Witam, w lipcu 2017 robiłem remont góry silnika ( szlif, tłok barikit ) i do lutego jeździłem z oryginalnym odblokowanym wydechem ( rezo 5k-8k ), w połowie lutego kupiłem dyfuzor gianelli ( rezo 8k-10k ) , w marcu większą dyszę. Wszystko fajnie chodziło do połowy kwietnia no i zaczęło dzwonić w silniku, rozebrałem górę i wyciągnąłem pęknięty dolny pierścień. Yamaha się nie grzała, do końca miała moc. Po tej akcji zrobiłem znów szlif cylindra, nowy tłok i na razie mam przejechane 200km z oryginalnym dyfuzorem, bo boję się zakładać gianelli. To ten wydech mógł być powodem pęknięcia pierścienia czy raczej coś innego( co )? Lany był Castrol power racing 1:40.