Stunt i problemy z nim zwiazane.

[qurim]

Stunt to sztuka opanowania motocykla, czy wiesz że stunter objechał wszystkich legionowskich policjantów na ich terenie w ich szkole na ich placu? Mówisz że to nudne, za to jazda dużym motocyklem jest porywająco emocjonująca. O prosta, o prosa, o zakręt - trzeba zwolnić, o znów prosta.

 

Widocznie kiepsko ta policja jeździ. :biggrin: W UK są policjanci którzy zajmują się tylko stuntem i sami to ćwiczą aby lepiej zrozumieć zagrożenie i mieć większą wiedzę w prowadzeniu dochodzeń w wypadkach gdzie stunt się pojawił czyli był bezpośrednią przyczyną wypadku. :biggrin:

 

[_Monter_]

monter w stuncie właśnie chodzi oto żeby tego dziadka nie skośić-zbierają sie ludzie na lotniskach, odcinkach zamknietych, gdzieś gdzie ruch jest znikomy i tam trenują- dostają nie raz ostro po dupie (złamania, opreacje, szmat czasu spędzony na rehabilitacji) pakują mase pieniędzy (zatarte silniki, połamane ramy) i naprawde ja w to wierze (bo sam mam podobnie) robią to dla siebie-nie pod żadną publike-każdy nowy opanowany trik daje taką frajde jak nic innego! Jak już opanują pewne sprawy to wtedy wyjezdzją na ulice(to właśnie jest stunt) ja ich rozumie bo to co robią jest robione z pasją- i każdego człeka co ma jakąś pasje w życiu, coś lubi i sie temu poświęca a nie siedzi przed telewizorem i ogląda M jak Masakra, szanuje i będe szanował! tak naprawde ci z SP i my z forum jesteśmy do siebie bardzo podobni-kochamy jazde na moto i to jest ponad wszystkim-a to że mamy troszke inne poglądy na pewne sprawy to... łerewer :)

wróciłem nad ranem do domu po jędrzejkach i jeszcze mnie trzyma-połowe z tego co wcześniej napisałem już nie pamiętam :) lewa do góry!

Podziwiam i szanuję stunt i każdy inny sport . Jednakże każdy sport odbywa się w określonych warunkach. Nie pochwalam robienia tricków w ruchu ulicznym ale każdy robi co chce i to jego spraw. Musi mieć jednak świadomość, że nie jest wtedy sportowcem lecz lekkomyślnym...dopowiedzcie sobie sami.

W przeciwieństwie do niektórych nikogo nie uważam za matoła.Każdy lubi coś...czy to jest stunt, nascar czy jazda figurowa czy restaurowanie starych motocykli.

Każdy w swojej pasji znajduje sens i bardzo dobrze bo ma co robić.

Najgorsze tylko jak uznaje swoją pasję za jedyną słuszną a brak mu tolerancji i zrozumienia dla innych.

W takiej filozofii każdy dla każdego jest matołem.Ale to typowo Polska cecha...brak tolerancji i pycha.

Pozdrawiam wszystkich pasjonatów.

Moja opinia jest subiektywna.

Edytowane 1 Grudnia 2008 przez monter75

[Gość Ostan]

Widocznie kiepsko ta policja jeździ. :biggrin: W UK są policjanci którzy zajmują się tylko stuntem i sami to ćwiczą aby lepiej zrozumieć zagrożenie i mieć większą wiedzę w prowadzeniu dochodzeń w wypadkach gdzie stunt się pojawił czyli był bezpośrednią przyczyną wypadku. :biggrin:

 

 

Dziwny jesteś - na pewno w pyte jest wypadków w których stunt był bezpośrednią przyczyną

Jasne, że musi być specjalna jednostka żeby ćwiczyć i poznawać. I jeszcze powiedz, że za państwowe angielskie pieniądze kupują im F4i i na psy przerabiaja i na ustawki wbijają ....

:banghead: :banghead: :banghead: :banghead:

 

Skąd ty sie urwałeś z takimi wiadomościami ?? A jak się obudziłeś to już było jasno ??

[nowak]

Widocznie kiepsko ta policja jeździ. :biggrin: W UK są policjanci którzy zajmują się tylko stuntem i sami to ćwiczą aby lepiej zrozumieć zagrożenie i mieć większą wiedzę w prowadzeniu dochodzeń w wypadkach gdzie stunt się pojawił czyli był bezpośrednią przyczyną wypadku. :biggrin:

 

pewnie tacy sami szpece jak u kolegow za granica

http://www.youtube.com/watch?v=7Oqq9TtgzCA&feature=related

(59 sekunda)

 

 

:icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_razz:

Edytowane 1 Grudnia 2008 przez nowak

[Gość DEALER]

Zanetti ma rację, Kikac wygrał z Legionowskimi Policjantami (którzy ogarniają temat jazdy lepiej niż wielu, wielu motocyklistów).

 

 

 

[G3d]

Wygral wygral, ale na 'troszke' roznych sprzetach jezdzili.

Ja tez liczac czasy przejazdu objechalem kilku policjantow, a to moj pierwszy sezon na moto ;)

[szramer]

to i jak ja podjechalem pod komende cbr- xx w zeszlym wieku to tez sie na niego spuszczali , bo wtedy malo kto 200kph przekraczal w zabudowanym :icon_razz: ->prawie jak stunt :cool:

[qurim]

to i jak ja podjechalem pod komende cbr- xx w zeszlym wieku to tez sie na niego spuszczali , bo wtedy malo kto 200kph przekraczal w zabudowanym :icon_razz: ->prawie jak stunt :cool:

 

Prawie jak gra komputerowa tylko że tu masz jedno życie. :biggrin: I nie ma się czym chwalić, ja raczej bym się wstydził za taką jazdę po mieście. :banghead:

[szramer]

ja tylko opowiadam historyjke z zeszlego wieku z malego wojewodztwa ktore juz nieistniejeje na mapie zjednoczonej europy :icon_razz:, zreszta wtedy wojewodzka komeda miala jeden radiowoz z video kamera ;) ktory sie zwal mondeo 2.0

zreszta powrocmy do tematu.....

[Gość DEALER]

Prawie jak gra komputerowa tylko że tu masz jedno życie. :biggrin: I nie ma się czym chwalić, ja raczej bym się wstydził za taką jazdę po mieście. :banghead:

 

Myślę,że kolega Motonita Szramer do dziś się tego wstydzi i teraz jeździ tylko zgodnie z przepisami!!!!

 

 

[Pazur]

Jak dla mnie Stunt to dziwna sprawa. Nie mająca zbyt wiele wspólnego z motocyklizmem. Ot tak - nie dość że niszczą motocykle i używają ich niezgodnie z przeznaczeniem, to jeszcze lansują się przed publiczką i stwarzają zagrożenie na drodze. No i kiepską opinię robią na ulicy.

 

Jak próbujesz latać w powietrzu motocyklem upewnij się że E.T. leci z Tobą w koszyku. :biggrin: :buttrock:

 

 

qurim co Ty p***** ?

 

Mylisz stunt z ulicznym huligaństwem.

Poderwać koło w górę potrafi każdy początkujący na sportowym sprzęcie.

To tak jakbym mylił listonosza na koreańskiej 125 z dłuższym widelcem z chopperowcem.

 

E.T. w koszyku? O co kaman ?

[qurim]

Tia. Chuligaństwo też jest ale nie o tym mówiłem. Dawno temu gdy stunt jeszcze raczkował w PL miałem znajomym co dzidowali i wszytko było ok dopóki robili to na pasie startowym za miastem bo tam mały ruch i las dookoła. Ale jak pewnego dnia widziałem gdy kolega dojeżdżając do przejścia dla pieszych stawia moto na stoppie żeby się zatrzymać bo klasa przedszkolaków przechodziła przez ulicę to aż mi się słabo zrobiło. Co by było gdyby coś mu nie wyszło? Zabiłby kilkoro niewinnych dzieciaków i co wtedy? Zrobiłem mu pranie mózgu ostre wtedy. :biggrin:

 

Ale ciekawy podział macie - jak ktoś jest dobry w te klocki i robi to na zamkniętej drodze to jest stunter ale jak w drodze do domu na ulicy postawi na koło to już chuligan z niego jest? Ilu z Was nigdy nie stawiało sprzęta na zwykłej ulicy? :biggrin:

[stopmen]

Ja**le tekst jak z misia gdyby moja matka..

Wogole sam to wymysliles? Akurat jak ziomek stoppie dawal przechodzila grupa akurat przetszkolakow.. nie bylo tam jeszcze babci na wozku inwalidzkim i ojca z rodzina wracajacego z kosciola...

[bartMFK]

qurim, a jak ciebie porwie ułańska fantazja i przekroczysz świętą granicę 50 km/h? a jak by wtedy twoja babka z wnuczką szła za rączke do kościoła i przechodizły na zakręcie w niedozwolonym miejscu? i byś ich nie zauważył.....

 

 

 

 

 

i pójdziesz do piekła

Edytowane 5 Grudnia 2008 przez bartMFK

[Gość DEALER]

tylko nie mówcie,że nie macie babki, bo w kazdej chwili ją mieć możecie!!! ;)

Edytowane 6 Grudnia 2008 przez DEALER