Skocz do zawartości

Następna, która nie zauważyła


kvos
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Łooo. Ten pierwszy to jakbym widział swój wypadek na kurierce kiedyś. Tylko że uderzyłem w "kant" samochodu wyrywając reflektor i zderzak nogą która była zgnieciona miedzy podnóżkiem a samochodem. No i nie leciałem tak daleko tylko bardziej w bok i do góry, fajny lot był ale twarde lądowanie. Klocki hamulcowe mi wypadły od uderzenia. Ale dałem radę wstać i pojechać jeszcze do domu, obyło się bez lekarzy i szpitali. Noga się zrosła, krzywo trochę chodzę ale jest ok.

 

Też jezdzilem dla courier systems, 2007 sierpien-grudzien. I tez mialem wypadek focus po drodze do chelmsford nadle skrecił w lewo w boczna droge z korka i w niego przylozylem jadac bike lane. Noga urwalem podnozek przy udezeniu. Jak sie pozbieralem pojechalem dalej z paczka i na autostradzie sie okazalo ze moja cb 500 "dość" mocna sciaga przy hamowaniu. Pozdro1000

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

apropo tytułowego lewoskretu, chyba zdecydowana większość komentujących ma duże na jaja na motorze jeśli nie widzi także winy motocyklisty. Ja ich nie mam i nie zapierniczam tak szybko na takiej drodze, poza tym ta kobiecina jechała nadwyraz czytelnie - zrobiła błąd, rozglądała się za miejscem do parkowania, nie ustąpiła pierszeństwa ale to było do przewidzenia.

 

Kiedy ostatni raz coś was zaskoczyło na drodze ? Kiedy ostatni raz mieliście podbramkową sytuację w aucie lub na moto ?? Ja nie pamiętam.....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj, facet włączył na prostej drodze migacz w prawo, zjechał do prawej krawędzi jezdni i... skręcił w lewo mi pod maskę, że ledwo odbiłem ;)

Miesiąc temu jadę samochodem również, wyjeżdżam z zakrętu, a z naprzeciwka gość TIRem wyprzedza autobus pod górkę, na zakręcie, moim pasem ;)

No i teraz powiedz mi jak robić, aby przewidywać takie rzeczy? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj, facet włączył na prostej drodze migacz w prawo, zjechał do prawej krawędzi jezdni i... skręcił w lewo mi pod maskę, że ledwo odbiłem ;)

Miesiąc temu jadę samochodem również, wyjeżdżam z zakrętu, a z naprzeciwka gość TIRem wyprzedza autobus pod górkę, na zakręcie, moim pasem ;)

No i teraz powiedz mi jak robić, aby przewidywać takie rzeczy? :P

 

już odpowiadam - trzeba być pesymistą, mieć trzecie oko i czuć pismo nosem :icon_biggrin: A tak poważnie, takie zachowania "innych" oczywiście mi się zdarzają ale mnie nie zaskakują być może to kwestia doświadczenia, wyczucia, intuicji, inteligencji a może wszsytkiego po trochu. Nie chcę robić z siebie zajaebiście ostrożnego i przewidywalnego kierowcy ale przyjmuje dwa podstawowoe założenia na drodze: duża, średnia prędkosć i maxymalna powtarzalność, tzn. jeżdzę tak by nie musieć liczyć na szczęscie, że tym razem się udało. Jedyne czego nie biorę pod uwagę to sarny lub dzika wyskakującego pod koła.

Apropo ostatnich dni to nei ma o czym mówić, święta i mnóstow dziwnych ludzi na drodze ale to jest normalne w tym okresie. W piatek na jedynce za siewierzem wylatuję za górki i zakretu mam 140 na godzinę i widzę malucha na prawym pasie który zhamował isę do zera i skręca w lewo przez lewy pas którym jadę. Oczywiście nie wjechał mi pod maskę, ja się lekko zhamowałem i rozstaliśmy się w pokoju. Nieuważam tej sytuacji za coś niesłychanego, tam gdzie są lewoskręty takie sytuacje się zdarzają i będą zdarzać i nic się nie zmieni. Sytuacja oczywiście mogła zakończyć się na rózne sposoby, mogł tam być tir zamiast malucha który zawraca, lub wypadek, lub kombajn, mógłbym się nie wyrobić i przypierzyć ale jak narazie są szybsi odemnie i to oni mają problemy, nawet z policją notabene tez nie rozumiem jak się można dać złapać policji. Raz mi się zdarzyło jak sprawdzałem nowe auto i poszedłem jak szkocja na podwójnej ciągłej w korbielowie :icon_evil: ale to na własne życzenie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zagladam na forum po miesiacu. I co widze? No jestem w szoku!

Moj staz na moto: 1,5 roku. Moj "staz na lewoskrecie": 3-krotnie (w tym 3 razy BABA!)

Przepraszam wszystkie panie, ale ja też mam podobne spostrzeżenia. Lewoskręt, zmiana pasa ruchu, wyjazd z podporządkowanej... Wiem że prawdziwy dżentelmen zawsze przepuszcza kobietę ale Kodeks ruchu drogowego nijak ma się so zasad savuavivr ;) . Czasem niektóre panie nawet nie widziały swojego błędu, ale zdarzało sie słowo "przepraszam". Kiedyś "Budka Suflera" miała taki przebój: " Nie wierz nigdy kobiecie" autor tekstu też chyba jeździł motocyklem ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baby do kuchni!!!

 

To wyobrazcie sobie jacy ludzie sa bezczelni i obojetni,przewrocilem sie na moto i lezalem na ulicy,stekalem i probowalem wstac....auta jadace za mna trabily i omijaly mnie nikt sie nie zatrzymal i nie zareagowal....na ulicy w centrum miasta,trabili i wyzywali bo nie mogli przejechac,myslalem ze snie takie hamstwo.Ale wybiegla jaks laska z restauracji obok i pomogla mi sie podniesc.

Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...