_Conny_

Zauważyłam, że jeszcze nie padły namiary na świetne miejsce w Czarnogórze. Spotkaliśmy tam wielu motocyklistów i nie może być inaczej, bo te pnące się pod samą górę winkle, a raczej 180-stopniowe nawrotki są wspaniałym przeżyciem :) Trasa krótka, ale intensywna. Tak wygląda na powiększeniu: Polecam szczególnie tym wszystkim, którzy wybierają się na Bałkany. Każdy na pewno będzie jechał magistralą adriatycką, a tych którzy nie poprzestaną na Chorwacji - zachęcam by w drodze np. do Albanii, w Czarnogórze wybrali się w stronę miejscowości Kotor (zatoka Kotorska też jest piękna!) i dalej na Cetinje. My jechaliśmy tam wracając już z Albanii. Dane do google maps: http://goo.gl/maps/66aG6 Polecam - świetna przygoda :)

Długo by opowiadać - z mojej strony jakaś awaria konta (nie mogłam niczego wpisywać), ale udało się utworzyć nowe łącząc je ze starym :) Dzięki uprzejmości administratorów FM! :) Mówisz, że masz nową gumę - teraz ja muszę wymienić, ale chyba dopiero na przyszły sezon. Wykończyłam swoje opony jeżdżąc po Bałkanach - ale było warto :)

łoooomatko, nie wiedziałam że ktoś tu jeszcze zajrzy po zakończeniu projektu :)) Ze spraw elektrycznych (poza wymianą kierunków :P ) zamieniłam przełączniki. Lewy wzięłam od nowszego bandita, chyba 600tki, a prawy od suzuki burgmana, ponieważ w moim dziorku z prawej strony był włącznik świateł awaryjnych. Zaskoczona byłam różną ilością "kabelków" w przełącznikach moich i tych zakupionych, ale ostatecznie wszystko działa prawidłowo. Chciałam wymienić fajki do świec, ale nie byłam w stanie znaleźć pasujących do tego modelu (te sugerowane na larssonie, NGK itd miały inne długości i kąty niż moje); więc wymieniłam chociaż przewody. Jak nie trudno się domyślić na czerwone :D Może gdzieś uda mi się odnaleźć ich zdjęcie po zamontowaniu, ale nie obiecuję. Jeśli chodzi o najmniejsze pierdoły, to jeszcze w podświetleniu zegarów dałam czerwone ledy :P Tyle sobie przypominam teraz. Jak widzisz dużo nie grzebałam :)

Zapraszam(y), choć wątpię, aby frekwencja była aż tak słaba - pogoda nie najgorsza, a impreza fajna :)

Z nami leci jedna Virażka. Ale my będziemy w Środzie dopiero na przejazd i imprezę nad jeziorkiem.

My dojedziemy nieco później do Środy, ale jeszcze przed paradą, więc spotkamy się gdzieś na miejscu, ok? PS fakt - pogoda dziś była wspaniała, 250 km minęło niepostrzeżenie :)

Dlaczego tylko w przypadku niepogody? Jak pogoda będzie w sobotę na Środę, to w niedzielę i tak lecimy na Wolsztyn :) To są imprezy niezależne :)

Rozpoczął się nowy sezon. Nowy sezon motocyklowy w nowych szatach :biggrin: Po złożeniu motocykla i próbie (próbach) jego odpalenia lekko zwątpiłam, bo nie mogłam go uruchomić. Ostatecznie jednak okazało się, że to wina gaźników, które po czyszczeniu były wyregulowane baaardzo wstępnie. Oto nowa Zuza:

Wojtek - rozumiem, ja też bym została z takimi kobietami jak Twoje! Więc wybaczamy :) Zuza już złożona w całość, a wczoraj wróciła z synchronizacji, więc nie mogłam sobie odmówić przyjemności! :) (Dorzucę dziś zdjęcia do http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/160428-renowacja-bandita-400/ to zobaczysz sam jak pięknie to wyszło) Ekipa się powykruszała ale min. 3 motocykle z Leszna wyruszają sobie po 8:30 na rozpoczęcie sezonu na Bułgarską do Poznania, później może bazarek, o którym Wojtek wspomniał, a potem się zobaczy - zależy od pogody :)

W naszym motocyklowym pokoju znajdą się skórzane rękawice zapasowe. Więc jeśli takim argumentem chciałeś nas zbyć, to Ci się nie udało i jedziesz z nami! PS dziś chcieliśmy przedmuchać maszyny, to możemy się spotkać na jakąś przymiarkę i umówić na jutro :)

Generalnie Suzi do tej pory była czarnym motocyklem. Od teraz będzie jeszcze bardziej czarna a w dodatku czerwona :) I jeszcze więcej czerni! :) Dla starej zardzewiałej chłodnicy nie znalazłam lepszej alternatywy niż odnowienie. Efekt jest całkiem niezły. Myślałam, że będzie gorzej :happy: Wahacz jest tym, co mi osobiście podoba się najbardziej. To kwestia gustu oczywiście. Zdjęcie niestety nie oddaje tego, jak fajnie wyszedł ten napis - takiej delikatnej wypukłości :wub:

Dziś jadę do motor-passion (w Lesznie) synchronizować gaźniki i przymierzać kombiaka to mogę looknąć na to co mają :) Tylko powiedz czy skórzane czy tekstylne i jakie kolory. Do Poznania poza mną i Retsotem (na nowym motocyklu :) ) leci Lina+Skorpion, może mój brachol, Kłusownik stara się zmincić sobotni grafik i w 3 motocykle do nas dołączyć, w Komornikach jeden bandit jest do odebrania.. tyle wiem. No i może RudyXJ i Ty Wojtek :)

A Ty pewnie byś nie zniósł jakby chodziła z paznokciami wiecznie brudnymi od smaru i motocyklowego syfu :laugh:

O 10 pod stadionem. Jedziesz? Bo my już w kilka motocykli jesteśmy umówieni. http://zlotymotocyklowe.pl/

Jak mój mąż postanowił zajrzeć w moje hamulce, to mu dwa popołudnia na to zeszły.. Okazało się, że tłoczki miałam tak zapieczone, że w czasie hamowania działał tylko jeden tłoczek na każdy zacisk z przodu! Masakra, jakbyśmy tego nie wyczyścili, to bym chyba musiała zakuć buty w podkowy i hamować nogami w tym sezonie :tongue:

Majka, a nie pasuje Ci w Poznaniu?

Dzięki! Wrzucam dla porządku kilka fotek z rozbiórki. Z perspektywy czasu muszę przyznać, czym pewnie Ameryki nie odkryję, że motocykl się rozkręca zdecydowanie szybciej i łatwiej niż później się go składa.. Choć i przy rozkręcaniu pojawiają się problemy, których rozwiązanie potrafi zająć sporo czasu. W moim przypadku było to wyjęcie, a w zasadzie wymiana łożyska główki ramy - dla mnie masakra :wacko: Powyżej i poniżej etap pierwszy - garażowy oraz operacja na otwartym sercu, czyli święta z silnikiem na kuchennej wyspie :laugh: a później już czysta przyjemność, czyli czyszczenie w domowych warunkach: oraz brud w czystej postaci :D A potem zaczęły się pojawiać pierwsze efekty...

Jedno z Twoich zdjęć przedstawia tylni błotnik - taki chciałam zamontować u siebie, ale nie dało rady wykorzystać oryginalnych mocowań. Wykorzystałam więc jako "błotnik" element mojego nadkola, który został obcięty żeby nieco mojego bandita odświeżyć :)

Jak w temacie - postanowiłam przywrócić dawny blask mojemu małemu banditowi. Wykorzystałam okres zimowego przestoju żeby rozkręcić motocykl, dokładnie go oczyścić (samemu lub piaskowaniem, w zależności od elementów), przemyśleć koncepcje kolorystyczne, poszukać części itd. Praktycznie wszystko co możliwe zostało pomalowane, łącznie z setami, półkami, kierownicą, wahaczem czy lagami. Szczegóły i zdjęcia umieszczę już wkrótce, ponieważ projekt jest już w finalnej fazie. Od razu nadmienię, że ten wątek jest tematycznie powtórzeniem z forum Polish Bandit Crew, ale ponieważ wielu tutejszych znanych mi forumowiczów jest zainteresowanych efektami tych prac, postanowiłam zamieścić również tu efekty. Może z nieco innej perspektywy, ponieważ projekt wkrótce zostanie zakończony. Jeśli Ktoś zastawia się dlaczego wolałam doinwestować starego bandita, w dodatku takiego małego (poj. 400), zamiast kupić sobie coś większego i w lepszym stanie, to najprostsza odpowiedź brzmi: z pasji i zauroczenia tym właśnie modelem :) GSF 400 z racji samej pojemności nie są w Polsce popularnymi sprzętami, a w dodatku jest to wersja japońska, co czyni ją szczególnie interesującym i wyjątkowym motocyklem. Dlatego postanowiłam zabawić się tej zimy i odrestaurować tego bandziorka. Poniżej kilka ujęć bandita sprzed całej akcji. Uważny obserwator z pewnością dostrzeże liczne defekty estetyczne :)

Ja zawsze wypożyczam z tej wypożyczalni: http://www.przyczepy-leszno.eu/ Mają różne "modele" w zależności od tego, co chcesz przewozić no i przystępne ceny.

Latali po starym mieście polansować się wkoło ratusza! :)

Prześliczna Dziewuszka!

A ja tak w nieco innym temacie.. Wczoraj nasz forumowy kolega Wooytek6 został szczęśliwym tatusiem :D Gratuluje(my)!!

Julka - a ten garaż to chcesz cały dla siebie czy jeszcze jeden motocykl mógłby tam stanąć? Pytam, bo znajomi szukają też w tych okolicach garażu dla swojej yamaszki, może byłoby łatwiej wam razem coś znaleźć.