cyklotron

Jeżdże na codzień 1.9 TDI 130 KM ( niechipowany ), nie wiem co to za turbina bo ja mam turbinę o zmniennej geometrii łopatek, ciągnie w całym przedziale obrotów, max moment uzyskuje już od 1800. Silnik jest bardzo dobry, elastyczny , pali malutko, przejechałem nim 162kkm, nic się nie dzieje z silnikiem ani z turbiną.

O cholera. Gratuluję prawidłowych reakcji i rozszyfrowania debila. Dobrze zrobiłeś, policja nic nie zdziała. "Walka do której nie doszło to wygrana walka"

Większość widzę nie daje, pewnie to rozsądne. My w O.O.O jeździmy na swoich, zamieniamy się sprawdzamy, ale raczej stać nas na ewentualne odszkodowanie

Na cruiserach ( postawa prosta, łapy szeroko i w górze ) mocno wieje już od 120, ja bez szyby nie przekraczam 130 bo jest nieprzyjemnie , z szybą ( mam dużą ) nic nie wieje i można ile fabryka

He He, mój kumpel na rasowanym VTX1800 ( 120 km ) bez szyby, nogi z przodu poleciał 220. Pobijesz to ?

Dokładnie jak napisał Kjujik, rok temu nasz kolega zalał ropy do DS650 pod korek, ujechał jakieś 2 km, kopcił strasznie. Ile się dało , zlał do rowu, w tym czasie inny kumpel podskoczył po wachę, nie wiem ile zostało ropy, ale po dolaniu benzynki jakoś odpalił i pojechaliśmy dalej. Nic strasznego się nie stało.

Kask należy zdjąć tylko wtedy gdy poszkodowany nie oddycha ( do reanimacji ), jeśli oddycha nie ruszać kasku. Moto lepiej zezłomować, mi po kraksie PZU wypłaciło prawie wszystko ( około 600 zł straciłem, przy wysokości odszkodowania 11000, wliczając moto i ciuchy ), tylko trzeba było walczyć i pisać odwołania. Wracaj do zdrowia.

Bardzo dobrze, że ćwiczysz na pasie. Z motorami trzeba ewoluować, być może xj jest za mocny na początek ale spoko, ćwicz, opanujesz i potem tylko przyjemność.

raczej nie , znaczy mozna ale głupio wygląda, gmole pasują do chopperów, cruiserów, turystyków, enduro, czasami do klasycznych golasów, do plastików niestety nie, zresztą plastikowa obudowa uniemożliwa zamontowanie.

Tak, można też zrobić pod własny wzór, są warsztaty które z tego żyją

miałem porządne skóry, buty, rękawice, nic mi się nie stało a za ciuchy pzu zwróciło, a wracając do gmoli to jeśli ciasno przylegają do moto to oczywiście nogi nie ochronią ale jeśli odstają odpowiednio to ochronią. ta tej stronce jest przykład porządnych gmoli które ochronią silnik i kolana: http://holan.pl/pl/product/166/170/223/gmo...00GS__Adventure

Nie dostrzegają bo to jakiś rodzaj upośledzenia postrzegania i percepcji, widzą jedno światło i nie są w stanie ocenić odległości i szybkości, miałem wypadek rok temu, lewoskręt, prosto przede mną puszka z naprzeciwka postanowiła skręcić w lewo, staszy Pan powiedział że mnie nie widział. Próbowałem ominąć ale chyba zbyt agresywnie i się położyłem tuż przed pojazdem ( prawie ominąłem ) prędkość 80, na hamowanie już prawie nie było czasu, moto ważyło 250 kg i miało gmole, nogi mi nie przycisnęło i wszystko się szczęśliwie skończyło, moto przywaliło w przednie koło a ja przejechałem się 30 metrów po asfalcie.

napisałem o gmolach trochę z przekąsem, bo oczywiście do plastików nie pasują, acz kolwiek w szkołach jazdy są montowane. i nieprawda, że nie chronią nóg, właśnie nogi chronią przed zmiażdżenie czy zaklinowanie pod upadającym moto.

właśnie o niej piszę, zaznaczyłem ( nówka )

Eee no, oczywiście istnieją, nazywają się gmole : gięty metalowy ochraniacz ledźwiowy.

Najlepiej zamówić nową w MGG z Olsztyna, dorobią każdą za przystępną cene, ale ja chcesz się pomęczyć to papier 2000 woda mydło i jazda.

Janku, taki stary temat odgrzewasz ? A jak już na temat to powiem , że jeśli VTX to tylko 1800 a jeśli yamaha to tylko Road Star 1700 na wtrysku ( nówka ale ze stanów ), klasa 1300 jest ni w pięć ni w ...., na pierwszego cruisera za mocne a potem i tak każdy zmienia na coś powyżej półtora litra.

ta tekturka jest dobra, wystarczy i nie potrzeba silikonu, ja w simsonie kartery włożyłem do elektrycznego piekarnika, temperaturę ustawiłem na 120 stopni, gładko weszło

skóry szkoda, na pewno dużo kevlary i usztywnienie nadgarstków, i oby się łatwo prały

Mam 183 cm i dla mnie pozycja za fabryczną kierą jest ok, nic mnie nie boli.

To ciekawe, znaczy z tym klombem i faktycznie , bieżnie sportowcy obiegają w lewo, natomiast trudność prawych zakrętów wynika z prawostronnego ruchu, są ciaśniejsze i jest gorsza widoczność za zakrętem oraz dodatkowa obawa przed niespodziankami na poboczu

Wielokroktnie blokowałem tył i nie leżałem, 2 razy w życiu udało mi się zblokować przód, raz na piaseczku, raz na mokrym i to była pewna gleba

Zbokowanie tyłu nie jest dobrym pomysłem na położenie moto, tak szybciej można zaliczyć pięknego fikołka, należy zblokować przód, moto się wtedy pięknie kładzie ( oczywiście w lekkim zakręcie )

Zwracać uwagę trzeba na wszystko i co byśmy nie napisali i tak jak zobaczysz to się zakochasz i nie dostrzeżesz wad, oczywiście może ich nie być ale lepiej weź kogoś.

melduję się, już wykąpany , teraz się rozgrzewam i czekam na fotki, Kletno jak zwykle super. Podziękowania dla Aśki i Marcysia.