Różnice Drag650/1100/Wild

[BeJu]

Witam

Planuję na wiosnę zakup nowego motocykla. W zeszłym sezonie jeździłem na dragu650 ale sprzedałem z dwóch powodów: zaczęło brakować mi trochę mocy i motocykl na koniec dnia wydawał mi się za mały (wizualnie).

 

Teraz rozmyślam nad dragiem1100 i wild/road starem. ALe ponieważ bliżej styczności z nimi nie miałem proszę Was o pomoc:

1. Różnica pomiędzy 650 a 1100. Oprócz oczywistej różnicy w silniku czy jest jakaś różnica w wielkości ramy? Czyli jednym słowem - czy 1100 wizualnie jest większy, masywniejszy od 650?

 

Myślę również o wild/road starze ale tutaj z kolei nie wiem czy nie będzie na mnie za duży (mam 176cm) i za ciężki.

 

Z góry dziękuję za rady

B.

[grzegorz9139]

Witaj. W ubieglym sezonie przesiadlem sie wlasnie z xvs650 na 1100.

W 1100 siedzisko jest o 2cm nizej, o 2cm wiekszy rozstaw osi, prawie o 10cm wieksza odleglosc od glöwki ramy do siedziska. Prowadzi sie niemal identycznie jak mniejszy brat, tyle ,ze przy powolnych skretach, czy zawracaniu nieco inaczej. A najwazniejsze, ze nie trzeba tak manety odkrecac. Moja wersja to custom. Mam kilka fotek 650 i 1100 jak stojä obok siebie - tak dla poröwnania, gdybys chcial -to podaj e-mail.

Pozdro :crossy:

[wilk1961]

Jestem jeszcze nowicjuszem w sprawach moto ale doradzam przymierzenie się do ds 1100 i do ws/rs. Różnicę od razu zauważysz. Ja przesiadłem się z marudy na wildka od razu bo to moto ma coś w sobie a i to że nie jestem ułomek, wzrost,-193, waga-116 to wildek jest akurat. Myśłę, że wild star lub road star nie bedzie za ciężki dla Ciebie, jesteś młody chłop to i krzepę pewnie masz a w miarę jedzenia apetyt rośnie i być może jak pojeżdzisz ds 1100 to zapragniesz czegoś dostojniejszego i masywniejszego. Fakt na postoju ciężko się operuje ws/rs ale jazda to sama przyjemność. Optuje za WS/RS.

Przymierz się do obu i wtedy zdecydujesz,

Pozdrawiam

[TATAKIS]

Mam 176 cm i 59lat, przesiadłem się rok temu z Draga650A na RSa i dałem rade. Różnica kolosalna. Nie tylko w gabarytach, masie ale i parametrach silnika. W szczegóły nie wchodzę, bo wszyscy znają.

Problemem in minus jest masa (w pełni ubrany waży ok. 130 kg więceji od gołej 650ki custom) znacznie mniejsza manewrowość (zwrotność) w manewrach parkingowych i w czasie bardzo powolnej jazdy (np. w przeciskaniu w korkach). Ale RS to czołg ! Czuje się się, że to kawał motocykla i jak już jedzie to jedzie, i to jak ! Gorzej z zatrzymaniem, ma słabe hamulce jak na tą masę (DS1100 wypada tu znacznie lepiej).

Pas też jest minusem, często się brudzi i co jakiś czas trzeba podciągać (pomijam sprawe kosztów wymiany).

Plusy: Większy moment obrotowy, niższe obroty, genialny do tuningowania i wszelkich przeróbek, dużo wygodniejszy dla kierowcy i plecaka, b. dobrze radzi sobie w koleinach i na gryzionym (być może ze względu na węższą oponę z tyłu), imponujący wygląd, zwłaszcza silnikla, no i jak komuś na tym zależy, to jednak większy prestiż. Pali też mniej od DS1100 (dziwne, ale prawdziwe). Ma parę praktycznych rozwiązań (np. aku i wlew/wskaźnik oleju pod siodełkiem, filtr oleju na zewnątrz - łatwodostępny, itp.). I jest ich znacznie mniej na rynku, przez co trzymają cenę (plus przy sprzedaży, ale i minus przy zakupie).

 

BeJu, jesteś młody, jeździłeś customem i nie znam Twojego temperamentu, preferencji i upodobań co do stylu jazdy. RS jes z kategorii "stateczniejszych" motocykli, typowy, duży classic. Lepszy na długie trasy, mniej poręczny w mieście.

Sądzę też, że Twój problem to wersja custom, która wizualnie jest znacznie mniejsza od classica, zwłaszcza bogato ubranego i w przypadku obu DSów to tak jak wersja coupe i limuzyny (albo kombi) w tym samym modelu auta.

Nikt nie podejmie decyzji za Ciebie. Musisz przymierzyć się do obu, przejechać swoim stylem jazdy i porównać + analiza za i przeciw wg Twoich preferencji.

Ja wybrałem RSa i nie żałuję, wręcz przeciwnie. Frajda z jazdy dużo większa. Ale jestem juz statecznym starszym panem. Wyścigi i slalomy mnie nie rajcują. Czasami tylko muszę się z nim trochę pomęczyć na parkingu. Manewry 650ką to była bułka z masłem. Tu trzeba trochę wysiłku i skupienia. Jak za mocno pochylisz, to nie utrzymasz tej masy. DS650A wspominam jednak z ogromną nostalgią. Gdybym mógł, miałbym dwa, DSa na miasto, RSa na trasy za miastem.

Pzdr

 

[BeJu]

Mam 176 cm i 59lat, przesiadłem się rok temu z Draga650A na RSa i dałem rade. Różnica kolosalna. Nie tylko w gabarytach, masie ale i parametrach silnika. W szczegóły nie wchodzę, bo wszyscy znają.

Problemem in minus jest masa (w pełni ubrany waży ok. 130 kg więceji od gołej 650ki custom) znacznie mniejsza manewrowość (zwrotność) w manewrach parkingowych i w czasie bardzo powolnej jazdy (np. w przeciskaniu w korkach). Ale RS to czołg ! Czuje się się, że to kawał motocykla i jak już jedzie to jedzie, i to jak ! Gorzej z zatrzymaniem, ma słabe hamulce jak na tą masę (DS1100 wypada tu znacznie lepiej).

Pas też jest minusem, często się brudzi i co jakiś czas trzeba podciągać (pomijam sprawe kosztów wymiany).

Plusy: Większy moment obrotowy, niższe obroty, genialny do tuningowania i wszelkich przeróbek, dużo wygodniejszy dla kierowcy i plecaka, b. dobrze radzi sobie w koleinach i na gryzionym (być może ze względu na węższą oponę z tyłu), imponujący wygląd, zwłaszcza silnikla, no i jak komuś na tym zależy, to jednak większy prestiż. Pali też mniej od DS1100 (dziwne, ale prawdziwe). Ma parę praktycznych rozwiązań (np. aku i wlew/wskaźnik oleju pod siodełkiem, filtr oleju na zewnątrz - łatwodostępny, itp.). I jest ich znacznie mniej na rynku, przez co trzymają cenę (plus przy sprzedaży, ale i minus przy zakupie).

 

BeJu, jesteś młody, jeździłeś customem i nie znam Twojego temperamentu, preferencji i upodobań co do stylu jazdy. RS jes z kategorii "stateczniejszych" motocykli, typowy, duży classic. Lepszy na długie trasy, mniej poręczny w mieście.

Sądzę też, że Twój problem to wersja custom, która wizualnie jest znacznie mniejsza od classica, zwłaszcza bogato ubranego i w przypadku obu DSów to tak jak wersja coupe i limuzyny (albo kombi) w tym samym modelu auta.

Nikt nie podejmie decyzji za Ciebie. Musisz przymierzyć się do obu, przejechać swoim stylem jazdy i porównać + analiza za i przeciw wg Twoich preferencji.

Ja wybrałem RSa i nie żałuję, wręcz przeciwnie. Frajda z jazdy dużo większa. Ale jestem juz statecznym starszym panem. Wyścigi i slalomy mnie nie rajcują. Czasami tylko muszę się z nim trochę pomęczyć na parkingu. Manewry 650ką to była bułka z masłem. Tu trzeba trochę wysiłku i skupienia. Jak za mocno pochylisz, to nie utrzymasz tej masy. DS650A wspominam jednak z ogromną nostalgią. Gdybym mógł, miałbym dwa, DSa na miasto, RSa na trasy za miastem.

Pzdr

 

No właśnie to czego obawiałem się najbardziej to ciężar tego motocykla i jego "poręczność"... O to, że siła mięśni pozwoli mi go utrzymać się nie martwię, raczej obawiam się o własne umiejętności przy wolnych manewrach - bo tak naprawdę mam dopiero sezon doświadczenia na DS650...

[BeJu]

Słyszałem również, że pas napędowy może być niebezpieczny w przypadku kiedy jakieś większe zanieczyszczenie dostanie się tam gdzie nie powinno... Prawda czy mit?

[TATAKIS]

Słyszałem również, że pas napędowy może być niebezpieczny w przypadku kiedy jakieś większe zanieczyszczenie dostanie się tam gdzie nie powinno... Prawda czy mit?

Raczej mit, chociaż teoretycznie zdarzyć się może wszystko. Pasy ma wiele moto, a HD stosuje je już od wielu, wielu lat. No i jak to większe zanieczyszczenie miałoby się tam dostać ? Pas ma osłonę. Kurz, pył, piach to co innego, dlatego trzeba go czyścić co jakiś czas. Gorsze jest pęknięcie pasa (o ile się wkręci w szprychy, ale po to jest osłona aby do tego nie doszło). Trzeba kontrolować jego stan co jakiś czas. Ja robię to raz na miesiąc/póltora (czyli ca co 1-1,5 tys. km). Nie słyszałem by ktoś z powodu pasa miał jakieś problemy, jeżeli się o niego dba. Tak czy owak jest to dużo praktyczniejsze rozwiązanie od łańcucha.

 

 

 

 

[Georg48]

 

:buttrock: wciagu trzech sezonow "ujezdzalem kolejno : D.S. 650 Classic ,S.S 1100 Classic i aktualnie D.S 1600 wiec juz wiesz co moge Ci poradzic. Jest to najpiekniejszy cruiser w historii motoryzacji (nie licze Harley-ow z wielu powodow ) Mam 61 lat , 180cm. wzrostu a moje moto waży 420kg i sie nie poddaje - moze dlatego ze mialem 430-sto kilogramowego GoldWinga i ten jest " lekki jak piorko " Glowa do gory i mocuj sie z Potworem . :clap:

[orange rider]

moje moto waży 420kg i sie nie poddaje

 

Dołożyłeś 90kg szpeju, czy pomyłka - literówka?

[piter 1600]

Może to waga moto z kierowcą.

[Georg48]

Może to waga moto z kierowcą.

 

 

Nie to waga motocykla z "pelnym wypasem " A zobacz Go na

 

www.bikepics.com/members/48georg

:biggrin:

[fazzi]

sama przyczepka z piwem wazy 53 kg :icon_razz:

ale wracajac do tematu to roznica optyczna miedzy customem a clasic-iem jest ogromna ,wiec jesli boisz sie masy i wolisz poreczniejszy motocykl w miescie i dobry na trase to 1100 jest dobra i tansza alternatywa.

Jesli masa to nie problem i kasy ci nie brakuje to kupuj Wildka bo ma silnik ktory sie odbija harleyowcom czkawka :biggrin:

Edytowane 20 Lutego 2009 przez fazzi

[orange rider]

Nie to waga motocykla z "pelnym wypasem " A zobacz Go na

 

www.bikepics.com/members/48georg

:biggrin:

 

Czad!

Bliźniaczek mojego RS'a. Mój też '99 i fabrycznie miał identyczne malowanie. Opony też mam z paskiem :) Do zobaczenia na trasie :lalag:

 

[Raider67]

Może to waga moto z kierowcą.

 

He :eek: , ekstra ten motór ; www.bikepics.com/members/48georg

Same ćwieki ważą chyba z 10kg.! :icon_eek: :wink:

Taki "pociąg" to się chyba trudno zatrzymuje?

 

[Georg48]

sama przyczepka z piwem wazy 53 kg :icon_razz:

ale wracajac do tematu to roznica optyczna miedzy customem a clasic-iem jest ogromna ,wiec jesli boisz sie masy i wolisz poreczniejszy motocykl w miescie i dobry na trase to 1100 jest dobra i tansza alternatywa.

Jesli masa to nie problem i kasy ci nie brakuje to kupuj Wildka bo ma silnik ktory sie odbija harleyowcom czkawka :biggrin:

 

No nie jak dodasz przyczepee + piwo to bedzie 473 kg.! :icon_razz: