Skocz do zawartości

CBF 1000 ABS


Rekomendowane odpowiedzi

jedyna róznica między nimi to łańcuch, czy to wazny parametr, czy można je stosować zamiennie ?? Czy może są jeszcze inne kwestie które mogą utrudnić taką zamianę ??

2 rodzaje łańcuchów: 525 i 530(50) - inna szerokość rolek

- szersza zębatka od 530 nie wejdzie w ogniwa łańcucha 525,

- węższa zębatka od 525 szybciej wyżre rolki łańcucha 530 bo rolka pracuje częścią powierzchni. I pewnie będzie głośniej pracować i sama się szybciej zużyje.

 

W ofercie Sunstar występuje zębatka 17(530) do CB 1000. Na stronie "ścigacz" zębatka do CB i CBF ma te same wymiary. Poszukaj jeszcze w JT Sprockets.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zwrócić uwagę, że przedstawione przeze mnie zębatki mają identyczną szerokość,

Pewnie że muszą mieć tą samą szerokość, ale w części przeznaczonej do montażu na wałku zdawczym skrzyni biegów. Same zęby zaś są innej szerokości. Uprzedając: zmieniałem cały napęd z 525 na 530 w swoim Varanie.

"17" będzie dobra, ba- nawet lepsza bo zmniejszy kąt zginania łańcucha.

Z tym że licz się z nieznaczną utratą dynamiki motocykla- zwiększasz przełożenie wtórne o 6,25% czyli będzie "dłuższe".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zębatka od CB1000 jest węższa w częsci montażowej na wałku zdawczym - 14,5mm zamiast 16,8mm co daje przesunięcie napędu o 1,15mm :( Czy można zastosować jakis dystans czy to raczej słabe rozwiązanie ?

Edytowane przez gddemon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbyhu dzis pora na mnie :(

wyje*ałem sie 20 metrów przed garazem wracajac z calodniowego szwędania sie. Zapomniałem ze mam kufry i przejechałem przez furtke jak to zwykle robie, zahaczyłem kufrem o furtke, kufer urwało a ja gleba na drugą strone. sakwa kappy k33 raczej do wywalenia po powyrywało uchwyty , owiewka porysowana, jestem na siebie kurewnie zły . Jutro dzwonie do polskiego dilera kappy czy da sie kupic 1 kufer a nie cały zestaw za 1000 zl :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbyhu dzis pora na mnie :(

wyje*ałem sie 20 metrów przed garazem wracajac z calodniowego szwędania sie. Zapomniałem ze mam kufry i przejechałem przez furtke jak to zwykle robie, zahaczyłem kufrem o furtke, kufer urwało a ja gleba na drugą strone. sakwa kappy k33 raczej do wywalenia po powyrywało uchwyty , owiewka porysowana, jestem na siebie kurewnie zły . Jutro dzwonie do polskiego dilera kappy czy da sie kupic 1 kufer a nie cały zestaw za 1000 zl :(

 

Na jakieś tam pocieszenie dodam, że znajomy prawie nowym autem wjechał do garażu z rowerami na dachu.

W dodatku rowery te w sumie kosztowały prawie tyle, co auto (przed wjazdem do garażu, oczywiście)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zębatka od CB1000 jest węższa w częsci montażowej na wałku zdawczym - 14,5mm zamiast 16,8mm co daje przesunięcie napędu o 1,15mm :( Czy można zastosować jakis dystans czy to raczej słabe rozwiązanie ?

Wydało mi się że ma taką samą szerokość. Ale jeżeli jest węższa to kombinowanie z dystansem wydaje mi się niecelowe. Już raczej założyłbym mniejszą zębatkę tylną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiałem nad montażem kufrów bocznych. Ale po Waszych przygodach chyba je sobie daruję. Najbardziej boję się zawadzić nimi o jakieś auto przy przeciskaniu się przez korki. Na razie mam tylko topcase,

co prawda 55l ale w 2 osoby na 3-4 dni trzeba już się nakombinować, żeby się zmieścić. Dla 1 osoby nie ma problemu. Pod jednym warunkiem: nie śpię w namiocie! Aha mam pytanko: założył ktoś w końcu przedłużkę przedniego błotnika? Jeśli tak, to czy daje to coś, czy szkoda się paprać? Pzdr. Klemens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć !

Klemens kufry w trasie nie sprawiają kłopotów , w mieście jak jeżdżę bez kufrów to się zapominam , kiedyś leciutko też przetarłem autko . Trzeba niestety o nich pamiętać , ale w trasę są nieodzowne .

Przedłużenie błotnika kupiłem , ale jeszcze nie zamontowałem . Kupiłem też podwyższenie pod kierownicę , pewnie jutro założę - dam znać.

pzdr.

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć !

Klemens kufry w trasie nie sprawiają kłopotów , w mieście jak jeżdżę bez kufrów to się zapominam , kiedyś leciutko też przetarłem autko . Trzeba niestety o nich pamiętać , ale w trasę są nieodzowne .

Przedłużenie błotnika kupiłem , ale jeszcze nie zamontowałem . Kupiłem też podwyższenie pod kierownicę , pewnie jutro założę - dam znać.

pzdr.

Marek

 

Cześć! Jadąc motorkiem w trasę niestety jedzie się przez miasta a korków mija się mnóstwo. Każde czerwone światło, to wszak sygnał do ataku. Dopóki bezwzględnie nie muszę, nie zakładam bocznych kufrów (nawet ich nie mam). Mam za to jeszcze jedno nieco dziwne pytanko: czy w te upały jeździ ktoś w zwykłym ubraniu lub jeszcze lepiej - w krótkich spodniach i koszulce? Ja jakoś nie mogę się przemóc i zakładam kombinezon (letni co prawda) ale mam go już dosyć i chyba zacznę ryzykowć (albo jeździć tylko katamaranem). Pzdr. Klemens.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć !

Faktycznie przy tych temperaturach nie daje się jeździć w normalnych motocyklowych ciuchach . Jeżdżę w jeansach Motowear Urban - fason zbliżony do bojówek - podszyty kevlar , protektory na kolanach i biodrach . Zdecydowanie polecam ! Mam też letnie spodnie typu mesh (siatka z przodu częściowo na udach , piszczelach i łydkach ) niestety dupa i to - o co dbamy szczególnie pokryte materiałem nieprzewiewnym i okropnie przegrzane . Natomiast w jeansach super komfort i miły chłodek .

Kurtkę , którą mam Hein Gericke - też typu mesh mogę polecić , jest zdecydowanie lepsza niż spodnie i po pewnych modyfikacjach ( wyjąłem protekror na plecach i wycinakiem kaletniczym powybijałem dziurki ) można przeżyć - pomimo , że czarna i ma miejscami skórzane wstawki . Ostatnio też jeździłem w koszulce oddychającej na to buzer i koszulka enduro . Trudno mi ocenić co lepsze kurtka czy buzer - chyba podobnie . Buty i rękawice z wentylacjami - letnie . Mimo tego letniego uzbrojenia też gorąco , jak stanę w korku przy autobusie lub Tirze , ale w trasie OK , nawet kurtkę zapinam pod szyję - bo chłodek.

Klemens też nie odważyłem się jeździć " na golasa " widziałem zbyt dużo facetów tylko po malutkiej glebie , każdy ślizg po asfalcie jest zdecydowanie gorszy niż poparzenie - kości i stawy - zdarte pozbawione mięśni brrrr ! okropny widok i tego się boję . Wolę się spocić .

pzdr.

Marek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku byłem w Grecji. Strój do jazdy: kąpielówki i klapki - przeloty po 50-80km :) Tak na marginiesie w Grecji mimo obowiązku jazdy w kasku można jeżdzić bez niego - policja nie reaguje nawet jak widzi i mogłaby coś zrobić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...