Klub motocykli ciężkich

[grzeh750]

Nie to był żart oczywiście :wink: . Mam paru dużo starszych kolegów tylko że większość to H-D zero rosji.

Ot widzisz nie wiek ciała decyduje o wspólnym dogadaniu się, ja od wielu lat bazuję na dużo młodszych od siebie ludziach z którymi dogaduję się o wiele lepiej niż z rówieśnikami z których większość to stetryczałe brzuchacze ,spijające codzienne piwko w domowych pieleszach, w ciepłych kapciach przed telewizorem i nie mogących zrozumieć co gna ojca dzieciom i dziadka wnukom , na starym ruskim motorze w pola , lasy i błota.

A przyjaciół motocyklistów mam w wieku moich dzieci i nie stanowi to żadnego problemu. :notworthy: :crossy:

[GaCek]

Ot widzisz nie wiek ciała decyduje o wspólnym dogadaniu się, ja od wielu lat bazuję na dużo młodszych od siebie ludziach z którymi dogaduję się o wiele lepiej niż z rówieśnikami ..............A przyjaciół motocyklistów mam w wieku moich dzieci i nie stanowi to żadnego problemu. :notworthy: :crossy:

Dokładnie jest i u mnie, tylko że na odwrót :wink: , bardziej dogaduje sie za starszymi niz z rówienikamia. To chyba dla tego że nikt z nich nie gania starymi motorami :wink: .

[ricardo]

Ot widzisz nie wiek ciała decyduje o wspólnym dogadaniu się, ja od wielu lat bazuję na dużo młodszych od siebie ludziach z którymi dogaduję się o wiele lepiej niż z rówieśnikami z których większość to stetryczałe brzuchacze ,spijające codzienne piwko w domowych pieleszach, w ciepłych kapciach przed telewizorem i nie mogących zrozumieć co gna ojca dzieciom i dziadka wnukom , na starym ruskim motorze w pola , lasy i błota.

A przyjaciół motocyklistów mam w wieku moich dzieci i nie stanowi to żadnego problemu. :notworthy: :crossy:

 

Tu się zgadzam stąd ten krąg rówieśników maleje, naturalną reakcją jest szukanie innych czyli młodych, którzy mają czasem odmienne zdanie i nie powiem często bardzo ciekawe...

 

Dokładnie jest i u mnie, tylko że na odwrót :wink: , bardziej dogaduje sie za starszymi niz z rówienikamia. To chyba dla tego że nikt z nich nie gania starymi motorami :wink: .

 

Mam takiego kolegę i przyznam, że staram się go nagabywać w stronę rusków bo on ma jawę. Tak jakby z nią miał mniej roboty i to mnie wkurza :biggrin: :biggrin:

 

[granat]

I własnie o to chodzi, motocykle dziela sie na bezawaryjne-czytaj współczesne komputery na 2 kołach, psujace sie czasem, to lata 80-te i wczesna japonia, psujace sie bardzo czesto-legendy PRL oraz złomy nie warte spluniecia do których trzeba dokupic własny warsztat to własnie rusy :biggrin:

[ricardo]

I własnie o to chodzi, motocykle dziela sie na bezawaryjne-czytaj współczesne komputery na 2 kołach, psujace sie czasem, to lata 80-te i wczesna japonia, psujace sie bardzo czesto-legendy PRL oraz złomy nie warte spluniecia do których trzeba dokupic własny warsztat to własnie rusy :biggrin:

dodałbym do ostatniego zdania: cierpliwość, zdrowie, upór, opór,itd.... A jest tego jeszcze dużo :bigrazz:

[HIUS]

[quote name=.

Barwy już wymyśliłem, kurtkę mam właściwie nic mi więcej nie trzeba. No może zdrowia w tej chwili i pogody na inauguracyjną jazdę Anno 2009. :icon_biggrin:

 

To zapraszam do siebie na tą jazdę do Rzeszowa

 

[ricardo]

:lalag:

 

Wielkie dzięki.Chętnie bym przyjechał ale troszkę za wcześnie na taką długą trasę!!!

Hius masz tu przebicie na forum,

- może by tak faktycznie spróbować zawiązać listę chętnych do organizacji takiego "specjalistycznego"klubu.

Chodzi mi to po głowie już od dłuższego czasu. Forma klubu do wyboru. Co Ty uważasz?