Dobra mówię sobie, dojrzałem do zmiany, decyzja podjęta. Chcę pojeździć trochę dalej od domu, a i po mieście czasem dać radę czy przecisnąć się przez Warszawę. poza tym mimo, że lubię swoje Suzi to jednak potrzebuje coś do jazdy bardziej odprężającego w jeździe, bez ciśnienia na kręcenie i patrzenie na obrotomierz przy 140 km/h , że już pod 8000 obr/min kręci, a ja już walczę z wiatrem ;) Co myślicie o takiej zamianie. Jakieś porady, będę wdzięczny. Rozglądam się za TDM 900 z lat 2008-2012. Niestety wybór używanych dramatycznie skromny :( Plan jest, ale czy uda się zrealizować ? Alternatywnie jakiś Triumph, jakiś to może Tiger 1050 ale to chyba bestia :)