Skocz do zawartości

paterlak

Forumowicze
  • Postów

    85
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez paterlak

  1. No właśnie wiem kiler i też zdziwiony jestem. Na starych membranach i uszczelce tez przeciekał, więc może jest tak, jak piszesz.
  2. Chodzi o ta rurkę, która wychodzi z kranika, do której podłącza się wężyk, który idzie do gaźników. W sumie z tego kranika wystają dwie rurki- podciśnieniowa i doprowadzająca benzynę. Cieknie z tej doprowadzającej benzynę, niezależnie w jakiej pozycji jest kranik ( ON, OFF, czy RES).
  3. K..wa! Kupiłem zestaw naprawczy kranika, wymieniłem membrane, uszczelki i ch..j. Cieknie. A dokładnie to cieknie z rurki, która wylatuje benzyna. Nie ważne, czy jest na ON, OFF, czy RES. Rozkręcałem i skręcałem z 5 razy i dupa. Nie leje się ciurkiem, ale tak troszeczkę. Czego to może być wina? Membrany, czy tej uszczelki z przodu z dziurkami?
  4. Właśnie jeszcze takiej traski nie robiłem. Tu już nawet nie chodzi o pieniądze. Znaczy trochę też, ale wkurza mnie, że coś może być nie tak. Poza tym te 6.6l co mi spalił, to przy emeryckiej jeździe do 6000 obr. max. Czyli wychodzi na to, ze jakbym dawał tak do 8, to ile by spalił? 8? Pięćsetka? Chyba trochę za dużo. A jeżeli mam jeździć jak niedzielny kierowca, to wolę wziąć sobie rower.
  5. Ok. W przyszłym tygodniu powymieniam, co będę miał do powymieniania i napiszę, co i jak. Klocki już mam wymienione. Brat mi wymienił. Chyba wszystko jest ok.
  6. Wydechy fabryczne. Airboxa nie sprawdzałem. K..wa jasna! Ale żem sie w..ebał na minę. Kroćce wyglądają solidnie z jednej i z drugiej strony. Zaraz sprawdzę ten airbox. Sprawdziłem ten airbox z grubsza i nic tam nie widać. W przyszłym tygodniu przyjdzie mi zestaw do kranika, dysze i jeszcze zestawy naprawcze gaźników. Jak to nie poskutkuje to p...erdole ten motor. Oddam go albo zezłomuje i ch..j. Dziękuję wam wszystkim za pomoc, przepraszam, jeżeli czasami byłem nieuprzejmy i jeżeli kogoś uraziłem, to również przepraszam. Uważam, ze temat chyba można zamknąć, bo co tu więcej pisać? Dzięki jeszcze raz. Pozdrawiam.
  7. A co to może być, ze tak kiepsko odpala na zimnym ze ssaniem? Nieraz kręcę i kręcę i nie chce zapalić. Muszę na wyczucie. Zakręcić i wyczuć, kiedy wskazówka obrotów będzie powoli szła do góry. I tak, za którymś razem udaje się odpalić. Czy to może być wina tych tłoczków od ssania? Za dużo wachy leci?
  8. Gaźniki jeszcze raz rozkręciłem, wymyłem, wypłukałem, przedmuchałem itd. Jeżeli chodzi o ssanie, to tam jest takie coś: https://www.ebay.com/itm/KAWASAKI-ZX600-ZX750-600-NINJA-EX250-250-ZL600-CARBURETOR-CHOKE-PLUNGER-VALVE-/290454157874 Czyli trzeba ten cały tłoczek wymienić, bo tam żadnych korków raczej nie ma? Jeżeli chodzi o kranik, to jak zdejmowałem gruby wężyk paliwowy, to wyciekła z niego benzyna, a motocykl stał nieodpalony z kranikiem w pozycji ON. Chyba nie powinna lecieć z niego benzyna, gdy motocykl nie jest uruchomiony? A tej części od ssania ni ch...ja nigdzie nie mogę znaleźć. Jakieś używane znalazłem, ale używane to ja już mam. K...wa bym wiedział, że taki problem z częściami będzie, to bym za ch..ja tego złoma nie kupił. Wszędzie pisali: bierz, kupuj, od groma części zamiennych. No właśnie k...wa widzę. Eh...
  9. Czyli wyczyścić kanaliki i coś z tym ssaniem zrobić? Ale co? Czy jak carb cleaner przeleci przez te kanaliki, to wystarczy, żeby wszelaki syf rozpuścić? A może jednak wygotować ten gaźnik w occie?
  10. Mam carb cleaner w płynie, ale mogę przecież nałożyć atomizer i rozpylić, tam gdzie trzeba. Czyli, najlepiej by było kupić nowy gaźnik, nieużywany, ale takowych pewnie już nie produkują. Jaka więc rada? Dalej się w to bawić, czy olać, sprzedać, zezłomować? Jeszcze co do tych kanalików- jeżeli były by zatkane, czy coś takiego, to motocykl by się pewnie dławił, nie wchodził na obroty itd. U mnie natomiast wszystko chodzi normalnie- ładnie wchodzi na obroty, ładnie schodzi, nic nie kaszle, nic nie dymi. Jest tylko problem, gdy odpalam go na zimnym ze ssaniem. Gdy za długo kręce rozrusznikiem, to nie chce odpalic. Muszę zakręcić na wyczucie i puścić , a wskazówka obrotów powoli zaczyna iść do góry. Ciężko to tak opisać słowami.
  11. Zaworki sprawdzałem tak, że odwróciłem gaźnik do góry pływakami i dmuchnąłem w wężyk doprowadzający benzynę. Chyba nie przepuszczają, ale mogę się mylić. Co do tego kranika, to którędy ta benzyna ma się dostawać do oleju w silniku?
  12. Już tą stronkę widziałem, ale dzięki. :) Myślisz, że jest sens próbować ustawiać mieszankę przy tych 3000 obrotów? Z dyszami właśnie nie wiem. Zamówiłem już nowe. Maja przyjść we wtorek. Pozamieniam i zobaczę, czy coś się zmieni.
  13. Iglicy nie da się zrzucić. Filtr powietrza mam taki: https://zestaw-napedowy.pl/mline/7402-filtr-powietrza-kawasaki-ex-gpz-400-500-s-r-ninja.html?gclid=EAIaIQobChMI7qaynpaz2wIVkEPTCh1UNAa-EAQYAiABEgIjyfD_BwE Czyli, jeżeli jest za bogato, to śrubki mieszanki wykręcić?
  14. Więc wytłumaczcie mi, bo nie rozumiem. Jeżeli śruba składu mieszanki, odpowiada tylko za skład na wolnych obrotach, to dlaczego regulując skład tejże mieszanki, zmienia nam się kolor świec, jeżeli jeździmy na średnich i wysokich obrotach?
  15. Dobra. Tak czy tak, nowe dysze są już zamówione, ale czy przez te rozkalibrowane, możliwe jest, że motocykl tyle pali? No chyba że, quasimodo ma racje i rzeczywiście spalanie jest dobre, ale ja ostatnio jeździłem jak emeryt, do 5-6 tys obrotów, bez pałowania, hamowanie silnikiem itd. i spalił mi 6,6l, a to przecież 500-ka. Gdybym wiedział, ze będzie tyle chlał, to bym sobie od razu 600-ke kupił. Dzisiaj jeszcze raz wziąłem się za tą regulacje gaźników i nie wiem, co o tym myśleć. Wykręciłem śrubki od mikstury o 2,5 obrotu i zacząłem regulacje. Robiłem przy ok. 700 obr/min, jak i przy 3000. Wykrecając śrubki od mieszanki, nie było żadnej reakcji. Dopiero jak zacząłem je wkręcać powoli, to w końcu motocykl zaczął się dusić. Zacząłem je więc z powrotem wykręcać, aż będą możliwie najwyższe obroty. Efekt jest taki, ze srubki na pewno nie są wykręcone o 2,5 obrotu, jak podaje serwisówka. Jest duzo mniej. Nie liczyłem, ale tak gdzieś 1,5 obrotu max.O co tutaj chodzi? Przejechałem sie na takich ustawieniach kilka kilosów, dajac w palnik nierzadko i po takim zabiegu zrobiłem zdjęcia świec, które zamieszczam ponizej. Ma ktoś jakieś pomysły? Stojąc od tyłu motoru- lewa świeca: Prawa świeca: Coś się pokićkało z tymi zdjeciami. W każdym bądź razie, te zdjecia bardziej żółte, to jest lewa świeca (stojąc tyłem do motoru), a te bardziej zimne, to prawa.
  16. Nie hehe. Tego płynu to chyba 0,5 l kosztuje coś koło 20 zł. Żeby zanurzyć w nim gaźniki, to musiałbym mieć z 5 l tego płynu. :biggrin: Za drogo by wyszło. Mam jeszcze pytanie co do tych dysz. Czy mogły się rozkalibrować od tego drucika stalowego, przez co jest większe spalanie?
  17. Gaźników nie rozdzielałem, a uszczelek między nimi nie czyściłem.
  18. A tego to też nie wiem, ale czyściłem i gaźnik ładnie się doczyścił. Z tym płynem tylko trzeba uważać na gumowe części, bo może powyżerać, dlatego trzeba wyjąć membrany, oringi, uszczelki itd i odłożyć w bezpieczne miejsce.
  19. Ten carb cleaner, to taki specjalny różowy płyn do czyszczenia gaźników. Rozpuszcza podobno wszelakie syfy, brudy i kamień. Ja nim wyczyściłem gaźnik i ładnie wygląda w środku. jak nowy bym powiedział. Wpisz se w googlach "carb cleaner" i ci wyskoczy.
  20. Carb cleaner mam, ale nie w sprayu, tylko w płynie. Zdjęcia zrobię. Rozkręciłem gaźnik jeszcze raz i muszę się przyznać, że poprzednim razem, jak go rozbierałem to dałem ciała. Chodzi o to, że wykręcając śrubki regulacji mieszanki, nie wyjąłem o-ringa, ani podkładki, które zostały w środku. Wczoraj, jak je wyjąłem, okazało się, że są pozamieniane miejscami. W jednym i w drugim gaźniku. Na samej górze była podkładka, a dopiero pod nią oring, a przecież powinno być odwrotnie. Duże ma znaczenie taka nieprawidłowa kolejność? Pisałem już, że silnik nie reagował na kręcenie tymi śrubkami. Mogło to być od tego? I jeszcze zamówiłem nowe dysze. I niepokoi mnie, jak już wcześniej pisałem, zapach benzyny w oleju. Nie jest to jakiś intensywny zapach, ale tak troszkę, jakby czuć tą benzynę. Ale mogę się mylić. Kompresja w górnej granicy, przy otwartej manetce na zimnym silniku. Którędy ta benzyna ewentualnie mogła się dostać? Jeszcze do tego ten obniżony poziom oleju. Nic już nie rozumiem.
  21. Gaźniki są wyczyszczone carb cleanerem i wszystko zostało przedmuchane sprężonym powietrzem. W środku błyszczą się jak nowe. Pływak ustawiony. To, że gdzieś tam popełniam jakieś błędy, to nie znaczy, że nie wiem, co robię. Kiedyś sam sobie wszystko naprawiałem i zawsze działało bez zarzutów. A tych dysz nie orcowałem drutem na chama, tylko delikatnie włożyłem w dyszę i wyjąłem. Pierdolnięty przecież nie jestem. I proszę. Nie udawajcie jakichś zgorszonych moim językiem i świętszych od papieża. Pracuję na co dzień z ludźmi i wiem, że z niektórymi nie da się rozmawiać kuturalnie i po ludzku. A tu wielkie oburzenie,że jestem niekulturalny. Wy pewnie nie znacie przekleństw i ich nie używacie. I proszę mi nie mówić, jak powinna przebiegać kulturalna dyskusja między mężczyznami. W normalnej rozmowie, jak się nie raz nie przeklnie, to drugi nie zrozumie. Z resztą.... Mimo wszystko dziękuję wszystkim za pomoc. Jeżeli kogoś uraziłem, to przepraszam. Pozdrawiam.
  22. Jakim ludziom? A ty kim jesteś? Piszesz dla samego pisania, czy żeby zwrócić na siebie uwagę? Poza tym kłamiesz. A gdzie, to się domyśl. A kwazimodo zamiast mi normalnie odpisać, to na mnie naskoczył, a jak się okazało, to chu*a miał rację. Nawet chłopaki tutaj odpisali, że się myli. Na forum gpz napisali,że jakbym nie jeździł, to spalanie jest za duże. Mechanicy k,...wa. Się każdy mądrzy, a ch*j się zna. Se mnie zbanujcie. Pierdoli mnie to.
  23. Do filtra powietrza zaglądałem. Wygląda jak nowy. A co do tej stalowej linki, to chodziło mi o cienki stalowy drucik z linki przerzutki od roweru. Zawsze tak czyściłem i nic złego się nie działo. Mogłem uszkodzić dysze?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...