Skocz do zawartości

Kupno Yamahy WR


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli jesli nie wezme motorka na hamownie to niewiele sie dowiem;) prawde mowiac najwazniejsze jest to, że motor spełnia moje oczekiwania :buttrock: :buttrock: a to ile ma mocy to już drugi plan, porzyjmijmy że 45:)))

 

 

Ile on ma mocy to jest trzeci plan , zeby ona miała tyle mocy co ma, ale miała tę poręczność i masę co WR250F to byłoby miodnie. ...

 

Ale coś za coś.

 

Kupowanie sprzęta w Polsce to jest zawsze loteria. Nasi rodacy potrafia takie cuda zrobić, że do tej pory nie wiem jak to jest możliwe. Ja bym zaczął oglądanie motocykla od obejrzenia właściciela. Powiedz mi jak on wygląda, a ja Ci powiem , w jakim stanie jest jego motocykl.

 

Sprawdza się w 90%. Zazwyczaj ludzie nie potrfią kłamać, tanie gatki dają jasno do zrozumienia, że coś tu śmierdzi. :icon_biggrin:

Edytowane przez Gadimex
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile on ma mocy to jest trzeci plan , zeby ona miała tyle mocy co ma, ale miała tę poręczność i masę co WR250F to byłoby miodnie. ...

 

Ale coś za coś.

 

Kupowanie sprzęta w Polsce to jest zawsze loteria. Nasi rodacy potrafia takie cuda zrobić, że do tej pory nie wiem jak to jest możliwe. Ja bym zaczął oglądanie motocykla od obejrzenia właściciela. Powiedz mi jak on wygląda, a ja Ci powiem , w jakim stanie jest jego motocykl.

 

Sprawdza się w 90%. Zazwyczaj ludzie nie potrfią kłamać, tanie gatki dają jasno do zrozumienia, że coś tu śmierdzi. :icon_biggrin:

Niestety tak się już utarło, że jak ktoś w Polsce sprzedaje sprzęta, to musi być krętacz. I owszem, bo inaczej to nigdy by nie sprzedał motocykla, pomimo dobrego stanu technicznego. Wystarczy poczytać posty i tematy na forum. "Tanio kupię motocykl w bardzo dobrym stanie" - i tutaj już popełnia pierwszy błąd sam kupujący. A dlaczego, a dlatego , że nie będzie go stać na serwis. Zajeździ motocykl i jeszcze zaznaczy przy odsprzedaży, że jest w bardzo dobrym stanie tech , serwisowany regularnie w ASO. Tylko rachunki gdzieś się zapodziały. Kupiłem WR 3 lata temu rok 2003 stan jak to mówią "igła" jak na enduro, czyli śruba na imbus w miejscu szpilki mocującej kolano wydechu, urwana dźwignia od chyba dekompresatora, czy też urządzenia ciepłego rozruchu. To i inne mankamenty nie zniechęciły mnie od kupna. Bo to enduro jest i wszystko może się zdarzyć. Z odpaleniem nie mam żadnego problemu. Silnik pracuje pięknie, a i stan techniczny jest super tylko jeździć. Jeżeli właściciel dba o sprzęt od strony technicznej , to i zapomni o kosztach ( ewentualnych napraw ). A cha, co do mocy , to w terenie ilośc koni zależy od jeźdźca. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...