
Pirus55
Forumowicze-
Postów
83 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Pirus55
-
Zacznie się nagonka, po raz kolejny...
Pirus55 odpowiedział(a) na zurek1976 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
jestem tego samego zdnia co przedmówcy. Osobiście trochę wkurzają mnie kolesie pędzący na złamanie karku po drodze na której co 50 m jest podporządkowana. Wiadomo każdy lubi przypałować i między innymi po tą są motocykle i nikt nie powie, że porządne danie "czadu" nie sprawia mu przyjemności, ale myśle, że takie rzeczy należy robić w miejscach, w których zagrożenie jest znikome. Może to być i miasto, bo w sumie czemu nie, ale niech to będzie droga bez dojazdówek, niech to będzie dobry asfalt, niech droga bedzie oddzielona barireką od pasów w drugą stronę i inne takie... Czasem słyszy się wypowiedzi motocyklistów, że miał pierwszeństwo i gdzieś ma dojeżdżające do drogi z pierwszeństwem auta. To on ma pierwszeństwo i niech inni się pilnują. Moim zdaniem takie myślenie to głupota, bo co z tego, że miał pierwszeństwo jak leciał prawie 200 km/h i gościu w aucie go nie widział, albo widział, ale myślał, że ma 10 sek na właczenie się do ruchu, a okazało się, że miał tylko 3 sek. Wpakuje się w bok samochodu, albo w jego tył. Marne będzie pocieszenie dla kolesia leżącego w szpitalu z połamanymi kończynami - miałem pierwszeństwo -głupota. Drugi apsekt sprawy to to, ze nawet nie zdajemy sobie sprawry ze zniszczeń jakie może zrobić pędzący motocykl pakujący się w bok auta, działa znacznie destrukcyjniej niż w przypadku samochodu. Motocykl rozpędzony to dużej prędkości działa jak przecinak, dzięki swojej niewielkiej szerokości wchodzi w przeszkodę jak w masło. Wyjeżdżając na drogę myślmy o sobie i o innych. Myślmy o naszych rodzinach, które przez naszą głupotę będą przeżywały niepotrzebny dramat. Po prostu dorośnijmy do jazdy. Nie tylko motocyklem, dorośnijmy do poruszania się po drogach, bo niestety nie jest z nami dobrze pod tym względem. -
Honda Polska wzywa modele 2002-2004 do serwisu
Pirus55 odpowiedział(a) na Pirus55 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
nie, no spoko, spoko, nie ma problemu ;-) -
Panny
Pirus55 odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
nie gadać, nie rozwijać niepotrzebnie wątku, dawać panny :-) -
Honda Polska wzywa modele 2002-2004 do serwisu
Pirus55 odpowiedział(a) na Pirus55 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
zwróć uwagę na datę, utworzenia wątku, czyli u nas nie jest jeszzcze aż tak źle, bo o tych darmowych przeglądach dowiedziałem się ok 1,5 miesiąca temu. czyli można powiedzieć, że akcja rozpoczęła też ok 2 miesięcy temu... -
ja też agresywny nie jestem, a pogoda ducha i łagodność to moje drugie i trzecie imię :-) Ale w takich przypadkach, to aż się koleś prosi, chociaż jak porządnie będzie nawalony, to poczuje dopiero następnego dnia, ale lepsze to niż nic...
-
w takich sytuacja trzeba dzwonić i dopilnować by dorwali kierowcę. Ja bym jechał za takim kolesiem aż w końcu gdzieś by się gdzieś zatrzymał, wtedy szybka akcja, otwierasz drzwi, lufa w pysk i wyciągasz gościa na asfalt. Kaski, rękawice z kewlarem i inne skafandry w które odziany jest motocyklista ;-) dają nam dosyć dużą przewagę. Można bezpiecznie atakować takiego delikwenta nawet jeśli na oko jest silniejszy od nas, mało kto stać będzie na nogach nawet po lekkim po strzale z porządnej rękawicy. Ja bym jechał za gościem nawet 100 km, tylko po to, żeby go poinstruować że po alkoholu to raczej jeździć nie powinien, bo może mu się przypadkiem nos złamać od tego :-)
-
Uwaga na niebieskie hondy hrv!!! FOTKI!!!
Pirus55 odpowiedział(a) na mati1411 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
trzymamy kciuki, za szybki powrót do zdrowia a to co teraz nas cieszy to to, że nadal chcesz jeździć i to że masz już gotowe plany co do nowego moto. -
Countersteering-czyli jak cwiczylem
Pirus55 odpowiedział(a) na Jaro36 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
no właśnie, jazda z wykorzystaniem tylnego hamulca pozwala nam lepiej/dokładniej operować samym gazem w zakręcie. Wtedy wszystkie reakcje tylnego koła na zmiany gazu, są niejako tłumione własnie przez hamulec, a co za tym idzie wwszystko dzieje się jakby łagodniej - nie ma nurkowania, nie ma wyrywania do przodu. Czuję to mniej więcej tak, jakby motocykl był w zakręcie sztywniejszy i lepiej trzymał się obranego na początku zakrętu toru jazdy. -
a nie móiłem, ze się pojawią głosy? :-) Chodziło mi tylko o przykład, trochę przesadziłem z prędkością, ale chciałem tylko wyraźnie podkreslić, że supertsport, wyhamuje trochę szybciej niż choper.
-
SUZUKI GSX-R 1000 K2 malowanie!
Pirus55 odpowiedział(a) na DjBaldy temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
a może napisz do Suzuki poza granicami naszego super kraju, w którym tylko kasa się liczy. Może pomogą Ci w Szwabii, albo stanach, albo gdzieś indziej. Chociaż za samo malowanie nie powinni Cię skasować jakoś dramatycznie dużo niż gdzie indziej, no chyba, że masz znajomego lakiernika to może i warto się bić, ale powszechnie wiadomo, że płaci sie ok 200-300 za element. ...chyba, że coś się zmieniło... -
SUZUKI GSX-R 1000 K2 malowanie!
Pirus55 odpowiedział(a) na DjBaldy temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Pablo dobrze gada. Kody lakieru przeważnie są pod siedzeniem, tam ich poszukaj. A jak nie znajdziesz to może skontakuj się z Susuki i tam ich jakoś wybłagaj o kody. -
Countersteering-czyli jak cwiczylem
Pirus55 odpowiedział(a) na Jaro36 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
i ja mam jeszcze jedno pytanko natury technicznej, tzn dot. techniki jazdy oczywiście :-) Może i ono nie bardzo się ma do CS który jest głównym tematem wątku, ale w sumie poruszane tu są najróżniejsze zagadnienia jazdy, że może i to tutaj się znaleść. A mianowicie... każdy pewnie słyszał o bardzo popularnej w jeździe rajdowej (rajdy samochodowe) technice dohamowywania w zakręcie przy jednoczesnym trzymaniu gazu w tendencji wzrostowej czyt. do dechy :-) Pozwala to na lepsze kontrolowanie prędkości oraz daje nam na wyjściu z zakrętu konkretnego kopa (po odpuszczeniu hamulca). I teraz moje pytanie. Ilu z Was przeniosło tą technikę do jazdy motocyklem. Ja tą metodę stosuję dosyć często i muszę przyznać, że daje mi ona powiedzmy "jakieś tam" poczucie bezpieczeństwa. Jadąc po zakręcie w razie konieczności przyhamowuję delikatnie tyłem nie ujmując przy tym gazu, kontrlouję dzięki temu prędkość i wszystko jest OK :-) Oczywiście w ten sposób zwiększa się prawdopodobieństwo uślizgu tylnego koła, np na mokrym, ale rozmawiamy tutaj o świadomym i delikatnym przyhamowywaniu w warunkach bezpiecznych :-) Myślę, że kontrolują prędkość w ten sposób unikniemy opisywanego wcześniej nurkowania przodu przy odpuszczeniu gazu. Ale jeśli się mylę to mnie oświećcie, być może wyrobiłem sobie odruch, który może i ma rację bytu w jeździe autem, ale nijak go przenosić na moto. Być może wyrobiłem sobie odruch, który może i daje mi poczucie bezpieczeństwa, ale jest to tylko poczucie bo wcale tego bezpieczeństwa nie podnosi. Jak to u was jest? -
Jest dużo prawdy w tym co pisze Doktor. W wielu przypadkach motocyklista mógłby uniknąć zderzenia, gdyby jechał o te przysłowiowe 30 km/h wolniej. Sprawą niezaprzeczalną jest fakt, że pierwszeństwo przejazdu powinno dawać nam gwarancję bezpieczeństwa i jeśli ktoś nam wyjeżdża to jest to ewidentnie jego wina i to on ponosi całą odpowiedzialność, a to że mieliśmy na zegarach grubo ponad 150 km/h to sprawa drugorzędna, ale co nam po tym że mieliśmy pierszeństwo gdy leżymy w szpitalu z połamanymi kończynami - nic. Co do pierwszego postu w tym wątku, a mianowicie że w przeważającej większości wypadków uczestniczą motocykle Sport/naked to coś w tym jest. I wracając znowu do nadmiernej prędkości, myślę że ten rodzaj motocykli skłania ich posiadaczy do wykorzystawania możliwości tych sprzętów i nie pomoże tutaj zdrowy rozsądek, wyobraźnia i inne tego typu rzeczy. Jak się poczuje przyspieszenie i błyskawicznie rosnące obroty silnika trudno zachować zdrowy rozsądek i rozwagę, po prostu dajesz się ponieść prędkości i tyle. Myślę, że każdy tak ma. Najgorsze jest to, gdy nie opanuje sie w porę tej jazdeczki i lecisz bez opamiętania byle szybciej i szybciej, wtedy naprawdę niewiele potrzeba by nieszczęście było gotowe. Na czoperze trudniej jest tak szaleńczo przypałować i co za tym idzie prędkość jest bezpieczniejsza, w przypadku jakieś niebezpiecznej sytuacji łatwiej jest zareagować i podjąć działania ratunkowe. Tak mi się wydaje. Pewnie zaraz pojawią się głosy, ze dobrym sportem i przy dobrych umiejętnościach wychamujesz dwa razy szybciej z 200-0 niż na czoperze ze 100-0 :-) ale nie da sie ukryć wraz ze wzrostem prędkości zmniejsza się dramatycznie nasza zdolność do postrzegania tego co się dzieje dookoła zostawiając nam ułamki sekund na decyzję co robić - z reguly jest już wtedy za późno. Myślę, że tutaj jest pies pogrzebany. Nowoczesno motocykle sportowe dają nam naprawdę duże możliwości, ale nie zawsze te możliwości powinniśmy wykorzystywać, w czoperze nie masz 3 sek do 100 i choćbyś się skichał nie zaszalejesz. Myslę, ze tutaj lezy przyczyna. No i jeszcze mi przyszedł do głowy jeden aspekt. W ostanich latach pojawiła się wśród młodych moda na szybkie supersporty, często takich maszyn dosiadają ludzie bez odpowiedniego doświadczenia ale za to z mocno wybujałą fantazją i podejściem do życia "będzie co będzie" wiem, bo kiedyś sam tak miałem. Im człowiek starczy, tym bardziej zdaje sobie sprawę jak wiele ma się do stracenia i dwa razy się zastanowi, zamin poleci przez miasto 200 km/h.
-
Nasz Forumowy Kolega - Cebik - Zdaje Dzisiaj Prawko !!
Pirus55 odpowiedział(a) na Pitu temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Congratulazione Cebik, congratulazione... -
Nasz Forumowy Kolega - Cebik - Zdaje Dzisiaj Prawko !!
Pirus55 odpowiedział(a) na Pitu temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
tak jest, ostro życzę powodzenia i trzymam kciuki :lapagora: Nic się nie martw będzie dobrze, a jak się nie uda, to się nie dołuj, jak nie teraz to następnym razem :-) ale oczywiście się uda, tak tylko piszę na wszelki wypadek :-) -
Countersteering-czyli jak cwiczylem
Pirus55 odpowiedział(a) na Jaro36 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
nooo, z tym żużlem to ja tylko tak żatrtowałem :-) Chciałem tylko rozładować i tak już mocno napiętą atmosferę :-) [ Dopisane: 21-07-2005, 09:44 ] no i pojeździłem sobie trochę wczoraj, pobawiłem się tym całym odpychaniem kierownicy i doszedłem do podobnego jak inni wniosku - CS stosowałem już od dawna, po to by gwałtownie pochylić motocykl, albo zrobić szybki slalom czyt. omiń studzienkę. Co prawda świadomość tego, że coś takiego istnieje daje większe poczucie bezpieczeństwa i świadomość że ten cały CS działa może pomagać w jeździe, ale jest też druga strona medalu. Teraz mam obawy, że w sytuacji awaryjnej, jak będę musiał nagle pochylić moto zacznę się za bardzo zastanawiać, czy pchać tą kierę w prawo czy w lewo, czy w stronę zakrętu czy w przeciwną aż w końcu się wypier....niczę :-) To co robiłem odruchowo będę teraz analizował, wydłuży się czas reakcji i w ogólnym rozrachunku bezpieczeństwo spadnie :-) ...nie, no żartuję. CS to fajna rzecz, dobrze, że powstał taki wątek i dobrze że rozpętała się taka burzliwa dyskusja, miejmy nadzieję, że wielu z nas wyniesie z tego jakąś naukę. -
Countersteering-czyli jak cwiczylem
Pirus55 odpowiedział(a) na Jaro36 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
najlepszym przykładem CS to chyba bedzie żużel co? - kręcą w prawo a jadą w lewo :-) a tak na poważnie, to mam dokładnie tak samo jak przedmówca. Jeszcze kiedyś wczesniej wydawało mi się, że wiem co to CS teraz po przeczytaniu tych wszystkich postów mam chyba jednak wątpliwości czy to co starałem się robić to CS czy nie CS ;-) Co do wysuwania się poza motocykl w stronę zakrętu to sostuję i w sumie jest to dobra sprawa, jak już ktoś wyżej napisał daje dobre czucie moto przez mocniejsze dociskanie zewnętrznej nogi do baku, a poza tym przenisienie ciężąru pozwala pewniej wchodzić w zakręt. Ale tak naprawdę to nigdy nie zwracałem uwagi na to czy kierownicę odchylam do zewnątrz czy do wewnątrz czyli w stronę zakretu. jak będe miał okazję to sprawdzę i napiszę jakie moje spostrzeżenia. -
Wow, super, very good. Oby tak dalej, powoli małymi kroczkami, cholera szkoda, ze wyjeżdżam na urlop i nie bede mógł śledzić tego co się dzieje :-))
-
Bardzo dobrze :-)) powoli' date=' małymi kroczkami... [ [i']Dopisane: 30-06-2005, 15:53[/i] ]
-
Witam' date=' jako autor tekstu moglbys zamiescic taki apel na: www.ifp.pl - jest to forum - tak tak - policyjne. Goscilem tam kilka razy i mysle, ze warto ich rowniez wziac pod uwage...[/quote'] good idea... wrzucajmy to wszędzie...
-
tak jest, nasza akcja nie ma w swoim założeniu tego by wszyscy uciekali nam z drogi bo my mamy nmotocykle i chcemy pruć ile wlezie. Nie, nie nie tędy droga... Nam chodzi o uświadomienie kierowców, że motocykli jest coraz więcej, że każdy z nas niejednokrotnie doświadczył sytuacji gdy ktoś mu zajechał drogę i to nie daletgo, ze pruliśmy 200 km/h ale dlatego że po prostu ktoś nas nie zauważył. Jeśli nie dojdzie do stłuczki, to często kierowcy nas przepraszają.i to już dużo znaczy. Najważniejsza jest świadomośc naszego istnienia i tego, że wszyscy razem jedziemy na tym samym wózku. Nie walczmy ze soba tylko żyjmy w zgodzie. Grzecznie przeciskajmy się w korku, ładnie dziękujmy za ustapienie miejsca. Gdy w aucie jadącym obok siedzą dzieciaki to pokażmy im jakieś najprostsze bajery, to wywoła taki uśmiech, że aż przyjemnie się robi. Bądźmy ludzmi...
-
może coś się ruszy, może ktoś zauważy skalę problemu. Ważne, żeby media potraktowali nas pozytywnie, dzięki temu, może ci którzy uważają nas za bandytów, otworzą oczy i stwierdzą w końcu, że jednak istnieje coś takiego jak motocykl i wcale nie służy on tylko do grzania przez miasto ponad 200 km/h, że wcale nie służy do urywania lusterek przy przeciskaniu się w korku, że nie służy tylko do palenia gumy. Może niektorzy zaczą widzieć i rozumieć, że my chcemy żyć w zgodzie ze wszystkimi innymi użytkownikami dróg, a nie posyłać wszystkich do garażu tylko dlatego, ze nie jeżdżą motocyklami. "Motomaniacy wszystkich krajów łączcie się..." :-)
-
bardzo ładnie, miejmy nadzieję, ze się coś rozwinie - chociaz dyskusja, a jeśli doszłoby do realizacji naszej naklejkowej akcji albo czegoś w tym rodzaju byłbym wniebowzięty. LOLEK jako autor tekstu, poślij to jeszcze to gazety wyborczej do serwisu Auto-Moto http://auto.gazeta.pl/auto/0,0.html Tam już jest lista czarnych stacji, być może warto zrobić listę "stacji przyjaznych motocyklistom"
-
...a jako kartę przetargową możemy potem gdzieś publikować listę takich stacji. Może potem zrobi się inne naklejki, informujące, że stacja jest przyjazna motocyklom. Może doprowadzimy do sytuacji gdzie wilk będzie syty i owca cała :-) Jest też druga strona medalu, może się zdarzyć że natrafimy na pechową stację, z której bez płacenia za paliwo notorycznie uciekają motocykliści, wtedy możemy spotakć się z silną dezaprobatą dla naszej akcji :-) Myśle jednak, że sprawa ma przyszłość.
-
stacje benzynowe!!! - dobry pomysł. Najlepiej naklejać na dystrybutorze i gdzieś przy kasie, gdzie ludzie stoją w kolejce i często gapią się "w słup" :-) A może przy okazji stowrzyłoby się coś takiego jak stacje przyjazne motocyklistom. A te stacje które odmówią umieszczenia naklejek znajdą się na naszej czarnej liście i będą przez nas bojkotowane. Może trzeba by jakąs większą brygadą podjeździć po stacjach i pogadać z obłsugą. Jesli chodzi o 3miasto to ja się mogę pisać na taką akcję "stacje przyjazne motocyklistom" :-)