Leszek Karlik Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2008 (edytowane) Miałem dziś dość nieprzyjemną stłuczkę, w korku na Sasanki TIR przejechał mi po lewych drzwiach i lusterku puszki (na dodatek nie mojej, pożyczonej na potrzeby przeprowadzki), po 4 godzinach z hakiem czekania na policję w końcu się zjawili, stwierdzili że chcą wystawić mu mandat, on nie przyjął, powiedzieli mi żebyśmy zostawili sobie dane, więc mam teraz imię i nazwisko, numer prawa jazdy, numer rejestracyjny i numer polisy - ale nie mam ubezpieczyciela. Od policjantów nic nie dostałem, tylko podpisałem protokół oględzin i protokół sprawdzania trzeźwości. Mogę jakoś teraz ustalić firmę ubezpieczeniową na podstawie tego numeru czy muszę jeszcze w sądzie grodzkim się dowiedzieć? (BTW, numer polisy to BWQ i 8 cyfr potem, moze to pomoże :-)) I jeszcze jedno, policjanci uznali go winnym kolizji, ale rozumiem że sąd teraz może stwierdzić że to jednak moja wina? I z naprawą trzeba poczekać do wyroku? Mam tylko nadzieję, że sąd nie stwierdzi że wina leży po mojej stronie, bo przyszły niedoszły teść (którego puszkę TIR zdemolował) ma spore zniżki na OC za bezszkodowość. Wzdech. Jazda puszką w korkach ssie. Edytowane 2 Sierpnia 2008 przez Leszek Karlik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zazzu Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Niestety w temacie Ci nie pomogę, ale jak móglbyś powiedzieć dlaczego mandatu nie przyjął?Gra na zwkłokę?Czy ma jakąś szanse, że udowodni tobie winę? a pytam bo miałem dość podobną sytuacje. PS. Jak jesteś tak miły i wymieniasz ulicę gdzie kolizja miała miejsce - wypadałoby podać miejscowośc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leszek Karlik Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Niestety w temacie Ci nie pomogę, ale jak móglbyś powiedzieć dlaczego mandatu nie przyjął?Gra na zwkłokę?Czy ma jakąś szanse, że udowodni tobie winę? No on twierdzi, że wjechałem na jego pas, a ja stałem na swoim i czekałem aż się zrobi miejsce żeby zmienić pas (Sasanki po 17 jest jednym wielkim korkiem), w miarę blisko linii ale ciągle na swoim pasie, i nagle blam i mam skasowane lusterko i drzwi. TIR zjeżdżał z wiaduktu i tam jest taki łuczek i wjechał trochę na mój pas, a nie uważał jak jedzie. Ale pewnie będzie jechać w zaparte że usiłowałem osobowym wymusić pierwszeństwo na tirze. Right. PS. Jak jesteś tak miły i wymieniasz ulicę gdzie kolizja miała miejsce - wypadałoby podać miejscowośc. W Poznaniu nie ma Sasanki ;-) Ale faktycznie, nie napisałem że to w Warszawie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chri$ Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2008 Miałem dziś dość nieprzyjemną stłuczkę, w korku na Sasanki TIR przejechał mi po lewych drzwiach i lusterku puszki (na dodatek nie mojej, pożyczonej na potrzeby przeprowadzki), po 4 godzinach z hakiem czekania na policję w końcu się zjawili, stwierdzili że chcą wystawić mu mandat, on nie przyjął, powiedzieli mi żebyśmy zostawili sobie dane, więc mam teraz imię i nazwisko, numer prawa jazdy, numer rejestracyjny i numer polisy - ale nie mam ubezpieczyciela. Od policjantów nic nie dostałem, tylko podpisałem protokół oględzin i protokół sprawdzania trzeźwości. Mogę jakoś teraz ustalić firmę ubezpieczeniową na podstawie tego numeru czy muszę jeszcze w sądzie grodzkim się dowiedzieć? (BTW, numer polisy to BWQ i 8 cyfr potem, moze to pomoże :-)) I jeszcze jedno, policjanci uznali go winnym kolizji, ale rozumiem że sąd teraz może stwierdzić że to jednak moja wina? I z naprawą trzeba poczekać do wyroku? Mam tylko nadzieję, że sąd nie stwierdzi że wina leży po mojej stronie, bo przyszły niedoszły teść (którego puszkę TIR zdemolował) ma spore zniżki na OC za bezszkodowość. Wzdech. Jazda puszką w korkach ssie. nie dojdziesz po nr polisy ktory to ubezpieczyciel,natomiast wyslij mi PW z jej nr to powiem ci czy jest w allianz-ie czy nie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 3 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2008 zadzwoń do Ubezpieczeniowego Funduszu gwarancyjnego lub Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.Powinni Ci bez problemu podać nazwę ubezpieczyciela. Wystarczy nawet że podasz sam nr rej. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.