Cieknący silnik

[Kamel-JG]

Cześć,

 

Oddałem kilka dni temu moto (ZX-12R rocznik 2002) do serwisu celem wymiany świec i uszczelki pod pokrywą zaworów bo sączył mi się przez nią olej. Dzisiaj troszkę pośmigałem, macam miejsce w którym dawniej sączyło olej i znowu on tam jest! :icon_evil: Mechanik stwierdził, że w takim razie to nie uszczelka, i żebym przyjechał na reklamację w poniedziałek. Macie pomysł co tam może puszczać olej? Wyciek jest z lewej strony od przodu (nad czujnikiem temperatury) i dokładnie w miejscu gdzie jest uszczelka zbieram palcem ślad świeżego oleju. Ja byłem na 100% pewny, że to uszczelka, ale skoro to nie ona to co?

 

Pozdrawiam

[Gość marcpol]

Jeśli nie uszczelka to krzywa/ pęknięta pokrywa lub czujnik temp. ewentualnie mechanik dupa.

[Kamel-JG]

Jeśli nie uszczelka to krzywa/ pęknięta pokrywa lub czujnik temp. ewentualnie mechanik dupa.

 

 

Ale co ma czujnik temp. do oleju? Przecież on ma kontakt z chłodziwem a nie olejem - mam rację? Z tą pokrywą to możesz mieć rację, ale dlaczego miała by być krzywa, moto jest sprawdzone i nie miało dzwona i tego typu historii. Mechanik akurat jest sprawdzony i jest dobry. Dzięki za radę

[ural_zgora]

o nic nikogo nie podejrzewam, ale dostales (badz widziales na oczy) swoja stara uszczelke ?

[Kamel-JG]

o nic nikogo nie podejrzewam, ale dostales (badz widziales na oczy) swoja stara uszczelke ?

 

Tak widziałem uszczelke i stare świece. Zresztą mechanik jeszcze ją ma bo dzwoniłem niedawno do niego i pytałem o co kaman.

[Gość marcpol]

Ale co ma czujnik temp. do oleju? Przecież on ma kontakt z chłodziwem a nie olejem - mam rację? Z tą pokrywą to możesz mieć rację, ale dlaczego miała by być krzywa, moto jest sprawdzone i nie miało dzwona i tego typu historii. Mechanik akurat jest sprawdzony i jest dobry. Dzięki za radę

 

Sorry, mój błąd, na swoje usprawiedliwienie mogę napisać tylko to, że właśnie wróciłem z pubu. Pokrywa może być krzywa z powodu niewłaściwszego jej przykręcenia, wady materiałowej itd, można to sprowadzić n stole traserskim lub prościej na kawałku szkła.

[Kamel-JG]

Sorka ja też błąd popełniłem, w tym miejscu co pisałem nie jest czujnik temperatury (choć tak wygląda) tylko czujnik położenia rozrządu. Mechanik wymienił w nim uszczelkę, ale nie pomogło :icon_idea: Chociaż dobrze, bo była już spękana. Natomiast co się okazało: pokrywa zaworów jest z magnezu, i prawdopodobnie wilgotny i słony klimat spowodował maleńkie wżery na jednej krawędzi troszkę powyżej uszczelki właśnie w miejscu w którym sączy olej! Mechanik dopiero dzisiaj przy wymianie simeringu w czujniku to zauważył. Nowa pokrywa to potężny koszt, tak więc zostaje chyba jedynie sylikon silnikowy... Jak się nie powiedzie, to używka...

[_Monter_]

Ostatnimi czasy wszystko co składamy w warsztacie to składamy na delikatną ale to bardzo delikatną warstewkę silikonu.Uwieżcie mi, że nie mamy problemów z jakimikolwiek wyciekami.Klienci przyjeżdzają na inne naprawy i wszystko co robiliśmy jest suche i ładne.Po prostu jak fabryka składa wszystko jest odtłuszczone co ciężko czasami dokładnie zrobić w warunkach warsztatowych z powodu trudnego dostępu i uszczelka nam się nie przyklei tak dobrze jak fabryce.

Używanie silikonu nie jest niczym złym.

Ale warstewka jest naprawdę cieniutka.

[myduck]

mi w zx6r cieklo z pod srob - uszczelek mocujacych pokrywe. sprawdz.

[Kamel-JG]

Ok dzięki panowie za rady, ale u mnie to na 99% są wżery w pokrywie i zastosuje sylikonek (ale śruby też sprawdzę), dam info z jakim efektem... pozdro

[pit]

Są takie delikatne środki do smarowania z klejem coś w stylu smaru do łańcucha i sylikony w spraju którymi można spryskać uszczelkę.

[Kamel-JG]

Siemka, udało się! :buttrock: Umyłem dokładnie miejsce i okolice wycieku benzyną ekstrakcyjną z psikacza ogrodowego (taki pompowany ręcznie który daje ciśnienie spore) Posmarowałem miejsce w którym pokrywa miała wżerki sylikonem żaroodpornym i nie ma sladu po oleju :P Została tylko cienka warstewka sylikonu w formie fazki pomiędzy uszczelką i pokrywą. Wygląda czysto i schludnie :biggrin: Szkoda tylko, że nie pomyślałem wcześniej, że ten wyciek to wżery, bo niepotrzebnie wybuliłem 430 zeta na nową uszczelkę z wymianą :| SIC! No ale kto by na to wpadł... :clap:

[Gość marcpol]

Siemka, udało się! :buttrock: Umyłem dokładnie miejsce i okolice wycieku benzyną ekstrakcyjną z psikacza ogrodowego (taki pompowany ręcznie który daje ciśnienie spore) Posmarowałem miejsce w którym pokrywa miała wżerki sylikonem żaroodpornym i nie ma sladu po oleju :P Została tylko cienka warstewka sylikonu w formie fazki pomiędzy uszczelką i pokrywą. Wygląda czysto i schludnie :biggrin: Szkoda tylko, że nie pomyślałem wcześniej, że ten wyciek to wżery, bo niepotrzebnie wybuliłem 430 zeta na nową uszczelkę z wymianą :| SIC! No ale kto by na to wpadł... :clap:

 

Nie zdejmowałeś pokrywy?

[Kamel-JG]

A po co? Uszczelka jest nowa a wżerki były ok 2 mm ponad uszczelką więc wtarłem sylikon w te wżerki i po kłopocie.

[Kris_big]

Problem z cieknaca uszczelka pod pokrywa w ZX12R jest dobrze znany i sprawdzony :) Od 2002 roku Kawasaki stosuje inna uszczelke pod pokrywe, chociaz to i tak nie rozwiazuje problemu. Ja w swojej ZX12R mialem taki sam problem jak jak Ty Kamel, zalozylem nowa uszczelke (uszczelka po zmianach ma wiekszy kolnierz) i po kilkuset kilometrach cieklo. Rozwiazenie bylo takie ze wymienilem wszystkie 7 podkladek pod srubami pokrywy tak zeby poprawic docisk, a uszczelke z obydwu stron posmarowalem silikonem i od tamtego czasu przejezdzilem kilka tysiecy kilometrow i nic :)