Skocz do zawartości

Prawo jazdy na motocykl


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mozna jednak sprawdzic udokumentowanie poprzez czy ubezpieczenie czy dowod rej. ( Tu jednak przepisy polskie daja ciala, bo i tak trzeba oplacac wszystko czy sie jezdzi czy nie.

 

Już to widzę w Polsce. Każdy kupi byle ramę z papierami (albo same papiery), opłaci OC i po kłopocie. Już jazda udokumentowana, bo i po co się pchać z nietrafiną inwestycją w jakiegoś bubla, jak ktoś na danym sprzęcie nie zamierza latać. I znów allegro zakwietnie nowym rodzajem ofert. Nie jestem przekonany, czy to dobry kierunek :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak proponujesz sprawdzać 'udokumentowanie 2 letniego doświadczenia'? Założenie jest raczej trafne, że jak ktoś musi płacić ubezp. oc i zarejestrować sprzęta na siebie (to są koszty) to jednak będzie jeździć, a nie zarejestruje samą ramę tylko po to by oszukać urzędasów. Prawem się wszystkiego nie wyegzekwuje, bo i jak w tym przypadku? Jak mieszkasz w Wawie to miałbyś się stawiać co drugi miesiąc na komendzie w Szczecinie na motorze of korz, by udowodnić, że moto użytkujesz? Albo każdy miałby prowadzić książkę pojazdu i wpisywać przebiegi? No chyba nie tędy droga. Poza tym ustawa wymagać będzie przepisów wykonawczych, i to tam można uregulować szczegółowe zasady dokumentowania użytkowania. Sama ustawa natomiast wprowadzająca taką zasadę to byłby IMHO zdecydowany krok naprzód.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założenie jest raczej trafne, że jak ktoś musi płacić ubezp. oc i zarejestrować sprzęta na siebie (to są koszty) to jednak będzie jeździć, a nie zarejestruje samą ramę tylko po to by oszukać urzędasów.

 

Widzisz, ja jestem prawnikiem i na codzień stety lub niestety uczestniczę w stosowaniu prawa. I widzę co ludzie robią, żeby tylko obejść jakiś niewygodny przepis, zupełnie irracjonalnie nie licząc się w tym wypadku z kosztami. A niejednokrotnie taniej i szybciej byłoby pójść "prostą" drogą. Ale nie, oni swoje i tak już widocznie musi być.

 

PS. A kupno papierów napewno będzie tańsze niż całego sprzęta...

Edytowane przez Mor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orientuje się ktoś kiedy "mniej-więcej" mają być wprowadzone te nowe przepisy? Oficjalniej daty nie ma to wiem ale pogłoski już różne są :( Niektórzy twierdzą że najprawdopodobniejszą datą jest sierpień '09 a przepisy mają być uregulowane do 2010 (ponoć taki termin wyznacza UE?). Ale słyszałem też opinię że ustawa wejdzie w życie w 2013 xD Oby był to sierpień bo wtedy zmieszczę się na styk z prawkiem (jestem z lipca :)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem przeciwny, nic komu do tego czym jeżdżę.

 

Mozesz byc, i to i tak niczego nie zmieni :( Nic nikomu do tego czym jezdzisz, pod warunkiem, ze i moc i poj. bedzie zgodna z przepisami :)

 

:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej bez sensu w tych przepisach jak na razie wydaje się to, że 24 latek jako pierwsze moto może kupić sobie prawie 200 konnego potwora, a 18 latek nie może jeździć np. 80 KM. Jak dla mnie całkowicie idiotyczne. Wiek nie ma tutaj nic do rzeczy - ile ludzi tyle mózgów, jeden może spokojnie jeździć sobie 1000 mając 19 lat, a drugi zabić się na 125 mając lat 30.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ależ wiek ma tutaj dużo do rzeczy, przecież z kapelusza nie wzięli tych 24 lat, tylko na podstawie statystyk wypadków drogowych :flesje:. Pomysł z 2-letnim ograniczeniem dla każdego kto dostał prawko jest wg. mnie dobry, tylko z egzekwowaniem byłby problem ;). Z samochodami też tak powinni zrobić, mniej by było kozaków w WieśTuningGolfach itp. wynalazkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z samochodami też tak powinni zrobić, mniej by było kozaków w WieśTuningGolfach itp. wynalazkach.

 

Taaaaak. Limit dla przedstawicieli na pierwsze dwa lata - zdławienie seicento do 20 KM :flesje: To by dopiero zwiększyło bezpieczeństwo na drogach.

Sorry za OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, skąd bierze się tyle wypadków z udziałem młodych (poniżej tej super-magicznej granicy 24 lat ;)) kierowców? Bo zazwyczaj ludzie robią prawo jazdy w wieku 18-20 i siłą rzeczy są niedoświadczeni. Ktoś błędnie interpretując uznał, że to przez wiek i amen. A wszystko przez źle prowadzone szkolenia na prawko... I wracamy do punktu wyjścia ;)

 

Ps. Ponawiam pytanie - wie ktoś kiedy orientacyjnie mają być wprowadzone nowe przepisy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś błędnie interpretując uznał, że to przez wiek i amen.

 

wez sie nie osmieszaj. statystyki prowadzone sa troche dluzej niz Ty jestes na swiecie i w tym wypadku wcale nie trzeby ich falszowac.

 

Slyszales cos o tym, ze w niektorach krajach PJ mozna zrobic juz w wieku lat 17 - tu i przez rok jezdzisz z kirerowca o odpowiednim starzu. Zmniejsza wypadkowosc o prawie 40 % !

 

Co do szkolenia to moge sie zgodzic, jest jednak pare szkol ktorzy robia to jednak znakomicie.

 

:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Kubica zaczął jeździć pojazdami w wieku 18/24 lat to nie mielibyśmy dzisiaj tak świetnego zawodnika. Człowiek najlepiej się uczy kiedy jest młody, dlatego w takim wieku chodzimy do szkoły i w takim też powinniśmy jeździć samochodami/motocyklami.

Edytowane przez Pi00r3k
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ale zobacz - możliwe przyczyny to: niski wiek lub krótki staŻ (nie starz). To najczęściej idzie w parze i wg MNIE wprowadzanie prawa jazdy od 24 lat to pójście na łatwiznę, a nie rozwiązywanie problemu. Idąc Twoim tokiem rozumowania, jeśli zostałoby wprowadzone prawo jazdy od 40 lat w górę to byłoby np. o połowę mniej wypadków? Całkiem bez sensu.

 

W Polsce niestety mamy praktycznie nic nie dające szkolenia i to należałoby poprawić, żeby wyeliminować efekt wysokiej wypadkowości wśród nowych kierowców. Świeżo po egzaminie kierowca jest lata świetlne za innymi pod względem umiejętności i siłą rzeczy ma większe "szanse" na spowodowanie wypadku. I dalej uważam, że wiek nie jest decydującym czynnikiem (noo może jakiś procent lub dwa). 30 latek świeżo po egzaminie ma takie same szanse na spowodowanie wypadku jak 18 latek.

 

Ps. Proszę, nie odnoś się do mojego wieku bo jest to trochę żałosne :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie powiesz mi, że nie widzisz różnicy pomiędzy mentalnością 30 a 18-latka. Oczywiście są wyjątki i postrzelonych z lekka 30-latków nie brakuje, jednakże taki 18-latek, bez doświadczenia, z 600 ccm pod tyłkiem bo przecież mniej to nie wypada jest na drodze większym zagrożeniem niż 30-latek, który od 12 lat jeździ samochodem, założył rodzinę a i nie przeszkadza mu że jeździ czymś mniejszym na początek :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby Kubica zaczął jeździć pojazdami w wieku 18/24 lat to nie mielibyśmy dzisiaj tak świetnego zawodnika.

 

Rozumiem, ze Kubica od razu siadl za sterami Formuly 1 lub spadl z kosmosu :)

 

1. jakimi pojazdami zaczal jezdzic ? Chyba adekwatnymi do swojego wieku i umiejetnosci.

 

2. w jakich miejscach uczyl sie jezdzic ? na drogach publicznych ? :icon_mrgreen:

 

dlatego w takim wieku chodzimy do szkoły i w takim też powinniśmy jeździć samochodami/motocyklami.

 

I dokladnie dla tego dla malolatow sa pojazdy do 50 ccm, klasa A1, a niedlugo A2. W szkole tez raczej od zdania matury nie zaczynasz :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...