motorek84

Hej wszystkim, musiałem dziś wyjechać tym moim sprzętem (honda xl600lm) i zauważyłem to co mi sprzedawca owego moto mówił (co się potrafi dziać więc byłem poinformowany) w tamtym roku nic takiego nie zauważyłem (przejechałem około 100km) ale dziś zgasnął kilka razy przy dojeżdżaniu do skrzyżowań i nie bardzo chciał odpalić, próby "przedmuchania" go z zakręconym kranikiem i na otwartym dekompresatorze i potem odpał też słabo ale po kilku próbach poszło, do tego raz strzelił z wydechu. Jakiekolwiek sugestie/porady? Druga sprawa bardziej o jazdę chodzi. Jak ma się zachowywać moto z jedną tarczą hamulcową z przodu podczas hamowania?, u mnie tarcza jest po lewej więc gdy hamuje koło ciągnie troszeczkę w prawo i muszę kontrować, czy to normalne zachowanie moto z jedną tarczą? nie mam za bardzo kogo zapytać albo porównać więc ..., dzięki za ewentualne porady , hej.

https://przelom.pl/30701-wypadek-w-centrum-myslachowic-nie-zyje-motocyklista.html

Hej wszystkim, postanowiłem napisać ot tak, dla małej dyskusji. Wiecie co? Kupiłem ten motor i na nim nie jeżdżę, podreperowałem go i nie jeżdżę, kupiłem opony i ..., pozmieniałem oleje i inne płyny i... mam nowy akumulator i..., ubranie, kask, ochraniacze i ... i pół baku wachy i ... i przegląd przeszedł i... itd i nie jeżdżę a to ze względów zdrowotnych. Zakupiłem go w przypływie energii a tu nagle zonk i pogorszenie stanu zdrowia i tak sobie stoi, a sprzedać nie ma szans bo mi szkoda, ja jak coś kupię to na amen, a i tak pewnie by nikt nie chciał kupić (jeszcze to co do niego dołożyłem przydało by się żeby się choć troszkę zwróciło) ale nie sprzedam. Zrobiłem na nim może ze 100 km, troszeczkę złapałem o co chodzi w przeciwskręcie (TROSZECZKĘ), poczułem jakiego to ma kopa, (znaczy na początku jakiego ma kopa) po kilkunastu kilometrach jakoś się przyzwyczaiłem i już nie ma takiego dużego kopa hehe, jedna wywrotka i to na zgaszonym silniku, na zapalonym jeszcze mnie nie zrzuciła ta bestyja itd itd. Ale niestety zdrówko poszło się ..... i jest smutek, chociaż z drugiej strony może już bym się gdzieś rozbił, kto to wie. Cześć wam.

https://gazetakrakowska.pl/smiertelny-wypadek-w-srodku-nocy-w-trzebini-na-drodze-krajowej-79-zginal-motocyklista/ar/c1-14231149

Słuchaj, u mnie tłoczek nie odbijał bo był po prostu troszeczkę zardzewiały i nie chciał się cofać ale udało mi się wyczyścić/wypolerować i teraz jest git, ale to u mnie. Druga sprawa czy czasem nie podeszła ci gdzieś pod tłoczek ta uszczelka (podczas wkładania tłoczka) jakby się gdzieś zawinęła jak wkładałeś tłoczek? (raz tak miałem ale w aucie i też ciężko chodziło), jak wkładasz tłoczek to posmaruj troszkę płynem to łatwiej włożyć.

Cześć wszystkim, chciałbym was zapytać o taki cylinder jak na zdjęciach, czy jest szansa na jego identyfikację?, a w przyszłości jeszcze kilku innych części? jak by zadać pytanie googlom żeby mogły wyjść wyniki z czymś podobnym aby można było porównać że to jest od "takiego a takiego" motoru, próbowałem na kilka sposobów ale chyba nie ma dużej szansy żeby akurat trafić na zdjęcie motoru z akurat takim cylinderkiem.Wymiary śr. 38mm wysokość w środku głowicy ok 60mm Nie zależy mi na tym bardzo więc nie musicie mi odpowiadać, ta część mi do niczego nie potrzebna chyba tylko do sprzedaży, a może to jest jakiś rarytas, tylko jak mi pomożecie w identyfikacji to ja się nie bardzo odwdzięczę bo nie mam czym. Dalej sam też będę próbował Dzięki.

Hej wszystkim, jako że nie mam (nawet nie bardzo szukałem) dostępu do tokarki która by bez rozszprychowywania dała radę złapać 21'' koło aby przetoczyć piastę, na której siedzieć ma tarcza, a którą to ową tarczę krzywiło po założeniu na piastę (krzywa jak cholera się okazała) postanowiłem zrobić test moich zdolności a jako że miałem narzędzia potrzebne do tej pracy postanowiłem sam w warsztacie przefrezować ww. krzywą piastę. I tak nie miałem nic do stracenia bo koło trzeba kupić tak czy tak nowe (całe jest popękane/spawane) zrobiłem takie coś co przestawiam na nagranym ziemniakiem filmiku. Żałuję tylko że nie nakręciłem jak to wyglądało wcześniej (masakra). Na koniec, co do testu w terenie to później będę testował, zobaczymy jak to będzie wyglądało. Oto nagrania: i . Na razie dzięki i do następnych moich pytań (na pewno się coś znajdzie).

Znalazłem tylko takie coś, czy mogło by ci pomóc? wałeczek wygląda podobnie ale nie jest powiedziane od czego to jest, on trybo ściąga bez problemu no chyba że wcześniej miał jakąś zawleczkę, szkoda że gość nie gada po angielsku, jeśli nie pomogło to sorki.

Chyba faktycznie trzeba sobie podarować (zobaczymy jeszcze), dla kogoś to może być pierdoła, dla mnie który się nie znam w ogóle jest to coś nowego, nigdy nie miałem takiego motoru, właściwie to nie miałem żadnego, dobrze że nie dałem za niego 10 albo 20 tysi tylko 3 hehe, a i to jest dla mnie dużo i dlatego mówię że się wkopałem, trudno zawsze chciałem mieć takie cudo to mam, na razie dzięki za odpowiedzi/pomoc co dalej zobaczymy, jak zrobię to dam informację, potem jak już wspomniałem odezwę się do was o pomoc z kolejnymi problemami. Na razie wielkie dzięki, jednak coś mi się rozjaśniło, powolutku o co w tym chodzi.

No to się wkopałem, gdzie ja znajdę taką usługę, nawet gdybym coś znalazł w mojej okolicy to koszt pewnie nie mały. Nie wiem co dalej, chyba na razie moto będzie stał. Prosiłbym o jedno, spróbujcie mi odpowiedzieć taką rzecz: Jak takie uszkodzenie (te szczeliny) powstają/powstały, czy od nowości tak mogło być? czy jakieś uderzenie w ową piastę? czy może szprychy są za mocno dociągnięte? ktoś na tym jeździł i nie wiedział że tak jest? o co kaman? już odchodzi ochota na zabawę z tym wszystkim. Dzięki.

Cześć, sprawdziłem/założyłem z powrotem starą tarczę i jest bicie, czyli musiało być jak już kupowałem, ale nic nie było czuć bo się nie znam a i mało co jeździłem w celu sprawdzenia. No tak jak powiedziałem nie znam się i teraz mam za swoje, miał być motocykl kryzysowy jak w temacie a mam kryzys motocyklowy, cóż może się przynajmniej czegoś nauczę, np co sprawdzać podczas zakupu tak starego dziadka albo żeby nie pchać się w takie rzeczy gdy się nie ma pojęcia. Zatem czekam na podpowiedź, czy da radę bez druciarstwa czy się jednak bawić (pewnie się będę), dzięki i jak się uda i zrobię tarczę to znowu się pojawię z nowym problemem który pewnie wyjdzie w dalszej części zabawy z owym moto. Co do piasty to tam nic nie widać żeby było uszkodzone, jakieś uderzone czy zabrudzone. Przykręciłem na 2 śruby i zmierzyłem szczelinę pod pozostałymi nieprzykręconymi śrubami i jest od 0.20mm do 0.30mm

napisałem na końcu mojego pytania. honda xl600lm 85r. Co do starej tarczy to jutro postaram się zakręcić i sprawdzę czy na starej jest ok (wcześniej nie sprawdzałem bo kto by to pomyślał), nie myślałem że z nową będą jakieś problemy, chyba że faktycznie jest jakaś krzywa (jeszcze raz to sprawdzę), a jak się okaże że tarcza jest ok a ten uchwyt na której siada jest nie halo? tylko że tam nic nie widać żeby było coś uszkodzone czy jakieś walnięte (uderzone).

Cześć, jeśli możecie to prosiłbym was o poradę/podpowiedź co dalej poczynić, Zakupiłem nowe klocki i tarczę do tego mojego motorka tylko mam pewien problem z tarczą. Gdy ją założyłem to po dokręceniu śrub troszkę mi ją krzywi i po obróceniu koła widać w pewnym momencie jak lekko faluje w lewo i prawo mniej więcej 1-2mm, mocowanie na 7 śrub fi10.5mm a tarcza to ebc md6096d. Tarczę sprawdziłem czy jest prosta przykładając długą suwmiarkę i jest ok. Gdy nie dociągam wszystkich śrub tylko np dwie a reszty nie to po obróceniu koła nic nie faluje i jest super prosto (zrobiłem taki mały test na nieprzykręconej tarczy). Czy znowu będę miał problem z tym motorem i się okaże że ten element na którym jest instalowana tarcza jest coś nie tak? jutro postaram się założyć starą tarczę i sprawdzę jak było poprzednio ale to i tak nic nie rozwiąże. Tak na pierwszy rzut oka to pod kilkoma śrubami wypadało by dać jakieś podkładki żeby zniwelować szczeliny które są pomiędzy tarczą a tym elementem na którym się ją osadza ale przecież to nie powinno się takich rzeczy robić (chyba) ?!. Prosiłbym o podpowiedź co z tym problemem zrobić. Jest to mój pierwszy taki motor ale wydaje mi się że tarcza powinna być super równa a nie jakieś falowania w tę i we w tę. Motor to Honda xl600lm 85r. Dzięki.

Cześć, będę potrzebował nowych opon do tej mojej hondy xl600lm, nie chciałem od razu pisać na forum próśb o doradztwo ale chyba inaczej w tych czasach się nie da, w sklepach z motocyklami nikt nie chce gadać z amatorem (ze mną), żeby ktoś coś doradził i żeby oczywiście u nich kupić, staram się sam szukać informacji ale tyle tego wszystkiego jest że nie wiem, fakt wybór jest masakrycznie duży i można przebierać co kto potrzebuje tylko jak tu coś wybrać. Czy mi powiecie coś co by mogło pasować do tego motoru co ja mam? myślałem żeby kupić po prostu to samo co było założone przez poprzedniego właściciela czyli: Tył to Heidenau k60 a przód to Avon Gripster am24 (taki mix był) ja nic zaawansowanego nie potrzebuję bo ja zaczynam w ogóle jeździć, ani nie zamierzam na tym skakać ani rozpędzać się do 200km chciałbym tak 50/50 asfalt i lekki teren, Czy moglibyście powiedzieć czy to co sobie wyszukałem było by ok? czyli te Heidenau k60 (myślę przód i tył) lub jeszcze takie coś jak Metzeler tourance, a jeszcze ktoś mi wspominał o Mitas e08 ale tu opinie były złe, co by wybrać? podpowiecie coś amatorowi czy raczej nie? Dzięki.

Hej wszystkim, wiecie co? chyba się przejechałem sam na sobie a i trochę na innych, zrobiłem podejście do czegoś na czym się nie znam i nie mówię tu o zaawansowanych naprawach czy remontach ani też o wyczynowej jeździe tylko o "Najpodstawowszych" podstawach związanych z motocyklem czterosuwowym. Na forum łatwo napisać i łatwo uzyskać pomoc, manuala też trzeba przeczytać, ale ja chciałem krótki instruktaż na żywo od kogoś kto się zna, i nie mówię tu że chcę coś za darmo, pierwsze moje słowa to że zapłacę, ale nic z tego. Nikt nie chce gadać z nowicjuszem, od razu śmiech na sali, i że się nie będą zajmowali pierdołami. Ale najgorsze co mnie hmm zdziwiło (nie wiedziałem że tak się nie da i nie powinno robić) to gdy mówiłem że motocykl jest nie bardzo sprawny (czasem gaśnie) i nie dam rady nim przyjechać do serwisu a i przywieźć go nie mam jak (nie mam nikogo do pomocy) i chciałbym żeby przyjechać do mnie i tylko rzucić okiem i że zapłacę, to tylko było pytanie "A gdzie trza podjechać" mówię "tu i tu, to jest 10 kilometrów stąd) od razu dostawałem odpowiedzi "Kurłaaaa Panie 10 kilometrów???? -Nie da rady!!!!. Tak więc na razie kończę moje żale, jak coś będę potrzebował to chyba tylko na forum mogę szukać pomocy bo w realu to nie ma sensu.Nie wiedziałem że tak się nie robi, że nie można zamówić speca od motocykli do domu, cóż moja wina, zasugerowałem się specami od lodówek czy innego agd którzy świadczą usługi naprawy w domu u klienta, Moja wina. Jest trochę zawód ale bardziej przykrość z tego wszystkiego no i przede wszystkim Moja wina że nie umiem (ot tak z siebie) obsługi motoru, Moja wina.