Warunkowe umorzenie postępowania karnego

[ziuT]

oki, przyjmuję do wiadomości. może wyjaśnisz?

 

bo jak dla mnie, to umorzenie postępowania, w którym sprawca przyznaje się do winy jest prostą drogą do uzyskania odszkodowania, a przecież o to chyba chodzi każdemu poszkodowanemu. oczywiście byłoby dobrze, gdyby sprawca został ukarany - tym niemniej to już na sam fakt uzyskania odszkodowania nie ma wpływu: wina i odpowiedzialność jest jednoznacznie określona

jsz

a czy ja napisalem ze jest inaczej? sprawa odszkodowania jest w tym przypadku prosta gdyz sprawca przyznal sie do winy a wniosek ktory zlozyl jest tylko potwierdzeniem tego faktu. niezaleznie czy sad umorzy czy nie to odszkodowanie musi zostac wyplacone

[jeszua]

oki, ale nadal nie wyjaśniłeś, dlaczego owo warunkowe umorzenie wymienione na wstępie jest nic nie wartym papierkiem

jsz

[PeterS]

Nevermind, kolega coś chlapnął :buttrock:

Masz art. 67 par 3 kk - umarzając warunkowo postępowanie karne, sąd zobowiązuje sprawcę do naprawienia szkody w całości lub w części, a może na niego nałożyć obowiązki wymienione w art. 72 § 1 pkt 1-3, 5 lub 7a, a ponadto orzec świadczenie pieniężne wymienione w art. 39 pkt 7 oraz zakaz prowadzenia pojazdów, wymieniony w art. 39 pkt 3, do lat 2.

Realizuje się to tu:

art. 336 kpk § 2 zd. 2 Uzasadnienie wniosku o warunowe umorzenie post. można ograniczyć do wskazania dowodów świadczących o tym, że wina oskarżonego nie budzi wątpliwości, a nadto okoliczności przemawiających za warunkowym umorzeniem.

§ 3. Prokurator może wskazać proponowany okres próby, OBOWIĄZKI, które należy nałożyć na oskarżonego i, stosownie do okoliczności, wnioski co do dozoru.

Wydaje się, że już wśród tych obowiązków moglo by być naprawienie szkody. Art. 41 kk mówi wprawdzie o świadczeniu pieniężnym, ale na rzecz instytucji więc :)

Wnieś o uzasadnienie wyroku o warunk. umorzeniu. W razie potrzeby powołasz i tak w sądzie akta karne, ale dobrze mieć coś na początek :clap:

Później jak coś, lecimy z kc:

Art. 444. § 1. W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.

Orzecznictwo mówi, że do ww. "wszelkich kosztów" zalicza się m. in opiekę os. 3-cich, ich odwiedziny, dojazdy, a nawet full wypas żarcie, które ma poprawić Twój nastrój, i w konsekwencji - rekonwalescencję.

W akcji z ubezpieczycielem, oprócz odszkodowania, możesz wnieść też o zadośćuczynienie za krzywdę spowodowaną wypadkiem i jego skutkami.

Powodzenia!

Gdybyś miał pytania - pisz bez krępacji

[ziuT]

oki, ale nadal nie wyjaśniłeś, dlaczego owo warunkowe umorzenie wymienione na wstępie jest nic nie wartym papierkiem

jsz

poniewaz w takim wniosku nie ma zadnego argumentu przemawiajacego za tym by sie do niego przychylic. nie wydaje mi sie ze takie argumentowanie jak "nie zauwazylem motocyklisty, nie mam pkt karnych, nigdy wczesniej nie spowodowalem wypadku drogowego, chodze co tydzien do kosciola" jest wystarczajace. inaczej to pewnie 90% spraw by sie konczylo warunkowym umorzeniem. Jako poszkodowany chyba bys sie niezle wk**wil gdyby okazalo sie ze ktos kto cie rozjechal i skazal na laske naszej sluzby zdrowia nie ponosi praktycznie zadnych konsekwencji swojego czynu bo mu sad przyklepal wniosek o umorzenie.

 

jak dla mnie ten zapis jest wyjasnia sprawe

Art. 66. § 1. Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne,

[PeterS]

Można by podywagować, ale czy jest sens...? Jeśli tak, to proszę.

Dalszy ciąg cytowanego przez Ciebie przepisu: [...] okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy nie karanego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Jak pewnie wiesz, przestępstwa drogowe są ze swej natury nieumyślne - art. 177 par. 1 kk, więc odpada kwestia winy umyślnej. Definicję winy nieumyślnej masz w art. 9 kk. Z reguły nikt, oprócz Terminatora, nie dąży (wina umyślna) do zderzenia. Poza tym gostek się przyznał i pewnie powiedział, że mu przykro. Powstaje kwestia czy naruszenie zasad bezp. w ruchu było umyślne czy nie - tu trzeba przyjąc, że raczej nieumyślne (nie pałował 150, ino Panie, nie zauważył).

Nieznaczne nie znaczy znikome - wtedy w ogóle było by umorzenie wszczętego. W tym przypadku kierowca puszki dostaje nowe życie z zastrzeżeniem, że jak będzie niegrzeczny to ruszy post. karne. Rozważ sam, czy zaszły przesłanki (wszystkie) z art. 66.

Owszem, może to niesprawiedliwe, ale tu nie ma sprawiedliwości, tu jest prawo :banghead:

[ziuT]

Rozważ sam, czy zaszły przesłanki (wszystkie) z art. 66.

wszystkie nie zaszly wiec umorzenia nie bedzie. nie znamy jednak wszystkich nastepstw (zwlaszcza zdrowotnych) jakie dotknely poszkodowanego a to ma kluczowe znaczenie w takiej sprawie

[JERY]

Sprawa karna dotyczaca wypadku, ma za zadanie wymierzenie kary dla sprawcy a nie rozsadzenie kto tym sprawca jest. Odszkodowanie dostaniesz na 100%. No moze na 99% bo w koncu Polska jest. W moim przypadku otrzymalem odszkodowanie przed zakonczeniem postepowania. Na poczatku ubezpieczalnia nie chciala wyplacic pieniedzy uzasadniajac ze sprawca sie nie przyznaje, ze nie otrzymali dokumentacji z policji i takie tam. Jak powiedzialem czlowieczkowi z ubezpieczalni ze facet moze sie nie przyznawac do konca zycia a to i tak nic nie zmieni bo jest sprawa w sadzie przeciwko sprawcy, ktorym ja z pewnoscia nie jestem to odpowiedzieli ze ja wiem lepiej bo mam kontakt z policja itd poczym po 2 tyg. przyslali propozycje wyplaty odszkodowania. ( na ktora nie przystalem, ale to juz inna bajka) W moim przypadku sad rowniez warunkowo umorzyl wymierzenie kary kierowcy puszki zasadzajac 2 letni okres probny oraz 800zl na rzecz poszkodowanego czyli mnie.

[sitars]

Witam

Napisałem do TU coś w tym stylu: "W związku z otrzymaniem z sekretariatu prokuratury zawiadamia o przesłaniu do Sądu Rejonowego..., wniosku o warunkowe umorzenie postępowania karnego przeciwko XY, oskarżonemu o popełnienie przestępstwa określonego w art. 177 par. 1 kk. proszę o wypłatę należnego mi odszkodowania".

Zadziałało

Pozdrawiam

 

[ziuT]

Witam

Napisałem do TU coś w tym stylu: "W związku z otrzymaniem z sekretariatu prokuratury zawiadamia o przesłaniu do Sądu Rejonowego..., wniosku o warunkowe umorzenie postępowania karnego przeciwko XY, oskarżonemu o popełnienie przestępstwa określonego w art. 177 par. 1 kk. proszę o wypłatę należnego mi odszkodowania".

Zadziałało

Pozdrawiam

a nie mowilem? :bigrazz:

[sitars]

A teraz ciekawostka.

W sumie zgłoszone są trzy sprawy:

Motocykl, ciuchy itp. (Warta w Krakowie) te są załatwione po moim liście. Utrata zdrowia jest prowadzona przez Warszawę i oni nadal walczą :)

 

Pozdrawiam

[rafał 84]

Mam podobną sprawe tylko, że moja ciągnie sie już od maja. Niedawno dostałem zawiadomienie, że do Sądu rejonowego trafił akt oskarżenia przeciwko kolesiowi, który spowodował wypadek. Teraz dostałem zawiadomienie o rozprawie w przedmiocie warunkowego umorzenia postepowania w jego sprawie. Postaram się udac na rozprawę i złożyc oswiadczenie abym był oskarżycielem posiłkowym.

Nie wiem czy to dobry pomysł ale zamierzam wynając firmę zajmójącą sie prowadzeniem spraw o odszkodowanie tzw. hieny.

[jeszua]

zły pomysł. rzadko kiedy w czymkolwiek pomagają, a zawsze skasują swoją działkę z odszkodowania. przykłady są i na forum, gdzie np. jedna z takich firm kazała swojemu klientowi samemu pisać pisma, zamiast dać gotowe

hieny, dobre określenie. widziałeś kiedyś hienę polującą za innego zwierza? :P

jsz

[rafał 84]

Mam na myśli założenie facotowi sprawy cywilnej, za straty moralne i uszczerbek na zdrowiu. Odszkodowanie za moto swoją drogą. Firmę polecił mi znajomy, Jego mama kożystała z ich usług, za skręconą kostkę na korzeniu zgarneła całkiem niezłą sumkę :icon_biggrin: . Ja się gubie w tych kruczkach prawnych, poza tym zgarniają określony procent od wygranej sprawy więc będą walczyli o jak największą kwotę.

[jeszua]

nie jestem przekonany, czy będą. taka jest teoria, ale praktyka raczej wykazuje, że zadowalają się małymi kwotami za "nicnierobienie" :P

ale to już lekki OT

jsz

[PeterS]

zamierzam wynając firmę zajmójącą sie prowadzeniem spraw o odszkodowanie tzw. hieny.

To nie jest najlepszy pomysł, możesz mi wierzyć (jeśli chciałbyś szersze uzasadnienie, napisz na prv)