Skocz do zawartości

Trudny wybór: klasyk vs sport


damian_JA
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak naprawde to trzeba troche pojezdzic aby wyrobic sobie opinie i to najlepiej roznymi typami. Wyglad sprzetu ktory sie podoba daje duzo satysfakcji ale tez sa inne elementy. Aktualnie ciezko mi by bylo zrezygnowac owiewki, mozliwosci przyspieszenie do 200km/h i porecznosci w miescie. Wiekszosc chopperkow ma tez niestety miniaturowy zbiornik paliwa co z polaczeniu z duzo pojemnosc powoduje czeste wizyty na stacjiach - w trasie nienajlepsza opcja. Wyglada na to iz trzeb miec kilka sprzetow :-).

Polecam przejazdzke na jakims power cruiserze typu vrod itp. a nie bedziesz chcial na swojego gpz patrzec. :) Generalnie moim zdaniem trzeba wiedziec czego sie chce bo jak wlasciciel nie wie co go rajcuje to przed zakupem to i po zakupie nie bedzie wiedzial czy dobrze zrobil.

AWO Sport -> AWO Sport -> Kawasaki Vulcan 800 -> Honda VT1100 Shadow C3 -> Yamaha Road Star Silverado 1,7 -> HD Road King Custom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zwracam tylko uwage ze wrzucanie choperow i cruiserow do jednego worka to tak jak pisanie ze scigacze i crossy to to samo.Typowy cruiser to ciezka maszyna z mocnym silnikiem, duzym zbiornikiem paliwa i swietnie nadaje sie do podrozy a jedyne podobienstwo do chopera to nogi do przodu :icon_razz:

I pisząc o mocnym silniku miales na mysli dragstara ? :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem wyznawcą połączenia obu koncepcji. Moim zdaniem rozwiązaniem dylematu jest moja "czerwona masakra" Cztery cylindry(nieco zmieniony silnik z VFR), kręci ponad 10 000 obr/min, przyspieszenie do setki 3,9 s. Prędkość maksymalna ponad 210 km/h (jeszcze jej nie osiągnąłem, bez szyby przy przekroczeniu 170 chce mnie zdmuchnąć). No i wygląd bardzo tradycyjny i klasyczny a jeździ się miodzio :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I pisząc o mocnym silniku miales na mysli dragstara ? :icon_mrgreen:

Moc to nie tylko konie mechaniczne,a głównie moment obrotowy.Gdybyś chciał przeciągać linę z Dragstarem to twoje "tysiąc" dostało by po dupie.

2008Chorwacja 4530km 2009Chorwacja Czarnogóra 4480km 2010Czarnogóra Chorwacja 4550km 2010Czarnogóra Grecja 5100km

2012Macedonia Albania 4600km 2013Włochy Sycylia 6000km 2014Czarnogóra Albania 4490km 2015 Rumunia Bułgaria.4750km 2016Serbia Czarnogóra 4550km2017 Dagestan 8500km2018 Toskania 4500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno - cruisery i ich zazwyczaj duże pojemności nie przekładają się na wyższe zużycie paliwa. Road Star pali 5 - 5,5 litra/100km. Spokojnie można tankować co 300km.

 

A co do mocy - jak już piter pisał: nie liczą się tylko koniki. Cruiserem czy chopperem (podobne charakterystyki silników) jeździ się momentem, trochę jak diesel w katamaranach. I ważne jest, kiedy moto osiąga swoje optymalne parametry pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc to nie tylko konie mechaniczne,a głównie moment obrotowy.Gdybyś chciał przeciągać linę z Dragstarem to twoje "tysiąc" dostało by po dupie.

No jeżeli komuś motocykl ma ciągnik rolniczy zastąpić-to faktycznie, niech kupuje Drag Stara. Mi motocykl słuzy do innych celów :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeżeli komuś motocykl ma ciągnik rolniczy zastąpić-to faktycznie, niech kupuje Drag Stara. Mi motocykl słuzy do innych celów :icon_twisted:

 

I dlatego właśnie są różne rodzaje motocyklów i wybieramy to co się nam akurat podoba, a nie co inni nam każą :lalag:

 

A co do cruiserów i momentu, to ja uwielbiam, że jest duży i przy mojej 4-biegowej skrzyni mogę ciągnąć dzięki Nm od 40 km/h na najwyższym biegu, przez co machanie nogą mi odpada :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jeżeli komuś motocykl ma ciągnik rolniczy zastąpić-to faktycznie, niech kupuje Drag Stara. Mi motocykl słuzy do innych celów :icon_twisted:

Jesli motocykl ma sluzyc do jazdy z bagazami po gorskich serpentynach to jest to jego ogronma zaleta,jesli ma sluzyc do jazdy na gumie po deptaku w Miedzyzdrojach to lepsze jest 600 cm i 100 koni.

Jesli chodzi o twoja uwage na temat cruiserow to pojemnosci 1,7 1,9 i 2,0l nie sa niczym dziwnym

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może kup coś co jest niemal połaczeniem klasyka i sporta jak triumph bonneville, motoguzzi california lub nawet jakiegoś japońskiego klasyka,wszystko fajne,zależy czy chcesz jeżdzić z tymi znajomymi, jesli jeżdzą na sportach to żeby trzymać się nich to też takiego musisz posiąść, no chyba że jakiegoś fajnego nakeda lub streata pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hmm, to wybierz wariant łączący jedno i drugie :biggrin:

 

Kup Valkyrie, cruiser, ale ma 3,5 sek do 100. :crossy:

Ostatnio ruszałem z grupą kilku sportów, mieli zabawne miny jak moje wielkie bydle dotrzymywało im kroku i nie byli w stanie mi uciec:)

 

Tak zupełnie poważnie - kup to co Ci się podoba, na czym wygodnie się siedzi itd.

Po jakimś czasie wybierzesz motor, wiedząc dokładniej czego chcesz.

 

Tak było w moim przypadku - najpierw Shadow vt 600, a teraz Valkyrie.

 

W każdym razie życzę powodzenia :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie za rady. Jak już napisałem po obejrzeniu zarówno plastików, jak i chromowanych wiem że chcę coś chopperowatego. Po prostu bardziej kręci mnie ten klimat. JA w odróżnieniu od niektórych ludzi uogólniających nie neguję żadnego typu motocykla. Każdy jest inny i każdego kręci coś innego. Wydaje mi sie że to powinni rozumieć właśnie motocykliści, będący tak bardzo pod obstrzałem zakompleksionych blaszankowców. ;) Nie mówię że kiedyś nie będę chciał szybkiej maszyny, w końcu nie kupuje się pojazdu na zawsze. Dla kogoś kto naprawdę kocha motocykle nie liczy się wyłącznie prędkość, ale uczucie towarzyszące jeździe, którego nie można opisać, to cos jak miłość, chyba.

 

Niestety chyba w tym sezonie raczej nie będzie mojego debiutu. Generalnie presja rodzinna, chociaż powiedzmy że ją przezwyciężyłem, jednak pomimo tego że mógłbym sobie pozwolić na wymarzone 2a kółka odłożę chyba zakup na przyszły rok. Trochę obecna sytuacja gospodarcza nakazuje wstrzemięźliwość. Raczej nic nie zapowiada u mnie "kryzysu" postanowiłem, z cieżkim sercem nie prowokować losu. W zamian za to przez rok wzbogacić sie o wiedzę, odłożyć wiecej i kupić coś lepszego. Chyba że nie wytrzymam i w połowie sezonu coś dosiądę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...