GSX-R 1100 Olejak w wersji turystycznej :)

[Sadek]

wszystko ladnie pieknie, ale czy stelaz na motongu to nie ma jakiegos limitu kilogramow jakie mozna tam zaladowac?

pozatym niezle sie zapakowales. ja juz w czwartek wyruszam do Polski po Erasmusie w Kolonii. zadbalem o to zeby miec malo gratow, ale i tak bedzie topcase, tankbag i dwie niebieskie rolki z louisa. moze torby nie beda pekac w szwach, ale tez sie zapowiada ciekawie. bede jechal oczywiscie solo :crossy:

[janciownik]

Stelaz jest calkowicie samorobka - mocowanie od kufra skuterka, przykrecone do pospawanej konstrukcji, 2 plaskowniki w poprzek na trytki zeby torba sie nie chwiala, trzyma sie raczki i stelaza... co do kilogramow - nie wiem, torby wazyly okolo 30 kg, sakwy jakies 10 sztuka, bedzie 50 kg, kobita ma 178 cm i wazy okolo 60 - moto przeciazone ale nie dobijalo :icon_twisted:

w zeszlym roku mialem identyczny zestaw, plus namiot i 2 male karimaty poprzyczepiane z przodu nad lampa do lusterek i stelaza, ale wtedy vmax byl 120-140,

 

co do kuchni - to tesciowie maja zaklad stolarski i to akurat kuchnia "pokazowa"

 

dalo rade :)

[Buber]

co do kuchni - to tesciowie maja zaklad stolarski i to akurat kuchnia "pokazowa"

Oszukujesz! oszukujesz! :buttrock: :biggrin:

Chłopaki! To obrzydliwa podpucha była......

[Carlos]

 

zalety - niesamowity wybór lekow i witamin

 

 

Tylko uważaj z tymi "witaminkami" :biggrin: , bo w równoległym wątku ludzie wypisują, że nadmiar witaminek w krwiobiegu prowadzi do agresywnej jazdy :flesje:

Normalnie teraz wiem jak wygląda objazdowa apteka :icon_razz:

A w sakwach to może jeszcze hantelki wziąłeś? :biggrin:

Kurde...ale jest ryzyko, że wracać będziesz w dresiku, bo się w ciuchy już nie zmieścisz :D

 

A tak na serio to respect :D Ja chcę właśnie wybrać się na 2 tygodnie nad morze małym gixerem i już się łamałem, żeby torbę sobie wysłać pocztą czy kurierem, ale jak zobaczyłem Twoje dzieło, to wstąpiło we mnie natchnienie :bigrazz:

 

Normalnie niesamowity turystyk... No sportowa turystyka pełną gębą :buttrock:

Kurde...nie mogę wyjść z podziwu... Ale jakbym takie cudo zobaczył na drodze i to z dwiema osobami, to normalnie musiałbym się chyba uszczypnąć :buttrock:

 

hahahahaha

Ty zamieść te foty na amerykańskim forum gixera, to normalnie od razu mianują Cię najwyższym guru działu "stunt" :D

[qurim]

Alle jaja... towarowy Gixxer.... :biggrin:

 

W UK trza mieć inne prawko na takie pojazdy, potrzebna jest dodatkowa kategoria HGV (Heavy Goods Vehicles). :icon_mrgreen:

Edytowane 29 Lipca 2008 przez qurim

[M4NIEK]

przesadzacie, z fizycznego punktu widzenia to i tak mniej niż plecak :notworthy:

[janciownik]

przesadzacie, z fizycznego punktu widzenia to i tak mniej niż plecak

 

hehe, ale ja jechalem z plecakiem i "plecaczek" mial maly plecak :icon_mrgreen:

[Konus0]

Witam :)

Szukałem jakiś opinii w internecie, ale wbrew pozorom temat starego olejaka jest bardzo rzadko poruszany.

Czy może wypowiedzieć się ktoś kto dosiada/dosiadał takiego sprzęta?

Czy naprawdę są to maszyny nie do zdarcia?

Przeczytałem gdzieś, że są bardzo toporne w zakrętach, ile w tym prawdy?

Jeszcze apropo spalania - także bardzo ciężko cokolwiek znaleźć, ale czasem pojawiają się opinie, że pali od piętnastu litrów w górę. Prawda, czy fałsz?

Z góry dzięki za jakieś opinie i odpowiedzi, może w końcu czegoś się dowiem :)

Pozdrawiam.

[peery]

Zaczne od spalania. Przy naprawde spokojnej jezdzie udawalo sie zejsc do 7 litrow. Normalnie okolo 10, a przy ostrym palowaniu 18 wychodzilo. Prowadzenie idealne, no moze przecisnac sie w miescie trudniej bo promien skretu duzy. Silnik wieczny, zawieszenia i napedu trzeba pilnowac. A i najwazniejsze hamulce pierwsza klasa.

-------------------------------------------------------

Sorry za brak polskich znakow ale pisze z telefonu

 

 

[Konus0]

peery, dzięki za odpowiedź, ale te 7 litrów przy spokojnej jeździe to w mieście, czy w trasie?

[bonhart88]

Witam :)

Szukałem jakiś opinii w internecie, ale wbrew pozorom temat starego olejaka jest bardzo rzadko poruszany.

Czy może wypowiedzieć się ktoś kto dosiada/dosiadał takiego sprzęta?

Czy naprawdę są to maszyny nie do zdarcia?

Przeczytałem gdzieś, że są bardzo toporne w zakrętach, ile w tym prawdy?

Jeszcze apropo spalania - także bardzo ciężko cokolwiek znaleźć, ale czasem pojawiają się opinie, że pali od piętnastu litrów w górę. Prawda, czy fałsz?

Z góry dzięki za jakieś opinie i odpowiedzi, może w końcu czegoś się dowiem :)

Pozdrawiam.

 

Do zdarcia jest wszystko i młotek można zepsuć. Trwałość na pewno całkiem niezła. Sprzęt waży ile waży - po zakrętach lata moim zdaniem całkiem sprawnie. Do kresu jego możliwości nawet się nie zbliżyłem. Jak tył ma jeszcze tłumienie to myślę że można jeszcze troche polatać w winklach.

Na pewno moto ma świetną stabilność w jeździe na wprost nawet na pofalowanym asfalcie.

 

Co do spalania to jak gaźniki nie były serwisowane 10 lat to może i pali 15 litrów.

Mi spala od 5,5 do 7 - kręcę się w koło komina wyłącznie. Praktycznie zawsze na niedogrzanym silniku, ale stosunkowo powoli. Może jakby dzidować w okolicy 180-200, często hamować i przyspieszać to spalanie było by w okolicach 10, ja tego nie wiem bo jeżdżę jak kapeć.

 

Dla mnie to najlepsze R4 jakim jeździłem.

[peery]

7 to jak latalem z shadowka. 10 normalna jazda, czyli ponad 7k. A palowanie to caly czas na czerwonym. Niestety na tym sprzecie ciezko jezdzic spokojnie bo ten silniczek sam sie prosi o wysokie obroty

 

-------------------------------------------------------

Sorry za brak polskich znakow ale pisze z telefonu

 

 

[Konus0]

Czyli spalanie wcale nie jest tak straszne, jak piszą. Dziękuje za odpowiedzi, ale mam jeszcze jedno pytanie, jak kupować, to do 93r czy w górę?

[bonhart88]

93 i nowsze to już 1100W, czyli mocno przebudowany silnik chłodzony cieczą.

[Konus0]

Należy się ich bać, czy raczej nie? :)
Mam zawzięcie szukać czegoś do 93, czy jak będzie ładna sztuka, ale nowsza to brać?