KLAUDIUSZ

hmmm.......................jak by ci to powiedzieć.....................hmmm........................kup może porządne ciuchy to wtedy ci nie będzie "piździło", na bocianie jeszcze nie śmigałem, jak jest? :bigrazz: A z odkręcaniem przy takiej pogodzie raczej nie ma problemów......................ale trzeba umieć :P :)

Informuje iż wczoraj oglądałem bandyte na żywo, no moto boskie, kupuje takiego samego ale inny kolor :P Ale jakis taki jest za bardzo świecący, podejrzewamy z Marc_inem że walony i chyba tylko tylnie koło nie jest wymieniane :bigrazz: p.s. No opity sprzęt też więc śmiało można śmigac :)

Zgaga - dolegliwość powstała od "chlania" z Motocyklistami na Imprezkach, Spotkaniach i Zjazdach :bigrazz: Staram sie to leczyć ale słabo mi to wychodzi :P

Oj nie sądze, żeby wymiatać na B12 trzeba umieć jeździć a pierwszy "rozgarnięty użytkownik" wypadnie z drogi :buttrock: He he he widze że Hubert ukąsił cie w czuły punkt, hi hi hi :)

Taaaa..............................i mi sie z tym rozsądkiem udzieliło ;)

Ja już odpuściłem, finalizuje sprzedaż sprzęta i trzeba załatwiać nowego, bo sezon sie zbliża ;) Maruha, latasz jeszcze? ;)

Właśnie jestem w trakcie załatwiania Leasingu na Motocykl, głównie z powodów o jakiś Olsen napisał. Przypadkowa symulacja przy wartości sprzęta 29 500 PLN brutto Wpłata własna 10% wartości - 2950 PLN brutto Rata Leasingowa - ilość 36 rat - 852,55 PLN brutto Opłata końcowa - 295 PLN brutto Co do dzierżawy długoterminowej to nie wiem czy w takiej formia można Motocykle brać.

Może sie z wami przejade :buttrock: Szczegóły za miesiąc :crossy:

Wypełniona :)

Będe pierwszy, GRATULACJE :) Myśle że trzeba będzie go oblać :D

Potwierdzam, Mitasy są superowe, mimo że to gruba kostka :P

Możesz spróbować np. zapuścić włosy (afro), lub kupić grubą kominiarke (ale nie wiem jak w lato wytrzymasz) lub kupić czepek z grubej pianki, no nie wiem co jeszcze :P Jeżeli jest bardzo za duży to sprzedaj bo to chyba nie ma sensu :)

Daj sobie spokój, jak to Olsen napisał - Pogoda pod psem :banghead:

Jarek, ustalmy że maxymalnie 300 km dziennie i wszyscy są zadowoleni :) :D

No to jest dziwne, bo ja od Kwietnia do dzisiaj (od końca Lipca ma prawka A) zrobiłem 13 000 km i .............. nic :lalag: Jedyne naprawy to z powodu "KRETYNÓW W AUTORYZOWANYCH SERIWSACH" :icon_question: ale to opowieść na inny temat :rolleyes: p.s. No to sie pospieszyłem w moej odpowiedzi........................ah te powiadomienia:)

-10 C?!?!!?!? :lalag: U nas wiosna, w Alpach wszystko na plusie, a u was -10 C :rolleyes: Przyjmij moje kondolencje :icon_question:

Sądze że 600 km dziennie to nie jest tak źle ale ................... biorąc pod uwage nasze drogi to maxymalnie dziennie można machnąć 400-500 km :rolleyes: np. z Warszawy do Kletna przez Opole, 500 km to jazda, z przerwamia na tankowanie itd. około 9-10 h :icon_question: Nie wariując oczywiście i wykorzystując dwu-pasmówke Gierka :lalag:

Spokojnie, zdarza sie Najlepszym :icon_twisted:

No prawie jak nówka z Salonu :) Gratulacje :clap:

Właśnie wróciłem z małej Podróży po Warszawie, na Termometrze na Myjni było +15 C w cieniu :bigrazz: Spotkałem motonite z którym porozmawialiśmy troszke wiadomo o czym, potem w Garażu dorwał mnie sąsiad i sie pochwalił swoim sprzętem ................ CBF 600 wersja N :eek: Ogólnie jest przepiękna wiosna i nieźle sie spociłem :icon_razz:

Twoje zdanie sie nie liczy :)

CB to od dawna ale CBF od 2003 lub 2004 :lapad: No ale coś znajdziesz, powodzenia :banghead:

Afish, jak by to było niemieckie forum to byś pewnie nie nadąrzył ze śledzeniem wątku :) W Polsce CBFki są jeszcze mało popularne, a produkują je od 2003 lub 2004 roku.

Karol, "sio" to do swojej kobiety :icon_biggrin: Zapomniałeś dodać że BEZWYPADKOWY po lekkim ślizgu :biggrin: A tak poważnie, to nie wiem czy wiecie ale Embe buduje Quada :bigrazz:

Embe, co ty kombinujesz?!?!!? :icon_mrgreen: