu 2 oznacza więcej niż 4.

Oddaje on w pełni to co "daje" V-ka. A kiedy ty wkręcasz się na obroty, ja obieżdżam cię mając nadal 5000 max 7000RPM

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chodzi tu o posiadanie litra żeby wiedzieć co potrafi V-ka, przejedź się SV650 i porównaj ze swoją F3 a dowiesz się o czym rozmawiamy.

 

Jest taki slogan na jednym z zagranicznych for TL-ek (w potocznym tłumaczeniu):

Dla tych co wiedzą czemu 2 oznacza więcej niż 4.

Oddaje on w pełni to co "daje" V-ka. A kiedy ty wkręcasz się na obroty, ja obieżdżam cię mając nadal 5000 max 7000RPM

:D

Zbyszek, ja na cebre przesiadłem się z SV650 :). Motorek fajny ale to nie ma nawet co porównywać. Rzędówką też trzeba umieć jeździć, ale że 90% motocyklistów tego nie potrafi to potem powstają takie hasła jak powyżej. Jak nie będziesz schodził poniżej ~7 tys. obr to fałki nie będą Cię objeżdzać, tylko do takiej jazdy potrzebne są już pewne umiejętności, których "miszczowie prostych" nie posiadają.

 

Z litrowych fałek jeździłem SV1000 i chociaź wiem że to lipa w porównaniu do VTR czy TL-a to nie powaliła mnie na kolana. 8 tys. obr i koniec zabawy, to dla mnie zdecydowanie za wcześnie :). Litrowe rzędówki przyśpieszają równie żwawo tylko później, wystarczy utrzymywać silnik na obrotach i nie będzie problemu.

 

P.S. Jeden z kumpli przesiadł się niedawno z VTR-a na erłana i był w dużym szoku jak to zapitala :bigrazz:

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lime, wiesz jak jest... kazdy kupuje co lubi. Tobie najwyrazniej cbr przypadla do gustu i ladnie to smiga :)

Nie bede sie wypowiadal nt R4, bo nie jechalem wiecej niz 50km (636) ale sam widziales czym jezdze... tam nie przestaje ciagnac przy 8k... :icon_evil: :

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lime, wiesz jak jest... kazdy kupuje co lubi. Tobie najwyrazniej cbr przypadla do gustu i ladnie to smiga :)

Ładnie śmiga tylko jeździec dupa ;)

 

Nie bede sie wypowiadal nt R4, bo nie jechalem wiecej niz 50km (636) ale sam widziales czym jezdze... tam nie przestaje ciagnac przy 8k... :icon_evil: :

W zasadzie to nie wiem jak Twój sprzęcior ciągnie bo za bardzo go nie odkręcałeś :). Raz tylko na autostradzie odwinąłeś manetkę przy około 100k/h to mało nie spadłem :D (nie żeby to nie było możliwe na rzędówce ;) ). Ale dane katalogowe pokazują max moc przy 9k a max moment przy 7k.

 

W każdym razie tak jak mówisz, każdy lubi co innego. Ja nie chce nikogo namawiać do przzesiadki na R4, a jedynie obalam mity :D

Why... So... Serious

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lime, mam wrażenie, że się chyba troszeczkę zapędziłeś. Nie będę komentował Twoich porównań dwóch różnych technologii silników bo to nie ma sensu. Tak jak piszą - jedni wolą blondynki, inni brunetki a ja zdrowe 30'stki :icon_razz:

 

Najwidoczniej nie podeszła Ci charakterystyka V i tyle.

 

Nawiasem mówiąc czekam z niecierpliwością na pierwsze testy RSV4 bo czuję, że japońce mogą zostać roz*ebani w drobny mak :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście kwestia czym i jak się jeździ jest ważna... ale też warto zapytać gdzie ?? ewentualnie po czym się jeździ... Latałem TLem 1000 R 2 sezony i turystycznie i na torze w Poznaniu... i oprócz zauważalnej nadwagi żadnych wad nie stwierdziłem... ten kop w dolnym i średnim zakresie owszem jest, ale nie oznacza to , moto będzie szybsze od nowszych szejsetek... owszem zależy od rajdera... obecnie latam jako drugim motocyklem sv 650 s i w porównaniu do litrów a nawet rzędowych szejset to nie jedzie... ale frajdy może dostarczyć sporo zwłaszcza na krętym torze kartingowym, gdzie pozwoli na objechanie litrów jak i szejset... Co do sedna sprawy .... yzf czy TL ??? to zależy co lubisz... yzf ... na pewno dobre prowadzenie, stabilność w winklach.... z czym w TL S było gorzej.... ja z racji na to że preferuję techniczną jazdę w winklach, wybrałbym właśnie yzf ... ale z drugiej strony... prezencja TLSa nie tuzinkowa i mimo paru lat na karku wciąż świeża... ma też owszem kilka drobnych wad, których TLR już nie miał... ale jak się człek zakocha w tym motocyklu, to przy odpowiedniej kwocie te drobne mankamenty da się wyeliminować ( tylny amor zmienić na jakiś markowy, progresywne sprężyny na przód i dobry amor skrętu) po tych zmianach TLS stanie się innym motocyklem i we wprawnych rękach skutecznym narzędziem do objeżdżania nadzianych pozerów na nowych R1 lub Blejdach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...