-
Postów
161 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Vegathedog
-
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
"Może ta rama była przyszpachlowana, podmalowana i dopiero przy uderzeniu w tą przyczepę pęknięcie się ujawniło ?" Nie sądzę. A nawet jeśli, to i tak nie byłoby tego widać i nie ma to jakiegoś większego znaczenia. -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
"A jestem pewien, ze ten motocykl zostal kupiony za mniejsze pieniadze, niz taki sam model w dobrym stanie kosztuje w Niemczech czy innym troche bardziej cywilizowanym kraju." A skąd możesz mieć tą pewność ?? Nie przychodzi ci do tej twojej głowy,że możesz się mylić ?? No other comments. -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
"Bo zeby z gowna wyszla to ten wspanialy i uczciwy motocyklista bez skazy, ktory moto sprzedal, a nigdy by tego nie zrobil, gdyby wiedzial o ramie, musialby sie troche poczuc do odpowiedzialnosci. Z tego co jednak pisze kupiec Trampka, teraz o ramie sprzedajacy "juz" wie i cala sprawe ma delikatnie mowiac w dupie." Sporo racji w tym jest co napisałeś. Głównie rozchodzi się tu o brak kasy.Ale kasę zawsze można pożyczyć. Tak jak napisałem, ja najbardziej byłbym zadowolony z odstąpienia od umowy, bo trudno w tym momencie określić ile trzeba włożyć kasy w moto, by było w stanie nadającym się do jazdy. Temat mam nadzieje się rozwiąże po świętach. Pozdrawiam wszystkich. :biggrin: -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
"bylem przy zakupie tego Trampka jako tzw.techniczny. Znam jego historie od kupno po sprzedaz najmniejsza zmiane i wymiane. Wiem o kazdej wywrotce czy zarysowaniu. Bylem przy wiekszosci wymianach i regulacjach. [...] nie bylo okazji odkrecac baku i nikt nie wiedzial o tej ramie." O tego faktycznie nie doczytałem dokładnie. Przecież zdjęcie w trampku baku to bułka z masłem.Po co sobie utrudniać zadanie chociażby, przy wymianie świec czy regulacjach zaworów. To jak to było? Dlaczego nigdy nie ściągnąłeś baku? Możesz napisać jak serwisowaliście moto? -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Tylko co będzie, gdy moto trzeba będzie na części sprzedać. Wtedy enduraki w mieście nie będziecie mieli, a ja cały sezon będę śmigał na butach, bo Shadowkę w stanie idealnym sprzedałem 2 tygodnie temu Ciężko dogadywać się na temat kasy z kimś kto tej kasy nie ma, bo kupił inny sprzęt. Tu tkwi sedno całej sprawy. Poza tym kupno dobrej ramy może trwać tygodniami. Serwisy przed sezonem i w sezonie zapchane. Za wszystko trzeba słono bulić. Jacek zgarnął kasę i przez kilka dni toczyłem z nim walkę mailową na temat ewentualnej naprawy całej sytuacji. Muszę przyznać, że żadne moje argumenty nie działały. Zgadzam się, że sprawę można wyjaśniać przy piwie, lecz mnie usatysfakcjonuje jedynie odstąpienie od umowy. Umowa była bardziej dżentelmeńska niż ze standardowym sprzedającym, bo moto było polecone. Pozostałe rozwiązania są i tak do dupy. Ktoś jednak musi wtopić. Na to nie ma bata. Jacek będzie mówił dlaczego to ma być on. Przecież umowę podpisaliśmy, a ja będę mówił dlaczego ja mam wtopić, przecież moto miało być w stanie idealnym polecone przez kolegę i znane z bezawaryjności w środowisku. Sytuacja jest mało ciekawa. -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Cześć Maćku.My się nie znamy, ale znam twojego brata. Nie mam pretensji do nikogo. Prawdopodobnie nie będzie się dało odstąpić od umowy, choć z takiej wersji bym był najbardziej zadowolony.Na kolegę, który mi polecił moto nie mogę być zły, gdyż jest szansa, że w przyszłości zostaniemy rodziną. :bigrazz:Nie gniewaj się Tomku,że rzucam takie podejrzenia. Ale to ja umoczyłem. Chciałem tylko dowiedzieć się jak z takiej sytuacji można wybrnąć. Sądzę,że bez nowej ramy się nie obejdzie a bez dokładnego przeglądu po prostu będę miał stracha jeździć na tym sprzęcie po tym co zobaczyłem. Nie możesz też pisać,że trampek był zajebisty, bo zajebisty to moze był ale przed dzwonem.Tego nazwałbym raczej bombą zegarową.Wszystko pięknie, dopóki czas ramy się nie skończy.A potem buum.Kolega po prostu jeździł w błogiej nieświadomości nie zdając sobie z niczego sprawy.A wystarczyło,żeby sam szybciutko postarał się o wymianę membrany w kraniku.Musiałby bak zdjąć. Być może kupując od niego moto uratowałem mu życie.Być może zdejmując bak uratowałem życie również sobie i swojej rodzinie. Może w tym momencie trzeba się po prostu pomodlić i podziękować Bogu za jego łaskawość.:icon_mrgreen: Zgodzisz się na pewno w jednej sprawie,że moto z pękniętą ramą, po dzwonie nie jest warte tyle ile zapłaciłem, a wiesz napewno ile zapłaciłem. Gdyby usterka wyszła po roku to pretensje nieuzasadnione, ale na moto praktycznie nie jeździłem. Również w przyszłości chciałbym przenieść tyłek na africę, co wiąże się ze sprzedażą trampka.Okazało się jednak,że w ciągu miesiąca straciłem na tym interesie z 2000zł z dogłębnym przeglądem całego motocykla i wymianą ramy, oraz ponowną rejestracją. Przyznać muszę,że dzisiaj trochę mi niedobrze na samą myśl o motocyklach. -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
"Weź ze sobą fachowca i trza jechać i obejrzeć" Łatwo napisać. Do Poznania w cholerę daleko. Z 500zł w kieszeni się w ogóle prawie nie opłaca. Podróż + spędzony czas jazdy w dwie strony razem z fachowcem to prawie połowa kosztów jak nie więcej. Już chyba wolałbym kogoś poprosić z okolic Poznania o obejrzenie całości i ewentualnie kupić i przesylkę odebrać od kuriera. Całość dopiero robić w Warszawie. Nie no, poddać się to jeszcze sie nie poddałem. Szukam tylko ewentualnej alternatywy w przypadku, gdyby sprzedający nie zachował się honorowo. Gość od którego kupiłem jest nawet w porządku i prawdopodobnie mógł nie wiedzieć o pękniętej ramie. Tylko dlaczego ja mam za to zabulić teraz. Jeżeli się zachowa honorowo to opuści sporo z ceny lub możemy całkowicie cofnąć tranzakcję. I tak będę na tym stratny (podatek i koszty rejestracji). Czy faktycznie jest tak,że sprzedający odpowiada za wady ukryte, czy po podpisaniu umowy jest już po wszystkim. Motocykla nie sprawdzałem w autoryzowanym serwisie, gdyż był polecony (człowiek uczy się całe życie na błędach :icon_biggrin: ). Myślę,że dużo też zależy od podejścia sprzedającego. -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Tak, już pytalem o tą ramę. Sprzedawca odpisał,że prosta. Do Poznania mam jednak daleką drogę. Nie bardzo się orientuję, ale taką ramę chyba trzeba najpierw sprawdzić pod kątem geometrii. Czy ktoś moze napisać jak wygląda sprawa kupna ramy używanej ?? Nie chciałbym wdepnąć w kolejną kupę. Dziękuję bardzo za zainteresowanie tematem. -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
"wrzuc mu linka z nasza strona, poczyta co o tym myslimy moze to przemowi do niego..." Podesłałem mu linka, choć nie sądziłem,że temat się rozkręci w tym kierunku. Bardziej chciałem, żeby poczytał co trzeba przy moto będzie zrobić i ile to może kosztować, aby zszedł mi z ceny, a nie o straszeniu sądami i prokuratorach. Napisał mi w mailach, że gdyby wiedział a takiej wadzie to nikomu by nie sprzedał sprzęta, a tym bardziej z polecenia dobrego kolegi. Sprzęt jednak stoi w moim garażu a umowę spisaliśmy zaledwie miesiąc temu mając świadomość, że jest w stanie adekwatnym do jego ceny. Nie wiem jak to wszystko się skończy. -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Naprawdę nie sądziłem,że sprawa może być aż tak poważna. Chłopak pochodzi z tego samego miasta co ja. Wysłałem mu kilka maili. Widział zdjęcia, bo mu je wysłałem z uwagami,że w związku z takim stanem ramy sprzęt opchnął mi za drogo. Zarzeka się, że nie wiedział o defekcie ramy i jeździł na tym co mi opchnął. Jestem w stanie mu w to uwierzyć. Nie jest jednak skory za bardzo do pokrywania ewentualnych napraw ramy, czyli jak piszecie wymiany i montażu, a także nowej rejestracji pojazdu. Cholerka, trochę nie chcę wchodzić na drogę prawną. Nawet do głowy mi to nie przyszło i nawet nie wiedziałem, że tak temat można by było załatwić. Martwię się jednak tym, ile czasu i pieniędzy pochłonie mi ewentualna naprawa sprzętu.A sezon już prawie się rozpoczął. Shadowkę opchnąłem i nie będę miał na czym śmigać. Co za życie. Eeeehhh !!! -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
"pisemne odstąpienie od umowy, a jak nie pomoże - sąd. i to bez chwili zastanowienia - unieważnić umowę, oddać złom kolesiowi" A jak to miałoby niby wyglądać, gdyż się nie orientuję? -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
No to niezła wtopa. Dobrze,że w ogóle odkręciłem ten bak. W czasie jazdy nic się nie dało wyczuć, a przejechałem ponad 200km i połowa z plecaczkiem. To chyba znaczy,że rama była dobrze wyprostowana.Wybieram się do ciepłych krajów razem z żoną w lato i byłaby straszna lipa, gdyby coś nam się stało po drodze. No to chyba będę szukał nowej ramy. Trochę chyba kasy na tym wtopię, ale życie w tym p...nym kraju, to życie pełne zasadzek.Też się zastanawiałem, w jaki sposób rama mogła pęknąć w ten sposób. Straszne naprężenia musiały działać. Qrwa a miało być tak pięknie, a tu kolejny problem na głowie. -
Mam spory problem z ramą od Transalpa.
Vegathedog opublikował(a) temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Witam wszystkich, Miesiąc temu kupiłem Transalpa rocznik 93. Moto potrzeba trochę kosmetyki, ale ogólnie konstrukcja i stan jest ok. Moto było polecane przez kumpla i w środowisku znajomych miało raczej dobrą opinię mówiącą o jego bezawaryjności. Były właściciel nawet miał nim jechać w daleką Azję. Do wymiany miałem prawe lusterko i prawy boczek (koleżka się zagapił skręcając w osiedlową uliczkę pod słońce i uderzył w przyczepę).Po tym fakcie założył gmole, ale boczek jest pęknięty.Wszystko przy v=30km/h.Do wymiany miałem jeszcze membranę w kraniku i wyregulować lingę gazu, bo rollgaz nie wracał na miejsce. W weekend była dość ładna pogoda, więc postanowiłem, że cokolwiek zrobię z w/w potrzebnych napraw. Do wymiany membrany, jak i zdjęcia i nasmarowania linki wygodnie jest zdjąć bak, co w Transalpie jest dość proste.Po zdjęciu baku przyjrzałem się jednak ramie pod bakiem i okazało się,że jest pęknięta. Nie wiem co teraz z tym fantem można zrobić.Czy ktoś z was łaskawych forumowiczów mógłby coś doradzić w tej sprawie? http://img291.imageshack.us/my.php?image=58686092ku3.jpg http://img443.imageshack.us/img443/3336/38226273ob0.jpg http://img358.imageshack.us/img358/5250/15277698je8.jpg Byłbym bardzo wdzięczny za mądre rady. Dziękuję. -
Kaski HJC w Warszawie i okolicy
Vegathedog odpowiedział(a) na Stawin temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Byłem ostatnio w tym sklepie: http://www.ebiker.pl Mają tam HJC w b.przystępnej cenie jak na Warszawę. B. fajna obsługa.Chyba nie wszystko mają aktualne na stronie. Mierzylem tam cl-14.To bardzo wygodny kask. Kosztował chyba 535zł. -
"Autor żadnego odkrycia nie dokonał i nic ciekawego nie wniusł do tematu... Bo żeby jeźdzć na moto trzeba mieć troche teorii rozwagi i myśleć." Jak to nie dokonał!!! Są to bardzo ciekawe spostrzeżenia, których niektórzy nie są w stanie dostrzec u siebie i wydaje im się ,że są królami szosy dopóki nic złego się im nie stanie. Ja miałem podobnie, choć mam naprawdę dużo oleum w głowie i jeżdżę baardzo ostrożnie, lecz gleby się nie ustrzegłem. Respektu już nabrałem na placu manewrowym i w sumie to bardzo się cieszę,że się wygrzmociłem na GS-sie.Na własnym motocyklu też miałem orła razem z plecaczkiem i choć nam się zupełnie nic nie stało,to wypadek był naprawdę bardzo groźny. Teraz dzięki temu wydaje mi się, że jeszcze bardziej lubię jeździć, a respekt jaki czuję do dwóch kółek jest naprawdę ogromny. Za każdym razem siadając na siodle czuję dreszcz emocji (to chyba adrenalina). Teraz już wiem z własnego doświadczenia,że niebezpieczeństwo kryje się za każdym rogiem, a między jechaniem prostopadle do powierzchni ulicy a równolegle jest tylko cieniutka granica. Kto się nigdy nie wywalił, ten może mieć mylne wyobrażenie jak niebezpiecznie może się skończyć szlif.
-
Jaki kask szczękowy??
Vegathedog odpowiedział(a) na ceramic temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
Witam wszystkich, nigdzie nie znalazłem opinii na temat kasku HJC fs-max. Dużo ciekawych informacji znalazłem natomiast na temat innych kasków firmy HJC, z których wynika,że warte ceny są niektóre modele tej firmy, chociażby FG-14 czy FG-15.Przymierzałem coprawda CL-14, który może jest kaskiem trochę z niżsszej półki, ale jego wygoda bardzo mnie zauroczyły.Coprawda nastawiałem się tylko na kupno kasku szczękowego ze względu na okulary.Wczoraj wybrałem się na mototarg w celu znalezienia odpowiedniego dla siebie kasku.Bardzo liczyłem na to,że kupię Airoha SV55s.Niestety po przymiarce okazało się,że szczęka nie mieści mi się całkiem do kasku. :D Odpadł.Poza tym był stówkę droższy niż na allegro. Mierzyłem też Shoeia Syncroteca ale również wydał mi się jakiś taki mały w środku.Poza tym kolor był tylko niebieski jak niebo.Nie pasowałby do czarno-antracytowego koloru motocykla.Wreszcie przymierzyłem HJC fs-max... okazało się,że jest szyty na miarę.Wygodny jak cholera w środku.Przynajmniej na moją podłużną szczękę. Blenda, która ma bardzo fajny system załączania na górze kasku i wyłącznik, który ją chowa.Szczęka po otwarciu może nie ma całkowitej blokady,ale próbowałem ją zamknąć energicznym ruchem głowy i mi się nie udało ani razu. Po kupnie oczywiście trzeba było skorupę wypróbować.Niby ciężka jak na szczękowca 1700g ale jak czytam,że Jusstissimo waży 1800g, to sądzę,że to norma.Nie sprawił jednak wrażenia nadmiernie ciężkiego. Kask wydaje mi się dość cichy.Szybka nie paruje, a przyznać muszę,że było wczoraj dość chłodno.Może ze 4-5stC.Do tego ten kształt kasku, który baardzo mi odpowiada.Jest bardzo futurystyczny.Z blendą wygląda naprawdę super. SV55 nie zrobił na mnie takiego wrażenia estetyką jak HJC. Niewiele mogę jeszcze powiedzieć na temat tego kasku ze względu na mały w nim przebieg, ale narazie jestem nim zachwycony.Za kask zapłaciłem 950zł.Może to trochę i dużo, ale nie ma za bardzo nic ciekawego w szczękowcach poniżej 1000zł. :D Dokładnie taki kupiłem: http://www.allegro.pl/item320558004_hjc_fs...lka_gratis.html :evil: -
Mam nadzieje Tomku,że niebawem pojawi się jakiś adres stronki z twoją szkółką. Dobrze wiedzieć, gdzie podsyłać przyszłych motocyklistów i dawać im trudny wybór jakim będą dwie słuszne szkoły jazdy w Warszawie.Gratuluję odważnej decyzji i życzę samych sukcesów.:wink::):cool:
-
Zrobiłem taką małą mapkę z drogą mojej wycieczki.Droga prowadzi z Zakopca: http://img142.imageshack.us/img142/8095/mapasowacji2ei1.jpg Strzałki oznaczją kierunek jazdy, a zaznaczenia z wykrzyknikami fajniejsze miejscowości. pozdr:)
-
Mam mapę z całą zaznaczoną drogą, ale chyba ją pożyczyłem. Zrobię wieczorkiem printscreena jakiejś mapki z netu, pozaznaczam miejsca i gdzieś wrzucę. "a w polsce byli?????" A w Polsce też tu i tam byli. :icon_twisted:
-
Byłem razem z żoną dwa lata temu motocyklem w Słowacji. Zwiedziliśmy 6 wspaniałych zamków: 1. Zamek Orawski 2. Zamek w Bojnicach 3. Zamek w Trenczynie 4. Zamek w Beckov 5. Bratislavski Hrad 6. Zamek Spiski W Bojnicach można było poczuć swojski klimat tubylców.Trafiliśmy w knajpie na wieczór kawalerski.Bardzo sympatyczni ludzie i typowo słowacki klimat znany mi jedynie z czechosłowackich filmów fabularnych. Zamek warto zwiedzić nocą.Jest taka możliwość jedynie latem.Naprawdę nieziemski klimat.Po komnatach błąkają się zjawy, wszędzie ciemno i klimatycznie. Również Zoo w Bojnicach jest fantastyczne. Olbrzymi teren dziko rozprzestrzeniający się wokoło miasta. Najfajniejsze miasteczko całej wycieczki, choć na spacery nocne bardziej mi pasował Trenczyn. Knajpki i wąskie uliczki, taniuśkie i bardzo smaczne drinki. No i na górce zamek. Beckov to totalna wieś, ale dojazd do tej wsi jest wspaniały. Pola słonecznikowe po obu stronach,a potem zamek na skale: http://picasaweb.google.com/vegathedog/Wak...884216604753938 Z Trenczyna śmignęliśmy do Pezinok-Slowackiego zaglębia wina.Spokojna mieścinka. Spaliśmy w pięknym hoteliku.Naprawdę pięknym. Ceny były umiarkowane ze względu na jego położenie obok torów. Wina owszem można było się napić wieczorkiem w różnych knajpkach. Z Pezinok bardziej nam się opłacało zrobić sobie wycieczkę pociągiem rano do Bratysłavy (chyba ok.20km) i przez cały dzień się po niej szlajać w krótkich spodenkach i klapkach niż szukać miejsca do parkowania i w klimacie abstynencji obserwować piękne okoliczności przyrody.Do Lpt.Mikulasza dotarliśmy bez problemu i to w deszczowej pogodzie praktycznie przez całą drogę (ok.360km z Pezinok).Byłem w szoku w momencie dotarcia na miejsce.To zasługa świetnych dróg.Przemarznięci wybraliśmy się wygrzać dupy w Tatralandii. Po drodze z Tatralandii piechotką skręcając w osiedle w lewo odwiedziliśmy knajpkę, gdzie ceny mnie zwaliły z nóg.Bardzo polecam. 2,5zł kosztowała lampka naprawdę dobrego wina. Nie chciało się nam wychodzić.Na pianinie grał łysy kelner, który nas obsługiawał.Zostawiłem tam z 15zł napiwku.Przy czym rachunek opiewał na jakieś 30zł.Starczyło we dwie osoby podjeść i opić się winka. Następnego dnia na Spiski zamek.Trzeba się trochę pomęczyć z podejściem. Nie rozumiem komu się chciało tego kolosa zdobywać.Masakra.Zamek warty zobaczenia. Teren do zwiedzania olbrzymi.Na Słowacji byliśmy 8 dni i 7 nocy. Przez taki okres można było kupę zobaczyć, gdyż wszędzie jest po prostu blisko a drogi są świetne.Sorki za wszystkie błędy ortograficzne i składniowe. pozdrawiam:)
-
Słychać cykanie na wolnych obrotach w Hondzie vt500c
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Odświeżam temat. "Czy robiłeś regulacę zaworów. Prawdopodobnie cyka któryś zawór, posłuchaj dokładnie gdzie to słychać. Znajomy ma VT 500 i nic tam takiego nie słychać, czyli ten typ tak nie ma " To był zawór.Generalnie zawór jest do wymiany, co zostanie uczynione. Była urwana śróbka od jednego z zaworów(ten w tylnim cylindrze,najbliżej od strony akumulatora).Bardzo trudna awaria do wykrycia, gdyż podczas pomiaru szczelinomierzem wszystko było ok. (nie było widać pęknięcia), ale po uruchomieniu silnika to ta pęknięta śrubka stukała i wydawała taki dźwięk. Dodam jeszcze,że na takim zaworku przejechałem ok.17000km i nic złego się nie stało.Śróbka jednak już bardzo się wyrobila w miejscu pęknięcia co dało więcej miejsca na szczelinę i stuki teraz były jeszcze bardziej słyszalne.Koszt naprawy wyniesie mnie ok.300zł.150zł nowy zawór z tą śróbką i ze 150zł robocizna. Być może nie trzeba będzie wyciągać silnika, tylko go lekko przekręcić,żeby zdjąć pokrywę cylindra i ją wyjąć pod ramą w celu dostania się do zaworów, a następnie wymienić zawór i złożyć wszystko do kupy.Dzięki temu spalanie powinno się zmniejszyć, a także kultura pracy silnika będzie dożo przyjemniejsza. Szykuję się do sprzedaży, dlatego chciałem mieć wszystko zrobione na cacy.Miałbym wyrzuty sumienia, gdyby komuś po kupnie coś się rozsypało.Ojciec jest chętny na Hondę, ale jak ktoś inny się zgłosi, to wtedy będę musiał go ewentualnie pogonić w celu szybkiej decyzji.Mi ze sprzedażą też się aż tak nie śpieszy, ale w marcu-kwietniu chciałbym zmienić moją 500ccm na poczciwego Transalpa. Pozdrawiam:) -
Problem z działaniem kierunkowskazów w vt500c.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
"Są też wersje 3 stykowe - do pojazdów z kontrolką." Wiem, że są 3-stykowe. Tylko,że mój wygląda mniej więcej tak :notworthy:: http://img251.imageshack.us/my.php?image=przerywaczbe8.jpg a z taką końcówką potrójną nigdzie nie znalazłem. Nie wiem czy będę musiał przerobić końcówkę na inną, czy może gdzieś da się taki przerywacz dostać. "rozkręć przy manetce włącznik kierunkowskazów i popsikaj styki jakimś spreayem kontaktowym, przeczyść. Może być jakiś syf i raz łączy, raz nie" dzięki za radę. Spróbuję wyczyścić styki. Wczoraj oczywiście wracając z pracy znowu kierunki nie działały przez jakieś 5min.:lapad: -
Problem z działaniem kierunkowskazów w vt500c.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Wszystko fajnie, tylko że mój ma końcówkę 3-stykową w plastikowej obudówce. Poszukam, może gdzieś znajdę. Mój przerywacz faktycznie wygląda tak samo brzydko.:) -
Problem z działaniem kierunkowskazów w vt500c.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Znalazłem! Wystarczy odkręcić lewą osłonkę obok główki ramy i baku. Pod osłonką znajduje się przerywacz. Taki duży i brzydki o kształcie walca. Wątpię by udało mi się kupić identyczny. Ten jest fajnie zamontowany za pomocą gumowej obejmy do metalowego zaczepu. W sklepach z akcesoriami widziałem tylko prostokątne przerywacze. Myślę, że jednak będzie się dało taki zamocować tak, by drgania były jak najmniejsze. Najgorsze jest jednak to, że w 90% przerywacz działa. :biggrin: -
Problem z działaniem kierunkowskazów w vt500c.
Vegathedog odpowiedział(a) na Vegathedog temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Przejrzałem cały manual i nie mogę znaleźć miejsca, w którym umieszczony jest przerywacz w Hondzie vt500c. Czy ktoś może mi pomóc i odpowiedzieć gdzie to g... się znajduje? Dzienks.