gandziorz Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Witam,Otóż wziąłem się za rozpołowienie mojego silnika bo olej zaczął uciekać spod uszczelki która idzie przez środek.Zanim ściągnę na "blat" silnik chciałem wpierw wyjąć elektrykę. No i pojawił się problem, jak ściągnąć wirnik i krzywkę?Bo była tam jedna śruba na klucz 10 o długości ~10cm to ją wyciągnąłem ale co dalej? I mam problem z ściągnięciem kolektorów od głowicy. Nie mogę odkręcić nakrętki. Już 2 klucze złamałem a ani drgnęło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kropelka_350 Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Po wykręceniu szpilki z wału popukaj delikatnie w krzywkę, musi wyjść. Potem w miejsce krzywki wkręcasz śrubę M8 i wirnik powinien zejść.Co do odkręcenia kolektorów to radzę kupić dobre klucze. W normalnych warunkach prędzej ukręcisz szpilke w głowicy niż urwiesz klucz.Uważaj przy rozpoławianiu żeby nie pogiąć korb.pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gandziorz Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Po wykręceniu szpilki z wału popukaj delikatnie w krzywkę, musi wyjść. Potem w miejsce krzywki wkręcasz śrubę M8 i wirnik powinien zejść.Co do odkręcenia kolektorów to radzę kupić dobre klucze. W normalnych warunkach prędzej ukręcisz szpilke w głowicy niż urwiesz klucz.Uważaj przy rozpoławianiu żeby nie pogiąć korb.pozdroOk, czyli krzywka nie jest dodatkowo gdzieś skręcana zaraz popukam gumowym młotkiem. A jak chodzi o kolektory to ja mam je skręcane do cylindrów za pomocą nakrętek a nie szpilek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 a nakretki masz na co nakrecone? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gandziorz Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 a nakretki masz na co nakrecone? :)Nakrętka wkręca się do środka cylindra (nakrętka z gwintem). NIE MA ŻADNYCH SZPILEK!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2008 Nakrętka wkręca się do środka cylindra (nakrętka z gwintem). NIE MA ŻADNYCH SZPILEK!!! Aha :) bo to nakretka z gwintem, wiec sprawa jest jasna. Czyli to taka jaka wkrecasz do cylindra tam gdzie tlok? PS. A szpilki masz, i to nawet 8 :banghead: To te twory, ktore lacza nakretke z blokiem silnika. Dzieki nim mozesz docisnac glowice, bo gdybys ich nie mial to bys nie jechal;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gandziorz Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 (edytowane) Aha :buttrock: bo to nakretka z gwintem, wiec sprawa jest jasna. Czyli to taka jaka wkrecasz do cylindra tam gdzie tlok? PS. A szpilki masz, i to nawet 8 :crossy: To te twory, ktore lacza nakretke z blokiem silnika. Dzieki nim mozesz docisnac glowice, bo gdybys ich nie mial to bys nie jechal;)Tak są 4 szpilki na cylinder, ale co to ma do rzeczy.Zresztą my się w ogóle nie rozumiemy. Pytam sie normalnie "jak mam odkręcić kolanko od cylindra".Kolanko do cylindra przytwierdzone jest za pomocą nakrętki z gwintem która wkręca się do wewnątrz cylindra a dokładnie w kanał wydechowy. Na tym zdjęciu w prawym górnym rogu:http://bikepics.com/pictures/1380716/ Widać kolanko i tą srubę. Primo to rozbierałem już mniejsze silniki więc takie tłumaczenie co to jest szpilka można sobie odpuścić. Edytowane 11 Sierpnia 2008 przez gandziorz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Pytam sie normalnie "jak mam odkręcić kolanko od cylindra".Kolanko do cylindra przytwierdzone jest za pomocą nakrętki z gwintem która wkręca się do wewnątrz cylindra a dokładnie w kanał wydechowy. Tyle silnikow narozbierales a nie wiesz jak odkrecic kolanko? Bierzesz klucz i odkreczasz w lewo, ot cala tajemnica. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarekmbx Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 bierzesz śrubokręt w który można stukać lub jakis przecinak i przystawiasz go do tego wcięcia w tej nakrętce i stukasz młotkiem i ma pójść ;) Cytuj www.zaplon.fora.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEAD Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 bierzesz śrubokręt w który można stukać lub jakis przecinak i przystawiasz go do tego wcięcia w tej nakrętce i stukasz młotkiem i ma pójść :icon_eek:Całą resztę silnika też możesz "rozkręcić" młotkiem i śrubokrętem. Widziałem już takie przypadki, więc nie będziesz pierwszy i niestety nie ostatni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 (edytowane) Jawy i CZ sa bardzo łatwe w demontażu. Wiem bo mialem Zjawę TS350 Twin Shit przez 5 lat.Kladziesz silnik na ziemii, bierzesz w ręce wielki młot (min.2,5kg, ale do Jawy to 5kg akurat styka) ewentualnie kilof i biorąc wyraźny zamach uderzasz w okolice skrzyni biegów. Efekt gwarantowany, poparte badaniami i badane dermatologicznie. To działa. Nakrętke wydechu odkręca się kluczem hakowym. Jak nie masz specjalnego to możesz uzyc klucza rowerowego który zawsze ma kilka hakowych na którymś boku. Uderzając młotkiem zerwiesz "uszka" nakrętki i lipa będzie. Edytowane 11 Sierpnia 2008 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarekmbx Opublikowano 11 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2008 ja akurat w każdym swoim moto tak robiłem i jakoś do tej pory mi się nic nie urwało. podałem mu taki sposob bo sadziłem że nie ma tego klucza do odkręcania wydechu jak np. ja i wiekszosć zjadaczy chleba :) :biggrin: Cytuj www.zaplon.fora.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gandziorz Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Tyle silnikow narozbierales a nie wiesz jak odkrecic kolanko? Bierzesz klucz i odkreczasz w lewo, ot cala tajemnica.Ale ty jesteś uparty jak krowa na rowie. Pisałem że nie mogę odkręcić, a klucze hakowe pękały. Nie pisałem że nie wiem jak odkręcić. Więc jak nie rozumiesz to nie pisz bezsensownych odpowiedzi. bierzesz śrubokręt w który można stukać lub jakis przecinak i przystawiasz go do tego wcięcia w tej nakrętce i stukasz młotkiem i ma pójść :) Częściowo tym sposobem sobie poradziłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEAD Opublikowano 12 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2008 A zluzowałeś kolanka przed ich odkręceniem?? tak żeby wisiały w powietrzu i trzymały się tylko na tych nakrętkach przy cylindrze?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 13 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Sierpnia 2008 kolanka najlepiej odkręcać szerokim śrubokrętem i młotkiem ale Z GŁOWĄ i DELIKATNIE i przede wszystkim nie walić w jedno wycięcie tylko na przemian tzn. najpierw kilka razy postukać w jedno, potem w przeciwległe, potem w kolejne itd. trzeba się parę minut pomęczyć ale powinno zejść. Najgorsze co można zrobić to walić z całej siły w dodatku pod złym kątem wtedy "nakrętka" się zniekształci. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.