Niestety pech ale i wielkie szczęście!!!

[Dav!doV]

z tym darciem to racja, ze malo slychac, ale lzej na duchu by bylo...

ks-rider- nie mam zamiaru zabic mojej CeBuli...

[Gerhard]

z tym darciem to racja, ze malo slychac, ale lzej na duchu by bylo...

ks-rider- nie mam zamiaru zabic mojej CeBuli...

 

 

zrobiło mi się lżej na duchu po wszystkim kiedy zrozumiałem, najważniejsze że nic mi nie jest :icon_biggrin:

 

ks-rider napewno chciał Ci uświadomić fakt iż trzeba doświadczyć najpierw takiej sytuacji a wtedy można się na jej temat wypowiadać i kogoś pouczać co trzeba robić :lalag:

 

sytuacja niby głupia ale mogła się gorzej skończyć :lalag:

z mojej strony zrobiłem wszystko co w danym momencie wpadło mi do głowy :biggrin:

 

pozdro

 

:crossy:

[tmi]

nauka dla czytających, którzy jeszcze nie mieli "przyjemności": unikać zatrzymywania się w miejscu, z którego kierowca czterołapca nie ma szans was zobaczyć - choćby w lusterku

 

żeby było zabawniej uwaga dotyczy nie tylko motocykli: dokładnie w ten sam sposób palant w jakiejś ciężarówce zgniótł maskę mojej mamie na światłach na skrzyżowaniu

jsz

Jak zawsze na wszystko znajdziesz rozwiązanie.

 

Kiedyś widziałem jakże mądrą naklejkę z tyłu na dużej ciężarówce, pisało na niej:

 

"Jeśli nie widzisz moich lusterek, to ja Ciebie też nie widzę"

Edytowane 27 Października 2008 przez tmi

[jeszua]

Jak zawsze na wszystko znajdziesz rozwiązanie.

 

nie sądzę :)

mnie po prostu wydaje się, że z każdego opisywanego w tym dziale (albo w innym miejscu, nieważne) nieszczęśliwego zdarzenia czy nawet wypadku należy w sposób czytelny wyciągać wnioski. forum czyta mnóstwo ludzi: część z nich dopiero się uczy jeździć, będzie uczyć, a część jeszcze w wielu sytuacjach na drodze nie była - lepiej, jeśli pomyślą o nich przed faktem

tego samego dotyczy ostrzeżenie przed jesiennymi śliskimi liśćmi, tego samego ostrzeganie przed "białym" na drodze czyli liniami, przejściami dla pieszych. szkoły jazdy jak zazwyczaj uczą - wiadomo. pomagać musimy sobie sami

jsz