Skocz do zawartości

Warszawa - 400 zl nagdody za wskazanie uzytkownika kasku


WieslawP
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

 

Probowalem po dobroci nic to nie dawalo. Wkurzylem sie i dlatego zmieniam taktyke. Zalodziej zapeirniczyl mi kask i jedzie sobie w nim. Nie bedzie w nim jeedzil spookoje nie popuszcze sk.....wi. A jak zobacze pacana gdzies na swiatlach to z to wale od rwazu z wyskoku w zebra. Jak sie zawezme nie ma zartow.

 

A wiec jeszcze raz. Kask zostawilem na bankomacie w metrze Wierzbno. W nocy 2 wrzesnia. Jaks pajac wykorzystal moja nieuwage i zabral sobie kask. Teraz tak,

wyplace 400 zl nagrody gosciowi kory wskaze mi osoba ktora jedzi w tym, kasku.

Zdjecia modelu sa ponizej. Cecha harakterystyczna - mocne rysy na szybce z prawej strony, odpryski lakieru z lewej strony na krawedzi kasku. Rozmiar S.

 

Gosc moze poruszac sie na terenie Mokotowa poniewaz tutaj wlasnie zwedzono kask. Kask nie jest zbyt popularny sporo sie nameczylem w internecie zeby znalezc taki model. Juz juz jeden za znajomych widzial kogos w tym kasku

a wiec zlodziej jezdzi w nim. Jesli ta akcja nie pomoze bede siegal po co raz to bardziej drastyczne metody az go w koncu dopadne.

 

Zdjecia kasku:

http://www.e-ksiazka.it.pl/kask/kask_hjc.html

 

 

Wieslaw 0696 549 488

[email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opanuj się, człowieku... zrobiłeś głupotę i sam sobie jesteś winien. jeśli to złodziej, to sam mu dałeś garnek w łapy - okazja czyni, jak mówi porzekadło. spuszczenie łomotu każdemu spotkanemu użytkownikowi takiego kasku jest jeszcze głupsze, niż zostawienie garnka na bankomacie :) rozumiem irytację, ale kask nie wyróżnia się niczym, co byłoby widoczne na 1 rzut oka; mało tego - nie jesteś w stanie nawet udowodnić w razie czego, że ten konkretny egzemplarz jest twój. na razie jesteś mocny w gębie, proponuje na tym poprzestać...

lepiej zachowaj spokój, bo możesz sobie napytać biedy - jeśli jakiś pobity osobnik złoży zawiadomienie do prokuratury

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

opanuj się, człowieku... zrobiłeś głupotę i sam sobie jesteś winien. jeśli to złodziej, to sam mu dałeś garnek w łapy - okazja czyni, jak mówi porzekadło.

 

 

Gdyby m znalaz taki kask nie mialbym sumienia go sobie zabrac. Porzglaszalbym wszedzie, ze znalazlem i pewnie w ciagu 3 dni znalazby sie wlascicilel.

Z drugiej strony balym sie przeciez tez jezdzic w takim kradzionym kasku.

 

Wieslaw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nie tyle Ci go ukradli co ktos sobie ot tak wzial pozostawiaony kask :)

Jeszcze sie spodziewaj, ze Ci oglosza cala Warszawe, a moze po DNA z wlosow Cie odnajda :)

Zostawiles, nie dziw sie, ze ktos wzial. To Polska Panie, sam bys obojetnie przeszedl?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Polska Panie, sam bys obojetnie przeszedl?

 

No wlasnie .......... :D

Gdzie indziej to by ten kask sobie lezal tam gdzie go kolega zostawil i bylo by po temacie :lapad:

Prosta zasada .... Nie Twoje, nie ruszaj :lalag:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

e tam gdzie indziej. Miejsc gdzie tak by się stało jest zdecydowanie mniej niż takich, gdzie kask by podrypali. Nie opowiadajcie, że to nasza narodowa cecha.

 

Wiesław - to, że Ty byś nie miał sumienia, to się chwali ale nie ma to nic do rzeczy. A jak ktoś kupił, to winny nie jest. Kask motocyklowy to nie motocykl - nie ma numerów ramy, karty pojazdu i dowodu rejestracyjnego. Ciężej się domyśleć, że jest kradziony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to niech ona sie zastanawia czy go kupic. ja zastanawial sie nie bede.

 

 

Wieslaw

 

A jak kupujesz używany kask/kurtkę/złoty kajdan/cokolwiek np. na allegro czy bazarze, to pytasz się czy aby sprzedawca go nie ukradł albo nie znalazł na ulicy? Rządasz dowodu w postaci paragonu zakupu sprzed x miesięcy/lat? A może jeszcze nagrania z kamery sklepowej, na którym widać jak koleś kupuje daną rzecz?

 

Rozumiem Twój wkurw, bo stracić coś swojego nigdy nie jest miło. Ale po pierwsze pretensje możesz mieć do siebie, że kask zostawiłeś gdzieś w środku nocy(i nie jest wcale pewne, że ktoś go zabrał, żeby w nim jeździć, mogli go wziać pijani studenci, którzy zrobili sobie z niego nocnik, popielniczkę albo piłkę do koszykówki). Po drugie... z tych kilku Twoich postów możnaby wywnioskować, że zastanawianie się faktycznie nie jest Twoją mocna stroną... ;) Choć mam nadzieję, że jest to efektem tylko wzburzenia, a nie stanem permanentnym :notworthy:

 

Pozdrawiam i życzę, żeby kask jednak się jakoś znalazł

Edytowane przez Aśka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kask zostawilem na bankomacie w metrze Wierzbno. W nocy 2 wrzesnia

 

Jeśli "zostawiłeś" kask w miejscu publicznym, czyli nikt Ci go z głowy nie zerwał, z rąk nie wyrwał lub nie zabrał leżącego na motocyklu to może warto odwiedzić :buttrock: :

 

http://bip.pwz.pl/pl/bip/biuro_rzeczy_znalezionych

http://warszawa.naszemiasto.pl/kontakty_adresy/51206.html

http://www.um.warszawa.pl/v_syrenka/new/in...k_id=5071&kat=3

http://maps.google.pl/maps?hl=pl&ie=UTF8&q...AMpCqqgK85qm7Dw

Edytowane przez teratoma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby m znalaz taki kask (...)

Z drugiej strony balym sie przeciez tez jezdzic w takim kradzionym kasku.

Stary sam sobie przeczysz...

Ja jestem pokojowo nastawiony ale gdyby coś takiego mnie spotkało o czym mówisz - mam swój kask a jakiś koleś znienacka wali mnie z buta bo mu się wydaje, że ma chu.owe prawo traktować wszystko co jest podobne do jego sprzętu jako swoją własność to nie zawahał bym się zlicytować Twój motocykl po wygranej sprawie w sądzie...

 

Zostawiłeś kask! Sam jesteś sobie winny. Kiedyś zostawiłem portfel przy kasie PKP i zaraz wróciłem ale już go nie było a osoby, które stały za mną nadal tam były. Zapytałem się ich czy nie znaleźli mojego portfela a oni na to, że nie. I co miałem zrobić? Lać wszystkich na poczekalni po ryjach? Zabrać im i przeszukać torebki? Nawet stawowe? Podpalić ich - w imię zasady ja nie mam portfela to i wy nie będziecie z niego korzystać?

Jeśli na serio myślisz to co piszesz to potrzebny ci dobry psychiatra i zostaw motocykl w spokoju bo jesteś niezrównoważony psychicznie chyba... Takie odniosłem wrażenie

Edytowane przez Batman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś zostawił kask...

Pewnie był nieźle nagrzany- najebany, bo jak tu zapomnieć kasku gdy jadę na moto...

Znalazca postanowił więc uratować go i trzyma w domu.

A właściciel- narwany palant już rachuje mu zęby...a pewnie jeszcze gorzej.

 

Gdzie twoja głowa była gdy "zapomniałeś' kasku?- właścicielu :P .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...