Skocz do zawartości

no to sie zaczyna - pierwsze klopoty :(


zbyhu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czolem!

 

Z tego co wiem, to nie ma czegos takiego jak ETZ 151.

Jest ETZ 150, 250 i 251.

ETZ 150 i 251 roznia sie z tego co wiem tylko silnikami. Do ramy ze 150 zostal wrzucony silnik z 250 i tak powstala ETZ 251.

Zrobiono tak aby ujednolicic linie produkcyjna.

ETZ 250 od 251 roznia sie zasadniczo tylko dlugoscia (250 jest dluzsza o jakies 13 cm bodaj) i wygladem baku. Nie wiem czy byly jakies glebsze roznice...

Aha w 251 jest tez z tylu 16 calowe kolo, a nie 18 jak w 250.

No i oczywicie generalnie MZtki 150 (pojemnosc 150 ccm) sa tansze wlasnie z uwagi na mniejszy silnik do MZtek 250 i 251. MZtki 251 sa najczesciej najdrozsze, bo sa najmlodsze (produkowane od 1989 roku).

Ale i tak wszystko zalezy od stanu motocykla...

Pozdrawiam

 

PS

Jaki ma byc bezpiecznik do masy w MZ ETZ 250? 8A czy 16A?

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkie Dzięki za rozjaśnienie. Wizualnie bardziej mi się podobają ETZ-tki 150 - takie smuklejsze. Jak dla mnie 150-tka stykła by spokojnie. 250ccm to troche dużo jak na początek.

 

PS

Jaki ma byc bezpiecznik do masy w MZ ETZ 250? 8A czy 16A?

;)

Niestety nie znam odpowiedzi na to pytanie

 

THNQ :!:

narka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

No to jak dobrze poszukasz, to mysle, ze powinienes znalezc przyzwoita MZtke 150 za jakies 8 stowek.

Na allegro nie ma co patrzec, bo tam na lby poupadali. Zeby za MZ 150 chciec 1400zl, to juz jest mocna przesada...

Porozgladaj sie, a znajdziesz ;). W Rybniku gdzies slyszalem, ze ktos chce sprzedac MZ 150 za 500zl z papierami... Takze na pewno da sie znalezc taki motor do 1Kzl. A za rowno tysiac, to juz wzialbym 150 tylko ze zlota :D.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no tak jeden tysiąc to jedna sprawa - pozostaje jeszcze odłożyć troche kasy na części zamienne (bo nie wiadomo czy nie będe miał też kłopotów tak jak ty teraz masz :D ), na ubezpieczenie, na rejestracje i pewnie 1000 innych spraw o których jeszce nie wiem.

W pierwszej kolejności to prawko musze zrobić - jak tylko się ociepli to ide na kurs :)

 

Pozdroofki ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za swoja mz 150 dalem wlasnie tysiaka. szukalem w okolicach krakowa ale nigdzie nie moglem znalezc niczego w podobnej cenie a nie chcialem 250 bo pali wiecej a poza tym mam (jak w opisie widac) rowniez druga tylko nie zarejestrowana (ale jezdzi) wiec jak sie cos zepsuje to w razie czego moze posluzyc do przeszczepow co wlasnie wykorzystalem przekladajac co lepsze :). Zmienilem wiec rejon poszukiwan (w okolice moich letnich wypadow na wies) i kupilem. Mialem z nia troche roboty ale juz jest ok. co mnie troche wqrwilo to moment w ktorym zobaczylem ze w silniku nie ma ani kropli oleju 8O . TAK: odkrecilem srube spustowa zeby na wszelki wypadek wymienic olej a tak kurna nic nie wylecialo oprocz smaru z odrobina opilkow :buttrock: wiec trzeba bylo rozebrac silnik. na szczescie okazalo sie ze koles nie jezdzil beaz oleju tylko po prostu tak poskladal silnik ze olej wyciek bo moto stal dlugo nie jezdzony. Powiecie ze przeplacilem i jak sie nad tym sam zastanowilem to fakt o jakies 2stowy :D ale w okolicy nie bylo innej na sprzedaz a nawet kupienie czegos w lepszym stanie a dalej (koszty transportu) wychodzi na to samo.

 

teraz moge wam napisac co bylo zwalone w tym moto, tylko prosze sie nie smiac ze kupilem taka padake :oops: bo i tak planowalem przekladac czesci z tej drugiej:

opony do wymiany, akumulator, brak kierunkow z przodu do zrobienia przeglad i ogolnie byla brudna jak cholera.

koles wymienil na nowe: sprzeglo, kosz sprzeglowy z lancuszkiem i ta zebatka na wale, zebatke napedowa, lancuch (ale go debil nie smarowal i musialem wymienicl) , zebatke z tylu razem z amortyzatorem, szczeki hamulcowe a dodatkowo moto ma wentylowana tarcze i chromowany blotnik ;) . niestety nie mam cyfrowki bo bym zrobil pare zdjec i je tu zamiesci :D l

 

wal mowil ze po regeneracji ale jak rozebralem silnik to sie okazalo ze ma luz na lozyskach wiec kupilem nowy,(wyjechana byla jeszcze tujeka w zebatce na ktorej walek przykreca sie gwiazdke napedowa wiec przelozylem z drugiego moto a ta mi starszy naprawil) zimmeringi, lozyska niemieckie dkf a teraz jeszcze szlif zrobie i bedzie git. jak wiec widac kosztuje ten sprzet troche na oko 1600 ale za to cene bym 150 w takim stanie jak moja po remoncie nie kupil nigdzie.

 

 

ps. psorki za nietechniczne nazwy ale jestem mechanikiem z zamilowania a nie z wyksztalcenia

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Nosz w morde jeza, qrde mol motor zas nie zaskoczyl dzisiaj.

Ostatnio w garazu zaskoczyl. Dzisiaj w garazu tez odpalil. A jak wyciagnelismy motor na zewnatrz to juz nie chcial kopnac :|.

Raz zagadal na 3 ruchy tloka i tyle. CO jakis czas puszczal znowu baka z rury i tyle.

No i doszla inne ciekawe zjawisko.

Otoz od czasu do czasu kopka staje sie jakas taka twarda. Ja kopie ja jak umiem najsilniej, a ona "tlumi" ten kop i jakby ani razu nie rusza sie tlok.

Mozecie mi powiedziec co jest grane?

Nic nie krecilem z motorem ostatnio ;). A wczesniej zapalal :D.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba to po prostu zębatka rozruchowa ale to łatwo sprawdzić, wrzuć bieg i przetocz kawałek na biegu to potem powinna normalnie zazębić. Jak są wytarte zęby to się często blokuje. Czasem jest to też płyn w cylindrze ale jak sprzęta nie utopiłeś w to może po prostu się cylinder paliwem zalewać

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Dzieki Darek!

No to by mi tak pasowalo z tym utipieniem w paliwie...

Raz jak motor strzelil z rury wydechowej, to zauwazylem, ze to co wystrzelilo w postaci mgielki po opadnieciu na asfalt zrobilo mieniaca sie plame. Po prostu bylo to paliwo.

Ale czegos tu nie rozumiem... Przeciez w garazu zapalila :D. Iglica jest na samym dole - czyli najubozsza mieszanka...

A moze dysza glowna jest juz tak wyruchana?

Bede jeszcze kombinowal. Jesli motor nie zapali, to zrobie filmik jak sie zachowuje - moze ktos mi cos doradzi ;).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dokładnie jak jest to skonstruowane w MZ ale czasem z powodu nieszczelności zaworu iglicowego w gaźniku albo nieszczelnego kranika (uwaga - czasem wszystko zależy od temperatury - np. na mrozie cieknie a w wyższych temperaturach przestaje) paliwo kapie sobie powoli do gaźnika i po 1-2 dniach gaźnik jest kompletnie zalany (mnie w CZcie zalewało komorę filtra powietrza bo tam się paliwo zbierało) i czasem przelewa się przez gaźnik do cylindra. Mnie wówczas pomagało zrzucenie łącznika pomiędzy filtrem powietrza a gaźnikiem, wysuszenie szmatką komory pływakowej i parę kopniaków bez świec. No i potem na ogół zapalał od pierwszego razu ale łącznik filtra zakładałem dopiero po chwili bo tam paliwo zawsze zostawało aż do odparowania. Aha - nie wiem jak w MZ ale jawy mają specjalny otwór gdzie powinno kapać paliwo z przelanego gaźnika (otworek na dyfuzorze wlotowym do gaźnika) ale czasem jest niedrożny a czasem po prostu paliwo za mocno się leje.

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...