Skocz do zawartości

jack

Forumowicze
  • Postów

    94
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jack

  1. Cześć Ja się zbliżam do 12 tys w tym sezonie. Wiem o ludziach, którzy zrobili >25tys ale również ok 2tys. tak, że wszystko jest możliwe z tym, że liczą się okoliczności. Jacek
  2. Cześć Rocznik 2000 za takie pieniądze - gdzie? ja bym też chciał. Powiało optymizmem. Jacek
  3. Cześć Jak masz nie znaleźć kupca na 600r - to jest cały pociąg przesiadkowy. Ci co się przymierzają do nówek upłynniają swoje 1000 tym co dotąd mieli właśnie 600r, te z koleji kupują tacy z mojej grupy, którzy jeżdzili 600f a te idą do właścicieli dotąd mniejszych pojemności. To nie ma końca. Jak Ty kupisz szybsze to i ja za rok może zmienię. Dlatego choć to się może wydawać temat nie dla mnie to jednak go czytam bo chcę wiedzieć co będzie i jakie są zapatrywania oraz co mnie czeka w przyszłości. Jacek
  4. Cześć Mnie się wszystko w dobrym stanie z pełnymi owiewkami podoba bo raczej chodzi tu o typ moto niż o konkretny model. Jest tylko ten dylemat: pełna kanapa jak mam czy dzielone siedzenie. Trzeba będzie wypróbować tą drugą opcję żeby ostatecznie rozstrzygnąć co lepsze w przeciwnym wypadku pozostaną marzenia o dwóch moto naraz a to niezdrowe bo niezbyt realne. Wniosek taki: wygoda i pozycja będąca dobrym połączeniem obu typów. Za sam wygląd oczywiście r wygrywa. Krótko - chciałbym sporta, który będzie znośny na trasie. Jacek
  5. jack

    Szukam kompanów- Kraków

    Cześć Sly Żeby nie zasmiecać, króko - patrz na odsyłacz wyżej i do zobaczenia. Jacek PS. Nie chcę produkować dodatkowych postów więc tylko napiszę, że w przedostatni wtorek (jest 04.11.) Osada osiągnęła liczebność 26 moto i nie było to jakies specjalne spotkanie z jakiejś okazji ale zwykły wtorkowy wypad na moto do knajpy ludzi, którzy mieli ochotę wyskoczyć na miasto. Odsyłacz do forum podał poniżej Emzet.
  6. jack

    Szukam kompanów- Kraków

    Hej Włącza się i wyłącza, może dzisiaj lepiej już nie być. Dywersyjna akcja wtorkowa :-) A tu tymczasem Osada się szykuje. Jacek
  7. Cześć Możesz poszukać kogoś u siebie kto sprowadza na zamówienie i za nieco większe pieniądze będziesz miał moto w lepszym stanie niż zakładasz. Widziałem parę modeli z 92r. ze sporym przebiegiem w orginalnych owiewkach, były i takie bez jednej poważniejszej rysy, owiewki spasowane bez luzów i różnic, mocowania proste i wszędzie w tym samym stanie. Nie bierz byle czego, te pieniądze, które na tym zaoszczędzisz wydasz później i jeszcze nie będziesz mógł jeździć bo moto będzie stało w naprawie. W przyp. cbr możesz naprawdę trafić tak, że policzysz sobie koszta za sezon i Ci wyjdzie: paliwo + wymiany + ew. regulacja (jak wypadnie) i nic więcej. Również w starszych rocznikach. Jacek
  8. jack

    Szukam kompanów- Kraków

    Cześć Znowu mi coś takiego wyskakuje jak wchodzę na FP: phpBB by Przemo : Critical Error Could not connect to the database. Lost connection to MySQL server during query Miejmy nadzieję, że to coś u mnie. Jacek
  9. Cześć Do celu przez Ciebie wymienionego mogę polecić model w dobrym stanie, a który to jednak chyba mniej ważne bo przecież stan egzemplarza ma znaczenie. Sporo się widzi cbr-ek w dobrym stanie z dużymi przebiegami ale to przecież nie reguła bo wszystko można zajeździć a przy tych rocznikach główny wpływ na cenę ma rzeczywista wartość użytkowa. Jacek PS. Żeby się trzymać tematu to widziałem w Kr z bliska 3-4 zzr w dobrym stanie i nieco więcej w marnym w tym samym czasie coś pod 10 cbr w tym jeden złom. To oczywiście zupełnie subiektywnie. (komisów nie uwzględniam)
  10. Cześć Zbig - klucz o którym piszę nie jest wychylny, tylko regulowany. DarekS - w całej rozciągłości masz rację, ale ja tego raczej nigdzie w okolicy silnika bym nie używał natomiast np. do regulacji łańcucha, zawsze to lepsze niż na czucie dokręcać śruby bo poprostu nie mam wprawy. To lepiej taki klucz w moim przyp. niż żaden tym bardziej, że akurat się moment dla tej śruby znajduje w górnej połowie zakresu dla tego klucza co trochę zmniejsza błędy a poza tym to dość często dokręcana śruba. Jacek
  11. Cześć Zerknij Kolego do Makro bo tam ostatnio mieli takie klucze w Kraku a to przecież jedna sieć na cały kraj. Cena 60 czy 70zł jakoś on się właśnie zaczyna od zera i ma taki duży zakres. Nasadki musisz kupić osobno. Próbowałem tego na czym się da i rzeczywiście odczuwalne są nawet najmniejsze różnice w ustawionym momencie natomiast jest też taka znana prawda, że im większy zakres pracy takiego niedrogiego klucza tym mniejsza jego dokładność przy małych momentach. W solidnych serwisach dla zakresu stosowalnych momentów 0-300Nm mają conajmniej trzy klucze a każdy odp. cenę. Aha taki większy klucz łatwiej też uszkodzić przy ustawieniu małego momentu. Jacek
  12. jack

    chwalę się-nowe moto

    Cześć Tu chyba nie o to chodzi. Też jestem za owiewkami ale intensywnie staram się ostatnio zrozumieć ludzi którzy nie przepadają za tym. Nie jestem pewien ale chyba musi tu chodzić właśnie o jeszcze silniejsze odczucia z jazdy i do tego wygląd, w przypadku takiego 1200 - demostracja siły. Tak więc jestem za owiewkami ale to też tylko moje zdanie. Jak będziemy na siłę próbowali wszystkim wmusić plastik ze względów na wzrost użyteczności moto np. w trasie to dojdziemy do Gold Wing`a albo samochodu. A Bandit to fajne moto. Takie jakie jest. Miłej jazdy życzę. Jacek
  13. Cześć Cosmo tak się wyłuszczył na temat, że niewiele możnby dodać. Ja tylko tyle: Jeśli moto nie wpada w poślizg tylko robi stoppie to znaczy, moment stabilizujący został przekroczony przez moment powstały na skutek siły hamowania to znaczy, że zapas przyczepności opon nie jest wyczerpany tzn. można by jeszcze skrócić drogę hamowania (np. zwiększenie rozstawu osi lub ciężarek na tyczce umocowanej poziomo za moto - zwiększy moment bezwładności układu). Ponieważ większość plastików robi stoppie droga hamowania mogłaby być krótsza. Ja moge tylko zaproponować ale w Krakowie coś takiego. Pomierzymy dystans (mogę to zrobić dokładnie) po czym wytarujemy liczniki tak by każdy biorący udział w eksperymencie wiedział z jaką licznikową prędkością ma jechać aby w rzeczywistości było to np. 100km/h. Potem zrobimy już pomiar drogi hamowania i wtedy wszystko będzie jasne dla poszczególnych modeli. Tylko z tym zwiększeniem momentu bezwładności będzie ciężej bo ja jeszcze do stoppie nie dochodzę więc trzeba znaleźć jakiegoś speca od freestyl`u. Jacek
  14. Czym? Dobre pytanie ja się do niego przyłączam, za co płacę przy zakupie kasku za cenę powiedzmy >700zł? Z mojej obserwacji. Zimą w sklepie z dobrym upustem kupiłem kask za <500zł. Oczywiście żadna rewelacja. Z plusów to podwójna szybka opłaciła się w czasie dłuższych tras w deszczu, w kasku nic nie lata. Z minusów, w zimie używałem ciepłą kominiarkę Uvexa, w lecie zwykłą cienką. W tej chwili wnętrze "dopasowało się" do tego stopnia, że przy ostrych heblach lub na wertepie może się kask nieco obsunąć na przód co nie jest dobrym objawem a bez kominiarki to w ogóle by latał. Nic się jeszcze nie dzieje ale wolałbym takie spasowanie jak wcześniej. Niedawno kupiłem kask bo chciałem przewieźć brata. Na bazarze za 240zł jakoś. Brak uszczelki po szybką, wnętrze jakoś tak lata i nie daje się poukładać a jak to zrobić to po chwili znowu nie jest równo. Jest nieco cięższy a wykonanie gorszej jakości. Poza tym konstrukcja jest solidna chociaż tak serio to nie wiem co on jest wart jakby przyszło co do czego. Widać więc wyraźnie, że w moim przypadku granica pomiędzy zakupem dobrym a takim sobie (nawet uwględniając fakt, że ten drugi kask użyłem dotąd tylko dwa razy) przebiega gdzieś pomiędzy 250zł a 500zł. Nie wiem tylko co mam myśleć jak ktoś pokazuje mi kask za np 1600zł i mówi, że przy szybkiej jeździe nadal mu huczy i z opisu użytkowania wynika że nie ma skoku jakościowego w stosunku do tego za ok 500zł. Pozostaje koronny argument - bezpieczeństwo. Za to warto ekstra zapłacić ale ile? Jacek
  15. Cześć Fakt , Modeka ma po bokach na z przodu rozpinane wywietrzniki i nawet nieźle to działa. Jak jest upał trochę robi się gorąco ale mozna kupić takie sportowe ubranko zakładane bezpośrednio na ciało (nie są to stringi), które odseparowuje wilgoć od ciała i czuje się w tym nawet stojąc jakby tak lekko przewiewało. Ta odzież ma swoją nazwę - niestety nie pamiętam, ja to kupiłem w sklepie wspinaczkowym. Jak do tego spodnie będą miały również wywietrzniki to jest znośnie w gorące dni. Natomiast zimą to bajka. Jak tylko jest sucho - nie ma śniegu na drodze, przy dosłownie każdej pogodzie również minus (sprawdzałem) po założeniu podopinek można jeździć dłuższe trasy. Kombi ze skóry na lato chciałbym mieć ale to ubranko świetnie się sprawdziło bo myśłę, że więcej bym zmarzł niż się przegrzał. Polecam. Jacek
  16. Cześć No to do końca sezonu będzie się nudził. Ciekaw jestem czy powalczy z takim samym zapałem w następnych wyścigach. Aha ciekawa sprawa: słyszałem taką wypowiedź w Eurosport mistrza, redagując wynikało z niej, że po ostatniej wywrotce potrzeba było trochę czasu by przywrócić najkorzystniejsze ustawienia i zapewnić najlepsze osiągi, z czego by wynikało, że w GP działają w teamach wypracowując stopniowo na posiadanym sprzęcie najlepszą konfigurację zapewniającą największe szanse. Z tego wniosek, że ludzie z którymi kierowca współpracuje mają takie samo znaczenie dla zwycięstw jak on sam. Może to jego Team jest najlepszy a kierowca może wtedy być równie dobry jak inni? A swoją drogą to są perfekcjoniści, siedziałem w Brnie przy jednym zakręcie i wypatrywałem jaką linią jechali. Najszybsi, pierwszych kilku kierowców w zasadzie miało niezmienioną linię. Wyglądało to na może parę cm w tą czy w tą. Praktycznie brak odchyłki. Trafiać raz za razem dokładnie w to samo miejsce łuku - to zrobiło na mnie największe wrażenie. Słyszałem też taką opinię kiedyś, że Rossi nie jest zawsze najszybszy, on tylko najrzadziej popełnia błędy. Jacek
  17. Cześć Kask Lazer 400 Spodnie 400 Kurtka Modeka 700 Buty Sidi Vertigo Corsa 1100 Kominiarka zima Uvex 90zł Letnie kominiarki 32zł Rękawice 310zł Nie podliczam, nie chcę się gnębić. Jak tylko nie było śniegu jeździłem również w trasy przy temp. ujemnych i było świetnie. Jacek
  18. Cześć Ciekawie czytać waszych opinii. Jedna rzecz mnie zastanawia. Jest ciągła poprawa trwałości w nowych modelach ale czy spadek niezawodności nie jest wywołany wprowadzaniem modeli nastawionych głównie na moc i moment gdzie coś kosztem czegoś traci użytkownik na trwałości w aspekcie wieloletnim. Chodzi mi o to że sobie nieraz porównuję pracę silnika i ogólnie stan moto jak mam okazję i np. u mnie (f3) silnik wypada często tak samo jak w f2 i f4, podobnie jest ze zużyciem i ogólnie kosztami uzytkowania na podstawie opinii właścicieli. Miałem też okazję zasięgnąć danych z pierwszej ręki w np gsx600f i choć kultura pracy silnika jakby gorsza a moto często mocno "zużyte" to jednak ludzie spokojnie i bez przykrych niespodzianek z nich korzystali. Kiedy jednak zacząć się czepiać szczegółów to moto tak od 2000r wzwyż po prostu jakby inna półka. Właśnie pytanie co będzie z tymi pięknymi maszynkami gdy im stuknie 10lat? Chodzi mi o to jaki teraz jest trend bo jakoś dyskusje na temat osiągów tłumią wszyskie rozsądne próby spojrzenia na sprawę a przecież ilu ludzi będzie jeździć po torze, ilu stać na te wszystkie dodatki i koszty. A przecież dopiero po ich poniesieniu można zacząć porównywać. Krótko więc: jak jest z trwałością generalnie nowych 6-tek, f i r ? Jacek
  19. Cześć Super, że się ten wątek pojawił bo mnie zawsze ciekawiło co tam ludzie na torze w Poznaniu wyprawiają ale nie zawodnicy tylko po prostu moto fascynaci. Piszcie dalej ja czytam. Zdjęcia super. Sam bym się chętnie wybrał. Jacek
  20. Cześć MłodyVFR - kwestia czasu i błędu. Wyobraźmy sobie nawet niewielką prędkość dla uproszczenia np. 7,2km/h, tj. 2m/s. Magnes zamieszczony w połowie odl. od osi do podłoża porusza się z prędkością 100cm/s a dystans na którym czujnik odbiera przejście magnesu to wartość rzędu centymetra, no przyjmijmy idąc za Twoją teorią 2cm, co daje czas odebrania impulsu 1/25s. W tym czasie musiałyby zajść zmiany albo we właściwościach magnesu albo czujnika albo ekranowania. To o czym my tu mamy dywagować: że się zmieniają własności magnesu, czujnika, wstrząsy przerywają połączenie, może akurat magiczna kropelka wody w tym czasie sobie przeleci? - bzdury. Czujnik odbiera jeden impuls a układ elektroniczny przelicza ten impuls w funkcji czasu z tych danych generując wszystkie obliczenia. Liczy się tylko ilość impulsów a nie czas ich zbierania a 2m/s podałem jako przykład niewielkiej prędkości i żeby sobie uzmysłowić, że tam nic więcej się nie odbywa w skali tego co się w czasie jazdy dzieje. Jacek
  21. Hmmm Aż się rozmarzyłem..... Bo ja bardzo lubię dalekie trasy na moto. Aha w Brnie byłem. Nie będę produkował się drugi raz więc zamieszczam odsyłacz do tego wątku na FP. Jest też parę fotek. http://www.grupa-poludnie.info/viewtopic.php?t=647 Jacek
  22. Cześć Nie no Emzet, ilość impulsów zależy tylko od obrotów koła a te są niezależne od położenia magnesu. Natomiast im bliżej osi obrotu tym mniejsze siły będą działać na magnes, czyt. mniejsza szansa, że odpadnie. To jedyna kwestia oprócz ew. braku miejsca jeśli chodzi o pytanie: gdzie zamieścić? Jacek
  23. Cześć Cabaniero - już mi to pachniało dalikimi trasami bo masz napisane "Białystok". Objechanie tego stąd byłoby ciekawe. Jacek
  24. Cześć Cabaniero - a czym Wy te imprezy objeżdżacie, moto? Nadal nikt nie odpowiedział wprost (Ty Panie Piotrze też) czy można będzie dostać jeszcze w niedzielę bilety na t2 elit lub sąsiednie (!trybuny). Upewniam się tak uporczywie bo nie byłem tam jeszcze a na podstawie schematów toru to miejsce mi pasuje. Jacek
  25. Cześć Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. O 5.00 przewidujesz być w Cieszynie na przejściu żeby ok 10.00 być k. Brna (wtedy zaczynają). Aż tak źle jest tam z dojazdem i parkowaniem? Ja sobie założyłem ok. 4h z jakimś małym dodatkiem, hm .. może to zbyt optymistyczne. Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...