Skocz do zawartości

spawanie baku ?????


PriweR
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego - klejenie to strata czasu !

Drgania + benzyna zawsze coś będzie sączyło i zawsze śmierdzące spodnie ....

 

Ja zajmowałem się długo starymi motocyklami i choć spawaczem nie jestem to zbiorników wyspawałem już kilka. (zaspawałem) To był ciągły problem oldtimerów.

 

- wylej benzynę

- parę razy przepłucz wodą

- napełnij cały zbiornik wodą tak aby nie zostało nic powietrza - tylko uważaj aby po przewróceniu do góry nogami woda nie wyciekała

- spawanie spawarką acytylenowo-tlenową (ja to robiłem mosiądzem)

 

Nie ma szans aby wybuchło .... co woda?

Każdy spawacz ci to bez problemu zaspawa. (doświadczony spawacz ! - bo jakiś młody to może mieć bujną wyobraźnię)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nitomen dobrze mówi, zalej wodą do pełna i bez obaw spawaj. Ja tak spawałem zbiornik w Hondzie Dominator po wywrotce. A dokładnie to zrobiłem tak: spuściłem całą benzynę(to chyba oczywiste) i zostawiłem zbiornik do wywietrzenia(nie zamykałem wlewu) na kilka dni. Potem zalałem wodą pod sam korek( żeby opary zostały wyparte przez wodę). W celu sprawdzenia czy na pewno wszystko wywietrzało przyłożyłem zapaloną zapałkę i …. nic. I tak przygotowany zbiornik kolega mi pospawał. Moja rada załatw sobie jakiegoś gościa co ma pojęcie o spawaniu bo rzeczywiście zbiornik jest z bardzo cienkiej blachy i można go przepalić tzn. zrobić dziurę. Swoją drogą to pamiętam jak kiedyś Krzysztof Hołowczyc opowiadał jak się spawa zbiorniki w samochodach rajdowych gdy nie ma czasu na wyciąganie itp. podobno zalewa się zbiornik do pełna benzyną i przy otwartym wlewie zapala się opary. I tak opary na gurze się palą przy wlewie a na dole można spawać spokojnie. Tylko zaznaczył że trzeba mieć o tym pojęcie i żeby tego nie próbować samemu. Ja wolałem nie sprawdzać. :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kazdy spawacz zgodzi się robic bak zalany wodą bo woda + elektryka spawania = jazda. biggrin.gif

 

oj te kampanie żeby ludzie nie wkładali łap do kontaktu powoduje przekłamania :icon_mrgreen:

 

spawarka na luzie ma 50v (małe do 150A ) lub 70v (większe) przy łuku napięcie spada do jakiś 20v.prąd jest duży od 50A w góre do nawet 300-400A tylko że prąd bierze sie z praktycznie braku oporu przez człowieka taki prąd nie popłynie .........oczywiście transformator to transformator separacja galwaliczna bez wspólnego punktu z ziemią itd...

 

nie wiem w jaki sposób przy spawaniu baku wypełnionego wodą może cie kopnąc prąd jedyna sznsa to elektroda w lewą ręke klema w prawą i jeśli masz rozrusznik serca to jerst szansa że cie zabije pozatym to jest bezpieczne......

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytałem, że zbiorniki spawa się (oprócz napełniania wodą) przy przedmuchiwaniu spalinami. Ale silnika benzynowego. Zresztą jak już ktoś wspomniał, ja bym zastosował twardy lut (lutowanie mosiądzem).

Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze cała procedura nie jest potrzebna bo celem mojej korby było idealne odrdzewienie baku w rusku:

-litr odrdzewiacza , bujane przez 15 minut coby mógł wszystko zezrec

-woda

-aceton(też litr)

 

.. i wtedy zauwazyłem dziure w baku , bak na słonce na cały dzien , pózniej poprawka suszarką do włosów wsadzoną we wlot tak z godzine no i migomat i do dzieła. Jak widzac zyje :icon_rolleyes: .

 

a tak na serio porządne wypłukanie baku z syfu, póżniej litr acetonu do wypłukabia resztek benzyny, długie suszenie na słońcu + suszarka do włosów i mozna spawać na sucho.

Kochany pamiętniczku , właśnie spadł śnieg . I dlatego postanowiłem sobie kupić nowy motocykl :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, nie znam sie - w zyciu wiele nie spawalem. Ale - tu nasze ulubione slowo - SLYSZALEM. Konkretnie - mialem dziure w baku w samochodzie i gadalem o tym z mechanikiem. Mowil ze sliska sprawa znalezc spawacza co to zrobi, szczegolnie ze niedawno ( to bylo jakis rok temu ) byl wypadek w okolicy ze gosciom je*nal wlasnie taki zalany woda zbiornik. - nie wiem czy to prawda, ani czy bak ow byl plukany czyszczony i smarowany konskim lojem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam spawałem już 2 baki w simsonach moim i brata...nic nie jebneło wylaliśmy paliwo i 2 dni stały na świeżym powietrzu potem delikatnie sprężarką podmuchaliśmy i git ^^ spawanie przebiegło szybko i bezproblemowo , a że to relikty prl jeszcze to blacha była całkiem pokaźnej gróbości bo nikt na niej nie oszczędzał ^^ w jednym urwał się zaczep ten od przykręcania pod siedzeniem a w drugi przygrzmocił kawał słoniny ^^ (byk się urwał jak byliśmy u dziadków) w zeszłym roku jakoś jak wracaliśmy z jeźora to ten od byka zaczą przeciekać nad ramą jak było więcej benzyny , przelaliśmy ile sie dało do mojego reszta w karnister podjechaliśmy na stację i kupiliśmy papier ścierny i poxipoline , po 30 minutach ruszyliśmy z pełnymi bakami nic nie ciekło ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...