Skocz do zawartości

Łysa gleba - na zjeździe z A4 w Gliwicach


LYsY
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No i mnie qrwicaq ogarnela, jak czytam takiego madrego i nader nadetego kolege jak Marcin1sport. Chlopino zastanow sie co piszesz, zanim swoja przemadrzalosc zaczniesz prezentowac. Nie wiem czy zrozumiales, ale przyczyna tego konkretnie wypadu bylo cokolwiek nieoczekiwane, zupelnie nieprzewidywalne i kretynskie zachowanie kierowcy samochodu, ktory chcial zawracac na autostrade 'pod prad', a nie brak abeseu. Oczywiscie jest szansa, ze gdyby w tdm'ach montowano abs (a o ile wiem nie matowano sic!), moze udaloby sie uniknac uslizgu kola, ale pewnosci nie mam zadnej, podczas gdy Ty prezentujesz niezachwiana wiare w magiczna sile o nazwie A...B...S... nic nie wnaszac do dyskusji.

 

Jac (wqrwiony na bezsensowne i kretynskie maile)

Przepraszam bardzo jeśli kogoś uraziłem z tym abs-em. :)

Jakby coś to wiem, że przyczyną był niemyślący kretyn za kółkiem. :biggrin:

PS. Nie jestem taki mądry, ciągle się uczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stare przysłowie "debil nie wie, że jest debil" znowu się potwierdziło - zawracanie na autostradzie... szkoda słów. szybkiego powrotu do zdrowia życzę. niezłe zdjęcia, super rysunek poglądowy, brakuje tylko zdjęcia nogi w gipsie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisali mi Fragmin (czyli heparynę :P) w zastrzykach - takie jednorazowe strzykaweczki z odpowiednią dawką. Już wczoraj sobie robiłem taki zastrzyk sam - dało radę ;) Dodatkowo przepisali mi Ketonal.

 

Jak na spokojnie popatrzyłem na te zdjęcia, to prawdopodobnie uśliznęło mi się koło na żwirku przy poboczu albo na białej linii. Hamowanie widać praktycznie do linii a dalej już był bęcek.

 

Czy ABS by mi pomógł... trudno powiedzieć. Gościu wykonał trzy zaskakujące manewry - najpierw hamowanie na pustej drodze zjazdowej, zupełnie bez przyczyny; potem nagły skręt w lewo tak, żeby zawrócić, oczywiście bez kierunkowskazu; i wreszcie - zatrzymanie w poprzek drogi, jak się zorientował, że jedzie źle. Równie dobrze mogło być tak, że po jego drugim dziwnym manewrze podjąłbym działania ratunkowe, które okazałyby się o kant dupy potłuc kiedy on się z kolei zatrzymał :biggrin:

 

pozdr

LYsY

 

(...) brakuje tylko zdjęcia nogi w gipsie :)

 

Ależ proszę :)

 

Uściślę tylko - to jest szyna, jak pisałem w temacie, nie gips. A dokładniej - to ścisły opatrunek z bandaża i waty, a pod nogą (od tyłu) jest gipsowa szyna, która nie pozwala zginać nogi i która jest przytrzymywana właśnie opatrunkiem.

 

pozdr :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisali mi Fragmin (czyli heparynę ;)) w zastrzykach - takie jednorazowe strzykaweczki z odpowiednią dawką. Już wczoraj sobie robiłem taki zastrzyk sam - dało radę :) Dodatkowo przepisali mi Ketonal.

 

 

pozdr

LYsY

Ależ proszę :)

 

 

Sam sobie zastrzyk zrobiłeś ? :biggrin: ja bym chyba nie próbował... Uważaj z ketonalem bo uszkadza żołądek i jak masz 100mg to lepiej nie nadużywaj albo kup coś osłonowego.

 

Zdjęcie szyny gipsowej super :P i nawet kawałek forum się załapało na fotkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak mi się przypomniało...

Łysy, ten twój widelec to mógł się tylko skręcić na półkach. To się często zdarza przy tego rodzaju glebach. Wystarczy poluzować lagi w półkach, ustawić i skręcić. Powinno być ok, o ile lagi się nie pokrzywiły. Ale stawiałbym na to pierwsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Uściślę tylko - to jest szyna, jak pisałem w temacie, nie gips. A dokładniej - to ścisły opatrunek z bandaża i waty, a pod nogą (od tyłu) jest gipsowa szyna, która nie pozwala zginać nogi i która jest przytrzymywana właśnie opatrunkiem.

 

pozdr :icon_mrgreen:

 

mam dla ciebie taka rade, ze jesli poczujesz pieczenie w miejscu gdzie szyne dotyka ci skory, zglos sie odraazu na wymiane opatrunku, mozesz nasciemniac, ze cie to strasznie piecze i boli, w tym wypadkiu jesli bedziesz koloryzowal na dobre ci to wyjdzie, taki rodzaj bolu swiadczy o robiacych sie odlezynach i o tym, ze szyna jest spasowana za ciasno, że odlezyny strasznie dlugo sie goja, nierzadko dluzej od samego zlamania uszkodzenia to chyba ne musze tlumaczyc :icon_mrgreen: mowie to z doswiadczen na wlasnej skorze:P

Edytowane przez Michal_Rdm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na szczęście nie jest to złamanie a "tylko" skręcenie kolana 2 stopnia, ale bez uszkodzenia wiązadeł - dlatego "tylko" 2 tygodnie w gipsie... :icon_mrgreen:

 

A ja miałem pod koniec maja wypadek i uszkodzenie więzadła drugiego stopnia (HCL 2 czy jakiś diabeł), ale o gipsie nie było mowy. Zalecili mi tylko usztywnić - aż sobie ortezę kupiłem. USG miałem i potwierdziło się więzadło, wyników rezonansu jeszcze nie mam. W każdym razie za więzadło "tylko" 6 tygodni w delikatnym usztywnieniu - bez szyny (szynę to miałem na kciuku).

 

Uważaj na siebie podczas chorobowego - ja się straszliwie rozpiłem :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepisali mi Fragmin (czyli heparynę :P) w zastrzykach - takie jednorazowe strzykaweczki z odpowiednią dawką. Już wczoraj sobie robiłem taki zastrzyk sam - dało radę Dodatkowo przepisali mi Ketonal.

Z Ketonalem (jak już koledzy radzili) raczej uważaj. Spróbuj wydłużać sobie okresy między dawkami - może się dość szybko okaże, że nie będziesz go potrzebował. A jeśli będziesz go jednak potrzebował, to poproś o coś osłonowego (mi chyba Gasec przepisali).

 

Co do zastrzyków, to jaką masz dawkę? I gdzie 'dajesz'? :bigrazz:

Jeśli w brzuch, to masz stosunkowo najmniejszą szansę trafić w naczynko krwionośne, ale i tak warto się co do tego upewniać poprzez tzw. 'aspirację' - po wkłuciu odciągnij na chwilę tłok strzykawki (suw ssania) i jeśli nie pojawi się krew, to dopiero podawaj lek (suw pracy - hehe - jak w 2T ;)). Jak by się w strzykawce krew pojawiła, to wbij ją obok, bo heparyn nie powinno się podawać dożylnie (ma się stopniowo rozchodzić z tkanki tłuszczowej, a nie jednorazowo trafić do krwioobiegu). Poza tym - takie postępowanie zabezpieczy Cię w dużej mierze przed wzorkami na ciele (które, jeśli się pojawią, to zejdą po kilku dniach w najgorszym przypadku).

Samo wbicie igły rób zdecydowanym ruchem, to najmniej odczujesz. Dojdziesz do wprawy, to za pielęgniarza będziesz mógł robić ;) Mi po 200 własnoręcznie wykonanych dziabnięciach normalnie tego brakowało przez jakiś czas - heh a mówili, że to nie uzależnia ;) Dodam, że wcześniej panicznie bałem się zastrzyków i gdyby mi ktoś rok temu powiedział, że będę tolerował/znosił zastrzyki podawane dzień w dzień, to bym go wyśmiał, a jak by mi wmawiał, że jeszcze sam sobie je będę robił, to bym go za wariata uznał ;)

 

Uściślę tylko - to jest szyna, jak pisałem w temacie, nie gips. A dokładniej - to ścisły opatrunek z bandaża i waty, a pod nogą (od tyłu) jest gipsowa szyna, która nie pozwala zginać nogi i która jest przytrzymywana właśnie opatrunkiem.

Jeśli już na motywach obrażeń mamy się medycyny uczyć, to taka szyna nazywa się longetą gipsową ;)

 

Dasz radę, 3maj się!

Wracaj do zdrowia, i na trasę :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) Wracaj do zdrowia, i na trasę :bigrazz:

 

Hehehe, ale wykład z medycyny :P Dzięki :)

 

Jak już będę w całości i ruchomy, to możemy się na Tymbarku spotkać w 2oo :icon_razz:

 

pozdr

LYsY

 

PS Z Ketonalem uważam. Biorę najrzadziej jak się da. Mało o tym wiem, ale jakoś "na czuja" mi się zdaje, że z tym nie należy przeginać.

 

pozdr!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, ale wykład z medycyny. Dzięki

No niestety - zeszły sezon przedwcześnie mi się skończył, zadebiutowałem w "Smutne, ale prawdziwe..." i musiałem w trybie natychmiastowym nadrobić wszystkie zaległości medyczne :( a tak mi fajnie z tą medyczną nieświadomością było... nie chorowałem, nie chodziłem do lekarzy, nie miałem nawet legitymacji ubezpieczeniowej. Ale dość laby/wagarowania i w ramach przyspieszonego (intensywnego) szkolenia przeszedłem przez dwa Oddziały Intensywnej Terapii ;)

Chcąc nie chcąc - trochę teorii musiałem załapać (choćby ze względu na zastrzyki p/krzepliwe w bardzo duuużej dawce). Longeta gipsowa (a nawet dwie) też mi się zdarzyła, więc cały mój wykład jest poparty praktyką (chciałoby się napisać auto-praktyką, ale przecież to na moto się stało ;))

A że władowałem sobie kilka razy więcej zastrzyków niż przy przeciętnym złamaniu/unieruchomieniu, to doszedłem do niezłej wprawy i wiedzą/doświadczeniem chętnie się podzielę... bo niestety w grupie śmigających na dwóch kołach złamania/zwichnięcia (a więc również heparynowe zastrzyki) były, są i najprawdopodobniej będą. W instrukcjach od 'samoobsługowych' zastrzyków najczęściej jako jedyne miejsce podawania wskazany jest brzuch, ale jeśli ktoś (podobnie jak ja) nie chce brać ich 'w bebech', to wolna wola ;) można niemal dowolnie podskórnie, ale przy zachowaniu pewnych procedur. Ok - nie zanudzam już swoją wybiórczą wiedzą medyczną, ale jak ktoś jest zainteresowany, to udzielę na PW wszelkich porad jak perfekcyjnie i bezboleśnie 'dawać sobie działkę' (heparyny oczywiście).

 

Jak już będę w całości i ruchomy, to możemy się na Tymbarku spotkać w 2oo :lalag:

A bardzo chętnie - może nawet jakąś większą ekipę weteranów zmontować? ;)

Możemy również 'zaTymbarczyć' w Twoich okolicach, bo bywam na Śląsku.

 

Z Ketonalem uważam. Biorę najrzadziej jak się da. Mało o tym wiem, ale jakoś "na czuja" mi się zdaje, że z tym nie należy przeginać.

Rewelacyjnie działa przeciwbólowo, ale niestety zżera żołądek. Ogólnie polecam zostawić sobie 'na zaś' ze dwie tabletki - przy jakimś nagłym bólu zęba/głowy/czegokolwiek będzie jak znalazł.

A to "najrzadziej jak się da", to co ile (i jaką dawkę) bierzesz? Czy kolejną tabletkę bierzesz gdy zaczynasz czuć ból? Stopniowo możesz próbować go odstawiać - nawet jeśli jeszcze to nie ten moment kiedy nie będziesz czuł bólu bez uśmierzacza, to zobaczysz 'na ile' może Cię zaboleć (nie będzie już boleć bardziej niż bolało wcześniej). Czy w nocy go bierzesz? jeśli nie i rano bólu nie czujesz, to spróbuj nie brać. Jak ból zacznie być uciążliwy, to weź - w pół godziny powinien zadziałać (tyle chyba wytrzymasz ;))

 

Temat w zasadzie na PW, ale może dotyczyć (teraz lub kiedyś) szerszego grona 'połamańców' więc pozwoliłem sobie publicznie tak... ;)

 

Wszystkim 'połamańcom' zdrowia życzę, bo 2oo czekają (o ile stalowe rumaki przeżyły), sezon w pełni, więc :buttrock: trzeba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołgiem! :rolleyes:

 

[...] . Teraz, w gipsie, nie boli wcale - bardziej odczuwam prawą kostkę niż lewe kolano :) Myślę, że przy zerwaniu więzadeł albo nadrewaniu mięśnia, po tym, jak szok ustąpi, dziś bym się zwijał z bólu. A nic takiego nie ma, więc obstawiam, że jest OK :flesje: Tylko muszę brać jakieś zastrzyki przeciw skrzepom, bo noga się nie zgina przez tą szynę.

 

[...]

 

pozdr

LYsY

 

Łysy, nic bardziej mylnego. Powiem tak, to co pisze Zajc, to już hardcore zupełny. Ale ja bym został kaleką, bo po zdjęciu gipsu okazałoby się, że mięśnia już nie ma i nie ma czego zszywać. I tak po trzech tygodniach od urazu do operacji (a to było najszybciej jak się dało) chirurg miał problem z naciągnięciem mięśnia tak, żeby go przyszyć do kości (zerwanie dwugłowego przy kości strzałkowej). A wracając do rzeczy mylących - ból był tylko przy urazie i trwał ułamek sekundy. Potem nic ponad to, co zdarzało mi się odczuwać jak skręciłem kostkę. A Przez te trzy dni w gipsie w ogóle nic mnie nie bolało. Łysy, powiem tak - nie ryzykuj zdrowia opierając się tylko na RTG, na tym, że nie byłeś anonimowy w szpitalu i na tym, że nic nie boli. Równie dobrze można mieć nerwy pozrywane i też boleć nie będzie. Lekarze to nie jasnowidze - idź zrób porządne USG i ew. rezonans. I nie żałuj badania, jeżeli nic nie wyjdzie. Zdrowie najważniejsze. Diagnosta robił mi USG przez półtorej godziny i napisał prawie dwie kartki A4 o tym co miałem w środku - pełen szacun dla tego lekarza (tak jak Roger wspomniał, ten diagnosta był ortopedą z praktyką, a nie tylko gościem co umie obsługiwać USG). Dzięki niemu chirurg miał świetne rozpoznanie i wiedział, co go czeka jak mnie rozkroi. Więc jak będziesz robił USG to egzekwuj, żeby dokładne było i z każdej strony kolana. Idź też do dobrego ortopedy, niech sprawdzi czy nie występują objawy charakterystyczne dla zerwanych więzadeł (wbrew pozorom nie jest to ból).

 

Pozdro serdeczne i trzymam kciuki żeby było wszystko OK,

 

&REW. :crossy:

Edytowane przez &REW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś idę do ortopedy-traumatologa, ponoć dobrego - zresztą tego samego, który mnie przyjmował. Spróbuję sobie zrobić to USG (z rezonansem może być gorzej, kwestia dostępności). No i zobaczymy. O tyle mnie zmartwiliście, że pierwsze 3 dni nie bolało, a od niedawna zaczęło ;) Co do Ketonalu, to mam dawkę 50mg (recepta była nieczytelna i dali mi mniejszą dawkę w aptece, tak się ponoć robi jak nie wiadomo co jest napisane) - i wziąłem dotychczas 2 tabletki. Jedną dziś w nocy, bo mimo, że nie bolało jakoś bardzo mocno, to jednak na tyle, że nie mogłem zasnąć. O dziwo najmniej mnie kolano bolało jak ruszałem nogą, jak już się ułożyłem - to znów bolało :banghead:

 

Pozdr

LYsY

 

PS W Warszawie pracuję, więc z Tymbarkiem będzie OK. Tylko jeśli zrobimy zlot "weteranów", to obstawiam, że jak stare ciotki będziemy gadać o lekach, bólach i terapiach :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś idę do ortopedy-traumatologa, ponoć dobrego - zresztą tego samego, który mnie przyjmował. Spróbuję sobie zrobić to USG (z rezonansem może być gorzej, kwestia dostępności). No i zobaczymy.
Nie wiem czy to najlepszy pomysł, żeby do tego samego lekarza iść z 'propozycją dokładniejszego zbadania'.

Wiesz - nawet jeśli nie wykonał od razu wszystkich możliwych badań, to teraz może iść w zaparte mówiąc, że nie było (i nadal nie ma) takiej potrzeby. Chyba, że naściemniasz, że Cię boli, że ból się nasila i że ketonal Ci się już kończy...

 

O tyle mnie zmartwiliście, że pierwsze 3 dni nie bolało, a od niedawna zaczęło
No to ściemniać za bardzo nie musisz - tylko podkoloryzuj troszkę...

 

Co do Ketonalu, to mam dawkę 50mg (recepta była nieczytelna
Rozumiem, że Ty nie mogłeś odczytać co tam nabazgrane, ale aptekarz???

 

najmniej mnie kolano bolało jak ruszałem nogą, jak już się ułożyłem - to znów bolało
O tym koniecznie powiedz lekarzowi. możesz (powinieneś) nieco wyolbrzymić ból, żeby zachęcić go do wykonania/zlecenia dokładniejszych badań.

 

jeśli zrobimy zlot "weteranów", to obstawiam, że jak stare ciotki będziemy gadać o lekach, bólach i terapiach
Heh - albo dojdzie do licytacji i okazywania 'pamiątek' :icon_mrgreen: o ile grono weteranów byłoby mieszane, to mogłoby być nawet ciekawie - nie załapałem się na fotki nóg Liseny, a komentarze były całkiem całkiem :biggrin:

 

Pozdrawiam wszystkich, którzy już leżeli, i tych, co dopiero będą leżeć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś idę do ortopedy-traumatologa, ponoć dobrego - zresztą tego samego, który mnie przyjmował. Spróbuję sobie zrobić to USG (z rezonansem może być gorzej, kwestia dostępności). No i zobaczymy. O tyle mnie zmartwiliście, że pierwsze 3 dni nie bolało, a od niedawna zaczęło :P Co do Ketonalu, to mam dawkę 50mg (recepta była nieczytelna i dali mi mniejszą dawkę w aptece, tak się ponoć robi jak nie wiadomo co jest napisane) - i wziąłem dotychczas 2 tabletki. Jedną dziś w nocy, bo mimo, że nie bolało jakoś bardzo mocno, to jednak na tyle, że nie mogłem zasnąć. O dziwo najmniej mnie kolano bolało jak ruszałem nogą, jak już się ułożyłem - to znów bolało :P

 

Pozdr

LYsY

 

PS W Warszawie pracuję, więc z Tymbarkiem będzie OK. Tylko jeśli zrobimy zlot "weteranów", to obstawiam, że jak stare ciotki będziemy gadać o lekach, bólach i terapiach :)

 

Jeżeli będziesz potrzebował mogę Ci polecić obu lekarzy, którzy mnie poskładali (ten od krojenia i ten od USG), skoro jesteś w Wawie. W razie czego daj info na priva, a napiszę Ci w szczegółach.

 

Pozdro serdeczne,

 

&REW. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...