witam. posiadam honde cr 125 . po przejechaniu 5 km motor zaczał w srodkowej fazie wkrecania sie na obroty przerywać, i nagle normalnie zalapal wysokie obroty. po przejechaniu 8 km motor nagle blokowal tylnie kolo, po czym w trakcie jazdy kolo bylo zblokowane i gasł. aktualnie motor stoi w garazu. i nie da rady kopniakiem przełamać tego ani na popych. jedynie kluczem zwykłym zakrecic magneto, ale idzie ono z oporem w pewnym momencie, w pewnym momencie idzie lekko, i zowu opur, przy oporze słychać "szór" czegoś. co to moze byc ? łożyska? tłok/cylinder? korbowód? nie daj boże wał skrzywiony? jakie są możliwosci ? prosze o szybkie odpowiedzi