Pitu

Może gościu to "niedzielny" kierowca, i tylko na msze jeżdził... :-) Ale tak na poważnie, to przyjrzałbym się temu GSX-R... od strony technicznej oczywiście :(

czy 2 tys za sima to dużo.... Jeśli był w dobrym stanie technicznym i ładnie utrzymany, to czemu nie. Ale widać po Twoim poście, że musiałes do niego dołożyc, więc nie jest juz tak kolorowo...

Ja byłem też kiedyś napalony na takie coś do simsona, ale jak zobaczyłem to u kumpla to :notworthy:

Jak ktoś oglądał WOJOWNIKÓW ULICY, to tam Kyle Woods też miał taki kask :-) Bardzo fajnie to wygląda.... 8)

1) Wygląd faktycznie ładny 2) Ja mam 1992 :P - ale 89 to też nie taki stary... 3) Liczniki w simakach rzeczywiście pokazują co chcą 4) Ja mam przebieg 13tys (chyba orginalny, bo oponka jest jeszcze niemiecka, i ogólnie ma dużo jeszcze orginalnych części) 5) Spalanie to troche za duże... Ja nawet na 70ccm zamykam się w 3 litrach. Podsumowanie: oblookaj sprzęta dokładnie. A może chłopak chce jeżdzić legalnie po drogach, i w razie kontroli czy nawet dzwona (odpukać, pfu,pfu!) nie chce problemów z brakiem uprawnień.

Dzięki :-) Jeśli chodzi o wygląd, to jest pełen orginał... Kolorek i naklejki wyjechały 13 lat temu z fabryki 8) PZDR

Bardzo dobrze jest utrzymany, żadko kiedy można spotkać takiego Charta :-) Jak jesteś zainteresowany, to w moim profilu masz adres, gdzię są foty mojego sima :P

Paweł PRC - dzięki za ostrzeżenie, ja tam dosyć często jeżdze, dobrze wiedzieć 8)

Ja po części Cię popieram, bo przy odnowie sprzętu zapewno poznasz się trochę wiecej na mechanice, i w ogóle będziesz dosyć dobrze obcykany w temacie. Chociaż to naprawde straty kaski, ale to Twój wybór...

Jak chcesz się pobawić w odnowe, to spoko. Ale i tak kaska Ci się raczej nie zwróci...

Ja ma cylinder 70 ccm, i ciągnie mi w granicach 75-80 km/h (mam niesprawny licznik, ale według wskazania MZ ETZ 150 jadącej obok). Za to znacznie poprawiło się przyśpieszenie...

Mnie kiedyś zatrzymali jak wracałem od kumpla, było jeszcze wcześnie rano, coś koło 7:00. Droga była nawet pusta, i po drodze przy której on mieszka (a jest tam ograniczenie do 50km/h), ja miałem w okolicach 70km/h. Nie zauważyłem, a za mną jechały "pały" w poldku. Machnął mi, żebym się zatrzymać, więc się zatrzymałem... Otrzymałem na szczęście tylko słowne upomnienie (może jakiś motocyklista :)). Ogólnie to loozik są policjanci :( P.S - co do jazdy w kasku, to ja zawsze go mam na głowie, bo bezpieczeństwo to podstawa !

enduroguy: były simsony 80, ale silniczki były montowane tylko w skuterach (chyba).

Simak: no faktycznie ostatnio się zapuściłem, ale w czasie kiedy JA potrzebowałem motoroweru, przejrzałem wszystkie aukcje na Allegro, co ciekawsze z Dizmara i dobrze utrzymana japonia w okolicach 3000. Widać, że motorki tanieją (i bardzo dobrze). Ale popatrz, że nie pisze czy ta DT to jest motorower... A motorki o pojemności 80 zarejestrowane jako motocykl zawsze będą tańsze... Ale jeśli to motorower.... To warto by się zastanowić. Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia - Pitu

R1 piękny motorek.... Szkoda straszna :D Miejmy nadzieję, że tak rzucający się w oczy motorek szybko się odnajdzie.

Ja pojade do dziadka na wakacje w drugiej połowie lipca. Trasa jaką ma do pokonania mój simson to jakieś 100km w jedną stronę... Jade sobie pod Częstochowe :D

oj, ciężko będzie... za taką cenę to jedynie bez papierów, lub jak kolega wcześniej mówił, bo jakimś szlifie..

brys: to miałeś szczęście, bo ja jak zobaczyłem RG80 za 2200, to w doprowadzeniu ją do stanu używalności (lakier był brzydki, brak elektryki i wogole trzeba bylo sie pobawić w silniku)trzeba by było sporo dopłacić, to odechciało mi się. Kupiłem simsonka i nie mam większych problemów - jestem zadowolony.

Suzuki RG80 oraz Yamaha RD80 - też fajne sprzęty. Zastanawiałem się kiedyś nad suzi, ale dobre egzemplarze były stosunkowo drogie, a te tańsze (1800 - 2200) były w naprawdę złym stanie. Nie chce tu jakoś ukazywać wyższości simaka (bo przecież to starsza technologia i w ogóle), ale na własnym przykładzie zauważyłem (albo poprostu brakowało mi szczęścia), że cieżko ucelować dobrze utrzymaną japonie za 2000 zł...

Po części podzielam opinie banana. Kupić simsonka, a reszte kaski zostawić. Simak mniej traci na wartości... Mając simsona, z pewnością zdobędziesz jeszcze jakąś wiedze techniczną... Z drugiej jednak strony, fajnie by było pośmigać jakąś RSką... Z racji na Twój wiek, pojezdzisz na motorowerach jeszcze ze trzy latka, więc sam nie wiem... Za 2500 to ciężko będzie znaleźć dobrego ściga, ale za około 2000 kupisz świetnego simaka...

Ja bym postawił chyba na Yamaszke...

U nas jeden gościu w Dąbrowie ma Tuarega, ale 125ccm... Nie mam z nim większego kontaktu, oprócz powitania na trasie, ale motorek prezentuje się konkretnie... Ale ze znalezieniem DT80 będziesz miał mniej problemów, a i części napewno bardziej dostępne :D

Yamaha DT80 to byłby dobry wybór, ale myśle że za 2000zł to ciężko będzie znaleźć jakiś super egzemplarz... No ale zawsze może się znaleźć jakaś okazja :D Życzę szcześcia w poszukiwaniu i trafienia na dobry model PZDR - Pitu

To zakładaj kierunkowskazy i gites... :) Mnie to irytuje to ciągłe gazowanie, bo nawet spokojnie na światłach nie mogę stanąc :)

karzeł: dokładnie to mam. Zimny pięknie odpala, a jak się nagrzeje to musze mu gazować, bo zgaśnie... A powiem Ci szczerze, że nie patrzyłem na ciepłote świecy, bo myślałem że to nieistotne. Ale bede musiał zobaczyć...