Skocz do zawartości

mati1411

Forumowicze
  • Postów

    927
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mati1411

  1. ja miałem wypadek 20 maja i nie miałem tyle szczęścia co kolega bo moje otwarte złamanie otwartym jest i to 3 stopnia w 3 stopniowej skali :) i motor jest skasowany. rama pogięta, dziura(!!!) w silniku. Jest nie do odratowania ale najgorsze jest to że 6miesięcy będe chodził o kulach... mineły 2 ja ja już nie mogę wytrzymać w 4 ścianach... (bo koleś mnie nie widział...)
  2. pijany kierowca potrącił moją serdeczną kolerzanke. przeleciała przez cały jego samochud i spadła za nim. 3dni leżała w szpitalu na szczęście nic powarznego się jej nie stało. ale za to koleśponoć miał już na karku wyrok w zawiasach za podobne wyczyny więc może teraz szczęście się od niego odwruci. nie mówie że nigdy nie jechałem po pijaku. ale przestałem życie moje i innych jest warzniejsze, a paoza tym wydałem ponad 2000zł na prawko na motor i samochud i nie chce żeby mi je zaraz zabrali.
  3. to prawda że młodzi nie myślą... (rozsądnie) mam 18lat i swuj pierwszy duży motocykl miałem 4miesiące (wczesniej 3 lata na 50) i wykorzystywałem go jak mogłem (gsx 400e) ale do czasu. dopiewro wypadek uświadomił mi jak mało potrzeba do przeniesienia się na tamten świat, jak krutka jest granica. przy prędkości 70km/h 20m przedemną wyjechał mi koleś katamaranem.. dzwon, noga złąmana, motor do kasacji. ten wypadek nie był z mojej winy ale jak się zastanowieile razy ocierałem się o wypadek jadąc na styk miedzy samochodami to mnie ciarki biorą. za rok kiedy kupię sobie nowy motorek to już nie bedzie taka jazda jak kiedyś... człowiek się naprawde zaczyna zastanawiać czy warto ryzykować.
  4. mnie oprucz rodziny denerwuje podejście lekarzy i pielengnairek w szpitalu. gdy w maju trafiłem do szpitala z otwartym złąmaniem nogi już na korytarzu słyszałem jak lekarz mowi do ojca:i co?? kto kupił synusiowi motorek?? a prawda jest taka że motor był w 100% mój!! albo doktor ktury podszedł się zapytać jak to się stało a ja mówie że jechałem motocyklem a on: acha motocyklista. i poszedł w długą!! dlaczego wszystkich traktują tak z góry?? to że mi c*el wymusił pierwszeństwo to nikogo nie obchodzi...
  5. na niekturych niema siły. ale ja od teraz będe dosadniejszy w tłumaczeniach. już kilka razy ktoś wymusił na mnie pierwszeństwo ale ostatnio skończyło sięto złamaną nogą i zezłomowaniem motocykla, wiec jeśli uda mi sięza rok coś nowego kupić to nie bede przechodził obojętnie obok głupoty (bo dotąd tak było)...
  6. 20 maj. jade ok. 1000m po dziewczyne prosta droga godzina 16, piękne niebo 20metrów przedemną wyjerzdza mi prosto przed gębe niebieska honda hrv (jechałem suzuki gsx 400e) składam się jak na gsx-r ale to nic nie dało... pzrednim kołem jeszcze gościa minołem nogą i silnikiem zerwałem mu calutki przedni zderzak... efekty 2,5 tygodnia w szpitalu, całkowicie zezłomowany motor, ok. 6miesięcy chodzenia o kulach. jechałem ok. 70km/h Ludzie uwarzajcie i to nie dlaetgo że że żle jeżdzicie tylko dlatego że można jechać zgodnie z przepisami a tu ci jakiś palant wyjedzie!! ja codziennie śnie o tym że mogę chodzić, podświadomie, a w co 3 śnie jezdze na motocyklu. (a mogło być dużo gorzej.. mogłem wracać z dziewczyną a nie po nią jechać...)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...