fizyk0 Opublikowano 24 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2008 Witam.Jestem nowy na tym forum więc na samym początku chciałbym wszystkich miło przywitac.Od niedawna jestem "nieszczęśliwym" posiadaczem Hondy VF 1100 Magna '85 r. (60 kkm)Moto jest ogólnie dobrym stanie wizualnym ,ale zauważyłem bardzo niepokojącą rzecz.Po zakupie sprawdzałem poziom oleju.Olej na bagnecie wydał mi się strasznie "rzadki i wodnisty".Więc zakupiłem nowy (MOTUL semi 10W40).Przed wymianą odpaliłem silnik i z ciekawości odkręciłem korek od wlewu oleju i się przeraziłem - dym jak z "Huty Katowice".Po zagrzaniu do normalnej temperatury dymienie prawie ustało ,ale było widoczne.Niewiele myśląc wymieniłem ten olej.Po zalaniu nowego dymienie spod korka ustało,ale nie dało mi to spokoju.Sprawdziłem świece byłem przygotowany na czarne i zaolejone tymczasem świece bialutkie ,bez osadów (zaznaczam ,że swiece nie są nowe).Niewiele myśląć sprawdziłem ciśnienie sprężania na mocno rozgrzanym silniku.Sprężanie oscyluje w granicach 12,5 kg/cm2 na wszystkich 4 cylindrach(standard to 13 atm według serwisówki-więc trochę to dziwne).Kupiłem go w belgi od gościa który był "niby" drugim właścicielem i twierdził ,że moto stało około 10 lat niejeżdzone.Dodam ,że moto pali od tzw. "strzału",nie kopci,ładnie się zbiera,chodzi cicho i równo.Mam przejechane około 100 km po wymianie oleju więc ciężko powiedzieć czy zużywa olej.I teraz proszę Was o podpowiedzi odnośnie tego dymienia spod korka.Czy może być to wina starego oleju który stracił swoje właściwosci przez tyle lat(był rzadki jak woda)?Czy może którys pierścien się zapiekł po tak długim postoju bez odpalania? Czy może po prostu silnik jest zajechany i poprostu się wjeb....em? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 24 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2008 Myślę, że przesadzasz z podejrzeniami, że ze sprzętem coś jest nie tak. Dymienie po otwarciu korka wlewu oleju na gorącym silniku to zupełnie normalny objaw. Olej nagrzewa się do ok. 90-100 stopni C i wówczas po prostu paruje, co daje efekt "dymienia". Dodatkowo w nienowym już przecież jednośladzie dochodzą przedmuchy spalin znad tłoków. Jeśli motocykl jeździ bez problemów, równo i sprawnie przyśpiesza, nie słychać jakichś drastycznych dźwięków to wszystko jest OK. :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fizyk0 Opublikowano 24 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2008 Może i przesadzam.Wydało mi się to dziwne ,bo to nie była para taka jaka jest widoczna przy np. gotującej wodzie z czajnika a normalnie wylatujące niebieskie spaliny.Były najmocniej widoczne na zimnym silniku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fizyk0 Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Może i przesadzam.Wydało mi się to dziwne ,bo to nie była para taka jaka jest widoczna przy np. gotującej wodzie z czajnika a normalnie wylatujące niebieskie spaliny.Były najmocniej widoczne na zimnym silniku. Problem niestety powraca po zimowym postoju doszło jeszcze kopcenie przy wyższych obrotach z rur i zapach spalonego oleju.Mam drugi silnik lecz niestety jego stan jest mi nieznany.Proszę o sugestię co mam zrobić ,zajeździć obecny silnik czy spróbować wrzucić ten drugi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Problem niestety powraca po zimowym postoju doszło jeszcze kopcenie przy wyższych obrotach z rur i zapach spalonego oleju.Mam drugi silnik lecz niestety jego stan jest mi nieznany.Proszę o sugestię co mam zrobić ,zajeździć obecny silnik czy spróbować wrzucić ten drugi? Po zimie troche oleju porzeciekalo do tam gdzie nie powinno pewnie. Nie ma co panikowac, poki oleju nie ubywa, spokojnie na tym silniku mozesz jezdzic, a ten drugi w miedzyczasie mozesz dac komus do obadania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fizyk0 Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Po zimie troche oleju porzeciekalo do tam gdzie nie powinno pewnie. Nie ma co panikowac, poki oleju nie ubywa, spokojnie na tym silniku mozesz jezdzic, a ten drugi w miedzyczasie mozesz dac komus do obadania. Dziękuje za porade.Po zakupie było to samo.Po przejechaniu 2000 km oleju nie ubyło dzisiaj pierwszy raz go odpaliłem po zimie.spod korka znowu dymiło i pluł ojejem ale tam jest kółko od sprzęgła rozrusznika i to one może go rozrzucać.Bagnet jest po drugiej stronie i z niego nic nie kopci a jeśli byłyby przedmuchy to tam też powinno.Jeśli się mylę to mnie poprawcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Powiem tak... miałem VF 750 i nigdy nie otwierałem korka na gorącym silniku więc nie wiem jaki jest efekt, ale dla mnie miarodajne było wyłącznie zużycie oleju w czasie jazdy. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.