Romualdo

Oto mój przypadek. Wyjechałem na zlot w Opolu, a tymczsem jestem w szpitalu w Środzie Wielkopolskiej. Podobno wypadłem z trasy do rowu. Nic nie pamiętam - chyba przysnąłem albo zasłabnąłem w tym upale. Musiałem pędzić bo wcześniej wyprzedzałem ciężarówkę. Obudziłem się dopiero w szpiatlu na prześwietleniu: nogi całe, kręgosłup też. Nie wiadomo jeszcze co z barkiem. Szew na nosie, wstrząśnienie mózgu i złamane żebra. Nie mogę się ruszać ze względu na ostry miejscowy ból kręgosłupa. Mam tutaj tel. z internetem. Tylko w ten sposób mogę być z Wami, P.S Żona już była. Podobno mam leżeć plackiem przez tydzień. Bawcie się grzecznie (nie konieczniem) na kolejnych zlotach. Zamawiam zdjęcia na maila: romuald@wia,pl Margaretka rozmawiała z Polcjantem (motonitą), podobo wyglądało groźnie - leżałem 25m od motocykla. Ten podobno lekko pognieciony. Musiałem wpaść do rowu z prędkością ok. 110 km. Kierowca wyprzedzanego auta powiedził, że nagle opadła mi głowa i zjechałem do rowu. Przez sen pamiętam, jak zjeżdżam do rowu, Przytomność odzyskałem dopiero w szpitalu. Czy ktoś z was zasabnął lub zasnął kiedyś na moto?

Możecie na mnie liczyć. Września nie ucieknie. Najlepsze smaczki są dopiero wieczorem i w sobotę.

BRAWO ADU! Jesteś teraz niezależna... od męża motocyklisty i w ogóle. Bardzo się cieszę twoim szczęściem oraz tym, że przybywa Amazonek.

ZDECYDOWANIE INTRUDER!

Fat, dobrze, że nie puściłeś się z nami do Biedruska. Jak wróciliśmy to w Kuźni już było pusto. Posiedzieliśmy u Grzegorza w Murowanej. Do zobaczyska.

Nie pasuje, ALE... - ja mam kufry boczne - stylizowane na sakwy (Suzuki) - widziałem w salonie u Mielocha (Poznań) kufer na bagażnik obciągnięty skurą - bajerek

Gdybym miał tempomat zatrzymałbym go na 110 na większości tras. Wyjątek to nudne autostrady - tutaj 160.

Śmigam bardzo wypasioną armaturą Suzuki Marauder 800. Potwierdzm wszystko o policjantach i obsłudze na stacji, ale także na parkingu, przed hotelem, na drodze wśród kierowców oraz w puszczy między leśnikami i turystami, Życzliwość i ciekawość na każdym kroku. P.S. Virago 535 zdecydowanie polecam.

Drag oznacza ODLOTOWY. Dotyczy motocykla o niskim podwoziu oraz psychotropy prowadzące do niskiego upadku - też odlotowe.

Chopper - oznacza "ociosany" - pozbawiony wszystkiego co jest zbędne. Cruiser - to krążownik, podróżnik - mocniej zabudowany, grubsze koło przednie

Wczoraj miałem przypadek, że gość chciał wyjechać puszką w mieście z podporządkowanej i nagle (5m przede mną) zahamował i przeprosił unosząc rękę. Po prostu mnie nie zauważył, a przecież moje gabaryty z kuframi to prawie Maluch.

Myślałem, że tego nie da się usunąć. Tymczasem byłem w serwisie u Mielocha w Poznaniu i usunęli to jakimś płynem. Nie pytałem o szczegóły. Zapewniono mnie, że nie tak szybko znowu taka rura się przebarwi.

Mam Maraudera 800 od roku. Wcześniej dosiadałem słabe maszynki 250, 350, 550 ccm. Dzisiaj wystarcza mi mocy. Potwierdzam, że zmiany na nikedy wynikają bardziej z niższej ceny za większą moc, ale sądzę, że zakochni w cruiserach i chopperach zawsze będa w nich gustować. Zmienia się jednak zapotrzebowanie nie tylko na moc, ale także na trasy - stają się coraz dłuższe. Jeżeli zwiększa się przy okazji zasobność portfela, niektórzy zamieniają swoje moto na wypasione turystyki. Cruiser o mocy 1100 i więcej to także dobry turysta, ale pozbawiony jest wielu udogodnień - np. nawiew ciepłego powietrza na nogi itp.

Ja jestem z okolic - Promnice, Biedrusko, Murowana Goślina. Fajne tereny na spacerki. Mamy tutaj ekipę chopperowców: Virago 550, Dniepr-Chopper, Dniepr-CruiserBMW, Virago 1100, Suzuki Marauder 800. Daj znać na PW jak będziesz się wybierał na spacerki.

Dzisiaj byłem na motobazarku w Poznaniu. Pojechałem Maruderkiem, łażę wybieram, a tu nagle deszcz, grad, i deszcz i nie przestaje. Sprzedający pozasłaniali wszystko i ok. 14.00 zaczęli powoli zwijać kramiki. [beeep] a nie wiosna!

http://www.metacafe.com/watch/30845/crashe...es_compilation/ http://www.metacafe.com/watch/90581/very_h...al_rally_crash/ http://www.metacafe.com/watch/71619/accide...nt_in_realtime/ http://www.metacafe.com/watch/77658/4x4/ http://www.metacafe.com/watch/78788/have_a_safe_trip/ http://www.metacafe.com/watch/50007/moto_crash/ http://www.metacafe.com/watch/1558/car_accident/

Spróbuj najpierw regulacji. Masz przy teleskopach dziurkę ze śrubą imbusową. Pokręć trochę, ale nie za dużo. Marauderki muszą być nieco twardsze (odczuwasz tu tylko przy bardzo dużych dziurach), bo dzięki temu są łatwiejsze do opanowanie w zakrętach. Zresztą są to motocykle twarde z natury. 8)

Gorąco polecam. Mam takie - kupiłem na jesień i jeździłem w deszczu i przy niskich temperaturach. Bardzo dobrze to znoszą oraz późniejsze mycie gąbką oraz pielęgnację oliwką dla dzieci. WYGODA.

Byłem w niedzielęw Kuźni na moto. Był tam już jeden maniak na Virago. Zatem zaczęło się. A w piątek śmigałem ulicami Poznania z ogromnym kartonem na moto. Tak, tak to byłem ja- tez MANIAK :P

Oddałem moto do serwisu. Zaczynam na dobre. Już nie wracam do dłubaniny - BĘDĘ TYLKO JEŹDZIŁ i JEŹDZIŁ! Widzieliście w piątek kolesia z ogromnym kartonem na motorze na ulicach Poznania? TO BYŁEM JA :P

Mam coś bez rezerwacji. Wlatujesz i siadasz - o nic nie pytasz. Jest to jednak miejsce na spotkanie na maszynach - za Poznaniem. 1. DZIUPLA - duży parking w Golęczewie (5 km za Suchym Lasem) ODLOTOWY KLIMAT (najlepiej gdy jest ciepło i można siedzieć na dworze.) 2. STAJENKA Biedrusko - bar przy drodze - dużo miejsca na dworze a w środku prostokątne stoły przed kominkiem. Miejsca fajne, ale... tylko na PEPSI z racji moto.

POPIERAM W 100%

8O :mrgreen: :mrgreen:

Musiałem szybko uciekać - szkoda. Czy może ktoś ściągnął te zdjęcia i może mi przysłać mailem :mrgreen: