Nie wiem, jakie są standardy, które musi spełniać B4 żeby ją uznać za japońską, ale wiem że po pierwsze to widać - kiedy choćby porównasz dwa motocykle z tych samych roczników - i mi się rzucają w oczy rzeczy, o których akurat nie piszesz, a których na rynku części zamiennych znaleźć nie mogę, bo zwyczajnie nie pasują do mojego moto. Poza ty, o czym już pisałam, japońskie wersje mają nieco inną numerację (na ramie), co można sprawdzić. I co, jak się okazuje, utrudniło mi trochę pierwszy przegląd na stacji diagnostycznej, bo gość nie miał w wykazie numerów japończyków, tylko europejskie. A odnośnie niedouczonych sprzedawców, to nie mogę się wypowiedzieć, bo kiedy szukałam B4 nie spotkałam, ani wcześniej ani później, innego ogłoszenia dot. wersji japońskiej - no może raz na ebayu niemieckim (i faktycznie nie był to japończyk). Nie sądziłam, że to jakiś popularny "chwyt marketingowy". A jak będziesz kiedyś w wlkp - to daj znać podyskutujemy patrząc na motocykl :)