Skocz do zawartości

Warszawa - czarny zakręt


vigaCMHQ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak zapewne wiecie, od jakiegoś czasu remontowany jest odcinek Trasy Toruńskiej w pobliżu Cmentarza Powązkowskiego.

Dla tych z poza Warszawy wyjaśniam, że trasa Toruńska to jedna z głównych arterii miasta - piękna droga z trzema pasami ruchu w każdym kierunku oddzielonymi od siebie pasem zieleni i płotami.

Niestety - od kilku miesięcy trwa remont na jednym z najbardziej niebezpiecznych odcinków tej trasy (dwa ostre łuki na odcinku 300m).

Na potrzeby tegoż remontu zlikwidowano pas oddzielający kierunki jazdy, a z trzech pasów na kierunek zrobiły się po dwa i oddzielone tylko linią podwójną ciągłą, dodatkowo doszło parę mniejszych i większych łuczków.

 

Jeżdżę tą drogą kilka razy dziennie i niestety - śmiało można ten odcinek nazwać czarnym punktem.....

 

1. Kilka dni temu - poważny wypadek, pokazany nawet w telewizji - czołówka Poloneza Trucka z jakąś osobówką (marki nie pamiętam).

 

2. Dzisiaj - Tico, Megane i chyba mały Peugeot - wynik: jedna osoba walczy o życie i jedna ofiara śmiertelna.

 

3. Również dzisiaj - 300m dalej - leży na jezdni motocyklista.

Zatrzymałem się - byłem już kolejnym z kilku stojacych motocykli. Na szczęście motocyklista przytomny, troszkę krwi - wyglądało na to że z dłoni.......

Opowiedział jak to się stało - nie zmieścił się w łuku i krawężnik zaliczył - potem to już wiadomo......

 

 

To tyle z moich dzisiejszych porannych wrażeń....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, to ten odcinek. Tutaj jest też o nim. Faktycznie, miejsce nie najlepsze. Jeżdżę tamtędy każdego dnia, przy tych zakrętach jest kupę piachu z budowy na jezdni, a po deszczu bardzo ślisko przez pasy, o wywrotkę nietrudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki czarny punkt ? Ludzie po prostu olewają ten remont, walą na tym odcinku tak jak zawsze jeżdżą a potem się to kończy jak się kończy ...

 

 

U nas niestety tak jest, że na drogach jest pełno ograniczeń z dupy wziętych. Kierowcy przyzwyczajają się, że jak 40, to 70 można lecieć..... a czasem trafia się miejsce oznakowane zgodnie ze stanem faktycznym.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obojetnie w jakim miejsci, moze jednak wsiadajac do pojazdu nalezy nie zapomniec wlaczyc centralnego osrodka myslenia. Z pewnoscia bylo by znacznie bezpieczniej dla wszystkich.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:Ziggi, ale ks nie napisał jedź 30km/h.

Napisał o myśleniu i ma racje.

 

sam poszkodowany powiedział że 'nie zmieścił się w łuku'.

nie skarżył się na złe znaki

na śliskie linie

na ograniczoną widoczność

na błoto na drodze.

 

 

ON SIĘ NIE ZMIEŚCIŁ W ŁUKU.

 

jaki z tego znów czarny punkt.

Jechałem tamtędy wczoraj i nawet nie wyczułem zagrożenia.

no tak.. jechałem 10letnim lanosem 80km/h. to pewnie wiele tłumaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsca oznacza się czarnymi punktami ze względu na dużą liczbę ofiar zdarzeń drogowych, a nie ze względu na trudność w pokonania danego odcinka trasy. Przeważnie czarne punkty znajdują sie na odcinkach na których można "sobie pozwolić".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejsca oznacza się czarnymi punktami ze względu na dużą liczbę ofiar zdarzeń drogowych, a nie ze względu na trudność w pokonania danego odcinka trasy. Przeważnie czarne punkty znajdują sie na odcinkach na których można "sobie pozwolić".

 

Albo w bardzo newralgicznych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieszkam obok trasy i jest to moja glowna arteria do dostanai sie w dowolny punkt wawy

od czasu remontu to na tej S'ce jade zawsze prawym pasem bo strach jak widze te zapierd...ace auta z naprzeciwka

jeden blad kogokolwiek , albo awaria techniczna (np: peknieta opna) i karambol gotowy bez sznas na przezycie jadac na moto i z duzym fuksem autem , kolega na motocyklu mial szczescie ze wypadl na zewntrz a nie na przeciwlegly pas bo bysmy sie ceremoni pogrzebowej spotakli :(

wlasciwie to jestem zdziwiony ze pierwszy raz tam ktos zginol , a potrwa to niestety do okolo 2011 roku wedlug harmonogramu prac

 

o stluczkach na stopach ktore sa na wjazdach na trase (broniewskiego, powazkowska) nawet szkoda gadac bo sa po pare razy dziennie , bo kto by tam na znaki patrzyl :(

zreszta sam, jak zaczynal sie remont, malo w dupe nie wjechalem kolesiowi jadac na moto bo mi sie nagle zatrzymal na wjezdzie na trasie nie wiedzac dlaczego :( (jazda na pamiec to przeklenstwo)

uwazjacie tam , i tylko PRAWY PAS

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem nie jest ani miejsce, ani sposób oznakowania zmiany organizacji ruchu, tylko samouwielbienie, brak znajomosci zachowania własnego pojazdu, słaba koncentracja i ignorancja wobec prawa o ruchu drogowym.......

 

Jeżdżę tamtędy bardzo często głównie samochodem i mam ochotę co-drugiego kierowcę wysadzić z wózka i zrobić mu krzywdę za zmianę pasów bez kierunku, 50km/h na lewym pasie,wyścigi tirów, których prędkość różni się o 2km/h przecinanie wszytkich pasów na raz albo rozmowę przez komórę w czasie prowadzenia.......

 

BTW. z drugiej strony kto miał nauczyć tych wszystkich kierowców? Szkoły jazdy? Egzaminatorzy często nie ogarniają nauczania, a w przypadku motocykli 95%szkół jest na etapie awaryjnego hamowania tylko tylnym (!!!!) hamulcem. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...